tomek4446

Kraft , za obronę tej tezy jeszcze m-c temu dałbym się pokroić. Tak kiedyś usłyszałem od "speca" na AVS i przyjąłem to jako pewnik , bo wydawała się logiczna. Przy okazji testów kabli zasilających wyciągnąłem końcówkę mocy / BC Acoustique EX-502/ , która na co dzień służy do napędzania tyłów w KD. / bo jakoś nie ufam 175W/kanał jakie podaje producent amplitunera KD. / i podłączyłem do przedwzmacniacza pracującego na stałe z MX-1000. A więc , mogłem porównać dźwięk dwóch różnych końcówek z identyczną resztą toru. I po tym eksperymencie moje dotychczasowe przekonanie legły w gruzach. Różnica jest wyraźna , są to dwa różne przekazy, Dire Straits -" Private Investigations" na końcówce Yamahy zabrzmiał koncertowo , spójnie, z wyraźnie zaznaczonym basem , natomiast z BC Acoustique bardziej studyjnie , analitycznie , miałem wrażenie , że nie ma takiej spójności dźwięku jak z Yamahy , coś jak bym słuchał nagranie, które dopiero ma być poddane obróbce reżyserskiej. A dotąd wiedziałem , że ma wzmacniać i tyle. Dlatego tak ważne są testy przeprowadzane osobiście , sugerowanie się opiniami innych , czy recenzjami / co w sumie jest tym samym/ może zakłamać rzeczywistość , w każdym razie tą naszą.

Np. https://www.modushop.pl/nogi.html

Jasne, że może służyć bo ma taką funkcję " stereo". Ale jak pisze S4Home Mój RX-A3030 ma 230 W/kanał przy 4 Ohm lub 175 W przy 8Ohm , natomiast wzmacniacze, które posiadam : NAD 3100 -60W ;Sony V5 Monster - 85W, Marantz 2226B -26W WSZYSTKIE w dźwięku , dynamice, detaliczności biją ten amp. na głowę nie wspomnę już a drobnym fakcie ,ile muszę rozkręcić gałkę głośności amplitunera by osiągnąć zbliżoną głośność do tej ,jakie prezentują wzmacniacze stereo gdy potencjometr jest powiedzmy na 9-tej. A więc naprawdę radzę po prostu udać się na odsłuch , poprosić o włączenie najpierw amp.KD , później wzmacniacza stereo i będziesz mógł ocenić co Ci bardziej pasuje. A watami , szczególnie w amp.KD nie ma co się sugerować

Tomankowi jakoś wierzę , co prawda ośmiu filtrów takich jak zastosowałem to w życiu by nie zmieścił, nie mówiąc już o kosztach ale cenowo wygląda to dobrze. Widać , że cena odzwierciedla bardziej wnętrze, a co za tym idzie działanie niż przesadną obudowę , złote tabliczki i cały ten blichtr mający uzasadnić kosmiczną cenę. Jak działa to nie ma co grzebać.

Ja tam stawiam na transparentność , i aby mi nikt nie zarzucił , że oszczędzałem , bezpiecznik z piaskiem kwarcowym za całe 6,20 zł brutto A co do tego co znajduje się po drugiej stronie listwy to można porównać wymiary , choćby na oko tego frezu na zdjęciu do głębokości samej listwy i zobaczyć co tam się zmieści

Wiem o czym piszesz , no cóż , jestem zdania , że o wiele prostsze i transparentne jest pokazanie wnętrza wyrobu , jak nie mamy się czego wstydzić i opatentowanie go po prostu . Choć jak się przyjrzeć zdjęciom z recenzji to coś widać http://highfidelity.pl/@main-2900&lang=

A propos wypełnienia to co będzie lepsze ? Żwirek, wata, kryształy górskie czy kawałki księżycowego drewna ? A poważnie to czy nie jest tak , ze o wartości danego akcesorium bardziej decyduje i zarazem oddziałuje na psychikę nabywcy jego wygląd , tajemniczość , nic nie mówiące / i tak ma być ! Bo inaczej każdy by mógł zweryfikować/ nazwy technologii , wysublimowane opisy w czym nam pomoże , parę zdjęć akcesorium podłączonego do drogiej elektroniki , by uwiarygodnić że no proszę ,nawet najlepsi korzystają. Wystarczy , ze zakryłbym te dwa filtry kolorowymi pudełkami z bajeranckimi napisami , poprowadził w bardziej składny sposób okablowanie , zamówił ładniejsze listwy zaciskowe , lub jak w większości listew zostawił widoczne śrubki / bardziej audiofilsko wygląda / i już cena idzie w górę Dlatego tak ważna jest przed zakupem chwila zastanowienia, i logiczne rozebranie na czynniki pierwsze za co tak naprawdę płacimy , ile z tego stanowi wygląd a ile faktyczne działanie.

Może dlatego , że mówimy tu o rzeczach realnych i w zasięgu , może dlatego , że nie ważne jest, czy przyczepimy ten filtr do przedłużacza z MM , czy wpakujemy w obudowę wysadzaną kryształami górskimi i watą ze ściankami z 15 cm. aluminium ,to każdy w tym samym stopniu się przekona, czy to coś daje czy nie. Bez magii , bez , "że no wiesz , zasilający nie ten" , "listwa nie na platformie " , " gniazda nie Furutecha" , " a kolumny jakie ? ",po prostu wpływ ma filtr, a reszta dodatków jest nie istotna.

Nie wiem czy powinienem pisać w tym wątku , bo tania, to ta listwa nie była , ale skończyłem. Ponieważ niektórzy zarzucali mi w poprzednim projekcie , że nie audiofilskie ,bo gniazda szeregowo i urządzenia "kradną sobie prąd "/ ?/ , to tym razem oddzielne zasilanie ma każde , oddzielny PE, dwa filtry 2090-10-06 po cztery gniazdka na filtr , choć zostawiłem sobie furtką i te dwa niebieskie mogę odłączyć w każdej chwili od filtrów, i dać bezpośrednie napięcie z sieci / dlatego niebieskie /, lub wmontować transformator separujący. Listwa jest o tyle uniwersalna , że listwy zaciskowe w środku dają szeroki wachlarz połączeń bez konieczności przebudowywania całej listwy. Woltomierz to tak naprawdę taki bajer , choć fajnie jest widzieć jak wraz z głośnością zmieniają się parametry na wyświetlaczy a po za tym już wiem ile prądu pobiera sprzęt. Można też sprawdzić ile "żłopią " pojedyncze klocki. Poważnych testów jeszcze nie robiłem / na razie na listwę najbardziej zareagował TV /, ale ponieważ posiadam jedną listwę z połączeniami szeregowymi gniazd a drugą z oddzielnym zasilaniem to z pewnością będę chciał się dowiedzieć, czy ma to jakiekolwiek znaczenie.

Masz rację , ostatnio słuchałem np. monitorów które wg. mnie spokojnie dały by radę JBL L 100 Century /1974/, ale tam też bas szedł 300 mm. przetwornika.

Jak bym się czepiał ,a nie chcę , to tak naprawdę jak potrafi zagrać / czyli rozumiem , że wybitnie/ stereo to nie ma pojęcia nikt z nas , to pojęcie jest zbyt subiektywne. Jak jestem raz w tygodniu w komisie i spotykam klientów odsłuchujących sprzęt to zauważam , że każdego zachwyca co innego , jeden lubi bas drugi wokal , trzeci zwraca uwagę na dynamikę. Na AVS gdy ja zachwycałem się dźwiękiem Gato , obok słyszałem rozmowę dwojga ludzi , że to kicha ,bo nie ma basu , i nie neguję tego bo po prostu lubią inny dźwięk. I czy w związku z tym , nie powinno być tak , że to system powinien być dla nas by dźwięk sprawiał nam przyjemność , zamiast teorii , ze to my mamy dostosować się do jakiegoś wzorca. Pomijając taki szczegół, że każdy ten wzorzec będzie miał inny.

Czy mają to być drzwi wewnętrzne czy też wewnątrzklatkowe / wejście do mieszkania/ ?

A tutaj pomocna strona https://blog.radioserwis.waw.pl/naprawa-rtv-spis-laserow/yamaha/ Piszesz o ideałach , nie ma czegoś takiego jak sprzęt bezawaryjny , z mojego nowego Vincenta za 8,5k. po dwóch tygodniach zaczęły odpadać gałki potencjometrów Mam 30-35 letni sprzęt który mnie przeżyje , kondensatory w CX-1000 nadal trzymają parametry , sprzęt jest w pełni naprawialny za małe pieniądze w odróżnieniu od współczesnych , gdzie naprawa stanowi 1/2 ceny nowego i się nie opłaca.

Zacznę od tego że sam mam od lat CDX-1060 z oryginalnym laserem, który jakoś nie chce paść. Raz w roku oddaje CD jak i resztę sprzętu na serwis do przejrzenia i laser jest bez zarzutu. Po za tym, jest dostępny zamiennik https://pl.aliexpress.com/item/Laser-head-CDARCTRH8130AFZZ-TAOHS-KP2/32623542586.html Miałem dwa nowe CD Yamahy i jeden Vincenta , a sprzedałem i wybrałem 1060, bo dźwiękowo to przepaść , nie wspominając już o budowie. Do CDX-750e laser jest nadal dostępny https://www.impelshop.com/?item=5827 W sypialni gra Denon DCD-1500 II i też go nie zamienię na żaden nowy. Wejdź do obojętnie jakiego serwisu / po za firmowymi , bo tam nie udzielają takich informacji , ponoć tajemnica/i zapytaj ile wymieniają m-cznie laserów w 3,4-5 letnich CD. Kumpel 4 letniego NAD-a w końcu sprzedał, bo nie nadążał wymieniać lasera . W CDX -880 masz KSS-210A, a więc ten sam co w 750e. W CDX-1120 jest TAOHS-HG1 , faktycznie tu może być kłopot ale i tak bym zaryzykował, bo dlaczego miałby paść. W CDX-1030 jest taki sam jak u mnie czyli TAOHS-KP2 .

No cóż , wiele osób zorientowało się , ze wystarczy użyć kilka magicznych słów by zwrócić uwagę klienta , ale Audiowit to i tak pikuś w porównaniu ze słownictwem używanym w recenzjach , jeszcze w recenzjach samych klocków panuje względna powściągliwość bo te mogą podlegać w miarę prostej weryfikacji ,albo po prostu producenci trzymają rękę na pulsie i nie pozwalają na odbieganie od realiów. Za to opisy akcesoriów to już inna galaktyka ......

Zgadza się i żałuję , że nigdy nie miałem okazji do porównania moich z jego pierwszymi kolumnami we własnej firmie czyli Danish Physics Point Zero , z wyglądu identycznymi ale jak piszą po pewnych modyfikacjach.

Spoko , pociągnąłem wprost ze słupa naprzeciwko , żeby mi sąsiedzi prądu nie zanieczyszczali / Koda YV-8229/

Ostatni model Dona Flanza dla Dali , czyli Dali Grand

Kurde , jak byś pisał o moich ProAc Response One S Nie wiem czy HI END, ale lepszej średnicy nie słyszałem To te mniejsze

Ta Yamaha najbardziej przypomina gramofon z tych które wcześniej wymieniłeś. Masz normalne ustawienie nacisku , antyscatingu, możliwość wymiany wkładki, normalny odłączany heagshell / możesz go zmieniać/ , ma wbudowany przedwzmacniacz / nie jestem zwolennikiem ale jest to do przeżycia nawet dla mnie / o reszcie pierdół jak ethernet się nie wypowiadam. Choć i tak bym wolał tego https://allegro.pl/oferta/gramofon-technics-sl-1900-ortofon-m20e-super-7842894177

Nie to było moją intencją Fajnie , że w ogóle zainteresowałeś się czarnym krążkiem , od czegoś trzeba zacząć , a może kiedyś ....... Automat , nie automat, ale płyty i igła i tak będzie zbierać kurz ,więc polecam nabyć takie cóś : https://www.avstore.pl/akcesoria-gramofonowe/analogis-vinyl-care-pro-zestaw-do-czyszczenia-plyt-i-igiel-gramofonowych.html

Po prostu parę błędów w audio popełniłem właśnie dlatego , że nie zadawałem trudnych pytań Gramofon w odróżnieniu od pozostałych elementów toru audio jest urządzeniem mechanicznym i to właśnie poziom mechaniki decyduje o jego wartości. Współczesne popularne gramofony to przede wszystkim design , lakierowane plinty z MDF, które mają ładnie wyglądać na półce, a przeważnie to co najważniejsze leży. Bez urazy , ale zawsze łatwiej znaleźć klienta na gramofon , gdy w instrukcji stoi wyjmij z pudełka podłącz do gniazdka , nałóż płytę i ciesz się dźwiękiem niż : - wyważ ramię -ustaw siłę nacisku igły - ustaw kąt styczności /overhang/ - ustaw poziom ramienia - ustaw azymut igły /90st./ -ustaw antiscating - sprawdź wszystko ponownie Nie brzmi zachęcająco prawda ? Ale tak to w normalnym gramofonie się robi, a on potrafi się odwdzięczyć

Ok. zrozumiałem. Starałem się tylko zwrócić uwagę na pewne niedogodności związane z tym kombajnem. Na Twoim miejscu o akcesoria jakimi do tego sprzętu będą kolumny zapytałbym po prostu w sklepie. W tym gramofonie jest zamontowana wkładka Ortofona OM10 , z tego co widzę , jej dostępność się kończy ,tak jak dostępność igły którą zmienić i tak po jakimś czasie / ok. pół roku , tak jest u mnie/będziesz musiał https://www.q21.pl/ortofon-10-igla.html Innej wkładki raczej nie włożysz to znaczy włożysz, ale nie ustawisz parametrów gramofonu, bo jego konstrukcja na to nie pozwala. Kiedyś i tak będziesz musiał grzebać , bo to urządzenie ma napęd paskowy a pasek wieczny nie jest i ulega rozciągnięciu co ma wpływ na trzymanie obrotów. O pozostałych rzeczach typu bluetooth się nie wypowiadam , bo to dla mnie profanacja Ale dobrze radzę, przy zakupie tego urządzenia zapytać w sklepie o sprawy o których tu piszę.

Nie zapytałem poprzednio o jeszcze jedną dosyć istotną sprawę , posiadasz może jakiś wzmacniacz ? A jeżeli tak to czy on ma wbudowany przedwzmacniacz gramofonowy tj. wejście PHONO ? Bo sprawy się mają tak, jak chcesz faktycznie zacząć przygodę z gramofonem to na poczatek polecam , stare sprawdzone konstrukcje choćby Technicsa. https://allegro.pl/oferta/gramofon-technics-sl-1350-komis-myslenice-7828434754 https://allegro.pl/oferta/zadbany-gramofon-technics-sl-bd20-komis-myslenice-7779454306 https://allegro.pl/oferta/gramofon-sony-ps-3300-komis-myslenice-7258627995

Tak jak pisał Piotr , nie ma co przesadzać, u mnie koło głośnikowych leży 11 szt zasilających i o dziwo wszystko jakoś "gra"