Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 772
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Tak ale w zakresie basu niewiele się zmieni bo propagacja fal jak wiesz ma kierunkowość zależna od funkcji częstotliwości. Kierunkowość mierzy się na pewno powyżej częstotliwości Szredera bo wraz z jej wzrostem dzieje się więcej. Bas jest kreowany wymiarami obudowy, pomieszczenia i parametrami TS przetwornika. Oczywiście dużo zależy od konstrukcji obudowy i zastosowanych topologii, OB, BR, OZ. W tym przypadku BR nie spodziewałbym się zmian na basie przy zmianie kąta patrzenia kolumny ale spróbuj pokręcić w osi słuchając, może coś mi umknęło 😉
  2. Na pewno jest. Wg mnie to sztuka kompromisów. Na wagę kładziesz "target", koszt i całą masę parametrów technicznych, które muszą się komponować w składną całość. Te wybitne przetworniki nie zawsze pasują do układanki bo efektywność za mała, cone breakup za szybko się ujawnia, Qts za wysoki albo za niski itd. Moje spostrzeżenia jako amatora. W tym przypadku wybrano przetworniki ze średniej półki ale o dobrej efektywności, z niskimi zniekształceniami, cone breakup wooferka zaczyna się od 4kHz, częstotliwość podziału 2,4kHz czyli trochę za wysoko wg mnie, tym bardziej że tweeter to tubka. Może w trakcie pomiarów wyszły jakieś problemy przy niższym podziale stąd też może III rząd zwrotnicy. Widać podbicie na średnim basie dla efektu Wow. Trochę te paczki rozstrojono w zakresie basu. Z dostępnych charakterystyk widzę, że BR strojony jest na ok. 50Hz, a wg sztuki powinien na ok. 40 co dałoby bardziej liniową odpowiedź. Taki bump na basie dostarczy trochę więcej zniekształceń, będzie barwniej. Widzę, że dają zatyczkę do BR, która wyrównuje odpowiedź dając to co można było osiągnąć niższym strojeniem basu. Na screenie sim obudowy ok.10,5L z tym przetwornikiem dla dwóch strojeń. Czerwony SPL dla BR strojonego na 39,7Hz i zielony dla 50Hz. Załączam też dwie charakterystyki z moim zaznaczeniem strojenia BR 50Hz i podbitym basem. Ciekawe jak opiszesz ich prezentację w muzyce. Mam nadzieję, że wszystkie zabiegi inżynierskie miały jakiś cel chociaż czytając opis techniczny czuje niedosyt, jak producent pisze o łatwej i przyjemnej impedancji, a widzę min 3,5R i spore kąty fazowe źródło charakterystyk
  3. Ciekawe rozwiązanie z sufitem. Będą jakieś pomiary przed i po? Zachęcam do podzielenia się doświadczeniami w tej materii w odpowiedniej zakładce. Może jakiś test kolumn z opisem wrażeń? Byłoby fajnie poczytać nawet test tych samych kolumn ale w innych warunkach środowiskowych na innym sprzęcie towarzyszącym
  4. W punkt👌 Bo znam 8006... W pustych ścianach jak na zdjęciu z Bowersami większość wzmacniaczy zagra "sucho", chyba że ma zrolowane pasmo od góry szybciej lub inne walory np. podbity bas lub coś co przykryje niedoskonałości suchego grania np. kolumny o mniej wyeksponowanej górze. Bowersy do takich nie należą chyba. "Suchość" jest często przypisywana wzmacniaczom ale czy na pewno one za to odpowiadają? Rzadko kiedy opiniotwórczy użytkownicy chwalą się w jakich warunkach akustycznych i na jakich kolumnach słuchali. Tak się przekuwa subiektywne wrażenia w mity o wzmacniaczach. Pozostaje kwestia samej "suchości". Dla mnie jest synonimem chłodu, kąśliwości, czegoś co kłuje po uszach. Dajcie 8006 do dobrze zaadoptowanego akustycznie pomieszczenia, podepnijcie Unitrę ZGB, a suchość pryśnie niczym złe wspomnienie Pozdrawiam. M
  5. Może już skończmy, Karol przeciąga niemiłosiernie plącząc się w zeznaniach Bardzo ładnie opisał temat Piotr Górecki w artykule "Parametry technika i kuglarstwo" w rozdziale "szumy i dynamika" od akapitu "Stosunek sygnał/szum i dynamika". Screen z jego publikacji z poprawioną wartością S/N "słabszego wzmacniacza" zgodnie z treścią art. Najprościej jak można. Moc ma znaczenie na parametr S/N wyrażany w dB. Przy jednakowej głośności lepszą dynamikę ma ten wzmacniacz który ma niższy poziom szumów, niekoniecznie musi to być wzmacniacz o większej mocy. Nie wracajcie do teorii z tematu proszę. W załączniku artykuł do przeanalizowania dla chętnych. kurs audio parametry.pdf
  6. Karol dużo piszesz ale motasz się w zeznaniach. Sprawdziłem Twojego JVC i ma dobre 105dB S/N no ale gdzie mu do 128 😉 Na marginesie większość wzmacniaczy nie przekracza zakresu dynamicznego 90dB i jak się ich slucha to kolokwialnie pisząc niczego im nie brakuje. Myślę, że mniej istotny jest S, a bardziej N i nawet jak sluchamy cicho to jak poziom szumu i zakłóceń jest niski to można cieszyć się muzyką nawet z wzmacniaczy z S/N ok. 70 - 80dB. Dynamika jest ważna ale czy nie przereklamowana? Co o tym sądzisz?
  7. Wszystko jest w artykule Amira, który zalinkowałem w poście. Krzywe FM = the Fletcher-Munson equal loudness graphs
  8. Ok ale to nie szum tylko realne dźwięki tzn. dzieci i auta. Rozumiem o czym piszesz. Remontują mi drogę w pobliżu. Warkot młotów pneumatycznych, koparki i wywrotki przyprawiają o ból głowy
  9. To jest jeden z mitów funkcjonujących w forumowej przestrzeni. Zachęcam do przeczytania krótkiego artykułu Amira z ASR. W skrócie: tło akustyczne dotyczy zakresu niskiego basu i subbasu bo te dźwięki przenikają bez problemu przez ściany i podłogi pomieszczeń, a powszechnie stosowane mierniki dB SPL pokazują wartość uśrednioną właśnie tego niskiego zakresu. W rzeczywistości jak włączysz mikrofon i popatrzysz na spektogram tła szumu to zobaczysz to o czym napisałem. Dla zobrazowania załączam dwa screeny "ciszy" z mojego pokoiku zarejestrowane Spectroidem wieczorową porą. Jeden na skali log drugi liniowej żeby lepiej zobrazować. Podsumowując warto raz jeszcze zaznaczyć, że w zakresie 200-20kHz, w "ciszy" będzie szum tła o którym wspominasz 30-35dB ale tylko niskotonowy i jeszcze dodatkowo wspomnieć o krzywych FM gdzie jak wiadomo w "ciszy" różnica słyszenia dźwięków niskotonowych, a tych z zakresu ok. 4kHz wynosi 70dB czyli o tyle obniża się podłoga "szumu" tła dla dźwięków najlepiej słyszalnych, a tych przykrytych niskotonowym tłem 30-35dB. Jak to poskładamy do kupy to okaże się, że w dobrze zaadoptowanym pomieszczeniu, w którym gra system stereo z górnej półki możemy osiągnąć dynamikę pod 120dB, a ogranicza ją nie tło szumu, a wydajność wzmacniacza, kolumn, daka czyli całego toru audio
  10. Uuuuuu to dopiero wyczynowiec. Przypomnij co to za marka. Z zebranych danych wynika, że najlepszy w kategorii S/N jest Topping B200 z wynikiem SINAD 122dB. Powinieneś Karol może go zgłosić żeby wpisali na listę rankingową. Link do rankingu wzmacniaczy 😉
  11. Karol specjalnie dla Ciebie. No może jeszcze komuś się przyda bo pomiarów impedancji Heresy III w necie nie uświadczysz. Poniżej pomiar impedancji Klipsch Heresy III. Ta kropkowana linia to "faza" ZG w zakresie pasma przenoszenia kolumny. Ciekawostka z tego pomiaru to minimum impedancji 4 omy i EPDR 2 omy, a podobno to kolumny ośmioomowe Na drugim screenie pasmo przenoszenia mojego Sinusa oraz "faza". Konkretniej to zniekształcenia fazowe wzmacniacza lampowego. Do pomiarów wystarczy prosty interfejs Audio z wejściem i wyjściem liniowym, program REW lub inny do wyboru do koloru oraz dzielnik napięcia z regulacją poziomu sygnału. Karol, zatrzymałeś się gdzieś dwie dekady temu jeżeli chodzi o proste domowe pomiary. Nie potrzeba analizatora APx555 żeby ocenić liniowość wzmacniacza czy THD. Nie potrzeba generatora i oscyloskopu. Wystarczą chęci i trochę wiedzy oraz sprzęt, który większość z nas ma w domu Oczywiście dokładność pomiaru ograniczona jest dokładnością i liniowością interfejsu audio ale te nowoczesne interfejsy mają tak wyżyłowane parametry, że raczej byle wzmacniacz lampowy im nie podskoczy Nie będę odpisywał na Twoje posty bo nic nie wnoszą do dyskusji poza nieuzasadnioną krytyką. Szkoda, że nie argumentujesz, nie dajesz przykładów czy swoich przemyśleń dotyczących tez jakie stawiasz. Dyskusja by była ciekawsza. Mimo Twojego oporu w tej materii zachęcam. Szczególnie w kwestii wzmacniaczy lampowych o których masz na pewno sporo do powiedzenia.
  12. Trudno polemizować ale dodałbym jeszcze kilka parametrów bez których trudno mówić o jakości wzmacniacza. THD+N, IMD, PSRR. Możesz mieć rewelacyjne pkt.1 i 2, a słaba reszta położy jakość systemu na półkę z technicznymi gniotami. 100dB czego? Efektywności dla 1W z 1m? No właśnie po to by wzmacniacz z biedą wyciągnął 90dB SPL z kolumn. Chcesz 100dB SPL lub więcej jak lubisz to poszukaj mocniejszego wzmacniacza lub jeszcze bardziej efektywnych kolumn. Nie rozumiem Twoich rozterek w temacie SPL. Dziwi mnie, że Ty to napisałeś Karol. Zawsze będą odczuwalne zmiany. Ustawiam volume wzmacniacza na godzinę 9 i przełączam pomiędzy Bifrostami o efektywności 84dB, a Heresami 99dB. Heresy zagrają dużo głośniej od Bifrostów 😉 Kontrargument. Nie musimy. W pomiarze chodzi o zasadę działania charakteryzujących źródło prądowe i napięciowe ukazaną pomiarem przebiegów napięć i prądów w funkcji częstotliwości, a nie o parametry jako takie. Pokaż inne materiały opisujące zasadę pracy wzmacniaczy I obrazujące przebiegi prądowe w funkcji częstotliwości w zależności od impedancji obciążenia. Chętnie poczytam i będę linkował za każdym razem gdy dyskusja zboczy na temat wpływu obciążenia na charakterystykę odpowiedzi impulsowej wzmacniacza. Autor tych pomiarów, Przemek Ślużyński, jest wykładowcą akademickim na Uniwerku w Poznaniu. Jest fachowcem w dziedzinie audio wg mojej oceny. Masz lepszych to dawaj ich namiary i publikacje. Chętnie się zapoznam 😉 Jestem chyba jednym z niewielu tutaj, którzy zwracają uwagę na znieksztalcenia fazowe wzmacniaczy i ZG. Uważam jednak, że łatwo pomierzyć zarówno jedno jak i drugie. Ze zrozumieniem różnie bywa ale to już zależy od indywidualnego obycia z teorią. Ja nie czuję żebym miał z tym problem. Mimo to zachęcam Cię do rozwinięcia Twoich przemyśleń w tym temacie chociażby w kontekście punktu 1 z Twojego posta. Pozdrawiam. M
  13. Dodam jeszcze żeby uzmysłowić problem przedstawiania grafik "podbić/osłabień" zakresu pasma, że tworzy je się mierząc napięcie. Gdyby obrazowano je mierząc prąd to te podbicia i osłabienia czyli Twoje "niestabilności" odnosząc się do przykładu z poprzedniego posta wyglądałyby inaczej tzn. korzystniej dla wzmacniacza lampowego bo jak widać "niestabilności" prądowe są we wzmacniaczu tranzystorowym większe co przełożyłoby sie na zobrazowanie charakterystyki przenoszenia
  14. Wzmacniacze lampowe w przester wchodzą łagodniej niż tranzystorowe generując mniej zniekształceń wysokich rzędów i mówimy o 3W więc ryzyko jest mniejsze. Poza tym mówimy o odtwarzaniu muzyki, a nie sygnałów sinusoidalnych czy piłokształtnych wykorzystywanych w testach technicznych. Zawyżają prawie wszyscy ten parametr bo to chwytliwy wabik jest. Efektywność mierzona jest w różny sposób, a jej wartość nie jest stała dla całego zakresu częstotliwości. Znajdę chwilę to pomierzę Heresy i omówię jak to jest z tą efektywnością w tym przypadku. Wg mnie trochę wypaczasz pojęcie stabilności wzmacniacza lampowego. Te niestabilne generują oscylacje po wzbudzeniu ale nie ma to nic wspólnego ze zmianami impedancji obciążenia. Te "niestabilności" o których piszesz wynikają z charakteru pracy wzmacniacza, który możemy porównać do źródła napięciowego lub prądowego. Na blogu nagrywamy.com autor robiąc prosty pomiarowy eksperyment pokazał i opisał o co chodzi. Zachęcam do przeczytania ze zrozumieniem. Patrząc na przebieg prądu na screenie przy zmiennym obciążeniu zauważysz, że wzmacniacz lampowy utrzymuje prąd na dość stabilnym poziomie (brązowy) w przeciwieństwie do wzmacniacza tranzystorowego (zielony) czyli podobnie jak źródła prądowe co odbywa się kosztem większych wahań napięcia wyjściowego. Pytanie, które mnie nurtuje "co jest korzystniejsze, spadki prądu (tranzystor) czy napięcia (lampa)?" Co steruje ruchem membrany? Prąd czy napięcie? Czy bilnas mocy w tych dwoch przypadkach będzie ekwiwalentny? 😉
  15. Do czego mi mocniejsza? Mam kolumny o efektywności 99dB/1W/1m. To znaczy, że 2W mocy sprawdzajac sygnalem sinusoidalnym rozbuja SPL kolumny do ponad 100dB. W życiu nie będę tak słuchał głośno. Oczywiście CF sygnału muzycznego jest inny niż sinusa i faktycznej mocy będzie 10x mniej tj. ok. 200mW czyli zmieni się SPL z ponad stu do ok. 93dB na tym metrze dla muzyki co i tak jest bardzo głośno 😉
  16. Oczywiście, że nie tylko ale głównie patrząc na skale zjawisk opisywanych jako dudniący, poluzowany, nie trzymający w ryzach, czy żeby nie był, jak to Adam ujął, audiofilskim miękkim buczeniem. Jak przyjedzie do mnie to podepnę mu 3 watowego SETa i Hypexa, i założę się, że jeżeli nie będzie przekraczał pewnego poziomu mocy (głośności) tak żeby mocowo dać szansę dwóm wzmacniaczom to nie rozpozna który gra porównując przez pryzmat basu na Herezjach. Może przywiezie swojego Naima i zrobimy to samo. Jak się zgodzi to założymy się i sprawdzimy. No mocno byłbym zdziwiony gdyby wychwycił różnicę Wzmacniacz lampowy może powodować efekt "bułowatego" basu i często o tym wspomina się w recenzjach ale może to być pokłosie nieliniowej charakterystyki wzmacniacza. Mam dwa i oba mają lekko podbity bas ok. 1-2 dB. Łączenie takich wzmacniaczy z kolumnami BR o "słabszym" Step Response może nie być najlepszym mariażem. Warto łączyć je z kolumnami o konstrukcji zamkniętej z lepszym SR co przećwiczyłem i jestem mega zadowolony. Audiofilskie miękkie buczenie? Adam @kaczadupa skąd czerpiesz słowne inspiracje? Chyba nie spotkałem takiego określenia w prasie audio Nigdy łask nie utraciły więc trudno mówić o odzyskiwaniu. Po upowszechnieniu techniki SS po prostu zostały wyparte przez nowe technologie ale zawsze miały miejsce na audiofilskich półkach i w ich sercach. Będąc na AVS nagrałem prezentację z menadżerem Kondo. Na koniec muzyka, jakieś plumkanko, które oddaje trochę filozofię do jakiego nurtu muzycznych fascynacji kierowana jest lampa. Te fascynacje są mi bliskie więc zupełnie inaczej postrzegam wykorzystywanie lamp, w tym ich wad i cech charakterystycznych, które powodują, że wolę słuchać na słabowitym lampowym wzmacniaczu niż jakimś mocarnym tranzystorze. link do prezentacji Kondo na AVS2023
  17. Nie wiem o którym Naimie napisałeś ale cześć ich wzmacniaczy znana jest z przypadłości wzbudzania się na częstotliwościach ponadakustycznych. Rezonując dostarczają do cewki tweetera masę energii co powoduje wzrost jej temperatury i spadek efektywności przetwornika (kompresja mocy) co może być odbierane jako przygaszenie góry pasma i ogólne wrażenie ciepłego grania. Mitem jest przypisywanie wzmacniaczom jakichś ponadnaturalnych właściwości, a bagatelizowanie akustyki jest delikatnie pisząc śmieszne. Paczki zaś są głównym sprawcą tego czy słyszymy "grubo" czy "chudo" co moze być potęgowane akustyką pomieszczenia poprzez mody rezonansowe lub zjawiska pogłosowe. Jeżeli chodzi o dynamikę to moim zdaniem jest ona głównie funkcją mocy i głośności. Niestety 3W lampa nie ma wystarczajaco mocy by sluchać koncertowego grania licząc na niesamowite pierdzielnięcie. Nie tędy droga do takiego słuchania. Oddanie transjentu dźwięku niskotonowego wymaga odpowiedniego pasma przenoszenia, dającego odpowiedni Slew Rate i mocy, szczególnie gdy kąty fazowe impedancji powodują opóźnienie prądu napędzającego membrany głośników za napięciem przy czestotliwościach gdzie EPDR spada do krytycznie niskich wartości np. w okolice 1 oma. Jednak to chyba nie moc, SR czy ograniczenia pasma powodują problemy wzmacniaczy lampowych. Wadą "genetyczną" jest wysoka impedancja wyjściowa wzmacniaczy lampowych co może powodować wrażenie poluzowanego basu. Stąd też częste opinie o lepszym brzmieniu topologi Single Ended na triodach, a najlepiej duotriodach które mają mniejszą impedancję wewnętrzną co przekłada się na lepszy współczynnik DF układu wzmacniacz - głośnik i wypadkowo lepszej jakości bas. Dobrze dobrane kolumny do wzmacniacza lampowego w zrobionej akustyce mogą zaskoczyć potężnym uderzeniem czego doswiadczenia szczerze Ci życzę 😉 Pozdrawiam. M
  18. Ty raczej słuchasz "rocka" ogólnie pisząc i 3W lampa nie da rady nawet na paczkach mających ponad 100dB efektywności jeżeli oczekujesz koncertu w domu czy mieszkaniu licząc, że Czarny album Metaliki zabrzmi lepiej niż na ATC SCM 50 z podpiętym Gryfonem jakimś. Przyjedziesz to ocenisz, a na razie sugeruję nie gdybaj bo mity się tworzą Pozdrawiam
  19. Trudno mi sobie wyobrazić ATC SCM50 w bliskim polu na profesjonalnym słuchaniu. Przypuszczam bo się na tym całkowicie nie znam ale takie duże monitory to chyba do studio o powierzchni minimum 25-35m2 i słuchania minimum z 2,5-3,5m więc wpływ akustyki pomieszczenia na 100% będzie słyszalny bo to nie jest bliskie pole. Jeżeli chodzi o liniowość pasma przenoszenia to pewnie są bardziej liniowe, np. moje Bifrosty powodujące, że wokaliści stoją przede mną grając "dla mnie" bo średnica jest ok 2dB w stosunku do reszty podbita co wynika z przebiegu charakterystyki przenoszenia pasma 😉 Oczywiście żartuję traktujac śmiechem poważne pomiary ale liniowość wg moich obserwacji jest bardzo względna. Liczą się przede wszystkim upodobania I oczekiwania, a przede wszystkim środowisko akustyczne wyrażane pikami i dipami. Przemawia do mnie również kryterium "pogłosu" na przykład często rekomendowane przez Adama. Od kiedy usłyszałem pogłos w nagraniu nie przykryty pogłosem miejsca odsłuchu zrozumiałem czego oczekuję od systemu. Żadne recenzje i komunikaty kolegów z forum lub w prasie tego nie dadzą co własny słuch i wrażenia jakich doświadczamy 😉 Pozdrawiam. M
  20. Do twojego lampowego mocarza na pewno warto byłoby spróbować je podpiąć i posłuchać. Wyrównana charakterystyka impedancji z wartością oscylującą wokół 8 R i łagodne kąty fazowe to miód na lampowe serce. Patrząc na tą charakterystykę mam wrażenie, że projektowano ją pod wzmacniacz lampowy co może być realne patrząc, że konstrukcja z małymi zmianami sprzedaje się od prawie pięciu dekad. Są głosy, że napęd niskotonowca jest wymagający ale co to znaczy? Znaczy tyle, że mocy potrzeba więcej żeby uderzenie było lepsze co ja rozumiem, że z dobrym wzmacniaczem na tranach ogólnie pisząc wydajnym prądowo, cicho też nie posłuchasz bo będzie brakowało tzw. "kicka" i w takim przypadku można mieć wrażenie neutralnego grania. Czyli te kolumny są wg mojego rozumowania raczej do głośniejszego słuchania co dla Ciebie o ile dobrze czytałem Twoje posty jest raczej "na minus" bo lubisz posłuchać z niskim SPL również. Słyszałem chyba 100tki na AVS i zrobiły na mnie ogromne wrażenie ale nie mogę zrozumieć tych, którzy piszą, że to neutralne granie jest. Ja zapamiętałem super detaliczność na średnicy ale raczej z balansem tonalnym budowanym V-ką.
  21. Na jednych i drugich paczkach gra dobrze ale do elektroniczego flow z dobrze zaznaczoną linią basową Bifrosty z podbiciem basu lepiej mi leżą niż Heresy, które z bardziej wyrównanym basem lepiej mi się podobają w wokalno instrumentalnych jazzowych aranżacjach. Chodzi o podobanie się, nie o konkurs o najlepszy system EVER Czerwony Heresy, Zielony Boifrost. W tym samym pomieszczeniu z tym samym sprzętem towarzyszącym.
  22. Nie da się przywrócić fabrycznych ustawień? Press DIM and DIRECT Button on the front simultaniously for 3 sec. Attention: The unit will be set to factory settings, all stored tuner presets will be deleted.
  23. https://www.olx.pl/d/oferta/klipsch-heresy-iii-3-standy-wharfedale-CID99-ID11o8d8.html
  24. Słucham w zależności od nastroju. Bywa, że codziennie. Przerwy się trafiają. Rodzinka przyjedzie lub gdzieś wyjedziemy i pauzy kilkudniowe się pojawiają. Za każdym razem po przerwie jest wow ale to gra 😉 Chciałbym mieć dwie pary kolumn w miejscu odsłuchu. Heresy z lampowym SET do spokojnej muzy instrumentalno wokalnej i Bifrosty z Hypexem do mocniejszej nuty. Lubię posłuchać czasami elektronicznej muzy np. Vangelisa czy podobnych aranżacji. https://tidal.com/album/71484704?u https://tidal.com/album/16276670?u
  25. 20m to pokój dzienny zwany salonem. Ze względów użytkowych kolumny muszą być mniejsze. Heresy są za duże i grają w 14m2. Tak zostawiam na razie. Może po przemeblowaniu, które zamierzam w tym roku zrobić dołożę do Heresy Bifrosty i zasilę Hypexem. Eversolo A6 ma wyjście RCA i XLR co się fajnie sklada. Do salonu wrócą BMNy z garażu. Naprawdę dla mnie lepiej już nie potrzeba. W salonie "leży" akustyka i cokolwiek bym nie wstawił to pewnego poziomu jakości odtwarzanej muzyki nie przeskoczę. Nie ma co się czarować i zaklinać rzeczywistości 😉
×
×
  • Utwórz nowe...