Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 680
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Integry na tranach miały "brzmienie" od początku. Regulacją bas, treble, loudness, countour itp. niejako powstrzymywała recenzentów od opisywania brzmienia bo byłoby to bez sensu. Przy pomocy gałek można zmieniać brzmienie wg potrzeb. Wydaje mi się, że po upowszechnieniu się tranzystorowych integr posiadacze wzmacniaczy lampowych bez regulacji tonów oraz tranzystorowych końcówek mocy zaczęli zwracać uwagę na różnice doszukując się inności czy lepszości. Patrząc na techniczne opisy z tamtych lat widać, że pomiary były bardzo ogólne porównując do dzisiejszych. Nie było też takiej świadomości dotyczącej sygnałów audio. Kto by wtedy analizował spektogramy THD wnikając ile i jakich rzędów harmoniczne dominują w ogólnym wykresie THD na przykład w funkcji mocy. Nie analizowano widma zakłóceń, nie szukano wpływu zakłóceń energetycznych. Nie analizowano wpływu zakłóceń na kompresję mocy przetworników. Stosowano techniczne zabezpieczenia przed grzaniem się cewek chociażby konstrukcyjne czy ferrofluid ale nie w kontekście brzmienia i barwy. Nie było upowszechnionej wiedzy dotyczącej analizy dźwięku w domenie czasu (transjent, wybrzmienia itp) I częstotliwości (ton podstseowy, alikwoty, ich ilość, amplituda) oraz wpływu poszczególnych parametrów technicznych na wspomniane walory dźwięku czyli oddziaływanie na jego barwę, czas narastania czy wybrzmienia. Dzisiaj szeroki dostęp do internetu upowszechnił zagadnienia audio, w tym brzmienie wzmacniaczy. Pojawiło się mnóstwo portali zajmujących się opisywaniem wrażeń sonicznych dostarczanych przez urządzenia audio. Szczególnie na forach audio, gdzie praktycznie każdy może wyrazić swoją opinię bez przymusu udowodnienia czegokolwiek. Wzmacniacze zaczęły brzmieć jak kolumny bo mnóstwo treści internetowych utrwaliło taki stan rzeczy. Wystarczy wejść na stronę jakiegokolwiek magazynu audio i poczytać recenzje piecyków.
  2. Nie doczytałem wskazówek producenta ale opinie użytkowników są podzielone. Ja słucham na standach bo jest u mnie lepsze "obrazowanie". Basu mi nie brakuje w mniejszym pomieszczeniu więc stawianie ich na podłodze by uzyskać więcej dołu nie ma sensu. Może w większym pomieszczeniu miałoby to sens. Dużo zależy od kubatury pomieszczenia i nie da się uogólnić wskazówek do jednej słusznej opcji. Trzeba eksperymentować i zrobić tak by było dobrze.
  3. Na wysokości kolan to słuchając siedząc na komodzie chyba 😎 Heresy są pochylone stojąc na podłodze. U mnie scenę tworzą źródła pozorne normalnie na wysokości od 1/4 do 3/4 wysokości pomieszczenia. Na ok.20cm standach jest nieco wyżej ale to są pojedyńcze centymetry.
  4. 80dB SPL dla muzyki to ok. 90dB ? dla szumu różowego. Może sie trochę przestrzeliłem bo cały czas myślę o mocy. Dla mnie to dość głośno. Oczywiście sporo zależy od rodzaju muzyki. Mocowo to muzyka ma ok. 10% wartości mocy pomierzonej dla sygnału testowego. Czyli jak moja lampa ma 3,5W mierzonej sygnałem sinusoidalnym to będzie oddawała ok. 350mW mocy przy odtwarzaniu muzyki. Wszystko zależy od CF (crest factor) sygnału, czyli stosunku wartości szczytowej do wartości RMS sygnału. Przez CF jest sporo nieporozumień w interpretacji danych tabelarycznych sprzętu w konfrontacji z rzeczywistością. Pomiary mocy, efektywności czy ciśnienia akustycznego SPL wykonuje się głównie sygnałami testowymi, które mają całkowicie inny CF niż sygnał muzyczny ale to temat na inną obszerną dyskusję 😉
  5. Adam tak jak wspominałem w drugiej połowie sierpnia jestem dyspozycyjny. Bierz Naima swojego pod pachę i przyjeżdzaj. Porównamy 1:1 z lampą w tych samych warunkach. Sam jestem bardzo ciekawy jak On zagra w środowisku, które dobrze znam i lubię. Może za jakiś czas zmienię ścieżkę i pójdę inną niż lampowa drogą Pozdrawiam. M
  6. Bardzo fajne. Owocne w doświadczenia i utrwalające koleżeńskie relacje. Kolejne doświadczenie skłaniające do refleksji na temat jak bardzo się różnimy w zakresie oczekiwań i upodobań oraz wrażeń jakie towarzyszą nam przy słuchaniu muzyki. Sprawdzaliśmy nawet tonem testowym naszą wrażliwość słuchową na wysokie tony. 13, 14, 15 kHz? Jednemu kopułka diamentowa gra ostro ale słyszy ją do 16kHz, drugiemu gra łagodnie bo "audiogram" roluje mu pasmo już przy 13kHz. Wyobraź sobie, że teraz ta dwójka pisze recenzję kolumny. Jak ją czytać nie znając wrażliwości słuchowej recenzenta? czasami w recenzjach nie ma nawet słowa o warunkach akustycznych czy sprzęcie towarzyszącym, a przecież to wszystko ma jakiś wpływ na ostateczny odbiór. Trzeba mieć dystans do "słowa pisanego" i słuchać bez uprzedzeń i oczekiwań wyczytanych w prasie czy na forach
  7. Sprawa najważniejsza. By ocenić walory lampy 3W to kolumny do niej jednak powinny być dobrane nie na zasadzie mezaliansu technicznego tylko zgodnie z wieloletnimi doświadczeniami użytkowników lamp. Spotkanie miało na celu sprawdzenie jak to zagra. Sprawdziliśmy. Gdybym miał Bowersy u siebie to w moich warunkach, w moim repertuarze przy moich poziomach SPL nie szukałbym dalej. Chętnie porównałbym Bowersy z Heresami, które bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły jak je podłączyłem pierwszy raz do lampy. Dla mnie stanowią referencję i do nich będę porównywał w przyszłości. Pozdrawiam. M
  8. Nie sugeruj się tym co napisał Adam. To wyłącznie jego odczucia. Moje są zbierzne tylko w zakresie niewystarczającego drajwu lampy przy głośnym słuchaniu rocka oraz dość ostrym, mocniej rozjaśnionym prezentowaniem sopranów przez Naima. Poza tym: Po pierwsze pomieszczenie odsłuchowe ma swoje wady. Ubytki na basie w ok. 50Hz, spory czas pogłosu basu pod 1sek, 500ms w pozostałym paśmie. Nie jest to pomieszczenie, w którym można słuchać "porównawczo" w zakresie barwy czy mikrodynamiki dostarczanej na wyjściu zestawu. Nie jest to pomieszczenie referencyjne by ocenić budowanie muzycznego obrazu 3D. Trudno ocenić głębię i tzw. plany w powyższych warunkach. Nawet bym nie próbował. Mam podobne warunki w pokoju dziennym o zbliżonej powierzchni i czasie pogłosu i jest przepaść w tym zakresie na korzyść mniejszego pomieszczenia z lepszą adaptacją akustyczną. Podkreślę słowo. Przepaść 😉 Koledzy Adam i Wojtek słuchają rocka, a Wojtek na dodatek w mojej ocenie bardzo głośno zwracając uwagę na zupełnie inne walory muzyczne niż ja czy Marek, który gustuje w dużo spokojniejszym repertuarze. Słuchanie w pomieszczeniu, gdzie jeden siedzi, a pozostali się kręcą czy rozmawiają, przy otwartych drzwiach balkonowych, w środku dnia, przy dość obfitym deszczu, który było słychać w tle jest oględnie pisząc słuchaniem z "przymróżeniem" oka i wyciąganie daleko idących wniosków mogących stanowić czynnik opiniotwórczy dotyczący jakości odtwarzanej muzyki jest wg mojej oceny nieuprawnione no chyba, że opisane warunki są dla kogoś referencją to wtedy czemu nie. Lepiej nie będzie i trudno z Adamem w kwestii porównań polemizować. Pozdrawiam. M
  9. Cześć, Dziękuję za szczegółową analizę i sugestie. Pomiar faktycznie zrobiliśmy raz bez uśredniania bo szkoda nam było czasu, który miał być poświęcony na słuchanie i mogłem coś "skopać". Jeżeli kolega Marek @MMarekbędzie zainteresowany to powtórzymy i pokombinujemy z ustawieniem kolumn w sposób sugerowany przez Ciebie i sprawdzimy pomiarem. Pozdrawiam. M
  10. Cześć Bartek @Bartek Chojnacki Będąc w gościnie u kolegi Marka @MMarek pozwoliłem sobie za zgodą gospodarza przegwizdać pomieszczenie, w którym słucha muzyki. Pomieszczenie to prostokąt z kolumnami na krótszej ścianie o powierzchni ok. 25m2 (?) gdzie po prawej stronie mamy dużą powierzchnię przeszkloną okien i drzwi na tarasik. Miejsce odsłuchu jest mniej więcej symetrycznie na środku krótszej ściany w odległości ok. 2,5m od kolumn oddalonych ok. 1m od ściany. Ogólnie pasmo przenoszenia w pomieszczeniu Marka jest w mojej ocenie bardzo równomierne i za wiele nie potrzeba do pełni szczęścia. Pomijam wartości pogłosu, które oscylują w okolicach 500ms i tu zapewne kilka absorberów załatwiłoby sprawę ale to chyba temat na inną rozmowę. Niestety z pomiaru wyszło, że w paśmie przenoszenia (SPL) od ok. 40 do 60 Hz mamy niewielki ubytek SPL tak jak na screeenie. Widać również, że amplituda SPL pomiaru "stereo" L i P razem (czerwony) jest w tym zakresie poniżej pomiarów "mono" dla L (zielony) i P (niebieski) kanałów osobno, co by znaczyło że jest jakiś problem fazowy. Pytanie. Co byś zaproponował by odzyskać w tym paśmie kilka dB SPL? Są jakieś ustroje na taki "problem"? Czy warto kombinować z filtrami FIR na DSP poprawiając fazę w tym problematycznym zakresie? Możesz podzielić się swoim doświadczeniem i coś zasugerować? Pozdrawiam. Mariusz
  11. To prawda. Można nawet nie zwrócić uwagi na takie amplitudowe ubytki w paśmie przenoszenia kolumn, chyba że ktoś słuchał dobrze znanych utworów w odmiennych warunkach i wtedy to już odczucia niedoborów tego basu nie da się nie usłyszeć. Dla przykładu na obrazku pomiar moich Bifrostów w moim pomieszczeniu, gdzie na tej samej częstotliwości zaistniał rezonans i podbicie basu (niebieski) vs pomiar B&W w pomieszczeniu Marka na tym samym wzmacniaczu, gdzie widać spadek SPL (czerwony). U mnie występują ubytki SPL w paśmie pomiędzy 200 - 400Hz co jest dość irytującym dla mnie problemem. Nie przeszkadza to jednak słuchać i cieszyć się muzyką. Przyzwyczajony do podbicia basu w tym zakresie u Marka słyszę tak jakbym miał włączony u siebie filtr DSP niwelujący podbicie. Czyli tak jak być powinno. "Problem" tego dołka jest taki, że pomiary SPL kanałów osobno dają odpowiedź powyżej amplitudy pomiarów kanałów LiP razem co daje podstawy sądzić, iż jest to problem zgrania fazy kanałów L z P i można przy pomocy filtrów DSP ubytki SPL w jakimś kilkudecybelowym zakresie odzyskać. Z drugiej strony patrząc na pasmo przenoszenia 805-tek widać, że za przykładem KEF serii R czy LS zakres pasma ok. 50 Hz jest dość wcześnie rolowany tak jakby producent przewidywał problem podbicia basu w tym zakresie co ma miejsce w mniejszych pomieszczeniach niż to Marka. U mnie w 14m2 rezonans występuje na 50Hz, u Marka sporo niżej co powoduje, że mamy to co mamy. Opiszę ten drobny problem w zakładce o akustyce jak przemyślę o co zapytać
  12. Cześć Marku, Można dyskutować kto miał lepiej patrząc przez pryzmat kto się u kogo gościł Ja ze swojej strony serdecznie dziękuję za gościnę, smaczny poczęstunek i znakomite towarzystwo. Uważam, że założony na wstępie cel spotkania by posłuchać kolumn B&W podpiętych do wzmacniacza lampowego małej mocy został osiągnięty. Oczywiście bardzo fajnie, że w spotkaniu uczestniczyli Wojtek i Adam, którzy na bieżąco mogli podzielić się cennymi uwagami dotyczącymi tego technicznego mezaliansu. Odczucia i wrażenia: Wzmacniacz lampowy SET na duotriodach o mocy wyjściowej 3,5W napędzi dość wymagające kolumny B&W 805D4 dając posmak lampowego brzmienia ale niestety nie w pełnym repertuarze i nie na wysokich poziomach głośności. Daje się odczuć brak tzw. drajwu przy głośniejszym słuchaniu rocka. Nie odczułem żadnych niedoborów tego kombo przy słuchaniu wokalno-instrumentalnych aranżacji jazzowych i spokojniejszych utworów przy umiarkowanych poziomach głośności ale to podobno potrafi każdy wzmacniacz Poza tym moje spostrzeżenia dotyczące tego eksperymentu nie mają większego znaczenia bo najważniejsze co Ty o tym połączeniu sądzisz i jakie masz odczucia. Osobiście dysponując sprzętem jaki aktualnie posiadasz nic bym nie zmieniał. Twoje kolumny z Naimem doskonale się uzupełniają. Jest wszystko w muzyce co pozwala cieszyć się nią w każdym aspekcie. Jeżeli chodzi o pomiar akustyki pomieszczenia to faktycznie występuje niewielki ubytek SPL w paśmie ok. 40-60Hz i nie chodzi o sam fakt jego istnienia tylko o ewentualne sposoby zniwelowania tego dipa. Za Twoim pozwoleniem wspomnę o sprawie w zakładce o akustyce prosząc specjalistów o ewentualne podpowiedzi w jakim kierunku szukać rozwiązań jeżeli tego oczekujesz. Pozdrawiam. M
  13. Dobry transformator głośnikowy kosztuje. Ręczny montaż to wiele godzin rzemieślniczej pracy, elementy elektroniczne renomowanych marek też generują koszty. Lampy tworzą dodatkowy koszt. Można na tanich poradzieckich ale dla niektórych hobbystów to bariera smakowa lub światopoglądowa nie do przejścia. Ziarnko do ziarnka i nazbiera się 10 tys. Droższe to już zapewne koszt metki, ronomy firmy i wyszukane lampy. Kompromisem jest szukanie polskich, ukraińskich, czeskich lub innych EU marek z mniejszych manufaktur, które cieszą się dobrą prasą. WBA, Sinus Audio, Feliks Audio to tylko przykłady z Polski. Jest tego więcej 😉
  14. Jak byłbyś zainteresowany to przy okazji odwiedzin rodziny w Ustce mogę wpaść w odwiedziny do Ciebie z wzmacniaczem lampowym. Creme de la Creme wśród lamp. Mała moc, bez globalnego sprzężenia zwrotnego, triody na wyjściu, dual mono. Wyrobisz sobie zdanie i nikt Ci nie będzie mieszał w głowie czy lampa i B&W to nie techniczny mezalians 😉
  15. Nie. Do dobrego kolegi podjechałbym z wzmacniaczem, żeby sam posłuchał. Poza tym mam porównanie SET na duotridach do Hypexa NC122MP. Na Heresach III (OZ) trzywatowy wzmacniacz lampowy w niczym nie ustępuje D klasowej końcówce mocy przy poziomach głośności na jakich mogę sobie pozwolić w mieszkaniu. Może gdybym miał domek i sąsiadów za płotem to słuchając koncertów czegoś by brakowało ale nie każdy ma takie warunki do słuchania. Bas z mojego wzmacniacza lampowego jest sprężysty, czytelny, twardo wybija rytm, różnicuje fakturę i barwę wystarczająco by odróżnić jaki instrument gra bez strzyżenia uszami. Pewnie dla wielu użytkowników wzmacniaczy tranzystorowych to nie do uwierzenia. Warto posłuchać by mieć porównanie. Oczywiście hypex nie jest jakimś super wzmacniaczem ale rozmawiamy o basie, nie o spójności, nasyceniu średnicy, detaliczności, powietrzu, scenie itd.
  16. Ja szukam zawsze kontry do słów użytych do opisu. Jeżeli coś było eleganckie to znaczy, że nie było nieeleganckie czyli bez ogłady, frywolne, luzackie, nieatrakcyjne, pospolite. Nie było też nieplastyczne czyli sztywne co jest synonimem drętwego, niesprężystego, oziębłego, skostniałego czy martwego. Mam nadzieję, że pomogłem 😉
  17. Nie wyobrażam. Trzeba posłuchać by wydać opinię. Ty nie masz z tym problemu więc odpisałem bo tak tworzy się mity. Może masz rację, a może nie. Ten cytat dotyczący basu z lampy przytaczam z naszego magazynu "Niskie tony są potężne, jednak w sposób wyraźnie inny od potęgi tranzystora, a tym bardziej klasy D; masywne, rozciągnięte, "fundamentalne", ale bez skrajnej twardości, nasycone, a zarazem na swój sposób łagodne i subtelne. Nawet mocne uderzenia są eleganckie, ale nieskrępowane – swobodne i plastyczne". Czy po przeczytaniu powyższego można ocenić granie z lampy na "pitu, pitu"? Oczywiście zależy co z czym gra ale żeby oceniać trzeba posłuchać. W tym przypadku recenzent zaleca podłączenie kolumn o konstrukcji zamkniętej, czyli z "szybszym" basem. Tak, lampa uogólniając lubi się z kolumnami o szybszej reakcji. Nie jest wyścigowcem w tej materii więc łączenie z szybkimi kolumnami kompensuje ewentualne niedobory, które mogłyby powstać w parze z wolnymi kolumnami ale żeby od razu bez posłuchania napisać "pitu, pitu"? To jest przyczynek do ciekawej dyskusji
  18. Dzisiaj jak co roku w rocznicę wybuchu powstania słucham "63 dni chwały".
  19. To jeden z kolejnych mitów, że "dobry" wzmacniacz lampowy to taki > 10 tys, a poniżej to już tylko brumiące barachło, badziewie i szajs. Jest jeszcze taki, że "dobry" wzmacniacz lampowy zjada na śniadanie trana za tą samą cenę 😉 Nie dajmy się zwariować. Nie ma reguł, a mity i legendy powstają bo pojedyńcze opinie są reprodukowane, powtarzane czy cytowane w wielu wątkach na forach audio co utrwala je w przestrzeni medialnej. Kolega @wieczorzanalogiem jako ten, który przerzucil setki egzemplarzy sprzętu jest takim czynnikiem opiniotwórczym. Podobnie Jarek z Twoimi testami kolumn, które dokładnie opisałeś po przesłuchaniu u siebie. Czy każde słowo o nich mamy traktować dosłownie? Przecież mamy inne środowisko, inny sprzęt towarzyszący, inne upodobania i oczekiwania, a przede wszystkim inaczej rozumiemy używane w opisach słowa. Do tej pory nikt nie wysilił się na precyzyjne zdefiniowanie słów opisujących nasze wrażenia, a przynajmniej nic o tym nie wiem. Wielu będzie traktowało tezy stawiane w tym temacie poważnie ale przecież nie wszyscy. Niemniej jednak treści zanieszczane na blogu autora będą okraszać ten mitologiczny świat utrwalając przekaz. Czytając opinie innych warto mieć dystans do treści i nie traktować ich jako prawd ostatecznych. Oczywiście warto o złożonych zagadnieniach (mitach, dogmatach audio czy innych tezach) dyskutować do czego zachęcam bez zbędnego się spinania 😉 Pozdrawiam. M
  20. Widziałem jakiś czas temu ten model na aukcji za ok. 4 tys. Ta cena z linku trochę wg mnie za wysoka. Kolega @wieczorzanalogiem może coś więcej na ich temat napisać. Oczywiście można lepiej do lampy ale rynek wtórny jest przetrzepany w tym budżecie. Mimo to powodzenia. Pozdrawiam. M
  21. @Radek Kostrzewski Warto dopytać o ten model jak jest jeszcze do kupieia. W budżecie do 6 tys. Do lampy na pewno podejdzie link.
  22. @Marcinos89 powstrzymaj się od uszczypliwości i prowokacji. Ostrzegam po raz pierwszy i ostatni. Pozostali uczestnicy dyskusji nie dajcie sie wciagnąć w awanturniczą dyskusję bo będą ograniczenia pisania. Proszę zgłaszać. Pozdrawiam. M
×
×
  • Utwórz nowe...