Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 078
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Weź telefon ze Spectroidem i podejdź do kolumny. Zapodaj 40Hz. Pomierz mikrofonem z małej odległości ok. 1m. Znacznie ograniczysz w ten sposób wpływ pomieszczenia. Jeżeli bas na spektrogramie z 1m się pojawi tzn. że na tych kilku metrach gdzie go nie ma pomieszczenie go "zjada". Jeżeli nie będzie go również blisko tzn. szukaj awarii sprzętowej lub programowej. Pozdrawiam.
  2. Wg mnie to nie jest wina pomieszczenia. Obstawiam awarię sprzętową. Nie może bas w postaci fal akustycznych całkowicie zniknąć. Mody pomieszczenia to nie tylko węzły ale i strzałki czyli poza ubytkami powinny być piki, które korespondują z geometrią pomieszczenia. Awarię mikrofonu można wykluczyć puszczając z Tidala tony testowe z płyty https://tidal.com/browse/album/29581889 i sprawdzając spektogram zwwykłym telefonem z andkiem. Ja korzystam z aplikacji Spectroid. Wystarczy zapodać 30, 40 czy 50Hz i obserwować spektrum na wyświetlaczu. Można też sparować telefon po BT lub przewodem RCA ze wzmakiem, puścić sygnał testowy po analogu i sprawdzić czy to nie wina streamera czy daka. Warto dokładnie to sprawdzić bo roszady kolumnami mogą być bezowocne i bezcelowe jeżeli sprawa braku basu jest pogrzebana na innym odcinku. Pozdrawiam.
  3. Buczy z klasą AB. Wiesz co by było gdyby podłączył końcówki lampowe? 😂
  4. Ja bym przemyślał kupno samej końcówki mocy. Jeżeli nie jesteś ortodoksyjnym audio hobbystą i nie boisz się rozwiązań pro to poczytaj o końcówkach mocy na hypexach UcD400 np. dual mono IMG Stage Line STA-800D lub na bardzo chwalonych Pascalach S-PRO2 stosowanych w IMG Stage Line STA-1000D czyli bardzo podobnych madułach które wkładają do wzmacniaczy Gato Audio DIA-400 (Pascal M-PRO). Jeżeli nie zależy Ci na funkcjonalności integry to sporo zaoszczędzisz, a jakość dźwięku będzie zbliżona. Zachęcam do poszukania informacji o tych modułach i przemyślenie sprawy zastosowania niezawodnej końcówki mocy w kl. D. Pozdrawiam.
  5. Rozbłysk przy podaniu napięcia na sterujących to nic nadzwyczajnego. Nawet gdzieś w tym wątku filmik wkleiłem. Mój Telefunken też tak ma. Działa już długo i nic niepokojącego się nie dzieje. Pozdrawiam.
  6. U mnie głównie gabaryt i amperaż zastosowanego filtra (1A) stanowią kryterium. Część wspomagającego sprzętu audio leży oddalona od zestawu np. router wifi, switch itp. i nie potrzeba tam mega listw tylko małe i dobrze filtrujące "śmietnik" z sieci energetycznej. Czasami taką listwą warto "odizolować" od domowej sieci sprzęt generujący zakłócenia tj. zasilacze smps komputerków, konsol do gier, lampek led. Można szukać małych, tanich listw wśród Acarów i innych ale nie jest łatwo znaleźć w okolicach stówki. Na zdjęciu porównanie gabarytu Tagi i Logilinka.
  7. Koszt-efekt rewelacyjny. Jakiś czas temu listwę Acar 504WF za ok. 100 zł kupiłem. Plastik, nierozbieralna, w środku pseudo filtr RFI na trzech kondensatorkach. Dopiero po zakupie sprawdziłem i okazało się, że tam żadnego dławika w filtrze nie ma. Myślę, że z takimi tanimi listwami jak Acar i mu podobne tak zmodyfikowany Logilink może swobodnie konkurować. Na plus cena, możliwość personalizacji filtrów, dobra jakość obudowy. Gdyby jeszcze gniazda dali lepszej jakości to byłby killer 😎
  8. Jaki amperaż filtrów wybrałeś? Może masz jakiś patent na powiększenie otworu pod gniazdo? Ja pilnikiem do metalu na kolanie "jechałem". Nie zachęcam bo można odcisków się dorobić.
  9. Część postów ukryłem. Panowie! Nie rozmieniajcie tego tematu na drobne. Szkoda by było zaorać tematyczny wątek o fajnych paczkach. Pozdrawiam.
  10. O onanistach? Trudno się odnaleźć w tym pierdolniku trzeba pisać jasno i czytelnie bo później powtarzane są bzdury. Jeżeli miałeś dobre intencje to wybacz. Niestety trudno w kontekście całej rozmowy odnieść wrażenie, że ktokolwiek ma jakieś dobre intencje. Wykpić, ośmieszyć i obrazić taki klimacik tu czuję. Onaniści? Poważnie???
  11. Czemu takie kocopały opowiadasz? Masz tu pomiary izolatora USB Toppinga HS01 lub tu. Poprawiają izolatory jakość tam gdzie jest coś do poprawienia. Jeżeli masz system bez pętli masowej poprawy nie uświadczysz.
  12. Tak. W tych samych warunkach ta sama osoba powinna "zdać" test jeżeli słyszy. O specjalnych warunkach z kalibracją, określaniem wąskiego gardła czy adaptacją akustyczną by system był top to myślałem w kontekście poważnych testów mających określić czy na przykład słychać kable, inne akcesoria, różnice brzmienia wzmaków czy daków bez typowania konkretnych osób. Raczej jakaś populacja np. grupa 100 osób, 200 prób dla przykładu i można statystycznie ogarniać temat. Takie indywidualne domowe testy na słyszalność mają ograniczenia sprzętowe. Komparator. Jak go zbudować? Trudno mi sobie wyobrazić żeby audiofil twierdzący, że mu kabel sieciowy gra robił ślepy test przepinając kabel przy pomocy kolegi czy żony. Nie bardzo się da to technicznie ogarnąć by zagwarantować krótki czas przełączania między kablami na przykład. Napiszesz no można testować w długich odcinkach czasu. Możliwe. Ja tego nie wiem ale te opisane testy sugerują przełączanie gwarantujące pamięci krótkotrwałej możliwość analizy próbek dźwięku. Takich technicznych wyzwań jest sporo. Nawet nie chce mi się rozkminiać. Ogólnie to już mi się nie chce nawet myśleć o zagadnieniu testów ABX. Odpuszczam chyba mój udział w tej dyskusji Pozdrawiam.
  13. @Mariusz KopackiZaloguj się na ASR i napisz, że słyszysz kable, a zrozumiesz co miałem na myśli. Każde forum audio ma jakiś swój charakter, który tworzą jego użytkownicy. Są mniej lub bardziej techniczne i takie mniej lub bardziej audiofilskie, gdzie użytkownicy bez skrępowania mogą porozmawiać o wpływie przewodów na brzmienie systemu audio. Był już wątek o testach ABX. Ukryłem tam kilkadziesiąt postów bo temat jest wyjątkowo sprzyjający awanturom. Ten temat nie jest wyjątkiem i jestem przekonany, że będzie podobnie. Macie możliwość pogadania na temat więc korzystajcie, a jak zrobi się gorąco i niemerytorycznie to temat zakończymy.
  14. "Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę". Czego się spodziewałeś zakładając ten temat? Merytorycznej dyskusji o ślepych testach na audiofilskim forum? Zachęcam do merytorycznych wypowiedzi na temat. Odpuść sobie ocenę mojej działalności i sprawy personalne. Jeżeli nie będziesz miał nic do dodania w kwestii ślepych testów to temat uznam za wyczerpany i go zamknę. Ty jesteś tu gospodarzem więc poczuwaj się do roli wodzireja po temacie. Pozdrawiam.
  15. Nie chodzi o to co kto ma i co twierdzi. Chodzi o to by zrobić wiarygodny test uwzględniający wszelkie ograniczenia mogące mieć wpływ na to co słyszymy. Czasami będzie to pogłos maskujący jakieś detale, czasami mało "rozdzielcze" kolumny lub wzmacniacz ze słabym PSRR z poziomem szumu ograniczającym dynamikę do poziomu, który nie pozwala usłyszeć rzekomych zmian wnoszonych na przykład przez kable. Kiedyś, w tych testach prowadzonych w latach 80 ubiegłego wieku koncentrowano się na metodyce głównie czyli kto i jak przełącza, ile prób i jak liczyć. Nie zwracano większej uwagi na czynniki środowiskowe i techniczne uwzględniające chociażby kalibrację systemu pozwalającą stwierdzić czy dany zestaw jest w stanie pokazać różnice. Od tamtego czasu zmieniło się sporo w audio. Przez tych kilka dekad parametry przetworników DA czy wzmacniaczy osiągnęły kosmiczne poziomy SINAD, poprawiono wiele w zakresie parametrów, Materiały membran przetworników, nowe technologie wibroizolacji obudów eliminujące jakieś pasożytnicze rezonanse, dokładne strojenie zwrotnic zespołów głośnikowych czy coraz bardziej popularne systemy aktywne z wzmacniaczami o ultraniskich zniekształceniach pozwalają dzisiaj usłyszeć więcej detali i smaczków zaszytych w muzyce niż 40 lat temu. Z drugiej strony zmiany środowiskowe polegające na większej ilości elektrycznych zakłóceń sieciowych, elektromagnetycznych i radiowych (WiFi, BT, GSM) tworzą dodatkowe zmienne mogące mieć wpływ na wyniki testów. Oczywiście amatorskie testy domowe można robić dla siebie czy słysze czy nie ale po ich przeprowadzeniu głoszenie i uogólnianie, że kable nie graj lub wzmacniacze brzmią tak samo bo po wyrównaniu głośności to .... jest wg mojej oceny na wyrost. Żeby mieć pewność, że słyszę zmiany wnoszone przez jakiś element chciałbym mieć pewność, że te zmiany nie są maskowane jakimś dodatkowym czynnikiem. To, że ktoś twierdzi słyszenie lub niesłyszenie czegoś nie wyklucza, że w innych warunkach wyniki i twierdzenia byłyby odmienne. Stad moje wstawki dotyczące wiarygodności. Szkoda, że opracowania linkowane przez Mariusza w większości są niedostępne dla ogółu. Nie wnoszą zbyt wiele do tej dyskusji poza tym, że są. Będę szukał dostępnych nieodpłatnie żeby temat w jakiś merytoryczny sposób się rozwijał. Niestety przeglądając posty czuję, że będzie trudno bo dyskusja idzie w kierunku kolejnej awantury. Apeluję zatem do udzielających się w temacie o kulturalne i merytoryczne wypowiedzi. Pozdrawiam.
  16. Dzięki. Opracowanie w załączniku dla chętnych. Porównywano i szukano słyszalnych różnic CD do SACD i DVDA. W 554 testach brało udział ok. 60 osób przez około rok. Wynik ok. 49% poprawnych wskazań ale nie o takie opracowanie mi chodziło. Szukanie różnic w zapisie różnych standardów zapisu na dość przypadkowo dobranym zestawie audio (podobno drogim), bez adaptacji akustycznej pomieszczenia i jakiejkolwiek próby kalibracji systemu audio. Nie sprawdzono chyba czy po drodze sygnału do uszu testerów nie było wąskiego gardła. Zatem czy te drobne różnice jakich szukali testerzy nie były maskowane np. dynamiką kolumn lub innym ogniwem systemu? Całkowicie nie rozumiem zaś uwag dotyczących wysokiej rozdzielczości nagrań: "Chociaż nasze testy nie potwierdziły rzekomych zalet kodowania w wysokiej rozdzielczości dla dźwięku dwukanałowego, jeden trend stał się oczywisty bardzo szybko i utrzymywał się podczas naszych testów: praktycznie wszystkie płyty SACD i nagrania DVD-A brzmiały lepiej niż większość płyt CD - czasem dużo lepiej. Gdybyśmy nie „zdegradowali” dźwięku do jakości CD..." Na zdjęciu stanowisko testowe. Materiał ciekawy ale pomija odpowiedzi na wątpliwości jakie mnie nurtują. Poszukam innych opracowań jak znajdę chwilę. ABX.pdf
  17. Co z testami urządzeń i akcesoriów audio? Próbki dźwięku to inna historia trochę. Jeżeli są szeroko stosowane w badaniach naukowych takie testy sprzętu to pomóż szukać jak znajdziesz chwilę. Ja słabo się odnajduję w tych poszukiwaniach
  18. Masz rację ale to tylko gra słów. Szukamy zatem wiarygodnych narzędzi do zbadania stwierdzenia o fakcie słyszenia. Dobrze teraz? Co czyni test ABX wiarygodnym narzędziem badania tezy o słyszeniu? Opinia Krafta, Mira czy innego znawcy tematu? Dajcie jakieś źródło z naukowym uzasadnieniem jak to zrobić, w jakich warunkach i czy można bagatelizować wpływ czynników stresogennych lub zjawisko odczulania sensorycznego. Jedno naukowe opracowanie. Jeden naukowo udokumentowany test dotyczący badania różnic grania wzmacniaczy lub kabli. Czy naprawdę zbyt wiele oczekuję w tej materii?
  19. Słyszę jest stwierdzeniem faktu. Czy fakt jest wiarygodny należy sprawdzić wiarygodnymi narzędziami. Test ABX ma być narzędziem jak wariograf przy wykrywaniu kłamstw. Na marginesie można by sprawdzić tezy o słyszalności kabli wariografem bo czemu nie. Wyniki mogły by być ciekawe 😉 Do oceny faktu potrzeba wiarygodnych narzędzi. Test ABX może jest takim narzędziem ale chciałbym zobaczyć kto i na jakiej podstawie dał jakiś certyfikat wiarygodności dla tego narzędzia przy porównywaniu na przykład wzmacniaczy czy kabli. Mamy coś do udowodnienia więc zróbmy to uczciwie i rzetelnie 😉
  20. Wyrównaj głośność i masz problem 😎 No może znajdzie się grupa i da radę ale tu raczej chodzi o to jak to zrobić by nie mieć wątpliwości w wiarygodność testu. Dwa Samsungi S21 i S22 dajmy do porównania. Na pewno znajdą się tacy co usłyszą różnicę. Będzie też grupa negująca i żeby rozstrzygnąć idziemy w test. Pytanie jak to zrobić żeby było wiarygodnie pozostaje zasadne. Twoje opinie pomijam. Ja chciałbym jakieś naukowe opracowanie zobaczyć. Jak to zrobić? A potrzeba wyrównywać głośność? Pokaż w jakim naukowym opracowaniu jest to opisane 😉
  21. Wątpię. Poza tym warto by było przypomnieć jeżeli masz wolę wykuwania prawd audio 😎 Ja szukałem jakiś czas temu tego typu opracowań w kontekście nurtujących mnie wątpliwości dotyczących czynników stresogennych i ich wpływu na wyniki, odczulania sensorycznego, kalibrowania takiego układu do testowania. Oczywiście trend odsyłania do ślepych testów jest powszechny tak samo jak powtarzanie, że to naukowa metoda jest. Może i jest ale ja chciałbym żeby ktoś rozwiał moje wątpliwości i pokazał naukowe opracowanie jak to zrobić żeby było wiarygodnie. Bierzemy dwa wzmacniacze i porównujemy? W jaki sposób? Jak przełączamy? Ile prób? Jak sprawdzić czy kolumny nie są tzw. wąskim gardłem, jak wyrównać głośność? Itp. Itd. Warto mieć świadomość, że statystyka i liczenie prawdopodobieństwa to jedno, a warunki techniczne, środowiskowe to drugie. Kto je określa? Ja? Ty? Czy taki test będzie wiarygodny? Kiedyś odbył się taki test nazywany "wielkopolskim". Do dzisiaj odbija się echem na forach. Zrobiono coś bardzo nieprofesjonalnego co w żaden sposób nie pomogło rozstrzygnąć kwestii różnic brzmieniowych wzmacniaczy. "Smrodek" porażki słyszących pozostał ale nie wiadomo czy ich nie zagoniono na pole minowe. Po wyrównaniu głośności nie było różnic ale czy sprawdzono czy kolumny nie maskowały rzekomych różnic w brzmieniu wzmacniaczy? Wątpliwości pozostaną nierozstrzygnięte. Moje pytanie o opracowania naukowe lub udokumentowany naukowo test ABX sprzętu hifi audio nie jest wybiegiem mającym na celu odrzucenie tego typu testów tylko usystematyzowania jak to zrobić poprawnie, wiarygodnie żeby rozwiać wątpliwości jakie pojawiły się chociażby w mojej głowie.
  22. Nie postąpiłeś słusznie bo tematyczne wątki już istnieją. Jest to multiplikowanie tematów i wprowadza zamęt informacyjny. Jarek już mnie odsyła gdzieś do innego tematu żebym szukał informacji na temat testów ABX. które mogłyby być w tym samym miejscu. To utrudnia poruszanie się po forum. To pytanie retoryczne chyba jest. Nie znam odpowiedzi. A popcorn masz? To może potrwać Szczerze to nawet mi pasuje "później". Temat jest kolejnym przyczynkiem do forumowej awantury i tu mam problem mały bo jako użytkownik chętnie bym pogadał o trudnych sprawach ale jako moderator nie bardzo chcę. Pozdrawiam.
  23. Zatem dochodzimy do sytuacji, w której do sporów dotyczacych audio zaprzęgamy zasady prawne i logikę. Załóżmy, że to o czym wspominacie jest słuszne czyli upraszczając: "... obowiązuje procesowa zasada, że ten kto wnosi do sądu sprawę i ma do tego podstawę, musi udowodnić zasadność swoich twierdzeń. To znaczy – nie musi, ale powinien jeśli chce „wygrać” proces. Obowiązek przedstawienia dowodów spoczywa na stronach, a ciężar udowodnienia faktów mających dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie spoczywa na stronie, która z tych faktów wywodzi skutki prawne". Rozumiem, że brniemy w" ślepe testy ABX". Proponuję zatem zanim zaczniemy się nimi posługiwać o udowodnienie, że w dziedzinie sprzętu audio "ślepe testy" są testami wiarygodnymi. Zróbmy krok do tyłu i spróbujmy uwiarygodnić cały proces. Poproszę zatem zwolenników tych testów o dowód, który pozwoli ze 100% pewnością stwierdzić, że tak jest. Może to być opracowanie naukowe dotyczące tego typów testów na sprzęcie hifi, przeprowadzony test ABX dotyczący porównania akcesoriów audio opisany w prasie naukowej w taki sposób żeby nie było żadnych wątpliwości co do wiarygodności tego typu testów w dziedzinie porównań sprzętu audio. Doprowadźmy do sytuacji, że narzędzia jakimi będziemy się posługiwali w rozstrzyganiu spraw "słyszalności" będą narzędziami "zalegalizowanymi" odpowiednimi opracowaniami naukowymi. Wszak chodzi o niepodważalne dowody w nurtującej nas sprawie 😉
  24. Tzw. smażenie miałem we wzmacniaczu SE z tridami, z bezpośrednim żarzeniem 6C4C. Była to ewidentna wina lamp. Nowe z dobrymi parametrami też potrafiły "skwierczeć" ale po wymianie na inne niechciane odgłosy znikały. Mimo wszystko szukałbym przyczyny okołolampowej. Kondensatory bocznikujace w zasilaniu możesz dołożyć przy elektrolitach. Jest zalecany nawet taki zabieg przez wielu konstruktorów.
×
×
  • Utwórz nowe...