Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    11 813
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. @Karol64208, strasznie mieszasz. Może odpuść sobie to wyciąganie wniosków na podstawie cyferek w katalogu, bo nic sensownego z tego nie wynika. Tylko dezorientujesz założyciela tematu zamiast mu pomóc.
  2. Argumenty mogą być pomocne dla osób dopiero wkraczających w to hobby. Nie chciałbym jako młody ojciec wejść na forum, gdzie zamieszczano by tylko głosy antyszczepionkowców. A tak, jakbym sobie poczytał też opinie przeciwnej strony, to już bym chyba dał radę wysnuć właściwe wnioski;)
  3. Ciekawy argument, bo z życia wzięty. Mnie przekonałeś. Nie bardzo. Wygoda butów zależy od czynników fizycznych (w tym od kształtu stopy) i da się je zmierzyć. Nie widzę tu analogii do kabli zasilających, które mierzą praktycznie tak samo (różnice poniżej progu percepcji).
  4. No własnie nie. Równie dobrze można spojrzeć na gabaryty i konstrukcję kolumn i starać się te parametry przewidzieć. Skuteczność metody zbliżona To tak, Ty jednak pisałeś "-6dB = to samo ±3dB", a to już co innego, bo "-6dB" to nie tolerancja pasma, a (najczęściej) spadek względem poziomu średniego.
  5. Mówisz, że słowa "audiofilizm" i "refleksja" się nawzajem wykluczają? Chcę wierzyć, że nie.
  6. -6 dB i ±3dB to zdecydowanie nie jest to samo. Tak w ogóle Karol, to za bardzo się ekscytujesz danymi katalogowymi. Zazwyczaj mają one mało wspólnego z faktycznymi parametrami. Producenci żyją w tym zakresie w alternatywnej rzeczywistości. To, że jeden producent podaje dolny zakres pasma 35 Hz, a drugi 45 Hz o niczym nie świadczy. W realu pierwsze kolumny mogą mieć faktyczny spadek 40 Hz (-6 dB), a drugie 35 Hz (-6 dB). Jeśli już patrzeć na parametry to tylko na pomiary w pismach branżowych. Ale i tu trzeba uważać, bo poszczególne redakcje mierzą różnymi metodami i otrzymane wyniki nie są w pełni porównywalne.
  7. Psucie się wzroku i słuchu ma jedynie pośredni związek ze złudzeniami optycznymi i słuchowymi. Złudzenia optyczne działają i na osoby o doskonałym wzorku. Główną rolę gra tu mózg i raczej ćwiczenia nic tu nie pomogą. Czy zamieszczone przykłady kogoś przekonają? Nie wiem. Myślę, że powinny skłonić do zastanowienia. A od zastanowienia już tylko krok do zrozumienia (w końcu nie są ta jakieś bardzo skomplikowane sprawy).
  8. Tak się złożyło, że pomiarów wpływu kabla zasilającego na wzmacniacz dokonał w tym miesiącu na swoim blogu kolega Archimago. Pomierzył dwa kable: niedrogi, ale dość porządnie wyglądający kabel "HiFi high-fidelity power cord - 2 metry" oraz stary 15-metrowy przedłużacz ogrodowy z zaśniedziałymi stykami. Pomiary były rozległe: pasmo przenoszenia, zniekształcenia harmoniczne, zakłócenia TIM, THD + N itd. Cóż, zapraszam do zapoznania się z wynikami. http://archimago.blogspot.com/2020/02/measurements-do-power-cables-make.html
  9. Poniżej stanowisko badawcze firmy Canton. Ci już na pewno mierzą częstotliwości, które nas interesują;)
  10. Jakiego koloru są poniższe czaszki? Czy ta podłoga jest prosta, czy pofalowana? Co widzisz na obrazkach z ulicy? To, że wszyscy odnoszą podobne wrażenia nie świadczy jeszcze o tym, że są one realne.
  11. No właśnie. Niby na zdrowy rozum wydaje się, że mogą siać. Ale czy tak jest faktycznie? Szkoda spędzić pół życia na unikaniu niebezpieczeństwa, które w rzeczywistości nie istnieje. Odpowiedni pomiar mógłby sprawę rozstrzygnąć. Kiedyś się z Wojtkiem przekomarzałem, że skoro przy pomiarach na politechnikach nie przejmują się ewentualnymi zakłóceniami od kabli, to czemu my mamy.
  12. @MariuszZmasz chyba sprzęt pomiarowy. Może sprawdzisz swoją teorię? Zbliżaj i oddalaj przewód zasilający do IC i zobacz, czy jakieś mierzalne zmiany się faktycznie pojawią.
  13. Audiofilia w książce! Pragnę donieść, że tematem audiofilii (w wydaniu ekstremalnym - trzeba to podkreślić) zajął się dziennikarz naukowy Łukasz Lamża. Poświęcił temu zagadnieniu rozdział swojej nowej książki "Światy równoległe. Czego uczą nas płaskoziemcy, homeopaci i różdżkarze". Tekstu nie znam, ale postaram się z nim zapoznać w wolnej chwili. Jestem ciekaw, czy autor zgłębił temat, czy tylko się po nim prześliznął. Tutaj link do wywiadu z autorem (o audiofilii wspomniano ok. 3,5 minuty przed końcem tej interesującej rozmowy): https://wyborcza.pl/podcast/0,172673.html
  14. Nie wiem ile miał poprzednik, ale w pomiarach IV osiągają 57 Hz (-6 dB). Szału brak. Na plus, że są bardzo wyrównane prawie w całym pasmie.
  15. Kolumny też projektują ludzie którzy się na tym znają, a każde brzmią inaczej. Dirac Live w trybie automatycznym nie ustawia jakiejś krzywej idealnej, a jedynie taką, która powinna się spodobać statystycznemu użytkownikowi. Ta krzywa to nie jest wzorzec metra, a jedynie charakterystyka, którą najczęściej preferują osoby badane w odpowiednich eksperymentach. Skoro to pewna średnia, to zrozumiałym jest, że nie wszystkim musi przypasować w punkt. Dlatego nie ma się co krępować w szukaniu własnego ideału. PS piszę w pewnym skrócie, bo program koryguje jednocześnie kilka parametrów. Nie wszystkich dotyczy to, co napisałem wyżej.
  16. Małe pudełko diagnozuje problemy i podsuwa najlepsze jego zdaniem rozwiązanie. Można z niego skorzystać, ale można też starać się znaleźć samemu rozwiązanie alternatywne, np. przez wybór (albo wręcz samodzielne ukształtowanie) krzywej domowej. Nie jesteśmy zdani na automat. Możemy kształtować korekcję wedle naszego wyczucia.
  17. Raczej łatwo. Pomiar plus odsłuch (oczywiście ślepy) i pozamiatane. Zresztą już dawno to zrobiono. Danych jest moim zdaniem wystarczająco dużo. Pozostaje tylko (na chłodno) wyciągnąć z nich wnioski.
  18. Jeśli to uwaga do mnie, to nie pisałem nigdzie, że 1% zniekształceń liniowych jest tak samo dokuczliwy, jak 1% nieliniowych. Oczywiście, że porównywać trzeba zniekształcenia tego samego typu.
  19. Są porównywalne w sensie rodzaju, a nie wartości. Nie płynie więc z mojego zdania wniosek, że skoro we wszystkich elementach toru występują zniekształcenia, to wszystkie elementy układanki są tak samo ważne. Ważniejsze są te, gdzie zniekształcenia są duże, a mniej ważne te gdzie są małe (lub wręcz nieistotnie małe).
  20. I tu z pomocą przychodzą nam ślepe testy. A z nich wynika, że...
  21. Nie zapominajmy, że kolumny nie generują jedynie zniekształceń liniowych, ale - podobnie, jak wzmacniacze - dodają do sygnału również zniekształcenia nieliniowe. Nie sprawiajmy wrażenia, że zniekształcenia wzmacniaczy i kolumn są innych typów i są nieporównywalne.
  22. Wcale nie. Użyłem przykładu z pasmem przenoszenia, bo jest on spektakularny i łatwy do zrozumienia, idealny do takiej szybkiej wymiany zdań. To, że coś gra ciszej o 15 dB łatwo sobie wyobrazić. Ze zrozumieniem zniekształceń harmonicznych 0.1% jest już problem. Z istnienia innych typów zniekształceń zdaję sobie jednak doskonale sprawę. Zamieszczałem przecież w innych tematach teksty np. o badaniu rozpoznawalności różnych typów zakłóceń przez słuchaczy. A z tym chodzeniem po pokoju, to sprawa jest trochę bardziej skomplikowana. W normalnym pomieszczeniu i tak większość dźwięków docierająca do naszych uszu, to fale odbite od ścian. Dodatkowo mamy parę narządów słuchu (oddalonych od siebie) więc nasze "pomiary" się uśredniają. Stąd przemieszczanie się po pokoju nie powoduje takich drastycznych zmian tego, co słyszymy. Inna sprawa, że faktycznie na wąskopasmowe anomalie jesteśmy dość odporni.
×
×
  • Utwórz nowe...