Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 678
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. To zaleta głośników współosiowych. Tu zyskujesz, ale może gdzie indziej tracisz 😉 Teorie spiskowe jakieś tworzysz? Można się nie zgadzać z opiniami innych i warto polemizować w granicach kreślonych regulaminem. Zachęcam. Oczywiście są na forum osoby opiniotwórcze bo sporo sprzetu przewalili, sporo słyszeli u innych i fajnie, że się swoimi spostrzeżeniami dzielą. Nie zmienia to faktu, że to ich spostrzeżenia i odczucia, subiektywne. Nie ma co się zbytnio przejmować. Każdy ma własny słuch i on powinien wyznaczać granice, gdzie muzyka brzmi satysfakcjonująco lub słabo. Czwórki są z BRem, trochę inne niż trójki, ale trend kierunkowości podobny na średnicy i wysokich. Wstydu nie ma 😉 Pozdrawiam. M
  2. To pomaga. Glośniki tubowe m.in. Heresy są bardzo kierunkowe co znaczy, że przy takim samym dogięciu jak u Ciebie mniej energii poleci na ściany, więcej do ucha. Znaczy to, że mniej mogę przywiązywać wagi niż Ty do troski o ściany boczne uogólniając. Podobnie jest z sufitem. U jednego gra mniej, u innego więcej. Trzeba kombinować, ale warto analizować żeby nie było zaskoczenia jak u autora wątku. Te spinoramy dużo pomagają przy teoretycznych analizach, ale o niczym nie przesądzają. Warto doginać, suwać, przemieszczać i słuchać. Nic tego nie zastąpi. Jest tyle w tym prawdy ile w określeniu "dobrze grających" co prawdę pisząc nic nie znaczy. Dla jednego dobrze będzie głośno, dla innego krystalicznie czysto, dla kogoś z szybkim basem lub barwną średnicą. Im dalej w las tym więcej drzew. Może pora przestać je liczyć, a zacząć zbierać grzyby 😉
  3. Bez P. P ? Rozczarował mnie. W "Grze o tron" też spektakularnie umierał, ale żeby tak już w drugim odcinku? 😎 Sorki za spoiler 🤣
  4. To nie są zakłócenia tylko "ubytki" dBSPL. Nie będę już zarzucał innymi kolumnami. Ten przykład jest dość typowy, ale są gorsze. Wąskopasmowe? Horyzontalnie idąc za Twoją analizą mamy dla 40-45 stopni dla zakresu od 800Hz do 1,5kHz minus kilka dB. Wertykalnie dla tego zakresu minus kilkanaście do -20dB. Napisałeś 0,5 do 1dB. Różnica w postrzeganiu zjawiska jest spora. Może warto przeanalizować konkretny przypadek. U Ciebie? Podaj kąty i model kolumn, może będzie spinorama dostępna i zobaczymy co masz na ścianie, a co na suficie dla pierwszych odbić 😉
  5. Tak, ale włączam tylko gdy wysuwam Heresy do słuchania, do przodu, co robię by poprawić obrazowanie przestrzenne. Czasami słucham "wyczynowo" analizując muzyczne smaczki i w takiej konfiguracji. W takiej konfiguracji niestety ubywa basu z Heresy, którego i tak nie mają w nadmiarze. Wtedy nadrabia sub, który jest bliżej ściany i uzupełnia bas zabrany przez SBIR. Nie zmienia to faktu, że nie widzieliśmy spinoramy Kudosów. Żeby pobudzić wyobraźnię jak kierunkowość pozioma od pionowej odbiega rzuć okiem na te spinoramki i co się w pionie dzieje dla jakiegoś Magnata. Zielony kolor (ok. -20dB) pojawia się dla okolic podziału zwrotki od 15 stopni. Nie ma tego zjawiska w płaszczyźnie poziomej. Dlatego będę się upierał, że nie ma co uogólniać u Witka. Pokaż spinoramę i wtedy poopowiadaj co będzie 😉 Źródło
  6. Hej, Nie jest żadną tajemnicą, że pomieszczenie samo z siebie nie gra. Upraszczając dogaduje się z kolumnami, kolumny ze wzmacniaczem i tworzy się łańcuch wzajemnych relacji. Czasami elementy kooperują i jest ład i porządek, a czasami nie. Z moich obserwacji wynika, że kolumny OZ nie mają problemu z dogadaniem się w moim pomieszczeniu. Pasmo przenoszenia jest ograniczone, ale rezonans główny pomieszczenia mam na 50Hz i nadrabia on zrolowane pasmo przez kolumnę w tym zakresie ładnie się uzupełniając. Gdybym wybrał kolumny z BR strojonym na ok. 50 Hz byłaby błotna buła w tym zakresie. Słabe, misiowate uderzenie. Tak miałem z BMN z BRami strojonymi na ok. 50 Hz. Sprawdzałem Bifrosty strojone na 40Hz. Lepiej, bas żywy, mocny, ale w 50 Hz przesadzony, bez DSP ciężko słuchać bo poniżej 50 basowe nuty przykryte rezonansem i pogłosem. Z Heresy III jest idealnie bez DSP. Można nawet subem wspomóc niskie tony i nawet wtedy nie wychodzi bas mocno przed szereg. Pozdrawiam. M
  7. Głos zdrowego rozsądku. Łatwiej kolumny zmienić niż mieszkanie 😎 Chociaż mieszkanie można przemienić. Pół metra warstwy wełny na plecy i może się coś poprawi. Może 😉
  8. Po 30min 40sek. Sufit mniej ważny bo mniej energii na sufit idzie z kolumn. Poza tym ucho mamy na poziomie dwóch kolumn tzn. jest pierwsze i drugie odbicie od przeciwległych ścian wg akustyka cokolwiek miał na myśli. Pozostaje dalej analizować, samemu kombinować i słuchać 😉 Pozdrawiam. M
  9. Jarek, Kto widział spinoramę Kudosów? Pewnie nawet Witek nie widział. Mimo to analiza mi się podoba 😉 Pozdrawiam. M
  10. Pokaż .mdat z miejsca odsłuchu, opisz krótko ile m2, jakieś zdjęcie do tego i nie trzeba będzie się licytować. U mnie sufit ma potencjał i dodając dyfuzory akustycznie zyskałbym kilka procent SQ. Mimo to jakoś mnie nic nie pogania bo to co słyszę jest OK. Pewnie za jakiś czas dojrzeję i to zrobię z ciekawości, nie palącej potrzeby 😉
  11. Nie sprawdzałem, ale nic poza lampą z reguły na nim nie ma. Jak nie ma skosów to jest równoległy do podłogi i z nią może przyczyniać się do powstawania echa o czym Jarek wspominał niejako przy okazji. Warto zatem tam rozpraszać. Mimo to nie zmienia to faktu, że średnicy i wysokich idzie najwięcej na ścianę za plecami i tą uogólniając stawiałbym na topie ważności. Później w zależności od pozycjonowania kolumn, ich odległości od ścian rozważałbym resztę, ale podloga jest wg mnie tak samo ważna jak sufit, tylko wyobraź sobie na niej dyfuzor. Mi ciężko. Na sufit "idzie" ze wzrostem częstotliwości mniej energii akustycznej bo charakterystyka promieniowania kolumn to determinuje. Jest tam potencjał by kombinować, ale z głową. Pomiary, charakterystyki kolumn, odległości źródeł dźwięku i miejsce siedzenia każdy ma inne. Boję się uogólniać, mimo że zawsze twierdzę "to nie apteka" 😉 Jak ktoś ma flatter echo to sufit bardzo ważny jest zakładając, że reszta ścian zagracona jest, bo jak gołe ściany to echo od pozostałych równoległych powierzchni też bedzie i ważność spada. Pozdrawiam. M
  12. To teoria kątów, ale ważniejsze jest ile energii wyleci na ten kąt, a przetworniki promieniują w osi (na mikrofon, ucho) najmocniej i coraz słabiej oddalając się od osi. Przecież nie obracasz kolumny na sufit idąc za kątem tylko patrzysz ile od osi tej energii ubywa ze wzrostem kąta. Nie przekonałeś mnie niestety, ale dobrze Ci idzie 😉
  13. Jarek co Ty wymyśliłeś? Za cholerę nie rozumiem 😎 Przecież max siły to O stopni patrząc przez pryzmat ucha i pierwszego odbicia. Odjeżdżając od zera siła maleje. Czyli dla 60 stopni będzie słabiej. Może coś Ci chodzą po głowie kąty rozpraszania na dyfuzorze, ale to inna historia nie związaną ze spinoramą jest 😉
  14. No nie wyparuje i tu zgoda, że leci i tu, i tu podobnie, ale przyglądając się dyskusji poszło chyba o to, że sufit taki ważny, a jak widać przy uchu z sufitu będzie mniej niż z podłogi 😉
  15. Z ciekawości chciałem zobaczyć wertykalną spinoramę. Tam z reguły na częstotliwościach bliskich podziału zwrotnicy dzieją się cuda nawet dla dwudrożnych zestawów. To faktycznie drobne są ale... Uogólniając nawet, to bliżej sufitu jest podłoga. Mniejsze kąty, mniejsze tłumienie. Prekursorem tłumienia odbić na podłodze był chyba Wojtek Pszoniak. Do sufitu jest daleko, ale nawet patrząc na tą spinorame dla 2,5kHz to przy 70 stopniach mamy - 9dB. Patrząc na podłogę, na pierwsze odbicia byłoby ok.40 st. czyli dla 2,5kHz - 3dB. Przekładając dBSPL na ciśnienie dźwięku w uPa różnica jest dwukrotna czyli 2x więcej od podłogi poleci do uszu 😉 Źródło zdjęcia 😀
  16. Hej, Upraszczanie nie ma sensu bo co kolumna to inna spinorama. 45 stopni na sufit przy odległości odsłuchu poniżej 2m to trochę mało. Wysokość kolumn ok. 1m. Do sufitu ponad 2,5m. Przy 45 stopniach prawie na 100% nie trafisz w pierwsze odbicia. "Na oko" celowałbym bliżej 60-70 stopni. Patrząc na ten wykres dla np. 8kHz widzę ok. -18dB dla 60 st. Teraz dla tej czestotliwości popatrz na taki sam wykres tylko horyzontalny zakładając, że ten jest wertykalny i popatrz pod jakim kątem masz pierwsze odbicia oraz określ różnicę w dB porównując do -18dB. Żeby to zrobić musiałbyś znać odległości od ścian by określić kąt. Dopiero po takiej analizie dowiemy się gdzie jest więcej lub mniej tych pierwszych odbić. Patrząc na kąt i porównując tłumienie dla konkretnych częstotliwości 😉 Pozdrawiam. M
  17. Za karę słuchasz tydzień ATC, a na B&W tylko patrzysz 🤣 Moje wydumki czytaj z przymrużeniem oka zawsze. Ja tylko podgrzewam tematy. Nie mam ani doświadczenia, ani wiedzy żeby tworzyć opiniotwórcze treści. Miłego dnia.
  18. Hej, To Twoje stanowisko? Ja wspomniałem o kompromisach tylko. Mała zamknięta obudowa wymusza ograniczenia. Mały wzmacniacz klasy AB wewnątrz ATC, ale deklarowane 250W mocy i Twoje stanowisko dotyczące grania wzmacniaczy typu Hegel, Rega pokazuje tylko jak mocno jesteś zafiksowany na wzmacniaczach i ATC zadając mi to dziwne pytanie. Z jednej strony przykładasz ogromną wagę do wzacniaczy, z drugiej nie przeszkadza Ci to co siedzi wewnątrz ATC by klasyfikować te paczki do najwyższej ligi. Jest wg mnie pewna sprzeczność w tym co czytam, gdy kwieciście opisujesz granie wzmacniaczy, a wypominasz mi, że mam czelność cokolwiek nie po Twojej myśli na temat napisać. Oczywiście rozumiem i to co piszesz, i to że taki wzmacniaczyk w paczkach to trochę inna bajka, bo zwrotnica cyfrowa, brak kabli etc. 😉 Różnice w postrzeganiu tych kwestii nie powinny być jakąś ciernią w naszych relacjach, nie ma co eskalować czy wypominać źle zrozumianych postów, czy przyznawanych komuś lajków 😉 Wracając do naszych systemów. Zamówiłem sobie do Qutesa zasilacz o topologii Strudera900. Czym zasilasz tego daka? Pozdrawiam. M
  19. To bardzo dobry przetwornik jest. Nic mu nie brakuje, ale lepiej z technicznego punktu widzenia wg mnie wypadają daki o podobnych parametrach technicznych, ale nie okablowane, np ten w Eversolo czy nawet w Ultrze. Pomijamy w ten sposób potencjalne problemy z pętlami i dostarczanymi tą drogą zakłóceniami, które efektywnie obniżają jakieś parametry wpływające na jakość. Chociażby poziom szumu. Oczywiście dotyczy to tylko upośledzonych systemów, takich jak mój, z lampą w tle. Adam nie ma co się oburzać. Masz swoje zdanie na temat i nikt go nie podważa, a jedynie wyraża swoją subiektywną ocenę, u siebie, nie u Ciebie 😎
  20. Jest gwarancja na tą przypadłość? Szczerze napiszę, że pozbyłem się Audiolaba wlaśnie przez brzęczące trafo. Jako wznacniacz był bardzo fajny, wręcz rewelacyjny, ale te magnetostrykcyjne odgłosy to straszny konstrukcyjny feler był 😎
  21. Hej, Tomek raczej nikt by nie odróżnił. Masz bardzo dużą wartość Q w tych filtrach. Tłumisz w zakresie kilku Hz, a przecież żeby muzyka zawierała konkretnie tą nutę powiedzmy od 44 do 47Hz to musiałbyś poszukać albo z generatora podać konkretną wartość częstotliwości. Zmniejsz Q do 2 - 3, a nawet 4 i Gain daj - 5dB. Pamiętaj to nie apteka jest. Jak dasz -3 dB może być też dobrze, a nawet lepiej 😉 Pozdrawiam. M
  22. Hej, Na razie zostaje w parze z Eversolo. Posłucham tydzień, dwa i podejmę decyzję co z nim dalej. Pętli nie słychać już. Zmieniłem listwę na tą z lepszym filtrem, uporządkowałem przewody, no i bezwzględnie musi być "odkręcone" tłumienie sygnału w źródle na 0dB. Wcześniej sprawdzając mialem odkręcone tłumienie we wzmacniaczu i stłumiony sygnał cyfrowy. W takim wydaniu buczało trochę. Wszystko przez brak przedwzmacniacza. Soniczne to granie blisko evera jest. Przejrzyście, precyzyjnie oddane muzyczne detale z dużą ilością powietrza, z fajną przestrzenią, ale nie jest to coś po czym opada szczęka. Jest delikatny progres w kreowaniu przestrzeni wg moich obserwacji. "Namacalność" +1 Pozdrawiam. M
  23. Może 3? Nie o to chodzi. Bardziej o to, że Qutest nie nadaje się do każdego systemu audio. Czytać moje wydumki trzeba z dystansem. Ja widzę i słyszę inne detale niż ktokolwiek poza moimi 14m2 wieczorem. Jak słucham muzy słysząc szum deszczu za zamkniętym oknem, a mimo to przeszkadza mi niesłyszalny z miejsca odsłuchu Qutesowy przydzwięk to ... zastanawiam się czy dodać trzecią szybę w oknie, czy dalej brnąć w czyste zasilanie, brak pętli mas, SMPSów i innych potencjalnych szkodników SQ by cokolwiek poprawić. Zachowuję się irracjonalnie bo wiem co robić, a robię na przekór. Zbieram, kolekcjonuję, słucham kolegów i później a_na_zzzli_zu_ję moje łzy zawodu zamiast słuchać ulubionych płyt na tym co miałem i sam wybrałem 😉
  24. Jeszcze nie. Próbowałem od strony zasilania poprawić. Tu jest potencjał wg mnie, mimo że Chord twierdzi o odporności DACa na kaprysy zasilaczy. Nawet specjalny przewod zasilający DC przygotowałem do niego, z 4-ma dławikami, na każdym 4 zwoje więc na pewno działają magiczne zwoje na wysokoczestotliwościowy szum 😉 Jeżeli chodzi o poprawność konstrukcji mojego Sinusa to doczytałem, że wielu użytkowników Naimów wszelkiej maści ma z tym problem, zresztą nie są jedyną grupą niezadowolonych użytkowników poza moim przypadkiem 😎
×
×
  • Utwórz nowe...