Skocz do zawartości

Kraft

Uczestnik
  • Zawartość

    13 767
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Kraft

  1. Doświadczyłem ostatnio pewnego dysonansu poznawczego. Nie wiem, czy to najlepsze miejsce by o nim napisać, ale niech będzie. Skoro ten temat to i tak mała powtórka z wątku "Audio Critic";) Otóż natrafiłem na opisy systemów zbudowanych w oparciu o elektronikę włoskiej firmy Docet-Lector. Dystrybutor marki prezentował w ten sposób swoje urządzenia grające na różnych wystawach i prezentacjach. Poniżej kilka wybranych przykładów opisów, które możemy znaleźć w materiałach publikowanych przez Docet-Lector. Lector CDP 707 PSU 3T, Lector zasilacz PSU-Z, Lector ZOE, Lector VM200, Lector Edison 230, Lector CDP 603, Lector ZAX 70, Lector przedwzmacniacz gramofonowy Fonix, pramofon HOLBO, platformy magnetyczne Pearl Evolution – RELAXA, Spendor Classic 200, okablowanie - Oyaide P02TR i AZ910. JBL - EVEREST, Lector - VM 200M Monobloki, Lector - ZOE, Lector zasilacz - PSU Z, Lector - CDP 707 plus PSU 3T, Lector - DAC Digitube S-192, stolik - MUSIC TOOLS, okablowanie - Nordost i Acoustic Revive. Lector - VM200, Lector - ZOE, Lector - CDP 707 psu 3T, Lector listwa Edison 230, Chario Academy Sonnet. okablowanie - Fabers Cable. Lector CDP 603, Lector ZAX 120, Totem Signature ONE, Totem Tribe Tower, okablowanie - Black Cat Cable Jaki wniosek z nich płynie? Chyba taki, że okablowanie systemu audio jest ważne, Ważne przynajmniej na tyle, by wydać na nie kwoty rzędu kilku czy kilkunastu tysięcy złotych i opisać je w materiałach promocyjnych. Ok. Audiofil to doskonale rozumie. Gdzie tu dysonans? No to zajrzyjmy do środka obudów wzmacniaczy Lectora. Na początek do chyba najtańszego w ofercie modelu ZAX-70. Zobaczmy jakie okablowanie producent zastosował by przesłać sygnał z wejść analogowych do selektora sprzężonego z pokrętłem na froncie. Dobrze widzicie - dwie niebieskie płytki łączy zwykła taśma komputerowa. Wzmacniacz kosztuje 5000 zł, więc może to z oszczędności. Co zatem znajdziemy w droższym ZXT-60 (7000 zł)? Zobaczmy. To samo. Znowu sygnały audio przesyłane są komputerową taśma. Może w flagowcu szarpnięto się chociaż na coś bardziej audiofilskiego? Obadajmy. VFI-700 kosztuje już niebagatelne 12 000 zł. To samo. To jak to jest z tym okablowaniem sygnałowym. Warto wydawać nie nie spore pieniądze, czy nie warto? Firma nie jest tu konsekwentna. Jeśli chodzi o pieniądze audiofilów (które mają wydać na zewnętrzne kable) - warto. Jeśli o jej własne (przeznaczone na wewnętrzne okablowanie) - wtedy wystarczy najtańsza taśma;) Dodam, że nie zamierzam w jakikolwiek sposób zdyskredytować osiągnięć firmy Dolcet-Lector. Nic do niej nie mam. Przesyłanie sygnałów audio taśmami komputerowymi to rozwiązanie stosowane także we wzmacniaczach innych producentów. Powyższy przykład pokazuje jednak po raz kolejny, że działania konstruktorów sprzętu audio, w dziwny dla mnie sposób, rozmijają się z potocznym audiofilskim przekonaniem, co jest dla dźwięku ważne, a co jest ważne jakby mniej.
  2. Bardzo dziękuję. Postarałem się, bo zależy mi na wygraniu tych kolumn. A zależy mi dlatego, że to bardzo dobre kolumny. Warto się dla nich wysilić. W ten sposób wkład pracy w przygotowanie tej recenzji sam w sobie jest już recenzją.
  3. Kolejne pytanie do @Bartek z Mega-Acoustic. Jak należy zestawiać ze sobą kilka ustrojów akustycznych tego samego rodzaju? Lepiej żeby stykały się krawędziami, czy żeby między nimi pozostawała wolna przestrzeń? O ile w przypadku absorberów sprawa wygląda na oczywistą - rozsunięcie ustrojów powoduje, że ich powierzchnia pochłaniania zwiększa się o powierzchnię boków - to w przypadku dyfuzorów rodzą się pytania. Czy rozsunięcie nie powoduje zakłócenia rozpraszającej sekwencji studzienek/klocków? Może lepiej żeby dyfuzory się jednak stykały? I druga sprawa. Jeśli odsuwać, to jaka jest optymalna szerokość odstępu w stosunku do głębokości ustroju? Jest na to jakiś wzór?
  4. Jak podobnych? Przecież wyglądają tak samo (tylko rozstaw głośników się nie zgadza). Pisz o co chodzi. Skopiowałeś obudowę Diamondów, czy Pylon Ci zrobił obudowy na zamówienie?
  5. Myślę, że D25 będą idealne, choć Diamond Monitor też mogłyby się spisać. Mi producent odradził kupowanie D28 do moich 25 m2. Kolumny to jedno. Drugie to ich ustawienie i akustyka pomieszczenia. Jeśli zaniedbasz drugi punkt, to pełnego sukcesu nie będzie.
  6. Hm... treść mojej opinii było łatwo przewidzieć;) Jakie duże masz pomieszczenie?
  7. W bojach o skuteczne cyfrowe korygowanie akustyki pomieszczenia biorą udział także Polacy. Autorski system tego rodzaju opracowała warszawska firma Infado. Jest on częścią innowacyjnej kolumny głośnikowej all-in-one Boson, która integruje w sobie funkcje odtwarzacza plików, DAC-a, wzmacniacza i procesora DSP. Tu można poczytać więcej o całym systemie: http://www.infoaudio.pl/test/401,kolumny-infado-boson-czy-to-jest-poczatek-rewolucji https://www.infoaudio.pl/artykul/304,ani-centymetra-kabla-aktywne-zestawy-boson-marki-infado
  8. Słuchałem D25 z Yamahą R-N803 i R-N500 i nie były "za słabe". Moim zdaniem możesz śmiało rozważać zestawienie Diamondów z R-N602. Inna sprawa, żeby nie kupować w ciemno. Koniecznie odsłuchaj te kolumny przed ostateczną decyzją, a najlepiej zrób to u siebie w domu.
  9. Dla niezorientowanych wklejam jeszcze zdjęcie całego systemu opisanego w pierwszym poście. Tak, tak, to aktywna kolumna. Zawiera w sobie DAC-a, odtwarzacz strumieniowy, wzmacniacz (x 8), system korekcji akustyki, aktywną zwrotnicę DSP i trójdrożny zespół głośników. Naprawdę wypasione all-in-one;) Więcej o systemie można poczytać na stronie producenta: http://infado.com/ a tutaj recenzja i wywiad z konstruktorem http://www.infoaudio.pl/test/401,kolumny-infado-boson-czy-to-jest-poczatek-rewolucji https://www.infoaudio.pl/artykul/304,ani-centymetra-kabla-aktywne-zestawy-boson-marki-infado Na koniec ciekawostka. Ponoć w systemie nie ma ani centymetra analogowych kabli, bo sygnał jest zamieniany z postaci cyfrowej w analogową dopiero tuż przed zaciskami głośnikowymi! Koniec z kształtowaniem brzmienia dobieraniem kabli (właściwie w ogóle koniec z kablami).
  10. Zaraz wyjdzie na to, że najbardziej prowokacyjne to są wykłady z inżynierii na politechnice. Wykładowca mówi do studentów: "Zniekształcenia nieliniowe wzmacniacza akustycznego, jeśli nie przekraczają 10%, są praktycznie niezauważalne przez słuchającego.". Czysta prowokacja! Przecież wiadomo, że wszystko da się usłyszeć.
  11. A figa, właśnie na papierze wyglądają zupełnie różnie. Dopiero w ślepych (choć nie tylko) testach wychodzi, że te nawet spore różnice w niektórych parametrach nie mają praktycznego znaczenia. Wczesne tranzystorowce miały właśnie kiepskie pomiary, tylko jeszcze wtedy o tym nie wiedziano, bo nie mierzono tego, co trzeba (i jak trzeba):) Ze zniekształceniami TIM dano sobie jednak radę już pod koniec lat 70-tych. Każda nowa technologia przechodzi choroby wieku dziecięcego. No to tutaj już pojechałeś. Miłośnicy poszczególnych marek Ci tego nie wybaczą;)
  12. A najlepiej, jak test jest poprawnie przeprowadzony pod względem procedury (poziomy głośności i te sprawy). A jak jeszcze jest ślepy, to mamy już pełny obraz sytuacji.
  13. O jakim recenzencie mówisz?
  14. Mi się wydaje, że to co piszą ma sens. Mniejsza jednak o to. Ważne jest co innego. Konstruktorzy otwarcie piszą, że zadaniem wzmacniacza jest działać tak, by "wartość fizycznego sygnału na wejściu głośnika była zgodna z wartościami próbek sygnału wejściowego". Po tym, jak co chwilę czytam, że nawet listwy zasilające mają "swój pomysł na brzmienie", to taki powrót do korzeni elektroniki wydaje się podejściem (kontr)rewolucyjnym. Wzmacniacz ma po prostu wzmacniać sygnał, a nie nadawać mu swój charakter. Oczywiście konstruktorzy wiedzą to i dążą do tego od dawna. Jedynie rzadko się na ten temat wypowiadają, bo rozwiewanie audiofilskich miraży niekoniecznie leży w ich interesie. Warto zatem ten inżynierski głos zapamiętać. Wzmacniacz ma wzmacniać... i tyle.
  15. Firma o której mowa zwie się INFADO i jest już trochę znana w światku audio (prezentowała się na Audio Show). By zachęcić inwestorów piszą tak: "Technologie wzmacniacza cyfrowego stereo i korekcji akustyki zostały opracowane w bazowej wersji prototypowej, ich doprowadzenie do pełnej wersji komercyjnej i oferowania jako niezależne urządzenia jest przedmiotem projektu, który Spółka aktualnie uruchamia w ramach uzyskanego finansowania ze strony Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Audyt technologii przeprowadzony przez ekspertów technicznych na zlecenie Narodowego Centrum Badań i Rozwoju uznał projekt za wysoce innowacyjny co pozwoliło na uzyskanie bardzo wysokiego poziomu dofinansowania dalszych prac badawczo-rozwojowych oraz przygotowawczych do komercjalizacji i wprowadzenia produktów na rynek. Szczegółowy audyt technologii przygotowany przez niezależnych ekspertów NCBR, dotyczący także oceny perspektyw rynkowych, może zostać udostępniony potencjalnym partnerom zainteresowanym współpracą." Wygląda więc na to, że znają się na rzeczy, a projekt może być rzeczywiście innowacyjny.
  16. Pojawił się ciekawy argument w dyskusji "czy wszystkie prawidłowo skonstruowane wzmacniacze brzmią tak samo?". Najlepszym miejscem do jego zaprezentowania byłby wątek "The Audio Critic - krytyka współczesnego rynku audio", gdzie tematowi było już poświęcone wiele miejsca, lecz niestety nadal pozostaje on zablokowany i pisanie w nim jest niemożliwe. O co chodzi? Na sąsiednim portalu ukazało się ogłoszenie polskiej firmy z branży audio, która poszukuje partnerów biznesowych do wprowadzenia na rynek swoich innowacyjnych produktów. Są to: przetwornik DAC w technologii R2R, system korekcji akustyki DSP, aktywna kolumna głośnikowa i wzmacniacz stereo w cyfrowej klasie D. Przyznam, że opis powyższych urządzeń zamieszczony przez firmę jest bardzo zachęcający. Jeśli to wszystko będzie działać jak powinno, to możemy mieć mała rewolucję w podejściu do domowego audio. Zostawmy jednak system i skupmy się tylko na opisie wzmacniacza. Firma pisze o nim tak: "Wzmacniacz stereo w cyfrowej klasie D. Unikalna, bardzo innowacyjna i zaawansowana technologia pełnej rozdzielczości fizycznej PWM pozwala na uzyskanie sprzętowo rozdzielczości fizycznej na poziomie 17 bitów. Obecnie takie parametry nie są oferowane w żadnym wzmacniaczu klasy D dostępnym na rynku audio. Technologia Equibit wykorzystana we wzmacniaczu Tact Millennium/Lyngdorf TDAI bazuje na rozdzielczości fizycznej tylko 8 bitów, która jest następnie powiększana przez zastosowanie istotnie wpływającego na dźwięk agresywnego przetwarzania DSP opartego o kształtowanie szumu (noise shaping), który przesuwa szumy pochodzące z pozostałych 8 bitów w wyższe częstotliwości. W naszym wzmacniaczu parametry hi-fi są osiągane wyłącznie na bazie rzeczywistej rozdzielczości fizycznej bez użycia jakiegokolwiek „dopalacza” DSP. Dodatkowo cyfrowa klasa D jako jedyna posiada unikalną możliwość zachowania cyfrowej postaci sygnału do samych terminali głośnika i możliwość bezpośredniego porównania i kontroli przy pomocy przetworników ADC czy wartość fizycznego sygnału na wejściu głośnika jest zgodna z wartościami próbek cyfrowego sygnału wejściowego. Takich możliwości nie ma analogowa klasa D, która stanowi ponad 99% produktów w klasie D na rynku (np. Hypex/Ncore, ICEPower), która wymaga zastosowania w torze dodatkowego elementu - klasycznego przetwornika DAC. Dzięki pełnej rozdzielczości fizycznej PWM nasza technologia wzmacniacza ma unikalną możliwość kontroli i zapewnienia idealnej zgodności fizycznego sygnału na wejściu głośnika z oryginalnym wejściowym sygnałem cyfrowym audio na poziomie 17 bitów. Proszę zwrócić uwagę na wytłuszczone fragmenty. Czy firma w ten sposób nie przyznaje, że ich wzmacniacz nie będzie miał własnego brzmienia, że nic nie będzie dodawał do wejściowego sygnału? Jeśli produkt wejdzie do produkcji i technologia się upowszechni, to będziemy mogli być już na 100% pewni, że wzmacniacze brzmią tak samo. Drżyjcie recenzenci! O czym będziecie pisać?
  17. Ja Ci @nowy78 wierzę, że Twoje kabelki grają nie gorzej od najlepszych dostępnych na rynku. Więcej nawet. Jestem tego pewien.
  18. Zaprezentowane niedawno Diamondy 30 będą promowane także na rynku azjatyckim. Na początku marca zostaną pokazane na targach SIAS Seoul International Audio Show w Korei Południowej. Zagoszczą na stoisku koreańskiego dystrybutora Pylona firmy Audio Gallery, który jest lokalnym przedstawicielem m.in. takich marek, jak Focal i TAD (a także polskiego Fezz Audio). Trzymam kciuki.
  19. Odwrotnie. Wspomniany przez Ciebie fragment z Mickiewiczowskiej Pieśni filaretów mówi o stawianiu sobie ambitnych celów bez zważania na możliwości. Twoje pomiary określa raczej druga część "nie zamiar podług sił", czyli inaczej "tak krawiec kraje, jak materii staje";)
  20. Dokładnie wiadomo, co tam się mieści. Pasywny filtr i prawie 3 kg żywicy antywibracyjno-maskującej. Aha, jeszcze jedno. Producent pisze, że dla brzmienia listwy "Ważny również jest stopień docisku śrub." Odradzam więc próby zaglądania do środka, bo po ponownym skręceniu listwa może już nie brzmieć tak dobrze. Próba sprawdzenia, na jakiej zasadzie działa, może spowodować, że przestanie działać! Audiofilska wersja kota Schrödingera?
  21. Mój przykład dotyczył warunków idealnych, które w przyrodzie nie występują. W rzeczywistości fale, które się nakładają na pierwotny sygnał są od niego słabsze, bo muszą się odbić i przebyć dłuższą drogę. Załóżmy, że tracą w ten sposób 50% energii. Przykład dla dołka będzie wtedy wyglądał tak: 2-1=1, więc 4-2=2. Wystarczy podać dwa razy mocniejszy sygnał, by wyrównać charakterystykę. Co jednak, jeśli fale odbite tracą tylko 10% energii? 2-1,8=0,2, więc 20-18=2. Wtedy dla zasypania dołka potrzebujemy sygnału aż 10 razy silniejszego od oryginalnego. Czy membrany to wytrzymają?
  22. Coś widać, ale firma utrzymuje, że najważniejsze know-how znajduje się w tej odwróconej części obudowy ze zdjęcia, do której wnętrza nie możemy zajrzeć.
  23. W takim razie ostrzegam Cię przed kupowaniem w aptece. Tam wprost roi się od produktów opracowywanych z użyciem ślepych testów. Nie jedz tego gówna;)
  24. Często się nie da. Pewna firma np. zalewa swój pasywny filtr żywicą, więc nigdy się nie dowiesz, co naprawdę siedzi w środku.
  25. Jedwab = maniery; bawełna = ocieplenie; teflon = wygładzenie. Czy te zbieżności z potocznymi skojarzeniami dotyczącymi wymienionych materiałów są przypadkowe? Czy to nie swoista projekcja? Czy w ślepym teście odczucia byłby takie same?
×
×
  • Utwórz nowe...