Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 683
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Dali Ikon 1 mają górę pasma wyeksponowaną w przeciwieństwie do KEF R300 i wybór przewodów jakie zarekomendowałeś może być nietrafny @Jacek Grymiński zwróć uwagę, że Pan Krzysztof nic nie wspomniał o wzajemnej interakcji przewodów i reszty układu audio, np. o impedancji wewnętrznej wzmacniacza i współczynniku DF dla wzmacniaczy pracujących w różnych klasach i różnych konfiguracjach np. ze sprzężeniem zwrotnym lub bez i wpływie na tłumienie SEM indukującej się w cewkach przetworników, a jedynie pogadał o samym kablu ... Wg mnie w układzie jako całości różnica rzędu wartości oporności w przewodach np. 0.1 i 0.05R ma znaczenia na jakość dźwięku, a takie różnice w przewodach są realne np. ze względu na użyty materiał i budowę przewodu. Poczytaj i przeanalizuj Tu i może Tu. Nie znajdziesz odpowiedzi na wszystkie pytania dlaczego słychać ale na pewno zrozumiesz, że może być słychać, a jak nie to dawaj argumenty do dyskusji, chętnie pogadam na temat Pozdrawiam.
  2. Ciężko będzie wydusić odpowiedź od forumowiczów ponieważ mało kto to sprawdził empirycznie. Najlepiej zobacz jakie były w oryginalnej wersji kondy. Sprawdź w archiwach jakie miały parametry poza pojemnością (ESR i inne), następnie zobacz jak się mają parametry Twoich wybrańców i dopasuj tak by było najbliżej oryginału. Nie popsujesz i nie przeżyjesz pewnie audio nirvany ale będzie działać jak należy Szukanie w kondensatorach "lepszego" w tym przypadku może nie mieć końca. Pozdrawiam
  3. Janusz może dopowiedz jakie kolumny. KEF R300? Z innymi te przewody mogą inaczej "grać" Wszystko zależy od wzajemnych relacji impedancji i innych takich ... magicznych słów
  4. Koledzy niezła zabawa z tymi lampkami. Nieźle się ubawiłem. Szczególnie Te w rytm muzyki "tańczące" są fajne 👍 Może kiedyś zafunduje sobie taki zestaw 😉
  5. Z potencjometrem volume tworzy dzielnik napięcia. Zwiększenie jego wartości pozwoli zachować taki sam zakres regulacji napięcia. Pozostawiając R36 bez zmiany regulacja będzie w większym zakresie. Zmiany będą minimalne. Pomijalne. Czyli jak napisałeś Piotrze. Można nie zmieniać i będzie lepiej. Nie analizowałem sprzężenia i faktycznie może zmiana mieć wpływ. Warto sprawdzić 😋
  6. Dokładnie ale zmiana R36 nie spowoduje, że na siatce zmieni się potencjał. Dalej będzie tam niższy potencjał niż na katodzie. Ponieważ przez ten rezystor praktycznie płynie bardzo mały prąd to nie odkłada się na nim znaczące dla układu napięcie. Siatka sterowana jest napięciowo. Chodzi głównie o dostarczenie potencjału masy na siatkę tak by miała ona mniejszy potencjał od katody. Rezystor ten ma zwykle wartość od 100k do 1M. Mniejsza wartość będzie obciążać źródło sygnału, zbyt duża zaś spowoduje, że będą słyszalne (albo i nie) szumy termiczne rezystora. Nic złego w układzie się nie wydarzy więc myślę, że zmiana potencjometru dla zachowania wartości dzielnika napięcia wejściowego może być okraszona zmianą rezystora na większy ok. dwukrotnie. Oczywiście warto zapytać na innym forum żeby mieć pewność. To tylko moje przemyślenia 😉
  7. Tak to zrozumiałem. Może ja niezrozumiale napisałem. Jest taka apka na andka Elektrodroid. Jest tam między innymi dzielnik napięcia i można wstawiać wartości R i napięcia we. Zobacz jak będzie zmieniało się na wyjściu napięcie. Ta zabawa da Ci wiele odpowiedzi na nurtujące Cię pytania 😉
  8. Uzupełniając. Jeżeli chcesz mieć taki sam zakres regulacji przy 100k dla nowego volume potka (50k) to R35/36 musisz zwiększyć do ok. 900k. Tak mi się wydaje
  9. Podzielam Twoje zdanie ale w trybie pentody mimo małej wartości R nie było słychać przydźwięku sieci i nie widać było "krzaczków" na grafikach THD więc w tym wzmacniaczu można uznać, że filtrowanie było wystarczające, a spadek napięcia na R niewielki więc nie ucierpiało napięcie anodowe, a i straty mocy nieduże. Rzekłbym poszli na kompromis ale niezbyt tolerancyjny dla innych rozwiązań (patrz tryb UL i Trioda). Dla tych innych już trzeba lepiej zasilanie odfiltrować bo brumi cichutko. Może przyczyna leży gdzie indziej ale jak nie sprawdzę to się nie dowiem Chciałbym tryb triody zostawić bo fajnie brzmi wzmacniacz. "Cieplej" troszeczkę
  10. Wydaje mi się, że jeżeli chcesz korygować wartość dzielnika napięcia tworzonego przez potencjometr Vol to zmieniać musisz wartość R35 i R36, a nie R37/38.
  11. Planuję go za rezystor 10R. Chodzi o składową stałą i spadek napięcia czy inne czekające mnie niespodzianki? Mógłbyś rozwinąć? Proszę 😁
  12. To jest dobry sposób ale chcę doświadczyć rozwiązania z dławikiem nie ingerując w PCB poza demontażem jednego rezystora 10R. Od ręki dostanę dławik 7H/39R/400mA (przed chwilą zamówiłem 😉) czyli spadek napięcia będzie niewielki, a jest na anodzie 325 VDC czyli raczej punkt pracy lamp mocy mi się nie rozjedzie. Ten dławik da mi ok. 40x większy współczynnik tłumienia niż ten sam filtr z 10R. Zobaczymy co z tego wyjdzie już niebawem. Pozdrawiam serdecznie.
  13. Myślę, że ważniejsze co Tobie się podoba i może trzeba dać temu pentodowemu trybowi się osłuchać Musiałbym dać tysiące uF lub sporą oporność w filtrze żeby dostać takie tłumienie jak przy dławiku. RC filtry są chyba bardziej stratne mocowo. Współczynnik tłumienia dla RC wynosi Fs=2 x Pi x F x R x C + 1 a dla LC Fs=(2 x Pi x F)kwadrat x L x C - 1 co przy tych samych wartościach C ze względu na kwadrat częstotliwości da tłumienie dziesiątki razy większe niż dla RC.
  14. @Rega myślę, że tryb triody tak po prostu ma i dławik jest niezbędny. Twierdzę tak przyglądając się modyfikowanej wersji tego wzmacniacza V2.02, gdzie zastosowano tryb UL, a to prawie tryb triody czyli siatki ekranujące zasilane tym samym napięciem co anody tylko przez uzwojenie traf głośnikowych. W tej wersji zastosowano dławik i myślę, że to dobra droga dla mnie dla trybu triody.
  15. No właśnie. Trafa są mocno dociśnięte i na podkładkach gumowych. Nie brzęczą i nie wibrują. Przydźwięk jest prawdopodobnie ze słabej filtracji pierwszego stopnia zasilacza, gdzie napięcie z tętnieniami podane jest na siatki ekranujące i anody co ładnie widać na grafikach z RMAA. W trybie pentody "krzaczków" nie było. W celach edukacyjnych sprawdzę jak będzie z dławikiem w filtrze i czy mam rację twierdząc jak wyżej
  16. Mam lepsze pomysły Powrót do trybu pentody i brak przydźwięku, dławik 10H za stówkę do filtra zamiast rezystora 10R lub zmiana odczepu zasilania anod na ten po kolejnym filtrze z mniejszymi tętnieniami. Z matami nie będę kombinował bo nie tędy droga chyba.
  17. @Fafniak będę kombinował jeszcze. W sumie to mój poligon doświadczalny i zamierzam zaorać ten wzmacniacz na różne sposoby zanim złożę następny (w sumie niewiele brakuje bo od ciągłego przelutowywania ścieżki PCB ledwo zipią) Między -38dB, a -45dB różnica wg mnie bardzo mała ale próg percepcji zjawisk kreowanych przez przesłuchy empirycznie podobno ustalono na -40dB więc można twierdzić, że dużo bo dzięki tym siedmiom dB przekroczony jest "próg".
  18. Pokombinowałem we wnętrzu wzmaka i rozsunąłem trafa głośnikowe jednocześnie obracając je frontem do siebie jak na zdjęciu. "Przerzuciłem" wejście RCA bliżej frontu i stereo crosstalk poprawił się nieznacznie tylko o ok 7dB. Trzeba szukać dalej. Przy okazji zwróciłem uwagę na ledwo słyszalny przydźwięk od zasilania przy wyciszonej muzyce. Nie było tego w trybie pentody. Chyba wypróbuję jednak dławik zamiast rezystora w pierwszym stopniu filtra Pi zasilacza. Poniżej kilka przebiegów sygnału elektrycznego prostokątnego dla trybu triody f=1kHz, 10kHz i 20kHz dla mocy ok. 1W.
  19. Witam. Pobawiłem się trochę programem RMAA próbując pobieżnie określić co się dzieje w układzie wzmacniacza w trybie triody. Wnioski: Zwiększyły się zakłócenia od zasilania widoczne jako spore "krzaczki" przy tonie pomiarowym 1 kHz. Zmian w dźwięku nie słychać na niekorzyść. Nie odnotowałem brumu i przydźwięku. Po przekształceniu układu na tryb triodowy znacznie wzrosła amplituda 2-giej i 3-ciej harmonicznej. Dynamika i poziom szumów nie zmienił się zasadniczo. Zniekształcenia harmoniczne THD wzrosły o rząd wielkości i gdybam (nie mam pewności), że słabszy wynik jest efektem słabszej filtracji zasilania podanego na siatki ekranujące w porównaniu do trybu pentodowego, gdy siatki zasilane były z kolejnego stopnia filtrów Pi zasilacza (lepsza filtracja). Moc wzmacniacza w trybie triody to jedynie 5W. Próbowałem pomierzyć pasmo skopometrem ale odpuściłem ze względu na słabe wyniki w jednym kanale. Zacząłem grzebać i podmieniać elementy i ostatecznie zostały do sprawdzenia jeszcze transformatory głośnikowe. Jutro podmienię miejscami i może będą jakieś wnioski. Ogólnie widać, że pasmo "od dołu" nie różni się w tych dwóch wariantach , a "od góry" jest ograniczone do ok. 50 kHz (-3dB) w lepszym kanale (w trybie pentody dla wartości R=12k i C=39pF częstotliwość Fg(-3dB) wynosiła 94kHz) . Poniżej wyniki z RMAA. Pozdrawiam.
  20. Poczytam w wolnej chwili. Pozostaje pytanie dlaczego twórcy wzmacniacza ustawili tak małe prądy? Raczej konstruując wzmacniacz pracujący w klasie AB i A mieli świadomość korzyści jakie niesie popchnięcie go w zakres bardziej liniowych charakterystyk. Pozdrawiam.
  21. Piotrze czasami zmiana barwy dźwięku związana jest z większymi zniekształceniami. Odbieramy je różnie, dla jednych będzie korzyść dla innych nie. Zwiększając prąd spoczynkowy mogło dojść do takiej sytuacji ale żeby być pewnym należałoby pomierzyć THD i inne. Tak czy inaczej szacunek za dociekliwość i odwagę w używaniu wkrętaka. Wszystkie Twoje upgrady zachęcają do szukania większego potencjału w tym co mamy na pułkach i są wg mnie słusznym kierunkiem. Lepszym może nawet niż wydawanie kolejnych kroci na nowe rozwiązania. Pozdrawiam serdecznie.
  22. Sama przeróbka trwała 30 minut. Demontaż dwóch rezystorów R13 (1k) i rozszycie ścieżek dostarczających napięcie na siatki ekranujące (miałem wcześniej zrobione). Dołożenie czterech rezystorów 100R (można dać zwory) pomiędzy nóżki anody i siatki ekranujące podstawek lamp mocy. Można było podjąć wysiłek i dorobić przełącznik ale to dodatkowe kable i styki przełącznika Efekt. Gra muzyka i jest inaczej. Cieplej. Bas jest bardziej obecny i "namacalny". Wokale bajka. Był aksamit i jest. Detaliczność na podobnym poziomie. Soprany? Nie słyszę różnicy. Nic się nie rozmyło. Nie zmieniło się na tyle bym wyłapał od razu. Trzeba posłuchać więcej, a dziś miałem wychodne i ze słuchania to słucham teraz małżonki hehe. Na razie zostaje tryb triody. Jutro może jakieś pomiary zrobię to się pochwalę. Pozdrawiam.
  23. @Kubakk Dzięki. Wrócimy do tematu bliżej wiosny Na razie upgrady PPla. Skończyłem przeróbkę na tryb triody właśnie. Wzmacniacz działa i nic niepokojącego się z nim nie dzieje. Wieczorem może coś skrobnę.
  24. Na ile będę godzien na tyle pomogę Wiedzy nie mam zbyt rozległej w tej materii. Obracam się wokół tego jednego projektu tylko. Planuję co prawda bliżej wiosny popełnić jeszcze jeden wzmacniacz lampowy ale to tyle czasu jeszcze. Zmieniam zdanie co rusz i jednak chyba będzie ten drugi klonem Audio Note Single Ended na triodach 300b. Kuszą mnie zmiany i kusi ciekawość. Gdybyś się decydował to możesz startować ze mną wtedy. Razem będzie raźniej. TU lub TU jest baza do montażu. Trafa LO lub Trafonika ewentualnie chińskie amorfiki, o których pochlebnie TU autor ciekawego bloga i poważny audiofil się wypowiada. Ja już zbieram kasę
  25. Jesienny marazm wkradł się i tu. Coś trzeba z tym zrobić Jako, że planuję upgrade mojego klona zajrzałem do jego wnętrza i przemyślałem parę spraw. Gra ten cudak nieźle ale jest szansa, że zagra lepiej. Przeglądając różne wątki dotyczące lampowców zauważyłem, że trafa głośnikowe są lokowane w różnych konfiguracjach względem siebie. Idąc tym tropem znalazłem kilka zdjęć i wypowiedzi utwierdzających mnie iż mam źle "postawione" trafa. Powinny być obrócone o 90 stopni w stosunku do aktualnego położenia. Wydaje mi się (mało wiem), że pozwoli to na lepsze "rozszycie" rozproszonych poza rdzeń pól magnetycznych i mniejszą wzajemną indukcję co może skutkować mniejszym przesłuchem, który to jest słaby (ok.40 dB). Dodatkowo wcisnę dwie płytki stalowe pomiędzy trafa. Z innych ulepszeń sprawdzę jak wpłynie wymiana traf LO na takie z rdzeniem amorficznym. Wymienię okablowanie na lepsze jakościowo i uporządkuję je. Przy transformatorach wykombinuję płytki PCB do sprawniejszego i bardziej estetycznego montażu. Trafa zamocuję na podkładkach gumowych tak by guma była między trafem, obudową i śrubami (kanapka). Nie będzie sztywnego połączenia co przełoży się na lepszą wibroizolację. Przeniosę gniazda RCA na boczny panel bliżej frontu, skracając ścieżkę sygnału i oddalając wejście od traf głośnikowych. Potencjometr alps niebieski może zostanie (muszę doczytać) ale myślę o drabince rezystorowej i montażu przewodów bezpośrednio do potka. Płytka PCB przy potku jest chyba zbędna, a patrząc na ścieżki mam wrażenie, że sprzyja przenikaniu kanałów. Może coś jeszcze poprawię jak wpadnę na pomysł lub ktoś coś podpowie Dzisiaj zrobię eksperyment i zamienię moje pentody 6P14P EW na "super triody" demontując kilka zworek i łącząc siatki ekranujące z anodami lamp mocy. W TYM tutorialu autor zachwala tryb triodowy jako ten, który ma szereg zalet. Mniejsze zniekształcenia dzięki lepszej liniowości triody. Mniejsza impedancja wyjściowa wzmaka i tym samym lepszy DF. Szersze pasmo przenoszenia. Sprawność będzie mniejsza ale słucham wzmaka z potkiem volume rozkręconym max 25% więc nie przejmuję się tym. 91 dB efektywność kolumn nie będzie przeszkodą. Niedopasowanie trafa do impedancji wewnętrznej lamp wyjściowych może wpłynąć na obniżenie mocy wyjściowej wzmacniacza i mam nadzieję nie pogorszy odbioru muzyki. Od tej modyfikacji oczekuję tego co osiągnął autor strony Stanisław Chrząszcz ("...Po zakończeniu dokonywania zmian uruchomiłem wzmacniacz, zacząłem słuchać znajomych płyt. I tu pewne zaskoczenie. Dźwięk jakby lepszy! Muzyka "rozpływa" się po pokoju, otwierając szeroko scenę między głośnikami. Góra spokojna, nie drażni, a co najważniejsze - zmienił się bas. Bas, może nie stał się idealny, trudno bowiem wymagać od kilkuwatowego wzmacniacza jakiejś potęgi, ale stał się wyraźniej kontrolowany, instrumenty nie buczą, ale słychać je wyraźnej na scenie muzycznej. Muzyki słucha się przyjemnie, chociaż taka prezentacja dźwięku nie wszystkim zapewne się spodoba, bowiem mamy tutaj kwintescencję "lampowego" dźwięku: piękny środek i - mimo wszystko - lekkie rozmycie skrajów pasma...") O uzyskanych efektach napisze niebawem. Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...