-
Zawartość
5 767 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez MariuszZ
-
Gorzej? Czyli Widzew ogrywa ŁKS czy odwrotnie?😎
-
Hej, Fajnie się czyta. Im więcej tym bardziej oczy otwieram. Jeżdżę już chyba ok. dekady na tym ciężkim "badziewiu". 3x łańcuch wyczyścilem i przesmarowałem. Nic nie skrzypi i daje radę po okolicy. Bezawaryjny, ale chyba tylko przez to, że max 50km jednorazowo i to w trybie spacerowym 😉 Chylę czoła wszystkim zapaleńcom dwóch kółek. Pozdrawiam. M
-
To, że został moderatorem jest nieistotne. Istotne jest jak został Mariuszem 😎 W moim przypadku banalna historia. Ojciec czytał Mamie Nędzników w łóżku i spodobała im się postać Mariusza lub imię tego malo istotnego bohatera 😉 W tej dekadzie chyba sporo par czytało patrząc przez pryzmat wieku moich imienników 🤣 Moderator Mariusz. Nawet gdyby był kolejny to będzie ich mniej niż dziadków. Osobiście nie znam żadnego. Takie imię dla wiecznie młodego, nie dziadka 😎 Przepraszam za offtop ale jak czytam kolejny Mariusz to mnie odrzuca, albo moderator, albo Błaszczak, albo Trynkiewicz, albo ten kołobrzeski morderca, a kto pamięta Mariusza Gajusza, generała i konsula rzymskiego, który wprowadził zawodową armię w cesarstwie? Ten to potrafił w moderowanie 😉 Pozdrawiam. M
-
Tusk (moderator rządu) wysłał Szejnę na urlop. Tłumaczył się komuś? 😉
-
Ja nie wiem, jak reszta "fachowców", ale poczekam na konkretne propozycje do tego "precyzyjnego i jednoznacznego" pytania. Nie przeszkadzam więcej w oczekiwaniu na propozycje prosząc o merytoryczną dyskusję, gdyby się zawiązała. Miłego dnia. Pozdrawiam. M
-
Pytanie jest mało precyzyjne. Mógłby. Pozdrawiam. Nie mógłby. Dlaczego nie to za każdym razem uzasadniali w mniej lub bardziej czytelny sposób. Co to znaczy "zbliżone brzmienie"? Samo "brzmienie" jest subiektywnym określeniem cech dźwięku związanym z jego barwą, balansem tonalnym, dynamiką, rozdzielczością, ale przede wszystkim wrażeniami budowania wrażeń przestrzennych seansu muzycznego. Separacji dźwięków, powietrza, głębi, szerokości sceny. Nie da się subiektywnych często bardzo indywidualnych wrażeń przełożyć ze świata nausznych słuchawek do świata wolnostojących kolumn. Mogłeś zdefiniować jak w Twoim odczuciu grają senki i opisać jak odbierasz bas, średnicę, soprany, przestrzeń, dynamikę, rozdzielczość tworząc pomost do dalszych rozważań. Wolałeś zadać "głupie" pytanie oczekując na konkretne odpowiedzi. Na takie pytanie nie ma szans wstrzelić się w Twoje oczekiwania. Jedyne czego można się spodziewać to dalsze szukanie św. Graala i nakręcanie spinu nieporozumień czym on tak naprawdę dla Ciebie jest. Równie dobrze można prosić o polecenie kamerki internetowej, żeby dawała taki sam obraz jak średnioformatowy Hasselblad 😉 Mimo to życzę powodzenia. Pozdrawiam. M
-
Facet dostał konkrety. Nie rozumie, że się nie da albo będzie bardzo drogo, bo jakość w kontekście dynamiki, rozdzielczości, adaptacji akustycznej kosztuje. Kluczem do szukania podobieństw grania słuchawek i kolumn jest dostosowanie akustyki pomieszczenia. Bez tego można tylko próbować i to w polu bliskim. Nie w 29 czy 40m2. Może gdyby kupił jakieś małe monitory, dorobił pałąki i założył na głowę to dostałby dźwięk jak ze słuchawek o określonej sygnaturze 😉 Autor tematu nie rozumie, że w słuchawkach odcinamy wpływ akustyki. Zatem odcinamy rezonanse pomieszczenia, szum miejski i wpływ całego otoczenia. Kolumny w domowych, normalnych warunkach nie oddadzą takiej rozdzielczości jak słuchawki bo szum, bo pogłos, bo odległość i geometria. Tam gdzie w słuchawkach ma pięknie rozciagniety bas, u siebie na 40m2 może mieć padlinę bo dziura od SBIR na dwie oktawy będzie. Poza tym uwagi do biorących udział w dyskusji, że "fachowcy", w odpowiedniej otoczce słownej ma charakter pejoratywny. Stąd mocny impuls zwrotny. Nikt nie lubi jak się go traktuje jak dzieciaka przeganiając z osiedlowej piskownicy sypiąc piaskiem po oczach z komunikatem, że zabawa jest tylko dla dużych chłopców, nie piaskowych "fachowców", ktorzy śmią twierdzić, że jak piach za suchy to zamek nie postoi. "Zamki z piasku to trza umić stawiać". Zatem zachęcam do szukania małych monitorów, materiału na pałąki i sposobu by to zainstalować na głowie 😉 Uśmiechu na cały dzień życzę 😀 Pozdrawiam. M
-
@Piotr Sonido @S!N! chcecie się przepychać to zapraszam do zakladki Ring. Temat jest przyczynkiem do serwowania forumowych uszczypliwości. Tak odczytuję postawę autora tematu, który nie przyjmuje do wiadomości czytelnych i jasnych komunikatów serwując w zamian niezbyt grzeczne odpowiedzi. Problem przełożenia dźwięku słuchawek na dźwięk kolumn jest natury technicznej, ale też osobistych preferencji i oczekiwań okraszonych całą gamą zmiennych o których autor nie chce wiedzieć lub po prostu jeszcze do nich nie dojrzał. Doradzanie lub słuchanie kolumn w salonie, który ma odmienną akustykę? Litości. Inny poglos, inny metraż, a co za tym idzie inne rezonanse modalne, inny sbir, inna elektronika. W efekcie całkiem inna charakterystyka brzmienia mogąca różnić się od domowej o +/- 15 dB SPL w miejscu odsłuchu. Sam poglos przekładając na maskowanie rozdzielczości może zmienić dramatycznie obrazowanie i detaliczność muzycznego przekazu. Zadanie wskazania kolumn o ekwiwalentnym graniu jak senki jest niczym szukanie św. Graala. Nikt nie zabroni, nikt nie wskaże gdzie, ale można szukać. Można też próbować zmienić wodę w wino 😉 Wiem, że nie pomoglem. Nie o to chodziło, a o zgłoszenie. Apeluję zatem o bardziej stonowane wypowiedzi i zachęcam do utrzymania koleżeńskiej atmosfery w dyskusji. Pozdrawiam. M
-
Doceniam szczerość. Naprawdę. Czyli, że nie mam dobrych relacji z użytkownikami? Czy może, że nie z wieloma? Lub że były sytuacje i nie reagowałem wtedy kiedy miałem dobre relacje? Czyli nie reagowałem z odpowiednią mocą w ich sprawie bo byłem stronniczy? Możliwe, że masz rację, ale zapewniam, że staram się nie być. Zdarza się, że nie doczytam czy przegapię lub ulegnę wpływowi otoczenia albo podejmę złą decyzję, np. ukrywając posta zamiast wyrzucić autora z forum, ale żebym nie zareagował? Naprawdę nie przypominam sobie. Przypomnij może to uwzględnię w przyszłości. Poza tym jeżeli jest to powód Twojego nie udzielania się na forum i można to odkręcić, to mogę na poczet powrotu Twojej aktywności zadeklarować moją dymisję. Poważnie. Pozdrawiam. M
-
W Cofeedesku faktycznie parzą super kawę, a i domowe ciastka pyszne. Czasami odwiedzam 😎 Tylko to, że kilka razy odwoływałeś się do wizyty Jacka u Ciebie w pozytywnym kontekście wspólnych zainteresowań. Spotkania na gruncie hobby tworzą pozytywne relacje. Może nie zawsze, ale czy to powód do niesmacznych żarcików? Nie sądzę.
-
10n. Fajny 😀
-
Hej, Drogi Jacku @DiBatonio Koleżeńskie hobbystyczne spotkania są czymś naturalnym w naszym środowisku. Tworzą relacje, które później widoczne są na forum, tak jak na przykład Twoje i Majkela z Gniezna. Nie ukrywam z kim miałem przyjemność się spotkać, u kogo gościć czy cieszyć się z wizyty u mnie. Nawet oficjalnie zapraszałem na ogólnym chętnych do odwiedzin, gdy będą w Kołobrzegu. Takie spotkania czasami tworzą nić sympatii, dozę szacunku czy dalszej chęci dzielenia się spostrzeżeniami, doświadczeniami dotyczącymi audio. Dotyczy to wszystkich bez wyjątku. Niestety na moje nieszczęście jestem moderatorem i czasami muszę reagować na łamanie regulaminu czy wprost nazywając sprawy po imieniu "chamskie zagrywki". Mimo, że mam dobre relacje z wieloma użytkownikami nie było sytuacji bym nie reagował również w ich sprawach, ale szczerze napiszę, w "tych" sprawach jesteś w pierwszej forumowej dziesiątce. Przykro mi bo nawet trochę Cię lubię i dla jasności kilka razy uratowałem Twoje dupsko, gdy wisiał nad Tobą forumowy "miecz Demoklesa". Ukryłem, upomniałem, dałem "krótkiego" bana. Schowaj tą swoją wazelinę na lepsze dla siebie czasy. Może Ci się jeszcze przyda 😉 Pozdrawiam. M
-
Mnie to rajcuje i nie mam z tym problemu, ale nie nakręcam spinu wokół kłótni o przewody kręcąc korbą gdy robi się gorąco tylko spinu wokół konkretnych zagadnień. Czasami dam się wciągnąć jak teraz gdy odpowiadając na prośbę Rafała niejako przy okazji wyłuskałeś najmniej istotny fragment posta i robisz z igły widły. Różnica jest subtelną ale dostrzegalna. Ja piszę na temat, a Ty jak w tym przypadku gdzieś obok zahaczając o wolność słowa. Nie zabraniam, nie potępiam, ale upominam. W tematycznych wątkach odnosimy się do meritum. W sprawch wolności słowa czy regulaminu odsyłam do wątków im przeznaczonych. Mniej więcej tam, gdzie zbierałeś późną nocą świadków w jakiejś forumowej kwestii. Zatem Miro napisz coś o przewodach tutaj albo zmień lokację 😉 Pozdrawiam. M
- 891 odpowiedzi
-
- 2
-
-
Wybór jest oczywiście Wasz, niestety czasami jestem moderatorem. Wtedy oceniam co jest mniej, a co bardziej istotne w kontekście forumowej kłótni, a o tym wspomniałem. Dyskusja Tak, awantura Nie. Przewody niestety są tematem nakręcającym spin w kierunku ognistej debaty, a Ty jesteś często strasznie zaangażowany przy korbie tego spinu. Rajcuje Cię To? 😉 To pytanie retoryczne i nie oczekuję odpowiedzi. Miłego dnia.
- 891 odpowiedzi
-
link Przewód to czwórnik RLC. Dla odpowiednio szybkich sygnałów strome "zbocza" będą miały tendencję do "pochylania się". Sygnał prostokątny będzie stawał się sinusoidalnym upraszczając, ze względu na ograniczone pasmo (wpływ C). Uogólniając sygnał po przejściu przez analogowy filtr całkujący zmieni kształt. Sygnał prostokątny składa się głównie z nieparzystych harmonicznych. Im ich więcej tym kształt bliższy prostokątnemu (strome zbocza sygnału). Jeżeli ograniczymy ilość obcinając pasmo przenoszenia zbocza sygnału będą to odzwierciedlały. Przykład obrazujący zjawisko ograniczenia zawartości harmonicznej sygnału pasmem z pomiaru lampowego wzmacniacza mocy, w którym wykorzystałem do pomiaru sygnał prostokątny o częstotliwości 20kHz. Pasmo zmieniłem wymianą transformatora na wyjściu. Z transformatorem LO pasmo było ok. F g (-3dB) = 40kHz, z Lundhalem F g = 65 kHz. Oczywiście przewody to nie wzmacniacz chociaż niektórzy by chcieli idealny przewód ze wzmocnieniem w jego roli i mają one (przewody) znacznie wyższe pasmo sięgające MHz, dlatego wspomniłem? o "szybkich" sygnałach i będzie to dotyczyło bardziej sygnałów cyfrowych. We wspomnianej przez Ciebie wypowiedzi zwróciłem uwagę na bardziej istotny problem jakim są pętle masy. Jak znajdę chwilę napiszę coś na temat dzisiaj. Będzie o przewodach cyfrowych. Uważam, że warto o tym pisać nawet gdyby to były tylko forumowe teoretyczne pogadanki o charakterze edukacyjnym. Jak to @Kraft napisał: "Mózg wymaga osobnego treningu". Nie wystarczy tylko ciągle się zwalczać wykłócając o najmniej istotne kwestie Pozdrawiam. M
- 891 odpowiedzi
-
- 2
-
-
Bo nie słychać opadającego kurzu z podłogi po przytupie obcasem? 🤣 Może wystarczy, że slychać kontakt buta z drewnem, a nie z betonem. Opadający kurz zaś można dosłyszeć oczyma wyobraźni, który wybrzmi równie mocno w naszej głowie niczym "wypychanie" średnicy po przekręceniu gałki volume o 20dB 😉 Pozdrawiam. M
- 891 odpowiedzi
-
Nie przesadzaj. Nie mam wiedzy takiej by brnąć w absurdy. Mam wiedzę techniczną na poziomie ... np. Łukasza, twórcy marki Lampizator. Mimo, że czasami bajki opowiada to nigdy bym się nie ośmielił mu powiedzieć, że brnie w absurdy. Kompromisy zawsze są. Zapoznaj się z technologią lampową i wróć do dyskusji z mocniejszymi argumentami. Pohukiwanie na lampy to za mało dla mnie 😎 Nie mam pętli masy więc argument uważam za nietrafiony. My, Ja, Ty, On i każdy z użytkowników tego forum ma prawo do postrzegania audio wg swoich oczekiwań, wrażeń i doświadczeń. Przewody, kable i inne media transmisyjne są częścią naszego hobby. Ty bagatelizujesz interkonekty i masz prawo, ale proszę nie sprowadzaj nas do poziomu "jeleni". Jesteśmy ludźmi bez względu na Twoją wiedzę i doświadczenia z przewodami. Wiedza nie ma aż tak wielkiego znaczenia podczas muzycznych seansów. Liczą się wrażenia i zadowolenie więc zachęcam do refleksji... cieszmy się muzyką bez względu na stan posiadania sprzętu i osprzętu audio oraz wykształcenia 😉 Pozdrawiam. M
- 891 odpowiedzi
-
- 1
-
-
"Nic dodać nic ująć". Mógłbym Adam zmierzyć Cię Twoją miarką i udowodnić, że wszystko co pisałeś o wzmacniaczach jest po prostu Twoją projekcją, a sam jesteś jeleniem. Tylko po co? Prąd? 😎
- 891 odpowiedzi
-
- 3
-
-
Czuję, że u Adama zagrzał się router wifi od googlania o co kaman 🤣
- 891 odpowiedzi
-
Masz ode mnie list żelazny. Nie pękaj 😎
- 891 odpowiedzi
-
Ciśnienie wywala mu chyba zabezpieczenia na ten temat i jak zwykle, niby grzecznie, niby bez uszczypliwości słowo za słowem dolewa "paliwa" do tematu żeby bardziej ognisty był. Zamiast kolokwialnie pisząc napisać że się nie liczy test bo ABX nie było, napisał "że z r o b i ł e ś, no i s z a c u n". Taki sarkastyczny fikołek. Może przejdzie bez echa, a może zwolennicy ABX się zlecą i rzucą na Ciebie zalewając falą krytyki za Mira 😉 Znamy te metody prowadzenia dyskusji i nie pochwalamy. Niby nic, ale trąci prowokacją na kilometr. Szacun Tomek za wysiłek organizacyjny i cenne uwagi. Z mojej strony do żaden sarkazm żeby nie było👍 Pozdrawiam. M
- 891 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Ad.1 wg mnie, w normalnych warunkach, gdy nie ma pętli mas nie będzie ich slychać. Mogą pokazać różnice w szczególnych przypadkach bo zależy co spinają, jakimi sygnałami operujemy, przy jakich impedancjach wejść i wyjść. W większości przypadków nic nie zmienią ale nie wykluczałbym takich "szczególnych". Oprócz pętli jest jeszcze wpływ czynników zewnętrznych. Po to IC ekranujemy lub skręcamy, żeby ograniczyć wpływ czynników z zewnątrz. Ad.2 Tak uważam. Głównym czynnikiem zmieniającym tzn. pogorszającym SQ są zakłócenia. Wpływają na zwiększenie poziomu szumu, obniżają SNR, rozdzielczość, a czasami je po prostu słychać. Oczywiscie przewody w jakimś zakresie filtrują bo RLC, ale ich bezpośredni wpływ na dźwięk jest raczej pomijalny. Szukałbym pośredniego wpływu na zasadzie dodawania reaktancji do obwodów podatnych na rezonanse, które są niestabilne. Takie moje spostrzeżenie. Obwody audio testujemy głównie napięciami "sinusoidalnymi". Sygnałom audio z ich transjentami bliżej kształtem do napięć prostokątnych. Po całkowaniu filtrem zaszytym w przewodzie taki sinus raczej nie doświadczy zniekształcenia, a taki bardziej realny, bogaty w transjenty? Pewnie też nie, ale "elektryczny" prostokąt po przejściu przez obwód o ograniczonym paśmie przenoszenia już nie jest prostokątem. Poza tym na tym sygnale audio w wyniku "szczególnych" okoliczności może być "naszyty" sygnał zakłóceń o dużo większej częstotliwości. Mieszanie się sygnałów "cyfrowych", które mają przecież normalne widmo częstotliwościowe i analogowych w obrębie jednego urządzenia może następować przez brak separacji masy obwodu części cyfrowej od analogowej. Może efektem tego procesu jest ten dość często opisywany "Digital glare", objawiający się sopranem zbyt obfitym w sybilanty, zmniejszoną rozdzielczością, szklistą mgiełką będącą efektem tej cyfrowej "naszywki". O ile przewód nie ograniczy pasma sygnału użytecznego to w jakimś zakresie zmieni ten "naszyty". Oczywiście już wymyślam bo konkretnych badań takich szczególnych przypadków, gdzie zmienną byłby IC nie widziałem. Na pobudzenie wyobraźni nie związany bezpośrednio obrazek przedstawiający jakieś zakłócenia po całkowaniu filtrem 😉 Pozdrawiam. M
- 891 odpowiedzi
-
- 1
-
-
Ja pamiętam, że ustecka stocznia budowała im kutry i łodzie, a oni płacili w petrorublach, za które nic nie można było kupić, ale płacili 🤣
-
W nowym wydaniu. Tworzymy problemy (kablowe wątki) by później je rozwiązywać (cenzurować, banować, pouczać) 😉 Tak czy inaczej porządek musi być. Jak za komuny tylko z tą różnicą, że preferujemy i dopuszczamy elementy wiary, chociażby takie jak wrażenia, wyobrażenia, odczucia i przekonania 😎 Pozdrawiam. M
-
Próby podpalenia wątku o przewodach. Zabrałem wiadro z naftą i teraz są "gorzkie żale", że się słabo wątek pali 😉 Jednym słowem Cenzura.