Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 078
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Słuchałeś tego egzemplarza lub innego Pocahontas? Coś z nimi nie tak? Cena za wysoka? O co kaman? Ja nawet dla samych transformatorów za tą cenę bym kupił 😎
  2. Nikt go nie pomija. Może obrazek z recenzji popularnej Yamaszki pokaże jak to działa. Zmniejszasz poziom sygnału to zmniejsza się dynamika. Nie jest tak, że proporcjonalnie zmniejszy się szum wraz ze zmniejszaniem amplitudy sygnału. Może mnie gdzieś opatrznie zrozumiałeś i stąd nieporozumienia.
  3. Zamieszanie może być spowodowane wyobrażeniem, że filtr coś wzmacnia. Tak naprawdę nic nie wzmacnia tylko tłumi dając wrażenie, że jakiś zakres częstotliwości np. podbija. Podobnie jak we wzmacniaczu. Dla większości użytkowników pokrętło Volume służy do wzmacniania sygnału. W rzeczywistości jest to tłumik czyli kręcąc "głośniej" zmniejszamy tłumienie i sprawiamy wrażenie, że coś wzmacniamy. Sygnał na wejściu bez potencjometru Volume dałby na wyjściu maksymalną odpowiedź. Wzmacniacz czy przedwzmacniacz ma określone wzmocnienie i jedyne co możemy zrobić to je zmniejszyć po całości potencjometrem volume lub selektywnie zastosowanym filtrem. Maksymalna głośność to maksymalny stosunek sygnału do szumu czyli tzw. dynamika. Zmniejszając głośność zmniejszamy dynamikę. W uproszczeniu żeby filtr coś "podbił" to na jego wejściu trzeba dać więcej lub równo niż otrzymamy na jego wyjściu. Podbicie jest efektem nie stłumienia jakiegoś zakresu częstotliwości w stosunku do innych zakresów Nie wiem gdzie się nie rozumiemy. Postaraj się być bardziej precyzyjny proszę Przykład jakiegoś wzmacniacza. Sygnał 100mV i szum 10uV to S/N = 80dB. Wzmacniamy o 20dB. Dostajemy sygnał 1V i szum 100uV. S/N = 80dB. Między wejście, a wyjście wkładamy filtr selektywny o jakimś nachyleniu dB/oktawę i tłumiący jakiś zakres o ileś dB. Zmieni on poziom szumu? Pomijalnie ale może zmienić stosunek sygnału do szumu w jakimś zakresie pasma częstotliwości podobnie jak pokrętło Volume.
  4. Sam filtr RIAA w przedwzmacniaczu to nie wzmacniacz sygnału. Obwód filtra jest pasywny i wnosi jedynie szum termiczny raczej nieistotny w naszych rozważaniach. Mimo to zmienia charakterystykę amplitudową czyli również wypadkowy stosunek sygnału do szumu.
  5. Miałem już nic nie pisać poza tematem ale jako gramofonowy laik trochę mnie olśniło i podzielę się przemyśleniem dotyczącym dynamiki gramofonu. Może ktoś obeznany z tematem zabierze głos i wyjaśni. W technologi zapisu na płycie stosuje się filtry RIAA żeby geometria rowka na płycie zbytnio nie zniekształcała dźwięku w wielkim uproszczeniu. Obniża się bas i podbija soprany nagrywając płytę by później w przedwzmacniaczu dokonać odwrotnej transformacji podbijając bas i obniżając soprany. Oczywiście konstruując filtr RIAA w przedwzmacniaczu nigdy nie mamy pewności czy będzie lustrzanym odbiciem tego filtra zastosowanego przy nagrywaniu. Przy odrobinie wiedzy i chęci można taki filtr "rekonstrukcyjny" poskładać finalnie tak by dodał nieco więcej basu i odjął mniej sopranów niż w standardzie RIAA i tak ukształtować charakterystykę amplitudową by zadowolić ucho potencjalnego odbiorcy. To nic innego jak odmiana analogowego "loudnesswar". Podbijając bas czy soprany oddalamy sygnał w tych zakresach od poziomu szumów sztucznie poprawiając dynamikę. Wyobrażam sobie, że czasami przy "składaniu" przedwzmacniacza gramofonowego z powodu niskiej tolerancji wartości elementów R i C tworzących filtr (np. 5% zamiast 0.01%) można nieświadomie zniekształcić charakterystykę RIAA osiągając niezamierzony cel "fajnego" grania lub odwrotnie czyli "skaszanić" dobry projekt niedbałym doborem elementów elektronicznych. Pozdrawiam.
  6. Nie znam się na gramiakach ale każdy wie, że dynamika gramiaka jest inaczej rzeźbiona niż ta w CD. Nie da się głębokości, szerokości czy krzywizny rowka ścieżki odnieść do rozdzielczości bitowej i nawet nie ma jak porównać. To są tak różne technologie, że nawet nie wiem jak by się do tego zabrać. Ogólnie gramiaki maja mniejszą dynamikę niż CD ale odstęp sygnału od szumu to nie wszystko. Jest jeszcze magia muzyki z analogu i jak usłyszałem u Tomka @tomek4446 jak to gra to przestałem się zastanawiać dlaczego tak fajnie. Nie mam wytłumaczenia Wracamy do stereo z zastanej substancji bo kolega Majkel się zniechęci do poszukiwań. Doradzajcie Pozdrawiam.
  7. Masz rację. Ja świadomie użyłem pewnego uproszczenia pisząc o dynamice. Miałem na myśli zacytowane uproszczenie z tego pdfa "Dlatego zwłaszcza w przypadku wzmacniaczy domowych, zamiast dynamiki podaje się stosunek sygnał/szum przy określonej, niewielkiej mocy, zazwyczaj 50 mW, ewentualnie 1 W". Stosunek sygnał/szum, a dynamika to parametry pokrewne ale na użytek marketingu i danych technicznych rozróżnia się je tak jak to "wyłożyłeś". Nie zmienia to faktu, że dynamika lub stosunek sygnał/szum określają jakość która możemy wyrazić rozdzielczością bitową. Żeby uchwycić problem wystarczy zastanowić się dlaczego płyty CD nagrywane są jako 16 bitowe (96dB) media. Nie wystarczyłoby w 8-miu (50dB S/N) czy 6-ciu bitach (36dB S/N) zapisać materiał? Wszak słuchamy ciszej niż mógłby odtworzyć konkretny wzmacniacz. Wzmacniacze mają różną dynamikę. Średnia to przyzwoite 80dB ale taki średniak nie wykorzysta już dynamiki zapisanego materiału na CD.
  8. Wyjaśnij raz, a dobrze i nie będę tyłka więcej zawracał. Dla przypomnienia mój obrazek zainspirowany poradnikiem technika i kuglarstwo - rozdział dynamika i szumy. Jak ktoś przeanalizuje dokładnie o co na nim chodzi na pewno zrozumie, że to żaden człowiek pchła skaczący na Ajfla. Dynamika to rozdzielczość w uproszczeniu. Zaczyna mieć realny wymiar właśnie przy cichym słuchaniu. Dla przykładu tak określam czy mam wyrównane kanały. Wystarczy wyciszyć tak by było ledwo słychać i się wsłuchać. Miałem tak, że jeden kanał był ok, a drugiego już nie było. Miałem tak, że jeden wzmacniacz jeszcze budował scenę, a drugi już nie. Ciche odtwarzanie pozwala zauważyć więcej i wg mojej opinii jest to związane pośrednio z poziomem szumu, czyli umownie "dynamiką", którą można przeliczać na rozdzielczość bitową. Wyjaśnij mi dlaczego wyrównujesz głośność uważając, że poziom szumu jest nieistotny w ocenie brzmienia wzmacniacza. Jednym postem i kończymy temat To bez znaczenia. Chodzi o zjawiska fizyczne i ich interpretację. Ja mogę dopytywać Jarka czy zastosował filtry psofometryczne do wyrównania poziomów głośności i zawsze znajdę coś co będzie podważało wiarygodność tego typu porównań. Mają jakiś sens żeby nie było ale nie odpowiadają na wszystkie pytania. Zasadnicze jest czy to właściwy sposób porównań wzmacniaczy i dlaczego skoro w ten sposób nie sposób odróżnić dwóch wzmacniaczy? Naprawdę uważasz, że wszystkie "poprawnie skonstruowane" grają tak samo? Jak wiesz to może za Jarka napisz. Jestem po prostu ciekawy
  9. Mam podobne poglądy co nie znaczy, że jedynie słuszne. Dlaczego? Może się powtórzę ale warto wrócić do sensu takiego porównawczego słuchania i zadać po raz kolejny pytanie o kwestię dynamiki wzmacniacza. Po co mierzyć i wyrównywać poziomy głośności? Upraszczając jest to faworyzowanie wzmacniacza o mniejszym poziomie szumów. Tym bardziej, że poszukujący kolega słucha cicho. Załóżmy, że wyrównujemy poziom sygnału na wyjściu do 100 mV. Przykładowo wzmacniacz z poziomem szumów 10 uV będzie miał dynamikę 80 dB, a wzmacniacz z poziomem 100 uV tylko 60 dB. Przy tym samym poziomie głośności ten z większą dynamiką zagra z lepszą rozdzielczością tj. ok. 13 bit, ten z gorszą z rozdzielczością ok. 10 bit. To wymierne wartości, którymi można opisać jakość SQ. Czy wyrównując głośność można sprawdzić jakość ? Wzmacniacz z mniejszą rozdzielczością jak podkręcimy głośność da na wyjściu taką samą rozdzielczość oraz teoretycznie mniejsze zniekształcenia THD+N (tranzystor). Co jest ważniejsze? Wyrównana głośność czy wyrównana dynamika wzmacniacza. Inaczej ciśnienie akustyczne czy jakość i rozdzielczość muzyki? Może nie głośność trzeba wyrównywać tylko poziom dynamiki? Może warto inaczej spojrzeć na problem jakości i wyborów? Każde porównanie oczywiście ma sens ale niestety nie mamy nigdy pewności czy na przykład po wyrównaniu głośności porównywane wzmacniacze grają najlepiej jak potrafią w kontekście na przykład cichego słuchania? Z praktyki wiem, że przy cichym odtwarzaniu wzmacniacze lampowe lepiej prezentują muzykę. To oczywiście wrażenia ale jak miałbym porównać lampowego seta o mocy 3,5W do 100 Watowego trana wyrównując głośność do jakiegoś poziomu? Do jakiego poziomu wyrównać? Kto słuchał wie o czym piszę Pytanie na które nie mam odpowiedzi jest następujące. Czy wyrównanie głośności pozwoli lepiej różnicować brzmienie, którego szukamy niż na przykład wyrównanie dynamiki czyli porównanie z innym poziomem głośności tak jak robi Rafał? Wiem, że trochę filozofii jest w tym przykładzie bo jest mnóstwo zmiennych środowiskowych, które mogą zaburzyć takie porównanie od poziomu szumu wąskiego gardła w systemie, przez pogłos i inne przeszkadzajki ale uważam, że to dobry kierunek na poszukiwania. Chociażby z takiego powodu, że po wyrównaniu głośności nikomu jeszcze się nie udało odróżnić dwóch wzmacniaczy w ciemno ale czy to znaczy, że takie odróżnianie jest niemożliwe? Wg mnie jest i warto szukać innych rozwiązań poszukiwawczych patrząc na problematykę szerzej, nie tylko przez pryzmat głośności. Podsumowując wg mnie warto sprawdzić jak wzmacniacz gra na różnych poziomach głośności. Poszukać odpowiedzi czy podoba mi się granie ciche skoro szukam wzmaka do cichego plumkania i wyrzucić z głowy tezę, że wszystkie grają tak samo. Takie uproszczenia, które w pewnych okolicznościach będą prawdziwe jest zbyt ogólne by poważnie myśleć i budować system marzeń. Oczywiście trzeba pamiętać o całej reszcie. Jeżeli cicho to odpowiednie kolumny, akustyka itd. które będą wspomagały zamierzony i oczekiwany efekt soniczny. Pozdrawiam.
  10. Gdyby komuś chodziło po głowie mieć urządzenie do przełączania kolumn i wzmacniaczy to jest trochę fajnych gadżetów z wycieraczkami z Azji 😎 Np. Link
  11. Cześć. Jest sporo zestawów ale trzeba moc zasilacza określić. Jak określisz to będzie łatwiej coś podpowiedzieć. Pozdrawiam
  12. Panowie @Mikelas76 @Wing0 proszę bez zbędnych uszczypliwości. Ukryłem dwa posty nic nie wnoszące do ciekawej dyskusji. Pozdrawiam.
  13. Ma przewód ekran. Nie ma co kombinować. Może tymi drutami od VU brum od trafa na wejście USZ się dostaje bo druty połączone razem i coś się w tor od trafa dostaje. Jakiś ekran stalowy między trafo, a ten odcinek przewodów wstaw na chwilę i obadaj czy coś pomoże. Jak nie pomoże to spróbuj między trafo zasilające, a głośnikowe.
  14. Zrobiłem to samo z PF-1000v2. W Twojej chociaż dławik jest taki jak powinien czyli do tłumienia zakłóceń wspólnych. U mnie był do różnicowych. Nie rozumiem logiki projektanta. Niby ta sama linia produktów, a filtry zupełnie inne. Na zdjęciu dławik z mojej Tagi. Zwróć uwagę na kierunek nawijania drutu
  15. Michał, fajny pomysł z tym przeszkleniem. Gdyby było jakieś szkło w którym da się wiercić to dorzuciłbym kilka otworów nad lampami mocy dla lepszego chłodzenia. Jeżeli chodzi o brum to przeanalizuj ścieżkę masy układowej. Połącz masy gniazd RCA interkonektów krótkim przewodem. Po co te przewody masowe od gniazd głośnikowych wokół obudowy? To może być słyszalne bo masa gniazd głośnikowych i wejść RCA to ta sama ścieżka. Rzuć okiem na PCB. Sygnał audio jest przemienny więc w przewodzie masowym może być wzbogacany o harmoniczne sieci energetycznej zaindukowane z powietrza. Pozdrawiam.
  16. Sprawa jest prosta do czasu gdy nie ma pętli masowej. W przypadku pętli to co spłynie do PE będzie w pętli. W najgorszym wariancie to co w PE "wzbogaci" sygnal audio. Schaffner robi filtry oznaczane między innymi jako A i B. Te drugie są chyba bez pojemności Cy. Prawdopodobnie z powodów o jakich wspomniałem lub innych gdzie pojemności między żyłami są niepożądane. Współczynnik tłumienia filtrów oczywiście rośnie multiplikując wartość w zależności od ilości stopni ale tu sprawa nie jest taka prosta bo zmieniają się parametry wypadkowe tłumika. Zmieni się częstotliwość rezonansowa. Może poprawić się tłumienie w jakimś zakresie ale może się pogorszyć w innym.
  17. Czy wszystkie urządzenia były wpięte "bez bolca" PE jednocześnie? Czy tylko wzmacniacz? Jeżeli wszystkie to by znaczyło, że zakłócenia sieciowe różnicowe przedostają się do ścieżki audio. Prawdopodobnie filtry zasilacza pre i wzmaka mają słaby PSRR. Można wypróbować jakąś listwę z filtrem RFI. Możesz również sprawdzić czy konfiguracja L i N jest optymalna. Jeżeli masz jakiś multimetr spróbuj sprawdzić czy któryś z transformatorów zasilaczy "nie przecieka". Rozłącz interkonekty. Do sprzętu podciągnij przedłużacz z bolcem PE. Podłączając do listwy schuko lub zwykłej bez bolca wtyczkę normalnie i odwrotnie pomierz prąd między masą gniazd interkonektów RCA pre/wzmaka , a bolcem PE w podciągniętym przedłużaczu. Zostaw w położeniu gdzie jest mniejszy prąd. Jeżeli wartość prądu się nie różni to zostaw bez zmian. W tym tutorialu opisano o co chodzi. Sugeruję na chwilę poodłączać od sieci energetycznej w domu wszystkie urządzenia z zasilaczami, kompresorami i silnikami. Sprawdź w ten sposób czy jakiś sprzęt AGD nie zakłóca. Może to być lodówka, pralka, TV czy lampka LED. Pozdrawiam.
  18. Spróbuj podłączyć do rozgałęziacza bez bolca. Wyeliminujesz PE i będziesz wiedział czy to nie pętla masy i zakłócenia wspólne. Później można dalej rozkminiać.
  19. Filtry RFI/EMI powinny być tam gdzie są potrzebne czyli w środowisku bogatym w zakłócenia. Nie da się uprościć stwierdzeniem, że coś rozwiązałoby problem. Rozgałęźnik rozwiązuje problem rozgałęziania, listwa z filtrami służy do rozgałęziania i filtrowania. Jak widać czasami więcej szkód niż pożytku z takiego rozwiązania. Każdy przypadek należałoby rozpatrywać indywidualnie ponieważ dołożenie filtrów może pomóc, nic nie zmienić lub zaszkodzić. Przydatność można określić przyglądając się szumom na wyjściu systemu lub słuchając, a jak wiadomo nie każdy pasjonata audio jest w stanie pomierzyć więc zostaje zdać się na słuch
  20. Nie ma różnicy. Nie wiem co w poprzednim filtrze zakłócało. Może to faktycznie był szum po prostowaniu napięć diodami prostowniczymi na potrzeby wskazań zasilania na froncie Tagi. Niby poziom szumu niewielki, niesłyszalny ale trochę tu, trochę w innym miejscu i nie wiadomo kiedy kocyk się pojawi na kolumnach
  21. Kontynuując zabawy z filtrowaniem rozprułem Tagę i wyminiłem jednostopniowy filtr RFI na dwustopniowego Schaffnera, Podłączony wzmacniacz pod gniazdo filtrowane nie wykazuje jak poprzednio wzrostu szumów powyżej 4kHz. Jako ciekawostkę dodam, że przyglądając się oryginalnemu filtrowi z Tagi zauważyłem, że nawój na dławiku jest przeciwsobny czyli dławik ten tłumi zakłócenia różnicowe. W Schaffnerze prawdopodobnie są dwa stopnie tłumiące zakłócenia wspólne. Wskaźnik napięcia w Tadze nie wymaga żadnego dzielnika. Działa bezpośrednio podłączony do L i N.
  22. Nie spodziewam się i nie oczekuję. Mam prócz lampowych wzmacniaczy do słuchania bez zniekształceń hypexa ncore podłączonego XLRami do pre z hiper niskim szumem i THD. Mimo to częściej słucham najbardziej zaszumionego i zniekształcającego Sinusa na triodach bezpośrednio żarzonych. Barwa, wybrzmienia, scena wg mnie najlepsza. Dziwny jest ten świat audio 😉
  23. Masz lapka podłączonego wejściem analogowym karty do wyjścia wzmacniacza? Gdzie on jest wpięty wejściem karty bo nie rozumiem idei. U mnie lapek na stole wyjęty z systemu (wejście karty odłączone od systemu audio) daje to co poniżej. To samo jest jak połączę We z WY karty IC RCA. Nie widać wpływu zasilacza na poziom szumu karty. Podłączony czy nie REW pokazuje, że zasilacz nie wpływa (gif) Idea mojego pomiaru jest taka by karta była w łańcuchu audio na wyjściu wzmacniacza. Tam interesują nas szumy i zakłócenia. Wpływ pętli i sprzężeń elektromagnetycznych, rezonansów i innych niespodzianek. To jasne. Poniżej 1kHz na wyjściu mojego lampowego push pulla Sygnał testowy można zapodać z linkowanej wcześniej płyty.
×
×
  • Utwórz nowe...