-
Zawartość
10 365 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez tomek4446
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 403
-
@kaczadupa z tym rozróżnianiem to niestety i ja mam kłopot. Wstyd przyznać , muszę się kiedyś wziąć za test lamp. Mam cztery różne komplety i .....co założę jest dobrze
-
Zaaaraz , nie poznajecie ? Kurna to z kim ja piszę ?
-
@Pacman trzymam kciuki. Jak dotąd najlepsze pre phono jakie miałem było wbudowane w Yamahę C-70. Wszystkie możliwe nastawy na panelu przednim pod klapką. tak rozbudowanej sekcji gramofonowej już potem nie spotkałem w żadnym przedwzmacniaczu. A jak ta klapka chodziła ? Takiej kombinacji zawiasów to dzisiaj nikomu już by się nie chciało robić. Oj , grało to https://www.hifi-review.com/153695-yamaha-c-70.html Miał tylko jeden mały minusik. Mógł zastępować swobodnie kuchenkę . Temperatura pokrywy górnej dochodziła do 70 st. i producent twierdził , że to normalne
-
Nic nie wiem o tym pre , ale stylistyka przypomina stare Yamahy / klawisze/ . Piękno klasyki.
-
Te monitory sprawdzą się nawet w sejfie Miałem je w sypialni / 12 m2 / , gdzie jedna kolumna stała w samym narożniku jakieś 15 cm od ścian bocznych i bas owszem był lekko wzbudzony, ale do przyjęcia. ProAci są np. gabarytowo mniejsze , ale przy identycznym ustawieniu jak Usherów słuchać się nie dało. bas po prostu zakrywał pozostałe pasma. Oczywiście to moje doświadczenia , każde pomieszczenie ma swoją akustykę.
-
@Pacman już wczoraj zerknąłem do specyfikacji obu drapaków , ale Twój jest większy . Moja plinta to : 480 x 390 mm. Wysokość mojej pokrywy to 80 mm od plinty. Używam docisku o wysokości 40 mm. Mam jakieś 5 mm luzu , między pokrywą , a dociskiem. Ten mniejszy wymiar pokrywy w stosunku do plinty wynika z dwóch powodów. Pierwszy to masz tolerancję jak by coś nie wyszło / np. jak byś zapomniał przy podawaniu wymiarów , że plexi ma swoją grubość / , po za tym masz miejsce na doklejenie z przodu pokrywy silikonowych odbojników. Nie będą wystawały, po za plintę. A drugi powód to czysto wizualny , ładniej wygląda. Pisałem , że najtrudniejsze jest podanie wykonawcy plinty gdzie mają być otwory na zawiasy. Przyznaje , że raz popełniłem taki błąd. Bo nie uzgodniłem grubości plexi z wykonawcą i otwory rozjechały się o 1 mm. - szerokość i głębokość pokrywy podajemy wymiar zewnętrzny - wysokość , musimy uwzględnić grubość plexi i ten parametr dodajemy do żądanego wymiaru wewnętrznego uzyskując wymiar zewnętrzny. - otwory na zawiasy , podajemy odległości od wymiaru zewnętrznego , wysokość otworów mierzymy od plinty. Najlepiej jest to rozrysować , i sprawdzić cztery razy przed puszczeniem do realizacji.
-
https://audioplaza.pl/products/30343-usher-s-520-biale-kolumny-podstawkowe-salon-poznan i pozamiatane
-
Niestety wymiarów nie znam , ale robiłem dwie pokrywy i wiem , że można wymierzyć samodzielnie. Wymierz plintę , odejmij po 5 mm po bokach , 8 mm z przodu . Wysokość pokrywy to 50 mm liczone od talerza / nie od plinty, od plinty sam wylicz/, to tak na wszelki wypadek jak byś chciał stosować docisk. No i najtrudniejsze to wyliczenie wymierzenie otworów na zawiasy. Można zrobić szablon . Dasz radę.
-
Niestety nie masz prawa tego zrobić , bulisz i tyle. Nie wiem jak w reszcie kraju , ale w mojej Łodzi kokosów na wynajmie nie ma. Dla wynajmującego jest ok. 1200-1400 zł/m-cznie. Remont np. takiego mieszkania w spadku po babci do dzisiejszych standardów i mówię o standardzie Castoramy to ok. 100 tys. A więc za 6 lat wychodzisz na zero Pod warunkiem , że masz te wolne 100 tys.
-
Powinien , ale tak nie jest. Od listopada do marca masz okres ochronny i nic nie zrobisz. Rodziny z dzieckiem nie eksmitujesz . Zresztą nikogo nie eksmitujesz jak nie zapewnisz lokalu tymczasowego. Bulisz więc za wszystkie media , bo lokator musi mieć ciepło , prąd i wodę , plus czynsz. Nic tylko wynajmować
-
Bo u nas własność to coś złego , budzącego zawiść. Jak słyszałem argumenty Nawrockiego , że w PO to mają po kilka mieszkań ..... Normalnie jakiś absurd i byłby wyśmiany w każdym normalnym kraju , ale ...... nie u nas , ooo nie . Kilka mieszkań , znaczy więcej niż ja , a jak ma więcej niż ja, to pewnikiem złodziej. I dalej w tym tonie. Nasze dzieci odziedziczą tak jak pisałem po nas mieszkania. W przypadku małżeństw to jakieś 4 sztuki. Fajny kapitał początkowy
-
Mam ambiwalentny stosunek do mieszkań komunalnych. Z jednej strony są potrzebne , z drugiej tworzą niesprawiedliwość społeczną. Zawsze będzie ktoś , kto się nie załapie na kryteria. Mieszkań na rynku jest dużo , tak z rynku pierwotnego , jak i wtórnego. Wg. mnie problem tkwi w debilnych przepisach wynajmu oraz tkwiącym w społeczeństwie przekonaniu , że mieszkanie musi być własnościowe. Moja córka jest pierwszym pokoleniem, które odziedziczy kapitał w postaci mieszkań. Po nas , dziadkach , teściach , nikt z nas nie jest wieczny i takich mieszkań na rynku będzie coraz więcej. Jest ogromna ilość mieszkań kupionych gdy zaczynała się inflacja . Typowa ucieczka przed spadkiem wartości pieniądza. potencjał tych mieszkań mógłby zostać w pełni uwolniony , gdyby nie prawo lokalowe. Najemca jest praktycznie nie do ruszenia , gdy przestaje płacić. To powoduje , że ludzie się boją i wolą trzymać puste mieszkania zamiast " rzucić je na rynek. Podaż kształtuje cenę im większa tym cena niższa. Ale obie strony muszą spać spokojnie.
-
Po debacie obejrzałem sobie jeszcze program z udziałem między innymi specjalisty od mediów społecznościowych. Powiedział fajną rzecz z którą się zgodzę , a która mi umknęła. O wyborach zaczynają przesądzać media społecznościowe. Prawda przeszła do lamusa, liczy się kto lepiej odczyta algorytm i będzie miał lepszy zasięg. Każdy z kandydatów może sobie stworzyć własną telewizję na YT / Metzen/ i tam mówić co chce. Prawda się nie liczy , liczy się wywołanie odpowiednich emocji u ludzi i umiejętne nimi sterowanie . W programie zwrócono też uwagę , że doszliśmy do tego , iż kandydaci na żywo w debacie mogą kłamać narodowi w oczy i nie ma żadnej weryfikacji na bieżąco. @Slawko69 masz niestety rację , następuje brak refleksji wśród wyborców zaczyna się tylko liczyć czy on nasz , czy nie. Marzy mi się by wygrał Nawrocki i ...... stał się nagle takim drugim Banasiem Władza różne rzeczy robi z ludzi. Jak Karolowi , chłopaki z dzielni powiedzą , że jest miękkiszon , bo rządzi nim jakiś konus, to kto wie co odwinie
-
@Slawko69 ja jestem prosty człowiek , jak mówił Trzaskowski musiałem mieć ułamek sekundy na analizę , jak mówił Nawrocki to momentalnie do mnie trafiało . Wiedziałem od razu , łże , mówi półprawdy , wali sloganami. Takim prostym językiem mówił 2015 Zandberg / przepraszam Pana Zanberga za to porównanie , chodzi mi wyłącznie o wyraz przekazu /i wykolegował Lewicę . A'propos pis powinien postawić mu pomnik , bo dzięki niemu zdobyli większość.
-
Nie wiem jak oceniacie dzisiejszą debatę , ale jak dla mnie Trzaskowski ją przerąbał. Chylę czoła przed gośćmi, którzy przygotowali Nawrockiego. Był dobry , punktował idealnie, mówił prostym językiem. Dotarł wg. mnie do swojego elektoratu , a i przekonał w pełni konfederację. Trzaskowski przegiął z tą Warszawą , to powoływanie się ciągłe było zbędne. Warszawy nikt w kraju raczej nie lubi / bez urazy warszawiacy/. Ostatnio mówiła mi przedstawicielka handlowa z Warszawy , że jest przeszczęśliwa , bo firma wzięła samochody z Wrocławia . Ma teraz wrocławskie blachy i wreszcie ją wpuszczają z podporządkowanej Trzaskowski był miękki i Nawrocki to w pełni wykorzystał. W walce nie możesz się wahać. Tak samo ważna jak siła mięśni jest przewaga psychologiczna. Musisz działać instynktownie uruchamiając wypracowane odruchy pamięci mięśniowej. Nawrocki miał znacznie lepszy timing, nieważne co mówił , ważne w którym momencie
-
Byłem po obu stronach barykady. Byłem pracownikiem , przez 9 lat pracodawcą, a teraz znowu pracownikiem. Wiem jedno, nie ma takiego prawa na świecie ,dzięki któremu wszyscy ludzie staną się porządni. To dotyczy obu stron. Pracowałem u kanalii i uczciwych pracodawców , to samo dotyczy pracowników. Bardzo dobre układy i atmosferę w robocie nie spieprzył właściciel , a właśnie pracownicy. Wiem jak działa korporacja , córka pracowała 5 lat w tzw. wielkiej czwórce jako prawnik. Do dyspozycji jesteś 24 godziny na dobę , nieważne , że wigilia , czy jakieś inne święto , dzwoni klient z Emiratów i gonisz do roboty. To co ludzi tam trzyma to forsa. Np. co kwartalna premia w kwocie przekraczającej moją roczną pensję , o samej wypłacanej pensji już nie wspomnę. Jest tylko jedno ale. Długo tak nie pociągniesz , stres ,ciągła presja , brak życia rodzinnego powoduje , że się po prostu wypalasz. Na stosunki pracodawca - pracownik nie ma gotowej recepty. Mogę przytoczyć mnóstwo negatywnych przykładów z obu stron. Adam , wiem , że to trudne , ale zdrowie mamy jedno. W robocie spędzamy mnóstwo czasu , to jak praca na nas oddziałuje przekłada się na nasze zdrowie. A nasze zdrowie to nie tylko nasza sprawa , ale i naszych bliskich. A czy to czas na zmiany, to już Twoja decyzja , choć nie ma tu pewniaków.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 403