Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 077
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Użyłem LL1664 (3k/50mA) ale do wzmacniacza single ended na triodach bezpośrednio żarzonych. Mają też do push pulli ale nie pamiętam jaki do ANK by pasował. Robią nawet na amorfikach CC rdzenie.
  2. Lundhala 😂 Oczywiście wybór to kwestia indywidualnych wyborów. Hammond wg moich subiektywnych wrażeń lepiej wypadł od tych LO ale muszę zaznaczyć, że miałem te mniejsze trafa do PP od Leszka. Gdybym miał raz jeszcze to poskładać to zaryzykowałbym jak na wstępie. Podmieniłem w SE moim te leszkowe na Lundki i zarówno w pomiarach jak i w subiektywnym odbiorze odtwarzanej muzyki te drugie wypadły lepiej. Nie znaczy to, że ediski są złe. Są inne. Rdzeń EI vs CC. Osłony pełnią funkcje ochronne i ozdobne. Żeby coś ekranować musiałyby rdzeń też osłaniać. Funkcje minimalizujące skutki promieniowania pola rozproszonego ogranicza flux band. Warto dopłacić parę groszy i domówić. Pozdrawiam.
  3. Cześć. Zakres regulacji jest ograniczony i to faktycznie przy cichym słuchaniu jest niefunkcjonalne. Nie pamiętam jak było na alpsie i nie robiłem pomiarów równości balansu. Teoretycznie powinna drabinka być lepsza ale czy tak jest faktycznie trudno ocenić bez porównania 1:1.
  4. Każdy niech słucha co lubi 😂 Ja lubię Joe'go, a uwielbiam zupełnie innych muzyków. Pozdrawiam 👍
  5. Ukryłem Dzika i Twoje dyrdymały. Nie jestem na forum cały czas. Szanujcie się Koledzy i nie będę wnikał ale jak zaglądam i widzę coś o skakaniu to reaguję. Za kilka minut usunę ten post i ten twój. Zgłaszajcie jak coś ktoś przegina funkcja zgłoś. Nawet jak nie jestem na forum to mam powiadomienie na skrzynkę i wtedy zareaguję szybciej. Miejcie litość i nie kopcie się wieczorami. Słucham właśnie Joe Chambersa i... jak tu słuchać 😂
  6. A jaki to dźwięk ten sinus 1kHz bo nie mogę sobie przypomnieć? Jaki ten twój dźwięk ma transjent początkowy, ile trwa ten dźwięk czasu i co możesz mi powiedzieć na temat wygaszenia tego dźwięku? Umiesz patrząc na ten sinus odpowiedzieć na te proste pytania? 😉
  7. No właśnie. Wiesz jak Amir ocenia jakość dźwięku. Patrzy na sinusa 1kHz czy mu się nie zniekształca 😉 Ja nie oglądam, ba nawet nie słucham tego sinusa tylko słucham muzyki i oceniam na podstawie wrażeń słuchowych jak sprzęt audio gra. Robi to większość na tym forum. Nawet Jarek @Kraft, który jest dość sceptycznie nastawiony do wielu audiofilskich prawd fajnie opisuje swoje wrażenia. Mam mu nie wierzyć? Ty zaś skutecznie do tego opisywania zniechęcasz. Jak żyć Panie skoro wszyscy konfabulują, zmyślają, a opisywane wrażenia są mało wiarygodne? Przez twoje amirowe wstawki chyba zmienię hobby 😂
  8. Dziku kiedy ty zrozumiesz, że o audio w kontekście słuchania muzyki można tylko i wyłącznie rozmawiać na poziomie wrażeń, przeżyć i odczuć? Pomiary napięć i oglądanie oscylogramów czy ślepe testy mają się tak do słuchania muzyki i opowiadania o niej jak kolor i wzór krawata dla świni, która wybiera obierki z chlewiku i trochę jej ten zwis przeszkadza. Niby po zapaskudzeniu tego dodatku można próbować określić ile zjadła ale czy jej smakowało to już raczej nie 😉 Recenzje zawsze były subiektywne i nikt tego nie neguje. Wiarygodność ich zaś bardzo łatwo zweryfikować. Wystarczy posłuchać.
  9. Tu jest właśnie "pies pogrzebany" w naszych dyskusjach. Wojtek nie słyszał zaślepek tylko słuchał muzyki bez zakłóceń, które bez zaślepek są większe. Ogólnie za dobrą jakość muzyki poza samym sprzętem odpowiedzialny jest brak zakłóceń w systemie audio. Nie trzeba mieć kosmicznego systemu żeby dobrze grało. Wojtka Leben i Delphinusy czy Heresy plus źródło pozwalające odtworzyć bez zniekształceń dobrej jakości CDka to potencjał na rewelacyjne granie. Wystarczy wyeliminować wszystkie źródła potencjalnych zakłóceń. Zaślepki są jednym z wielu elementów wpływających na poprawę jakości. Elementy muszą być kompatybilne elektromagnetycznie, bez zbędnych pętli mas, dobrze zaekranowane od wpływu zakłóceń elektromagnetycznych z zewnątrz. Zasilanie odfiltrowane bez dodatkowych składowych stałych czy zmiennych. Wszystko dopasowane impedancyjnie. Liczy się nawet porządek w kablach. Wyczyszczone styki wtyków. Zrobisz wszystko żeby pozbyć się zakłóceń to system się odwdzięczy. Czasami drobne usprawnienia poczynione pojedyńczo mogą być niezauważone ale jeżeli zrobisz to kompleksowo i tych kilka procent zakłóceń wyeliminujesz to poprawisz jakość dźwięku co na pewno usłyszysz 😉
  10. Wątek to przemycone z innego wymiaru tematyczne badania Amira jako taki gwóźdź do trumny recenzentów audio. Zgodnie z teoriami zawartymi w filmiku wiarygodność recenzji jest zerowa. Sprzęt audio to tylko oscyloskopem lub ślepym testem ocenisz. To w olbrzymim skrócie. Kto pisze brednie i jest największym zbrEdniarzem należy ocenić samemu. Nie ma lekko 😉
  11. Niepewność jest paliwem dla recenzji. Niestety pojawił się temat ich wiarygodności i sensu tworzenia. Każdy słyszy inaczej, posiada inne warunki zastane, inny sprzęt towarzyszący. To takie pisanie dla pisania. U każdego może zagrać inaczej. Mimo to uważam, że warto chociażby dla siebie. Forum jest taką dyskusyjną formą pamiętnika. Można opisać swoje wrażenia i wrócić do nich za jakiś czas mając inny punkt odniesienia czy doświadczenia. Zachęcam do opisywania wrażeń bo warto 😉
  12. @Chyba Miro 84 Nie mam zamiaru nikogo obrażać. Niemniej jednak nie gramy w szachy i nie graliśmy, a Ty mi mata dajesz w imieniu Dzika? Jak zareagować na fakt, że dyskutuję z Dzikiem, a Ty mimo, że niewiele masz do powiedzenia w tej kwestii próbujesz w żartobliwy sposób zakończyć dyskusję z werdyktem na korzyść autora tematu? Wolałbym żebyś zaczął przedstawiać swoje poglądy dotyczące tematu zamiast przyklaskiwać cudzym w taki ostentacyjny sposób. Oczywiście każdy pisze co chce i co czuje mając do tego święte prawo. Ja prócz bycia moderatorem jestem też zwykłym użytkownikiem i skorzystałem z mojego prawa skomentowania podwójnego mata napisanego twoim piórem w cudzym imieniu. Oczywiście, że nie jesteś klakierem. To była taka przenośnia o lekko pejoratywnym zabarwieniu za którą jeżeli Cię uraziła przepraszam. @Stolarz @eMBe mam nadzieję, że Pani Administrator uświadomiła Cię również co się dzieje gdy ktoś kombinuje z dwoma kontami. Na "normalnym" forum już byś tu nie pisał ale ponieważ jest to forum audiofilskie więc masz jeszcze możliwość. Pamiętaj jednak żeby wiatru za mocno nie siać bo podczas burzy można piorunem oberwać 😉
  13. Niech tak zostanie. Szkoda czasu na te wasze kocopały. Może kiedyś zagramy. Na razie fajnie klaszczesz. Jeszcze kilka występów i zdobędziesz uznanie jako forumowy Klakier
  14. Ile razy ją śpiewa tego samego dnia na koncercie? Kilkanaście? Daj żyć Kolego
  15. Umiesz grać w szachy? Nie wystarczy bezmyślnie przestawić pionka żeby wygrać partię. Tupiesz nóżkami w miejscu. Czym się różni tykanie zegara od ciągłego powtarzania podobnych nut? Jesteś blisko. "Zmęczenie" jako efekt powtarzania do bólu jest kluczem na odczulenie, oswojenie, przyzwyczajenie, zobojętnienie. To ma miejsce w powtarzaniu tego samego utworu w celu wychwycenia drobnych zmian brzmienia. ZMĘCZENIE. Później są złe wybory. Nie rozumiesz zagadnienia i sam wypisujesz bzdury.
  16. Nie pisałem o dobrym znaniu utworów i wystukiwaniu ołówkiem rytmu tylko wielokrotnym powtarzaniu tych samych utworów i zmniejszaniu możliwości percepcji. Dokładnie jest tak jak napisałeś o tykaniu zegara ale i słuchaniu tej samej muzycznej ścieżki. Nic nie poradzisz. Odczulamy się tak czy inaczej, a pisanie że znasz utwór na pamięć jest takim stawianiem zasłony dymnej na problem odczulania.
  17. Zrób prosty eksperyment. Nagraj dwie ścieżki z muzyką. Jedną z lekko (1 dB) podbitym zakresem niskich lub wysokich tonów. Odtwarzaj raz jeden, raz drugi kilkanaście razy. Na koniec nie patrząc który odtwarzasz zgadnij czy gra ścieżka oryginalna czy zmodyfikowana. O ile za pierwszym, drugim razem jest to banalnie proste to po kilkunastu próbach pewności już nie będzie. Tak to działa.
  18. Jeszcze to. Dwa punkty które się gryzą ze ślepymi testami i sobą nawzajem. Dotyczą odczulania sensorycznego czyli krótko pisząc im dłużej słuchamy tym bardziej jesteśmy odporni na wychwytywanie różnic. Uodporniamy się
  19. Gdyby Amir zrobił to by miały? Skoro nie można ich zrobić w domowych warunkach bo ograniczeń jest cała masa to po co je wywołujecie (cyt.: JEDYNY SPOSÓB na wiarygodne porównanie sprzętu audio to ślepy test)? Nikt tego nie zrobi we właściwy sposób więc nie zachęcajcie. Nawet jak ktoś się zdecyduje to ja jestem w stanie udowodnić, że był przeprowadzony niewłaściwie bo to, tamto czy owamto było ograniczeniem.
  20. Poważnie? Jak zatem poddać testom kolumny nie zasłaniając ich lub oczu testującym? Jak to się robi w warunkach domowych pokazali na poniższym filmiku pasjonaci audio. Zakrywają oczy. Źle to robią? Oczywiście bez zakrywania oczu można porównywać próbki MP3 vs DSD na laptopie przy użyciu specjalnego programu ale nawet w takich przypadkach można szukać ograniczeń. Specjalista od ślepych testów Amir pisał zwracając uwagę na fakt by w czasie testów miał szansę na odgadnięcie co gra musi sam sobie przełączać decydując jak długo ma grać, jak głośno, jak szybko przełączać i mówił o próbkach dźwięku na dysku nie o kolumnach czy wzmacniaczach. To jest nierealizowalne w domowych warunkach. Skonstruowanie systemu pod ślepe testy jest ogromnym wyzwaniem. Jest wiele ograniczeń o których wielu z nas nie ma pojęcia. Ograniczenia dotyczą między innymi tego co zapodałem wcześniej. Prosty przykład kolumn. Jak je testować gdy powinny stać w tym samym miejscu i jednocześnie można było je przełączać w czasie rzeczywistym w tym samym systemie?
  21. Moja opinia. To powyżej to mit powielany przez subiektywistów, którzy próbują racjonalizować swoje słuchowe ułomności lub niedoskonałości swoich audio systemów. Ogólnie słuchamy muzyki kojarząc ją z źródłem dźwięku jakim jest muzyk, kolumny są jakimś substytutem artysty. Mózg pracuje właściwie tylko wtedy, gdy widzi co jest źródłem dźwięku. Ślepe próby jakkolwiek prowadzone, często z zasłanianiem oczu powodują "zaburzenie" normalnej pracy mózgu, niezbędnej do słuchania muzyki. To na co patrzymy może mieć wpływ na to, jak dobrze słyszymy. Pod tym linkiem w Scientific Reports opisano powiązanie wzroku ze słuchem, uzyskując kilka interesujących wniosków. Odkryli, że mózg musi pracować bardziej wydajnie, aby słyszeć, kiedy odwracamy wzrok od tego, czego słuchamy. Stało się tak nawet wtedy, gdy uczestnicy zostali umieszczeni w ciemnym pokoju i poproszeni o skierowanie wzroku na mówcę przed nimi lub odwrócenie wzroku. Kiedy odwrócili wzrok, naukowcy odkryli, że czasy reakcji uczestników były wolniejsze, a ich mózgi był bardziej aktywny (ciężko pracował, aby nasłuchiwać dźwięku). Główny wniosek jest taki, że nasze oczy i uszy współpracują ze sobą bardziej, niż możemy sobie zdawać sprawę. Patrzenie na to, czego słuchasz, pomaga lepiej to słyszeć. Uważa się, że mózg oczekuje, że również będziemy patrzeć na to, czego słuchamy. Gdy nie mamy kontaktu wzrokowego z rzeczonym źródłem lub jego częścią mózg musi pracować na zwiększonych obrotach i naprawić niewspółosiowość gdy nie patrzymy na źródło dźwięku co może mieć zasadnicze znaczenie gdyż może ograniczać percepcję słuchową w innych aspektach, na przykład barwy dźwięku. W przypadku codziennego słuchania oznacza to, że łatwiej będzie śledzić muzyczne treści, gdy patrzymy na źródło dźwięku, zamiast próbować słuchać, gdy źródło jest zakryte lub mamy opaskę na oczach. Ode mnie polecam prosty eksperyment polegający na rozłożeniu się w fotelu przed kolumnami. Zapodajcie jakiś nowy kawałek z dobrze ułożoną sceną 3D. Jakieś źródła pozorne tu i tam, po szerokości i głębokości. W czasie odtwarzania wskazujcie palcem skąd pochodzą dźwięki. Następnie zasłońcie sobie oczy i powtórzcie eksperyment. Ja nie potrafię wskazać tak dokładnie jak poprzednio skąd te dźwięki dochodzą. Bez kontaktu wzrokowego mózg przełącza się w inny tryb. Na pewno nie jest to tryb relax czyli taki jak słuchamy muzyki. Tyle na temat gdyby komuś przyszło robić dosłownie ślepe próby Temat dysonansu poznawczego i odczulania sensorycznego w kontekście ślepych testów pomijam bo wielokrotnie na temat pisałem. Twierdzenie, że ślepe testy to jedyny sposób na wiarygodne porównania sprzętu audio to takie gadanie jak już brakuje innych argumentów. Jak sobie wyobrażasz ślepy test polegający na sprawdzeniu czy przewody zasilające w systemie, na przykład 6 szt. (ekranowane vs nieekranowane) mają wpływ na brzmienie. Jak to przełączać? To jest nierealizowane. Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...