MariuszZ

Ze wzmacniaczem lampowym? Niezły mezalians 😉

Jak najbardziej ma sens pod warunkiem, że WW ma ekran, który podłącza się do żyły PE. Wystarczy, że gniazdo w ścianie ma uziemienie. Zakłócenia generowane przez prąd 50 Hz w przewodach będą "kanalizowane" poprzez ekran do uziemienia. Podobnie z zakłóceniami EMI i RFI z zewnątrz. Nie zaindukują prądów wirowych w przewodach sieciówki, tylko w ekranie i również zostaną one skanalizowane do uziemienia. Jest to o tyle ważne, że dla zakłóceń wysokoczęstotliwościowych transformatory zasilające czy filtry mcz zasilaczy nie stanowią żadnej przeszkody by dostać się do obwodów elektrycznych urządzeń zakłócając ich pracę. @Dzik @DiBatonio uspokójcie emocje i zacznijcie rzeczowo pisać na temat przewodów pomijając personalne docinki.

Nie jest to wyzwanie. Jest to czasochłonne. W innym temacie zacząłem przenosić do nowego tematu. Zaznaczyłem ponad 170 postów nie na temat. Niestety nie da się na raz tego zrobić. Trzeba po kolei przypisując każdemu postowi nowy adres url. Odpuściłem. Siedziałbym przy tym za długo. Po setce można już się walnąć i coś wysłać w kosmos. Jak będzie jakaś krytyczna sytuacja to posiedzę ale na pewno nie dzisiaj. Sugeruję pisać na temat. Posty niegrzeczne, całkowicie nie na temat będę raczej ukrywał miast przenosić. Pozdrawiam.

O to to właśnie. Są narzędzia do dzielenia postów ale ich użycie jest obarczone ryzykiem, że coś pójdzie nie tak i część postów zniknie. Mimo to spróbuję i przećwiczę ten zabieg bo faktycznie robi się miszmasz tam i tutaj. Cirpliwości. Poza tym uspokójcie emocje i już nie mieszajcie w tym garze 😉

Zmierz sobie wiesz co i na tej podstawie określ jakie masz libido. To jest smoleńska logika. Przekonuję do zaakceptowania pomiaru jabłek z jabłkami. Nie da się mierzyć banana i porównywać jego miary do tego jak smakuje. Należy mierzyć to co jest najbliżej naszych wrażeń słuchowych. Jeżeli chcemy porównać konturowość czy szybkość basowych nut to ustalmy co je definiuje w miejscu odsłuchu. Znajdźmy narzędzia do pomiaru. Zróbmy to właściwie, a nie jak Amir w oderwaniu od rzeczywistości na sole laboratoryjnym próbując dopasować domenę elektrycznych wartości napięć do rozkładu ciśnienia powietrza w naszych przewodach słuchowych 😉

Pokaż mi to właściwe wyjście, czyli miejsce pomiarowe w którym słuchamy, że się nie zmienia. Nie interesuje mnie pomiar na zaciskach przewodu w "połowie" systemu audio. Taki pomiar jest oderwany od rzeczywistości, od wpływu wielu dodatkowych czynników środowiskowych mających wpływ na to co słyszymy. Nie wykluczajmy z pomiarów zakłóceń, sprzężeń, dopasowań, kompatybilności i wielu innych składowych na to co słyszymy w kontekście wymiany przewodów, które różnie będą wchodziły w interakcje z całym środowiskiem.

Wg mnie. Unikasz odpowiedzi na "proste" pytania, które mogą być pomocne w zrozumieniu zagadnień pomiarów elektryczno-akustycznych w celu zweryfikowania wrażeń słuchowych.

Nie rozumiesz. Przewody powinny być mierzone w normalnym układzie w miejscu odsłuchu. Pomiar kabli wyjętych z systemu na stole laboratoryjnym to jest kosmos i wnioski bez przełożenia na rzeczywistość. Taka laboratoryjna rzeczywistość powoduje, że przyglądając się tym pomiarom jesteś oderwany od rzeczywistości. Zapytałem o konkretne rzeczy. Wskaż kierunek i porozmawiamy rzeczowo o pomiarach tego co słyszymy, a nie co Ci się wydaje, że nie słyszymy.

Tu warto by się na chwilę zatrzymać i wyjaśnić. Żeby porównywać pomiary do wrażeń słuchowych trzeba jabłka porównywać z jabłkami, a nie z bananami. Problem jest taki, że często mierzymy przewody na stole laboratoryjnym sprawdzając THD, co jest bzdurą lub właściwości RLC bez przyglądania się jak przewód wpływa na cały system audio. Powinniśmy przynajmniej mierzyć jakieś parametry w miejscu odsłuchu sprawdzając wpływ kabli na rzeczone zmiany brzmienia. Znany sposób to przemiatanie częstotliwości i pomiar REW mikrofonem. Pomiar to nie problem ale interpretacja wyników i sam algorytm pomiarowy. Kto mi odpowie na jaką cześć pomierzonych charakterystyk patrzeć żeby ocenić, że dźwięk jest bardziej konturowy lub rozdzielczy. Gdzie to widać? Jakiej skali użyć i do jakiego wzorca porównać? Czy mikrofon umik 1 jest wystarczająco rozdzielczy by uchwycić teoretyczne zmiany? Jaka czułość powinien mieć taki mikrofon? @Dzik pokaż mi jakieś przykładowe pomiary jak masz jakieś linki. Pozdrawiam.

Lepszy to pojęcie względne. Lepsze parametry techniczne? Mniej zniekształceń, szumu? Czego brakuje w E30? Funkcjonalności? Pilot nie leży? Z regulacją głośności coś nie tak? Z dźwiękiem coś nie halo na wyjściu systemu audio? Może doprecyzuj bo pojawi się tysiąc propozycji i będzie dylemat 😉 Pozdrawiam.

Wystarczy, że Was czytam sprawdzając czy atmosfera świąteczna jest. Nie oczekuj zbyt wiele od moderacji. Triduum sacrum jeszcze się nie skończyło. Poza tym planuję świętować dopiero więc nie prowokuj lepiej 😉

Mógłbyś wyjaśnić w związku z wklejonymi wtyczkami męskimi przewodu gdzie jest faza w gniazdku? Wychodzi nieścisłość. Jeden obrazek jest zły 😉

Napisałeś, że dużo w dźwięku się poprawiło czyli upraszczając przeskok, różnica klas itp. Mógłbyś konkretnie wypunktować co się zmienilo? To ważne ponieważ dla jednych takie różnice są mało prawdopodobne dla innych niemożliwe, a jeszcze innych może lekko przesadzone. Temat jest drażliwy więc nie ma co eskalować przepychanek o wrażenia ale fajnie by było jakoś to usystematyzować 😉

Gdyby rozłożyć wszystkie elementy dyskretne takie jak tranzystory, rezystory, kondensatory tworzące konstrukcję D klasy na powierzchni tradycyjnej płytki PCB zapewniając tradycyjne odległości ok. 0.5 cm między elementami to płytka zajęłaby powierzchnię średniej wielkości mieszkania. Nie ma co upraszczać z tym audiofilskim powietrzem 😉

Jakiś schemat masz do tych przeróbek? To tryb triody jest poskładany ale widzę jakieś dodatkowe zwory i elementy pod PCB. Ofertę sprzedaży wklej w dziale forum odpowiednim. Pozdrawiam.

Na tej chińskiej czerwonej PCB jest błąd. 100R idzie do masy bezpośrednio. Na schemacie wersji drugiej z UL już to poprawili.

Nie dzieliłbym na tych preferujących dźwięk z wzmacniaczy lampowych czy tranzystorowych w kontekście wiedzy na temat nasycenia dźwięku harmonicznymi tylko na tych którym to wisi i na tych, którzy tego nasycenia szukają. Myślę, że Ci drudzy szukając nasyconego dźwięku będą eksperymentowali z dźwiękiem w szerokim zakresie. Sprawdzenie brzmienia wzmacniaczy lampowych w tych poszukiwaniach jest naturalnym krokiem. Od razu pomogę. SET bez USZ. Dominuje druga harmoniczna. Brak harmonicznych wysokich rzędów. Taki wzmacniacz w nikczemny sposób "wzbogaca" naturalne harmoniczne dźwięków muzycznych. Nasyca dźwięk eufonicznymi harmonicznymi poprzez swoją ułomność 😉

Dla chętnych prezentacja Grzegorza Szwocha na temat analizy dźwięków muzycznych. Często zniekształcenia nieliniowe mierzone sygnałem testowym sinusoidalnym 1kHz mylone są z naturalnymi harmonicznymi dźwięków muzycznych. Widmo THD zniekształconego sinusa i na przykład widmo trąbki mogą być podobne i to może wprowadzać zamieszanie. Zachęcam do zapoznania się z tym krótkim wykładem. Poniżej widmo częstotliwościowe trąbki i jakiegoś perkusiaka dla porównania.

U mnie grają 😂 Jest w kablach magia zaszyta i na jednych jak słucham to mam relax zapewniony i komfort słuchania, a na innych umownie wg mnie gorszych niepokój i nerwoze jakąś, która słuchać nie daje. Brakuje blasku, krystaliczności i innych niezdefiniowanych smaczków muzycznych. To takie wrażenie dyskomfortu jak po ubraniu majtek tył na przód. Niby te same majtki ale na dłuższą metę nie da rady w nich spacerować 😂

@Kraft Kabel nie wprowadza harmonicznych. Dźwięk już w momencie wybrzmienia je zawiera. Mylisz naturalne harmoniczne dźwięku że zniekształceniami harmonicznymi powodowanymi nieliniowościami sprzętu. Przewód może w jakimś zakresie "odchudzić" dźwięk z harmonicznych bo jest zwykłym filtrem RLC. Ogranicza pasmo. Oczywiście będą to bardzo wysokie harmoniczne i możliwe, że poza pasmem akustycznym ale to inny temat. Sam przewód raczej nie nasyci dźwięku harmonicznymi ale nie znaczy to, że nie może z nich dźwięku ograbić 😉

Ja myślę, że kluczem jest słowo solidnie. One prawdopodobnie dobrze zagrają na półce przy telewizorze, na podstawkach przy ścianie lepiej ale czy dużo lepiej? Podobnie jest z odsuwaniem od ściany. To, że przy ścianie grają dobrze nie oznacza ich ostatniego słowa. Potencjał kolumn drzemie również w ich ustawieniu. Po odsunięciu może być lepiej ale nie musi. Zależy od bazy, miejsca odsłuchu, kubatury i innych zmiennych. U mnie się sprawdza taki trick. Obraz przestrzenny jaki rysuje muzyka daje poczucie komfortu i nawet nie myślę nic już przestawiać i kombinować. Pozdrawiam.

Potwierdzam. Nie żebym coś o tym wiedział ale te same kolumny w pokoju dziennym praktycznie przy ścianie nie dają tego efektu co w mniejszym pokoju odsunięte ponad metr od niej. Różnica jest głównie w obrazowaniu przestrzennym na korzyść drugiego przypadku. Może się podobać 😉

Sygnał bezpośrednio na PCB można podać tylko trzeba pamiętać, że źródło trzeba "przyciszyć". Wzmacniacz bez potencjometru volume zapracuje jak typowa końcówka mocy. Można. Te elki mają wyższe dopuszczalne napięcie anodowe 450V, zwiększoną moc i żywotność. Pozdrawiam.

Poprawka. Listwa zasilająca z filtrem wg mnie powinna być uwzględniona w elektronice. Stolik, standy, absorbery dodatkowo to u mnie razem 19 900. Przewody o wartości 2 150 stanowią 10,8 % W sumie gdybym policzył kolumny po realnej cenie, a nie okazyjnego zakupu to spadam poniżej 10 % Już mi lżej 😂

Taka ciekawostka z CNN. Podobno nie udało się Moskwy doholować do Sewastopola. Ciekawe Na BBC to samo.