Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    5 774
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Pojawił się kolejny tutorial użytkownika Obsessive Compulsive Audiophile na kanale YT dotyczący korekcji pomieszczenia w nietypowy sposób. Nie generujemy filtrów dla konkretnych częstotliwości tylko "odwracamy" pomierzoną Frequency Response pomieszczenia i wykorzystujemy jako impuls korekcyjny do "konwulsji" wyrównując odpowiedź pomieszczenia do zamierzonej "krzywej domowej". Efekt podobno jest rewelacyjny. Zachęcam do prób i dzielenia się spostrzeżeniami Pozdrawiam. Room Correction with Inversion in REW.pdf
  2. Jedna kwestia to efekt dopplera gdzie można by teoretycznie szukać problemów z dodawaniem lub odejmowaniem do/od sygnału audio bliżej nieokreślonych walorów. Innym zjawiskiem wartym analizy jest koncentryczność przetworników i kompromisy na jakie poszli konstruktorzy próbując zgrać je w czasie. Mam na myśli wyrównanie odległości na jakiej są umieszczone ich centra w kontekście generowania fal akustycznych o tej samej długości. Jako totalny amator zastanawiam się nad tym jaki urok tkwi w kolumnach z tweeterami w tubach. Marzy mi się Klipsch Heresy kiedyś do mojego Sinusa ale jak zaczynam myśleć jak zgrane są przetworniki to pomysł odrzucam. Pięknie i barwnie grają takie kolumny ale czy poprawnie technicznie? @tomek4446 wrzucił jakiś czas temu pomiary Alteków w temacie "Dirac Live i Room EQ Wizard - leki na całe zło?" i patrząc na IR i SR widać, że technicznie nie jest to w czasie zgrane. Jeżeli nie jest zgrane to charakterystyka amplitudowa jest "pofalowana" a dodając filtry pomieszczenia będzie prawdopodobnie "kolorowo". Może tak ma być bo nie liczy się poprawność techniczna tylko efekt soniczny. Ja słuchałem u Tomka tych Alteków i szczerze zazdroszczę. Barwa, rozmach dźwięku i wszystko co mi się podoba tam było. Fakt, że napędzane wysokiej jakości lampowym wzmacniaczem ale możliwe, że z jakimś innym też byłoby super. Wracam do tego zgrania czasowego przetworników i stawiam tezę, że w ostatecznym rozrachunku jest to tylko jakiś techniczny szczegół, który może ale nie musi mieć wpływ na to co nam się w brzmieniu podoba. Gdzie i kiedy te eufoniczne dodatki generowane przez "niepoprawne" technicznie urządzenia będące czasami zniekształceniami dają nam satysfakcję słuchania muzyki jest kwestią świadomego wyboru czego Tomkowi gratuluję Dla "szukaczy" zrzut IR i SR Tomka Alteków mierzonych mikrofonem z kanapy i pytanie do kolegów obeznanych z tematem "po co walczyć z preringingiem stosując filtry FIR skoro natywnie kolumny pięknie grające trochę "dzwonią" przed impulsem?" Czy te detale o które walczą twórcy filtrów, zwrotnic podążając za poprawnością techniczną nie powodują, że zbytnio "odlecieli" zapominając o fakcie, że słuch i nasza wrażliwość muzyczna są najważniejsze? Pozdrawiam.
  3. Witam. Jako firmie oferującej Audiolaba 6000A mówienie o dźwięku szybkim i wolnym w kontekście filtrów cyfrowych zaimplementowanych w DACu tego wzmaka (5`10``) wymagałoby z Waszej strony doprecyzowania. Model ten nie ma filtru odpowiadającego za brzmienie "szybkie i wolne". filtry mają tylko takie nazwy. O ile mnie pamięć nie zawodzi jako byłego użytkownika to są tam filtry : - Fast Roll-Off jako klasyczny filtr FIR z szybki opadaniem sygnału poza pasmem przenoszenia i symetrycznych oscylacjach przed i po impulsie. - Slow Roll-Off, czyli zmodyfikowany filtr, w którym pasmo przenoszenia jest wygaszane wcześniej, a tłumienie ma łagodniejszy przebieg. - Minimum Phase z łagodnym tłumieniem sygnału ale z kompensacją fazową, która skutkuje brakiem oscylacji przed impulsem. Praktycznie filtry te są niesłyszalne bo działają poza pasmem akustycznym. W wyjątkowych sytuacjach można je "usłyszeć" ponieważ ograniczają pasmo przenoszenia sygnału audio gdzie rolloff zaczyna się w okolicy 20kHz. Filtry eliminują artefakty o wysokiej częstotliwości, które powstają w wyniku oversamplingu czyli upraszczając usuwają zakłócenia powstałe w procesie "redigitalizacji" użytecznego sygnału audio. Z szybkością i powolnością brzmienia mają tyle wspólnego ile ich "rolloff" w nazwie. Nie mieszałbym tych filtrów z cechami obwiedni dźwięków czyli transjentem początkowym (faza ataku dźwięku) czy naturalnym wygaszaniem dźwięku (faza wybrzmiewania). Niejako przy okazji pojawia się pytanie "po co integrom wyposażonym w wewnętrzne daki pasmo przenoszenia sięgające 100kHz jeżeli filtry cyfrowe daków ograniczają pasmo sygnałów użytecznych do ok. 20kHz?" Pozdrawiam i gratuluję pomysłu na takie edukacyjne odcinki 👍
  4. To zmienia postać rzeczy Poczekaj może na Bartka to fachowo doradzi. W międzyczasie może opisz pomieszczenie dokładniej. Łapię się na tym co ja bym zrobił u siebie w kwadracie, a przecież każdy ma inny. Nie zmienia to faktu, że masz dobry potencjał do kombinowania. Jeżeli chodzi o adaptację sufitu to nie kombinowałem i nie mam w tej materii żadnych doświadczeń. W salach konferencyjnych standardowo sufit adoptują więc jak najbardziej może to być krok we właściwym kierunku.
  5. Pokoik masz naprawdę "spoko", a i KEFy fajnie się w nim odnajdują. Tak wróżę z pomiarów bez słuchania Oczywiście słuch i oczekiwania najważniejsze są więc ocenić musisz sam. Co mi się podoba? Impuls i step response. IR czysty z dobrą "amortyzacją" SR. Zanik rezonansów (Decay) powyżej 80ms fajnie wyrównany w stosunku do reszty pasma. Można spodziewać się czystego, punktowego basiku oraz czytelnego przekazu muzycznego. Patrząc na pomiary ja powalczyłbym jeszcze z pogłosem. Dodawanie paneli na ściany boczne niewiele poprawi. Kierunkowość promieniowania w funkcji częstotliwości pozwala sądzić, że więcej energii pochłoną panele dodane za plecy. Ja na twoim miejscu przy ograniczonej liczbie paneli poeksperymentowałbym umieszczając je za plecami. Poprawisz pochodne pogłosu RT60 w tym "klarowność" definition D50, która wynosi ok. 90%. Dobrym wynikiem byłoby podciągnąć ją powyżej 95%. Niestety te deep`y poniżej 200Hz to efekt rezonansów pomieszczenia i patrząc na "Group delay" stoją tam potężne "szpile" co wróży problemy z eliminacją tych anomalii nawet przez jakiś filtr DSP. Oczywiście kombinuj również z absorberami na bocznych ścianach i oceniaj na ucho. Może uda się wypracować lepszy wariant i będziesz zadowolony. Pozdrawiam.
  6. Oni już całkiem zidiocieli i próbują zarażać innych. "większa rata kredytu = większa oszczędność" No geniusze normalnie...
  7. Jak chcesz mieć coś dobrze zrobione to zrób to sam 😉
  8. Jest bliska fazy minimalnej systemu. Bardzo łatwo wyrównać w RePhase fazę stosując się do zalinkowanych wcześniej poradników. Do tej pory źle robiłem bo impulsy pomiarów wyrównywałem funkcją automatyczną Time align do tworzenia Vector avarage. Trzeba ręcznie to robić żeby dokładność była odpowiednia. Obowiązkowo trzeba zlinearyzować filtry zwrotnicy dobierając odpowiednio częstotliwość podziału i rolloff. Oczywiście żeby nie było preringingu nie dotykam fazy poniżej 100Hz. Wrzucam przykładowy 1 z 9 pomiarów z miejsca odsłuchu dla lewego kanału u mnie i dwa impulsy L1 i L2 (zaszyte tętnienie fazy) do wglądu gdybyś chciał symulację zrobić. Realne pomiary po korekcji zrobię jak znajdę chwilę i wrzucę. Przykład korekcji.mdat
  9. Kilka eksperymentów za mną. Efekt jest obiecujący. Oczywiście każda korekcja z linearyzacją fazy zwrotek (phase shift) w kolumnach. Udało się poskładać impulsy korygujące wg poradników "RePhase - Pomiary w 9-ciu punktach" oraz uwzględniając dwie rekomendacje z postu 288. Szczególnie ciekawy jest trick ukryty w RePhase polegający na generowaniu tętnienia fazy między kanałami. Zabieg taki zmniejsza efekt filtrowania grzebieniowego między kolumnami oraz usuwa tzw. "ghost image" cokolwiek to znaczy U mnie rewelacja. Filtr wygenerowany wg wskazówek Bear`a spełnia moje oczekiwania dotyczące dobrego brzmienia po korekcji. Wcześniej czegoś ubywało w przekazie po filtracji. Filtr z modulacją fazy wręcz dodaje. Przekaz jest bardziej czytelny. Warto posłuchać tego tricku do czego zachęcam Pozdrawiam.
  10. Rzuciłem okiem na pomiary i napiszę szczerze, że nie bardzo rozumiem zdania powyżej. Jeżeli w tym pakiecie pomiarowym są pomiary bez, z jednym i dwoma panelami to niewiele one wnoszą przynajmniej w tej pomiarowej domenie. Charakterystyki amplitudowe, zniekształcenia, pogłos i inne pochodne pomierzonych impulsów niewiele się zmieniają. Zatem istnieje prawdopodobieństwo, że po prostu Ci się te paczuszki "osłuchały" i potrzebujesz zmian w zestawie. To norma w naszym środowisku Gdybyś potrzebował interpretacji wyników konkretnych pomiarów to śmiało pytaj. Ktoś na pewno pomoże. Pozdrawiam.
  11. Prościej nie można napisać. W tym zakresie najlepiej słyszymy bo ucho ma czułość najwyższą. Poza tym często powyżej 2 kHz w kolumnach mamy częstotliwość podziału między midbasem a tweeterem. One nie "oddają pracy" tylko pracują na częstotliwości podziału razem. Dla tej jednej częstotliwości generują fale akustyczne tej samej długości i jak się nie dogadają "fazowo" i jeden będzie wychodził przed szereg drugiemu to się wykopyrtną Ważne żeby w czasie oba przetworniki były zgrane na tej częstotliwości bo wszelkie anomalie słychać w tym zakresie lepiej. Stąd między innymi pomysł na kolumny trójdrożne. Żeby nie zmuszać do pracy dwóch przetworników w tym zakresie częstotliwości i unikać podziałów tam gdzie czułość ucha najwyższa
  12. Specjalnie dla Ciebie Seba. Ponieważ posługujemy się przy interpretacjach REWem to patrzymy do apki. Jak Rozwiniesz Controls i odhaczysz Show frequancy bands to pojawią się w pasku na górze w kolorkach zakresy. Górna średnica to zakres dźwięków między 2 - 4kHz ale wg wielu do 6kHz nawet Pozdrawiam.
  13. @J4Z AP Sparki to chyba odwrotność LS. Nie mogę znaleźć charakterystyk ale słuchając ich miałem wrażenie, że grają bardzo żywo. Jaśniej niż Kefy R300. Bas z fajnym konturem ale przy głośniejszym słuchaniu. Ciczej słuchając miałem wrażenie, że był zbyt wycofany. Może Ci podpasują za co trzymam kciuki 👍
  14. Faktycznie patrząc na charakterystykę amplitudową dB SPL zdjętą w tym samym pomieszczeniu widać różnice. Ogólny charakter pewnie jest podobny ale górna średnica w LS nieco podbita i odwrotnie na basie i niskiej średnicy gdzie erki podbite są względem elesów. Chętnie bym posłuchał tych LS. Erki podobały mi się ale z lampą słabo było. Źródło
  15. @BySy wrzuć plik .mdat to postaramy się ocenić co te panele wnoszą lub zabierają. Najlepiej jakiś stary pomiar zanim paneli dołożyłeś dla porównania by się przydał. Nie słuchałem LSow ale miałem R300. Przygaszona góra tych paczek plus zbyt dużo absorpcji to potencjalny przepis na katastrofę soniczną 😉 Pozdrawiam.
  16. Coroczny festiwal jazzowy w Kołobrzegu. Skończył się Sunrise. Zaczyna się Sun Festiwal oczywiście Kołobrzeg (Podczele)
  17. Dzięki, że znalazłeś chwilę na pogaduchy i za listy. Moje się już trochę osłuchały, a Twoje trafiają w mój gust muzyczny. Wzajemnie pozdrawiam 👍
  18. Sprawa słuchania Proaców poleciała do tematu o teście tychże. Pozdrawiam
  19. U mnie kiedyś chromecast "trzeszczał" jak poprzestawiałem EQ w apce CA. Po wyłączeniu korekcji było OK.
  20. Ja tego nie wiem. Słucham do ok. 70 dB SPL. Powyżej jest już za głośno dla mnie. Może jest przełożenie jakości adaptacji na możliwość słuchania głośno ale nawet w salonach gdzie byłem było nieprzyjemnie. Może było słabo zaadoptowane. To niewykluczone jest. Mimo to uważam, że dopuszczalna głośność nie jest wyznacznikiem jakości. Raczej odwrotnie. Słuchając cicho (mała dynamika) można określić jakość gdy mimo małej dynamiki niczego w muzyce nie brakuje i wszystko słychać tzn. każdy detal, smaczek itp. Mało słuchałem jeszcze chyba i teraz tym bardziej chciałbym posłuchać głośno w dobrze zaadoptowanym pomieszczeniu. Takie doświadczenie pewnie potrafi wywrócić poglądy na temat Pozdrawiam.
  21. Tymczasowo używam Dynavoxa. To proteza wg mnie nic nie usprawnia. Niestety coś kaszani bo styki. bo dodatkowe okablowanie i niby mogę w locie przełączać wzmaki (lampowy SET i Hypex) podłączone do jednej pary kolumn ale nie słyszę żadnej różnicy między nimi. Może ma taki Dynavox sens gdy przełączamy kolumny właśnie. Jest taka możliwość wg mnie. Warto przećwiczyć
  22. Ja mam lampiaka 3,5W. Grzeje trochę ale nawet przy upałach to 3,5W nie powinno stanowić problemu. Dla dociekliwych. Nawet 1 W z tych lampek gdy słucham muzyki powoduje, że palcem lampy mocy nie dotknę. 200* C minimum. Parzy i pewnie grzeje. To tak ku przestrodze, że pojedyńcze waty mocy nie mają
  23. Wojtek podobno warto czerpać z doświadczeń innych. Oczywiście Bartek jest tu głosem nauki reprezentującym ogromne doświadczenie i wiedzę ale głosy pozostałych mogą być również wskazówkami w jakim kierunku podążać. Ja jestem całkowitym amatorem w tej kwestii ale ponieważ muzyczki słucham w podobnym metrażu (ok.14m2) podzielę się uwagami odnośnie moich doświadczeń. Na wstępie wspomnę, że nie mam żadnych doświadczeń jeżeli chodzi o rozpraszanie ustrojami. Nie dotykam zatem tematu. Wiedząc, że im wyższa częstotliwość tym bardziej liczy się kierunkowość promieniowania energii wymyśliłem, że średnie i wysokie to w pierwszej kolejności polecą na ścianę tylną. Sufit i podłoga to już spore kąty więc energii bezpośrednio z głośników tam mniej będzie odbitej, zaś boczne odbicia wg dr Toole`a można sobie odpuścić żeby nie przesadzić z efektem tłumienia. Skoro pierwsze odbicia są takie ważne ale z założenia pomijam podłogę, sufit i ściany boczne to pomyślałem tylko o dwóch ścianach czyli tylnej i frontowej i połączyłem z faktem, że pierwsze odbicia to za mało. Liczy się powierzchnia absorberów i ma to sens biorąc pod uwagę, że kolejne odbicia ze wszystkich kierunków i tak na te dwie ściany "dolecą". Wychodząc bez wiedzy fachowej na przeciw akustycznym wyzwaniom postanowiłem na próbę dołożyć ok. 2,6 m2 piankowych absorberów na ścianę frontową za kolumnami. Efekty widać na załączonych pomiarach REWem. Pogłos gołych ścian Topt (RT60) z ok. 600 - 400ms zmniejszyłem do ok. 300 - 250ms. Ciekawy kolejnych doświadczeń postanowiłem dołożyć absorberów na ścianę za plecy. Obrazy o łącznej powierzchni 2,9m2 zmniejszyły pogłos o kolejne dziesiątki ms oscylując w całym zakresie częstotliwości w okolicach 250 ms. Ciekawostka z tego doświadczenia jest taka, że absorbery nie zmniejszają bumpów i dipów na basie ale ograniczają pogłos w tym zakresie. Bas mimo, że tak samo podbity tam gdzie strzałki fali akustycznej nie jest taki lejący się i można mówić audiofilskim żargonem o tym, że jest bardziej punktowy i konturowy. Nie przesłania średnicy tak bardzo jak przed tą prowizoryczną i nieprzemyślaną adaptacją. Wysokie tony zaś są nieco mniej wyeksponowane po adaptacji absorberami ale wg mnie nie ma to nic wspólnego z przytłumieniem detalu. Wręcz przeciwnie, bo wrażenia mam takie, że jest bardziej czytelnie i lepiej wszystko poukładane w przestrzeni. Jest więcej powietrza w moim ulubionym repertuarze. Nie jestem żadnym autorytetem i mogę jedynie powoływać się na słowa Tomka @tomek4446, który przy okazji odwiedzin wspominał o dobrej głębi po adaptacji mając odniesienie gdy tejże jeszcze nie było. Dla przykładu zobrazowania wspomnianej ciekawostki wrzucam dwa wodospady. Ten bump jaki mam na 50 Hz w amatorsko zaadoptowanym pomieszczeniu samymi absorberami pokazuje energię w oknie 300ms i widać, że amplituda bumpa po 300ms spadła ok. 40 dB oraz bump w salonie, gdzie nie mam nawet dywanu co widać po spadku amplitudy tylko o 14 dB w tym samym oknie czasowym. Słuch odpowiada, że taki pogłos w salonie na niskich tonach plus chaos na średnich i wysokich zabija wszystko to co określamy mianem tzw. namacalności w muzyce. Można słuchać bez adaptacji ale wrażenia z salonu bez adaptacji to raczej nie ze zbioru "namacalne" tylko ze zbioru "efektowne". Ja wolę te pierwsze Wnioski. Warto nawet absorberami pokombinować żeby ograniczyć szkodliwy pogłos. Wg mojej oceny bardziej niż pierwsze odbicia (tył, boki, sufit, front) liczy się duża powierzchnia absorpcji na ścianie za plecami i frontowej ale to tylko moja ocena i warto każdą sugestię konsultować z Bartkiem i kolegami, którzy maja bogatsze doświadczenia Pozdrawiam.
  24. Dzięki. Wygląda dobrze. Myślałem, że więcej "odstaje" 👍
×
×
  • Utwórz nowe...