-
Zawartość
13 767 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Kraft
-
Kolega potrzebuje porady, a nie kolejnej porcji przepychanek. Odpuście. Nic poza ustawieniem po bokach TV nie przychodzi mi do głowy. Nie widzę możliwości innego sensownego ustawienia mebli.
-
A jesteś absolutnie pewien, że musisz mieć gramofon? Masz kolekcję płyt? Wiem, że to modne i że ma swój urok, ale podchodząc do sprawy na chłodno, to marnowanie budżetu, który możesz przeznaczyć na osiągnięcie lepszego dźwięku. Jeśli zależy Ci na maksymalnej jakości dźwięku (a przy okazji wygodzie), to postawiłbym tylko na granie z plików i darował sobie CD i gramofon. Zaoszczędzone środki będziesz mógł przeznaczyć na bardzo dobre kolumny, bo te które wytypowałeś to najniższa półka. Przyzwoite, ale można znacznie, znacznie lepiej.
-
Dobija mnie, że w nowo projektowanych mieszkaniach właściwie nie ma miejsca żeby ustawić sprzęt. Był taki żart w "Czeredziestolatku". Karwoscy wynajęli architekta.Ten zaczął rozplanowywać mieszkanie, aż doszedł do pomysłu, tu likwiduje drzwi do małego pokoju. Karwoscy, że nie można tych drzwi zlikwidować, bo tam jest pokój dzieci. Na to architekt, że dzieci się w mieszkaniu nie komponują i w takim razie on rezygnuje. Mam wrażenie, że ze sprzętem jest podobnie. On się współczesnym architektom nie komponuje. Ręce opadają. Niestety u Ciebie też nie jest dobrze. Kolumny będą stały zbyt wąsko i zbyt blisko ścian. Miejsce odsłuchu pod samą ścianą też jest nienajlepsze. Ciężka sprawa.
-
Zabrałeś się do tego z niewłaściwej strony. Najważniejsze są kolumny i ich ustawienie w pomieszczeniu, a o tym nie napisałeś nic. W jakim dużym pokoju będziesz słuchał? Jak umeblowanym? Gdzie przewidujesz ustawić kolumny (może wrzuć zdjęcie)? Bez tych informacji nic się nie doradzi. PS Może z kosmosu nie, ale za 10 000 zł można już kupić sprzęt co najmniej ze stratosfery;)
-
Zależy z jakiej odległości od ekranu;) No i z jaką przepływnością, bo ona jest tu kluczowa.
-
Ciekawe jakie będzie rozwiązanie zagadki. Nie mogę się doczekać. Twój wpis jest w jakiś sposób przełomowy dla naszego forum. Tak go - może na wyrost, może nie - odbieram. I pojawił się w momencie, w którym forum jest w kryzysie. Myślę, że mógłby stanowić punkt wyjścia do dyskusji, co dalej. Jak poukładać różne sprawy, by jak najwięcej osób chciało na nasz portal wchodzić by pisać o audio, lub chociaż tylko o nim czytać. Pytanie, czy stać nas na taką dyskusję? Czy stać nas na wypracowanie konstruktywnych wniosków? Czy stać nas na ich wdrożenie i konsekwentne przestrzeganie?
-
Niestety nie jestem sobie w stanie wyobrazić o czym piszesz. Z jakimi poziomami głośności słuchasz w tych 18 m2, że brakuje ci mocy?
- 546 odpowiedzi
-
- heco
- revolution 3
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Że też ludziska nie mogą usiedzieć na tyłku, tylko ciągle ich nosi;). Ja jakiejś żelaznej reguły, jakie duże kolumny, do jakiego dużego pomieszczenia osobiście nie zauważyłem. Ostatnio grałem w 25 m2 na Dali Menuet z 4,5-calowym głośniczkiem i wprawdzie pełnego sukcesu nie było, ale porażką bym ich grania w tej kubaturze też nie nazwał. Słucham też aktualnie ogromnych Impuls Audio Lightstorm z 22-centymetrowym basowcem i o dziwo są u mnie mniej kłopotliwe na basie niż niektóre monitory. Rzecz w czym innym. W tym, że w cenie danych podłogówek można przeważnie kupić monitory o klasę on nich lepsze. Więc jeśli metraż pozwala, jestem za monitorami lub małymi podłogówkami. Za te same pieniądze mamy bardziej wyrafinowany dźwięk. Nie znam Revolution 7. Może ich trójdrożność wprowadza rzeczywiście nową jakość do brzmienia znanego z Revolution 3. Osobiście wątpię, ale mogę się mylić. Jeśli miałbym szukać poprawy względem Revolution 3, dysponując 8000 zł, to starałbym się odsłuchać wysokiej klasy monitory, a nie pakować się w 3-way oparte na tej samej technologii. Szczególnie w 18 m2. Tylko ja nie szukam masowania klaty basem, więc moje podejście może być zupełnie chybione względem zapatrywań innych na idealny dźwięk.
- 546 odpowiedzi
-
- heco
- revolution 3
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Ocena obiektywna a subiektywna oraz co woli branża audio
topic odpisał Kraft na TomekN w Audiofile dyskutują
Nie. Na przykład zmianę pomiarów kolumn z przestrzeni otwartej na półprzestrzeń. -
Ocena obiektywna a subiektywna oraz co woli branża audio
topic odpisał Kraft na TomekN w Audiofile dyskutują
I tu jest mały problem. Na przykład pomiary na ASR czasem słabo korelują z pomiarami w naszym Audio. Wzmacniacz, który w Audio wypada świetnie, w tabelkach ASR jest nisko, a inny odwrotnie. Podobnie pomiary kolumn robione przez różne redakcje. Czasem trudno się zorientować, że mierzona jest ta sama kolumna. Jeśli już mówić o obiektywizmie pomiarów, to jedynie w odniesieniu do pomiarów robionych przez tę samą redakcję. Porównywanie pomiarów różnych redakcji jest już dość ryzykowne. Ale nawet w ramach jednej redakcji trzeba uważać, bo co pewien czas następuje aktualizacja procedury pomiarowej i wyniki starych testów nie są już wprost porównywalne z wynikami nowych. -
Słuchałem sobie w ostatnich dniach Menuetów w salonie 25 m2 (w dwóch różnych ustawieniach, 85 cm i 100 cm od ściany za kolumnami) oraz na biurku w pokoju 10 m2. I jestem pod dużym wrażeniem możliwości tych maluchów. To jedne z najciekawszych kolumn jakich miałem okazję słuchać. Przede wszystkim mają rewelacyjne wokale. Namacalne i bardzo przyjemne w odbiorze. Myślę, że słowo piękne mogło by paść. Być może nie słyszałem lepszych (albo słyszałem, ale trochę zapomniałem i trudno mi porównać). Druga zaleta to świetna mikrodynamika. Niby staroświeckie materiały membran, ale Dali zasuwają, że trudno za nimi nadążyć. Szczególnie uderzenia instrumentów perkusyjnych robią wrażenie. Ścisła czołówka w moim rankingu. Nie mniejsze wrażenie robi Stereofonia. Przetworniki są wspaniale zgrane, a efekty przestrzenne doskonale dzięki temu odtwarzane. Znowu top listy. Oj, podobają mi się te kolumny.
-
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Na Highfidelity zawsze można liczyć, że dostarczą ciekawego tematu do dyskusji, ale w tym miesiącu postarali się wyjątkowo. Kolejny test poświęcili interkonektowi polskiej firmy Soyaton, modelowi BENCHMARK. Firmy to może za dużo powiedziane. Kabel zrobił pan Julian Soja. Meloman. Znajomy pana Pacuły, chociaż to akurat w tym przypadku nie ma żadnego znaczenia. Pan Soja, z zawodu wykonywanego - jak wyznaje - bankowiec, z "z miłości do muzyki" postanowił zrobić do swojego systemu kabel, bo żadne kupne nie potrafiły go zadowolić. Metodą prób i błędów zrobił w końcu kabel, który brzmiał tak dobrze, że mu spadły buty (konstruktorowi, nie kablowi). "Po kilku wieczorach odsłuchów byłem pewien, że udało mi się zrobić kabel zbyt dobry, żeby zostawić go tylko dla siebie czy udostępnić kilku kolegom jako produkt garażowy" - pisze konstruktor. No to zwolnił się z banku i został producentem kabli audio. Piękna historia. Mało oryginalna, ale piękna. Redaktorowi Pacule, też spadły buty podczas odsłuchu: "testowany interkonekt nie narzuca swojej wizji nagraniom, a jeśli już, to robi to z wyczuciem [...] dostajemy za wyjątkowo przyzwoite* pieniądze realnie high-endowy produkt, który można bez krępacji stosować w najdroższych systemach audio. Kabel otrzymuje więc nasze wyróżnienie RED Fingerprint – brawo!." * te przyzwoite pieniądze to 9500 zł za metr. Wszystko fajnie. Kolejny Polak bez kompleksów. Też biję brawo. Tylko znowu nachodzi mnie refleksja. No kurde jaki cudem, gość "z ulicy" (bez obrazy, ale ponoć bankowiec, a nie elektronik, fizyk, czy inny inżynier) robi w domu, na chybił-trafił, na czuja, z pomocą szóstego zmysłu, kabel lepszy od produktów specjalistycznych wytwórców? http://highfidelity.pl/@main-3948&lang= -
The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio
topic odpisał Kraft na Kraft w Audiofile dyskutują
Pamiętacie platformę antywibracyjną z wbudowanym mechanizmem autodestrukcji (jakby ktoś chciał zajrzeć do środka, na jakiej zasadzie to to działa)? Pomysłowość firmy się na tym nie zakończyła. Teraz sprzedaje także pasywny filtr prądowy. Oczywiście znowu wszystko tajne przez poufne. Biedny redaktor Pacuła musiał przysiąc, że nie będzie próbował zaglądać do środka. Inaczej nie dostałby pudełka do testów (i co by wtedy biedny zrobił). Ogólnie producent tych cudów idzie drogą Verictum i podobnych firm. Nie wiadomo na jakiej zasadzie to ma działać, ale to przecież nieistotne skoro słychać, że działa. Wspominam o tym urządzeniu dlatego, że powaliły mnie sugestie producenta, co do jego użytkowania. Pal licho, że należy je wpiąć w gniazdko koło siejących sprzętów, np. lodówki, a nie przy sprzęcie audio. To logiczne. W ten sposób da się sprzedać więcej egzemplarzy. A cena niemała, bo aż 22 000 zł. Tajne technologie kosztują. Wiadomo. Ciekawsza jest sugestia producenta, kiedy należy oczekiwać słyszalnych zmian w dźwięku systemu. Otóż nie od razu. Najlepiej wpiąć urządzenie na noc (zostawić też włączony sprzęt) i słuchać dopiero następnego dnia. Jakby urządzenie musiało przeczyścić przewody, wypalić zakłócenia, nasmarować kable od wewnątrz... Nie wiem. Nie starcza mi wyobraźni. Ma to jednak i dobrą stronę. Po odłączeniu efekt nie znika od razu, ale mamy zdrowszy prąd jeszcze przez jakiś czas. Aha. Producent zastrzega, że podczas użytkowania "nie powinno się wykonywać w systemie żadnych zmian, ponieważ każde dotknięcie kabli, ich przepinanie itd. powoduje naprężenia elektrostatyczne, a to rzutuje na wynik końcowy, właśnie na te najmniejsze zmiany, które przekładają się na „koherentny obraz”. Redaktor Pacuła piszę: "z filtrem w sieci otrzymałem gęstszy, głębszy i ciemniejszy przekaz. [...] A przez to całość nabrała wagi i wiarygodności. Ciekawe, ale brzmienie wydaje się z produktem Thunder Melody delikatniejsze." itd. Fajnie, ale da się jeszcze lepiej, bo można opisane efekty uwypuklić podłączając pudełeczko do sieci nie zwykłym kablem, ale kablem zasilającym FEMTO produkcji tej samej firmy (19 000 zł). I znowu redaktor Pacuła potwierdza, że działa lepiej. http://highfidelity.pl/@main-3957&lang= Za pomysłowość i przebojowość (nie mylić z bezczelnością) daję łapkę w górę. Super, że Polacy starają się bez najmniejszych kompleksów podbijać świat! -
To tylko informacyjnie napiszę, że w takim razie ten pomiar absolutnie nie odzwierciedla tego, co dociera do Twoich uszu podczas słuchania muzyki. Jak z nudów to rozumiem, ale sensownych wniosków się z niego nie da wyciągnąć.
-
Czy mikrofon miałeś ustawiony dokładnie w miejscu w którym masz głowę podczas odsłuchu? Pytam, bo kiedyś był z tym zdaje się problem. Czy wykres ma zadane jakieś wygładzanie? Może zobacz, jak będzie wyglądał przy wygładzaniu psychoakustycznym.
-
Zamierzam. A Duńczyków trochę znam. Słuchałem sporej ilości przetworników w których maczali palce.
- 1 086 odpowiedzi
-
- diamond 25
- kef
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
Ile to już manufaktur wylansowało się na tym temacie;) Ale wielcy się nie poddają. Dzięki Dali Menuetom powracają w wielkim stylu.
- 1 086 odpowiedzi
-
- diamond 25
- kef
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
-
Ale zdajesz sobie sprawę, że 50% do 50% oznacza przypadkowe trafienia. Tu mamy odchył od tej przypadkowości jedynie na 1-9%. Strasznie mało. Można zaryzykować twierdzenie, że w tym teście nikt żadnych różnic nie słyszał, a wyniki są czysto losowe.
-
Tutaj akurat to bez znaczenia, bo do kompletu miałby być odtwarzacz strumieniowy. Mam do Ciebie pytanie Moby. Czy natrafiłeś gdzieś na pomiary mocy tego Toppinga? Ale takie standardowe, przy 1% zniekształceń.
-
Jeszcze raz wyniki, bo w Stereophile namieszali z dodawaniem. Wyniki dopiero teraz są sensacyjne! Poniżej sumowanie, gdzie osoby które nie zadeklarowały preferencji doliczamy do tych, dla których skandalicznie drogie kable nie zabrzmiały lepiej. 1. A vs B / 39% vs 46% (15% brak preferencji) - 54% do 46% - 54% słuchających uważa kabel za 3$ za lepszy/nie gorszy od takiego za 8000$ !!! 4. C vs A / 42% vs 29% (29% brak preferencji) - 42% do 58% - 58% słuchających uważa kabel za 3$ za lepszy/nie gorszy od takiego za 1200$ 6. D vs A / 41% vs 27% (32% brak preferencji) - 41% do 59% - 59% słuchających uważa kabel za 3$ za lepszy/nie gorszy od takiego za 1000$ 7. A vs C / 41% vs 49% (10% brak preferencji) - 51% do 49% - 51% słuchających uważa kabel za 3$ za lepszy/nie gorszy od takiego za 1200$ Wnioski. We wszystkich 4 przykładach kabel za 3$ okazał się w teście odsłuchowym statystycznie lepszy/nie gorszy od kabli za 1000-8000$ !!! Kolejny test udowadniający, że kable "nie grają";)
-
Mam nadzieję, że dla wszystkich jest jasne, że "złote ucho" (jako jedyny z jedenastu ekspertów!) prawidłowo rozpoznał różnicę na 9-metrowych (!) odcinkach kabli różniących się polem przekroju 20-krotnie!!! Czyż może być lepszy dowód na to, że kable nie mają znaczenia?
-
A może najnowsze KEF LS50 Meta (z targowaniem się nówki za 5000 zł) + jakiś wzmacniacz typu Topping MX3 + najtańszy odtwarzacz i mamy zestaw z kolumnami hi-end za 6000 zł
-
Lockdown. Nie ma za dużo ciekawych rzeczy do robienia:(
- 78 odpowiedzi
-
- impuls audio
- lightstorm
-
(i %d więcej)
Tagi: