Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    11 837
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Skoro nie zapadłem w pamięć dzięki słowom, to może chociaż liczby przetrwają. Użytkownik KRAFT. Aktywność: ponad 4300 postów. Założone tematy: ponad 40. Autor dwóch najpopularniejszych tematów w dziale "Audiofile dyskutują" (pod względem ilości odpowiedzi) oraz dwóch z trzech najpopularniejszych pod względem wyświetleń. ["Czy słychać różnicę? Mp3 vs. FLAC i inne ślepe testy" oraz "The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio"] Autor najpopularniejszego tematu w dziale "Słuchawki" (pod względem wyświetleń) oraz dwóch z trzech najpopularniejszych pod względem odpowiedzi. ["Audioquest NightOwl kontra kilku koleżków" oraz "Sonus faber Pryma - Hi-end dla Kowalskiego"] Autor dwóch najpopularniejszych tematów w dziale "Akustyka" (zarówno pod względem wyświetleń jak i odpowiedzi). ["Dirac Live i Room EQ Wizard - leki na całe zło?" oraz "Pytania do ciekawego akustyka - Bartek"] Ogółem tematy założone i moderowane przez Krafta wygenerowały ponad 1 000 000 wyświetleń!
  2. Ja właściwie o pomiarach sensu stricte nie pisałem. Pisałem o podejściu do tematu audio jakie prezentuje Wasz miesięcznik. A podejście to możemy rozpoznać bo: "Można o tych sprawach przeczytać we wstępniakach, są rozrzucone po recenzjach sprzętów, które testujecie, a czasem nawet poświęcacie im oddzielne artykuły. Jest tego naprawdę sporo. Bywa, że teksty te mają nawet lekko prześmiewczy charakter.". Moje zdziwienie wywołało to, że pewne spojrzenie na audio, które - jak jestem przekonany - reprezentuje redakcja miesięcznika (przynajmniej tak wynika z lektury publikowanych tekstów), na forum uchodzi za zbyt racjonalne i mało audiofilskie;). Podam przykład. Na łamach magazynu redakcja często dworuje sobie z tzw. "wydajności prądowej", ale na forum jest to już Święty Graal nie do ruszenia. Każdy, kto podważa jego znaczenie jest z automatu uznawany przez znawców za nieznającego się na rzeczy ciapciaka, Ale nieważne. Piszący na forum nie mają przecież obowiązku czytania macierzystego miesięcznika, a tym bardziej wyciągania z tej lektury wniosków. Forum to świat odrębny. Ja to już zrozumiałem. Pozdrawiam Kraft
  3. Bardzo miło droga Szefowo, że pewne stwierdzenia w końcu padły. Przyznam, że źle bym się bez tego czuł, a tak mam problem z głowy. Dziękuję. Co do "laboratoryjnego podejścia". Jestem stałym czytelnikiem Waszego miesięcznika. Od dawna dziwiło mnie, że pewne poglądy za których głoszenie regularnie obrywałem na forum, są przecież na dobrą sprawę żywcem wyjęte z Waszego pisma. O znaczeniu pomiarów, audio voodoo i wielu innych nieoczywistych dla audiofilów kwestiach pisaliście przecież nie raz. Można o tych sprawach przeczytać we wstępniakach, są rozrzucone po recenzjach sprzętów, które testujecie, a czasem nawet poświęcacie im oddzielne artykuły. Jest tego naprawdę sporo. Bywa, że teksty te mają nawet lekko prześmiewczy charakter. No i rodzi się pytanie. Dlaczego w piśmie wypada, a na forum tego pisma już jakby mniej? Może inaczej targetujecie pismo, a inaczej forum? A może oba działy nie mają ze sobą nic wspólnego i stąd ta niejednolita lina programowa. Nie wiem. Nie znam się dobrze na marketingu. Pewnie wiecie, co robicie. Pozdrawiam i życzę powodzenia Kraft
  4. Szanowna Administracjo. jeśli pozwolisz, odniosę się do Twojego ostatniego posta. Piszesz o konflikcie Audiowita z mną. Otóż takiego konfliktu nie ma. Jest jedynie bezkompromisowa nienawiść, którą raczył mnie obdarzyć ów użytkownik. Od ponad roku nie odezwałem się do niego ani słowem (pomijam ostatnie dwa dni i parę postów, gdy podjąłem już decyzję o rezygnacji i było mi wszystko jedno). Milczałem, bo nie chciałem podsycać ataków i zakłócać innym czytania forum (może naiwnie liczyłem, że się zniechęci, znudzi). Nie zważając na to, Audiowit wyrzucił z siebie przez ten czas setki postów wymierzonych w moją osobę. Jeśli kierować się zasadami fizyki newtonowskiej, czyli "jeśli ciało A działa na ciało B siłą F (akcja), to ciało B działa na ciało A siłą (reakcja) o takiej samej wartości i kierunku, lecz o przeciwnym zwrocie". to rzeczywiście jestem za całą sytuację współodpowiedzialny na równych prawach. W końcu bęben oddziałuje na uderzającą w niego pałkę z taką samą siłą co ona. Fakt. Jeśli jednak porzucimy na chwilę domenę fizyki i ocenimy sprawę zgodnie z zasadami innej nauki - etyki, to ogląd sytuacji będzie już zupełnie inny. Słówko do RoRo. Tak Ci weszło w krew Kolego chronienie Audiowita, że bronisz go nawet, gdy ja go nie atakuję. Piszesz, że "insynuowałem" (ładne słówko - od razu stawiające mnie w złym świetle;), że domagał się dla mnie bana. Nigdy niczego takiego nie twierdziłem. Pisząc o straszeniu banem miałem na myśli Twoje groźby pod moim adresem, a nie jakieś zgłoszenia osób trzecich. Z całą sytuacją skojarzyła mi się taka pioseneczka. Pozdrawiam Kraft
  5. Też sobie o tym pomyślałem, szczególnie, że Twoje wyliczenia nie zawierają czasu spędzonego na poszukiwaniu materiałów potrzebnych do pisania merytorycznych postów. Pomyślałem zatem o tym i wymyśliłem, że jeśli przeznaczę czas spędzany dotychczas na forum na zarabianie pieniędzy (wykonuję wolny zawód i mam przyzwoitą stawkę godzinową;), to nawet będąc największym audiolamerem, już po roku czy dwóch, dorobię się super-duper sprzętu. W końcu podobno pieniądze grają. Liczę, że osłodzi mi to gorycz odejścia z forum;)
  6. Zluzuj majty chłopie. Już wygrałeś. Ja rezygnuję. Ty rządzisz forum. Nie stać cię nawet na odrobinę szacunku dla pokonanego;) Jeśli teraz jeszcze umniejszysz mnie jako przeciwnika, to i dwoje zwycięstwo będzie takie jakieś nędzniejsze. Co to za radość okazać się lepszym od zera. Nie niwecz swojego triumfu.
  7. Wiem Mariusz i źle się z tym czuję, ale to z drugiej strony tylko hobby, zabawa. Gdyby chodziło o jakieś kwestie fundamentalne, to może zachowałbym się inaczej. Jeśli jednak coś, co powinno być zabawą przekształca się w jakąś wojenkę pełną naprawdę złych emocji, to chyba lepiej odpuścić. Nie wiadomo, ile komu życia zostało. Lepiej je spędzić na czymś przyjemniejszym niż codzienne odczytywanie pierdół na swój temat. Czyli lina RoRo - sam jestem sobie winien;) Zauważ jednak, że "krynica" pojawiła wczoraj, a walenie we mnie, jak w bęben trwa już od kilkunastu miesięcy.
  8. Kuba, ja się nie obrażam, że ktoś uważa jedne produkty za lepsze od innych. Broń Boże. Chciałbym tylko móc się wypowiedzieć bez ciągłego atakowania mnie ad personam. Skoro nie ma takiej możliwości, to po prostu nie będę się wypowiadał. Doszło już przecież do tak absurdalnej sytuacji, że Audiowit stał się niewolnikiem mojego zdania. On już nie ma własnych poglądów. Ma jedynie poglądy przeciwne do moich. Jak ja "be", to on "me". jak jak czarne, to on białe. Pomyślałem sobie - uwolnię człowieka, bo żal patrzeć, jak się męczy. I tak własnie zrobiłem. Nie będę pisał, to może gość wróci do równowagi psychicznej. Z mojej strony to nie obrażenie się, ale dobry uczynek. Tak to postrzegam. PS chociaż przyznam, że na to, iż rechoczesz z jego każdego obraźliwego wpisu pod adresem mojej osoby, to się trochę na Ciebie obraziłem. Ale nieważne. Było, minęło. Pozdrawiam Ciebie serdecznie.
  9. Wielkie dzięki Ender. To naprawdę miło z Twojej strony. Dochodzę jednak do wniosku, że jestem chyba zbyt prostolinijny, by się odnaleźć na tym forum. Czy ledwo wczoraj to nie Ty pisałeś o mnie: "niektórzy są jacy są i się nie zmienią. Nie zmienia to faktu, że wpis naszego kolegi, jak dla mnie był bezsensu i zupełnie nic nie wynoszący do opisu brzmieniowego. Nie będę rozwijał dalej, bo mi się nie chce." Nie uważasz, że warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że ktoś jednego dnia nabija się z KEF-ów z serii R, że są"deklasowane przez jedne z najtańszych polskich monitorów", a kolejnego dnia pisze, iż jest fanem KEF-a i uważa, ze w tej kategorii cenowej R-ki są nawet więcej niż ok.? Mnie tam takie nielogiczności w wypowiedziach dają do myślenia. Zastanawiam się, czy ktoś taki w ogóle ma jakieś wyrobione zdanie, czy tylko pisze, jak wiatr zawieje. EDIT: Godzina 12:35. Wiatr znowu potargał myśli nieuczesane. "A" pisze: "R300 niczym się nie wyróżniają. Może tylko szerokim marketingiem.". W sumie, to logiczna średnia z dwóch poprzednich wypowiedzi. Ale nieważne. Doceniam gest. Także innych.
  10. No @RoRo, czas minął. Nie podałeś żadnego konkretnego przypadku. Zaryzykuję twierdzenie, że pisząc na forum, iż moje posty są zgłaszane moderacji jako trollujące innych po prostu kłamałeś. Zastanów się, czy oczernianie użytkowników na pewno przystoi moderatorowi. Z Twoimi żałosnymi próbami wybielania wpisów Audiowita skojarzyła mi się taka scenka. Policjant spisujący zeznania ofiary - "czym pani tak zdenerwowała męża, że panią pobił?". Zabawne prawda? Szkoda, że na faktach.
  11. Nie wiem o co Ci chodzi @misiek x. Tzw. jaja to się udowadnia w prawdziwym życiu, a nie wpisem na forum. W internetach to każdy może zgrywać twardziela. Zostawiam to innym.
  12. Nie Mariusz. wpszoniak wcale nie czmychnął z forum. On był już forum zmęczony. Sytuacja o której piszesz pewnie przelała jedynie czarę (@Fafniak, zachowałeś się wówczas faktycznie, jak cymbał, ale ponieważ masz również kręgosłup moralny i poczucie przyzwoitości, to i tak Cię szanuję). Przypuszczam, że obecnie doszedłem do tego samego momentu, co Wojtek. Trochę dłużej to może trwało, ale Wojtek miał jednak nad sobą parasol ochronny Administracji, która na posty wymierzone w jego osobą reagowała już po kilku minutach. A i tych obraźliwych wpisów nie było aż tak dużo, co w moim przypadku. Pomyślałem - po co mi to? Ojca ani matki nie zabiłem. Fanem zapasów w błocie też nie jestem. Zamiast przepychać się z forumowym mistrzem niecelnej riposty lepiej zajmę się czymś bardziej interesującym, np. porządkami w bieliźniarce. Co do obrony swoich poglądów, to raczej problemu z tym nie mam. Szczególnie, że po wycofaniu się wpszoniaka poziom adwersarzy poleciał na łeb, na szyję. Nie ma już przecież żadnej dyskusji, a jedynie mniej lub bardziej chamskie ataki personalne. Coś takiego naszego rozwoju na pewno nie napędzi. W moim przypadku czarę przelały wpisy RoRo. Ciągłe straszenie banem to jedno, ale oczernianie mnie, by tym samym wybielić swojego koleżkę, to już dno totalne.
  13. Czas na mała puentę, bo nie zamierzam się już w temacie udzielać. Uważam, że w moim przypadku zakup Diraca był dobrą inwestycją. Zmiany jakie ten system wprowadza są znaczące. Za zaletę można uznać duże możliwości konfiguracyjne, dające szansę na precyzyjne dopasowanie dźwięku do naszych preferencji. Napisałem "można uznać za zaletę" ponieważ dla niektórych może być to wada. Wielość opcji i możliwości korekcji może równie dobrze przyprawić o ból głowy. Nie dlatego, że obsługa jest jakoś szczególnie skomplikowana, bo nie jest, ale dlatego, iż możemy się nabawić nerwicy natręctw. To, że zawsze możemy coś jeszcze, choćby odrobinę, poprawić w ustawieniach DSP może nas doprowadzić do życia w ciągłym stresie. Nigdy nie będziemy pewni, czy to już to, czy może być jeszcze lepiej. Czy DL sprawdzi się w przypadku każdego sprzętu i każdej sytuacji akustycznej? Pewnie tak. W mniejszym lub większym stopniu, ale zawsze powinno coś dobrego z tego wyniknąć (oczywiście trochę zgaduję, bo przecież nie mogłem tego sprawdzić empirycznie). Czy zatem jego zakup będzie zawsze opłacalny? Tego zagwarantować nie mogę. Może się okazać, że niektórych przypadkach (jestem tego nawet pewien) korzystniejsze będzie przeznaczenie pieniędzy na inny element systemu, np. lepsze kolumny czy adaptację akustyczną. Dostrójcie się zatem, ale się przy tym nie rozstrójcie;) Pozdrawiam
  14. Drodzy Koledzy, trochę nieoczekiwanie, ale przyszedł moment na domknięcie tematu. Nie będę go już kontynuował, ani nie założę nowych, w których zamierzałem opisać moje doświadczenia z kolejnymi kolumnami mającymi ewentualnie zastąpić Diamondy. Po, w moim przekonaniu, niezasłużonym ataku na firmę KEF, którym popisał się pewien użytkownik naszego forum, nie chcę narazić na podobne trollowanie kolejnych marek. Trollowanie, bowiem rzecz nie w tym, jakie rzeczywiste walory te marki reprezentują, a jedynie w tym, że ja je kupiłem, przetestowałem lub choćby się nimi zainteresowałem. Skoro należy udowodnić, że jestem największym lamerem na forum, to przecież wszystko czego się dotknę musi być kiepskie (co najwyżej przeciętne) - żelazna logika. Przemożna potrzeba zdeprecjonowania mojej osoby przekłada się zatem w umyślę owego pana na (bezkrytycznie) krytyczne wpisy o tych markach. Dostało się już m.in. takim firmom jak Marantz, Pylon, Yamaha i KEF. Nie chcę, by do tej listy zostali dopisani następni. Niestety, nawet bezsensowne wpisy, jeśli są przyprawione dużą dawką pewności siebie, odpowiednio głośno wypowiedziane i powtórzone po wielokroć są przez wielu przyjmowane za dobrą monetę. Tak to już jest. Może trochę zbyt ostro, gorzko, ale jednak niedaleko od prawdy napisał o tym kiedyś Charles Bukowski. "Problemem tego świata jest to, że inteligentni ludzie są pełni wątpliwości, a idioci pewni swoich racji". C'est la vie... Wracając do KEF-a i mojego spotkania z R3. Kolumny zrobiły na mnie duże wrażenie. Czystość, detaliczność, oddanie akustyki, precyzyjna stereofonia oraz dobrze rozciągnięty i krzepki bas to ich niezaprzeczalne zalety. Prezentacja wokali czy oddanie brzmienia akustycznych gitar, to w ich wykonaniu gwóźdź programu. Jeśli jesteście fanami gatunku określanego z angielska singer-songwriters powinniście je koniecznie wpisać na listę odsłuchową. Do tego dochodzi fantastyczny, ponadczasowy design i dorównujące mu wykonanie. Nie zdziwię się, jeśli seria R będzie kiedyś uchodziła za klasykę KEF-a. I na koniec. Czy je kupię? Jeszcze nie wiem. Nie wpisały się w 100% w moje wyobrażenie idealnego dźwięku. Zabrakło im do tego odrobiny efekciarstwa. Chcę sprawdzić, czy konkurenci nie zbliżą się do moich oczekiwań jeszcze bardziej.
  15. @RoRo, podobno pojawiła się kwestia zgłoszeń na moje niestosowne wypowiedzi. Bardzo proszę zatem moderację o wskazanie, które to moje posty ktoś uznał za trollowanie. W ostatnim miesiącu było coś? A może w ostatnim kwartale? Coś się znajdzie? Jak nie, to może w ostatnim roku? Proszę o konkrety.
  16. Kraft

    PMC Fact 8

    Rzeczywiście. Z każdym Twoim wpisem tego typu, a także z każdym brakiem reakcji moderacji na wpisy Twojego pupilka trollującego uporczywie moje tematy, uczestnictwo na tym forum coraz bardziej mnie "nudzi". Już w przedszkolu mierziła mnie hipokryzja. I tak mi zastało do dzisiaj. Pozdrawiam
  17. Kraft

    PMC Fact 8

    I bardzo dobrze zrobiłeś. No to teraz czekamy na Twój opis porównujący KEF-y z PMC. Jestem bardzo ciekaw, co dodatkowego dostajemy dzięki zwielokrotnieniu ceny.
  18. Kraft

    PMC Fact 8

    Gratulacje! Zawsze cieszy, gdy słuchaniu muzyki towarzyszą tak pozytywne emocje. Czegoś jednak nie rozumiem. Chcesz powiedzieć, że doznałeś tych wszystkich niezwykłych wrażeń podczas odsłuchu na KEF-ach R700? Przecież nasz "Krynica mądrości" niezbicie dowiódł, że kolumny te "pozbawione są koherencji" a technologie w nich zawarte są bez problemu "deklasowane przez jedne z najtańszych polskich monitorów". Czyżbyś dał się zwieść, że "prace badawcze, miliony dolarów i pomiary" w ich przypadku na coś się jednak zdały? "aksamitne wokale osadzone w bezkresnej przestrzeni brzmią tak żywo i naturalnie jak strumień czystej źródlanej wody" "Muzyka jest podana w taki sposób, że można się delektować godzinami bez najmniejszego zmęczenia." " Wysokie tony - ultra gładkie i dopieszczone w każdym szczególe. Tu nie ma prawa nic szeleścić, sybilantować ani być jak "rozdwojony włos na końcu" "Bass jest bardzo zróżnicowany, czytelny, niewiarygodnie nisko schodzący" "z kruczoczarnym tłem na którym pokazuje paletę soczystych tonalnych kolorów w niezwykle dojrzały subtelny sposób." "niesamowita precyzja, dynamika i mikro dynamika czynią słuchanie mega przyjemnym. Do tego dochodzi świetna separacja instrumentów w potężnej przestrzeni." Jak mogłeś usłyszeć powyższe cymesy na chińskich kolumnach "mocno średniej klasy"??? Weź posłuchaj jeszcze raz!
  19. Coś takiego? http://cork.hirsch-glas.pl/page/39/korek-ekspandowany.html
  20. Dzięki za wyjaśnienia. Ciekawe z tym korkiem. Muszę się przyjrzeć w wolnej chwili jego właściwościom akustycznym.
  21. Kraft

    Magnat mr780

    Raczej nie chodziło mi o zlecanie produkcji, a o rebadging.
  22. No dobrze. Ale trochę konkretów. Jakie Diamondy? Jaki wzmacniacz "gorszy"? Jaki wzmacniacz "lepszy"? Jak duże pomieszczenie? Jaka poprawa akustyki? Więcej wyniesiemy z tej historii, jeśli będziemy znali szczegóły.
  23. Kraft

    Magnat mr780

    Tak się kończy przyklejanie swojego logo na produktach innych wytwórców. Kiedyś o tym pisałem, ale przepadło.
  24. O, to jakiś konkret. Napiszesz coś więcej na ten temat?
  25. Oho, zaczęło się. Tylko patrzeć, aż padną propozycje kabelków;)
×
×
  • Utwórz nowe...