Skocz do zawartości

nowy78

Uczestnik
  • Zawartość

    2 362
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez nowy78

  1. 🤣👍 Ja na szczęście odprowadzam
  2. No tak, tylko które z poniższych pofalowań jest właściwe? Mnie chyba najbardziej odpowiada to pierwsze Chyba nie muszę dodawać, że wszystkie wykresy dotyczą tych samych słuchawek, tj AKG K701 (na niektórych są też inne). Chociaż nie jestem jakimś wielkim fanem słuchania przez słuchawki, temat coraz bardziej mnie wciąga . Chyba przez to, że nie bardzo ogarniam, po co właściwie te dziwaczne procedury pomiarowe, za pomocą sztucznej głowy. Nie uważam, że konstruktorzy słuchawek, czy ogólnie ludzie badający temat to "bencwały" (szczególnie ci, jeśli porównać ich do wielu z grupy zajmującej się np konstruowaniem gadżetów audio 🤣 ), ale coraz bardziej wydaje mi się to nielogiczne, a pomiary przedstawione powyżej powiększają odczucie, że coś tu jest nie tak. Całkowity brak powtarzalności.
  3. Mariusz, nie jestem przekonany, czy aby tą krzywą należy wykorzystać tak, jak Ty to zrobiłeś. O ile podbicie w basie jest dodane przez Harmana na podstawie badań preferencji grupy ludzi uczestniczących w badaniach, tak podbicie w okolicach kilku kHz wynika z metody pomiarowej. Tak przynajmniej zrozumiałem, choćby po lekturze artykułu, który wrzuciłeś Pomiary słuchawek robi się za pomocą mikrofonów umieszczonych w sztucznej głowie, w miejscu gdzie znajduje się u ludzi bębenek. W tej sytuacji mierzony jest dźwięk zniekształcony przez to sztuczne ucho. Górka na krzywej docelowej/wzorcowej jest właśnie po to, aby te zniekształcenia skompensować. Innymi słowy, gdyby po takim pomiarze słuchawki miały płaską charakterystykę, to tak jakbyśmy słuchali przez dwie pary uszu, własne i te sztuczne. My natomiast mierzymy bez tych wszystkich ceregieli i wydaje mi się, że w ten sposób powinno być skorygowane "na płasko", ewentualnie z lekkim podbiciem basu, skoro tak większość woli
  4. Sennheiser HD650, AKG K701 i Beyerdynamic DT880 - święta trójca swego czasu Tomek ( @tomek4446 ), ja to zrobiłem tak na szybko, głównie po to, aby zobaczyć co będzie w połączeniu z RME (który jak wiemy, obok wielu przydatnych rzeczy, ma na pokładzie także dobry wzmacniacz słuchawkowy ). Zmierzyłem tylko jedną słuchawkę, do niej zrobiłem filtry, które nałożyłem na obie. Poza tym przypomniało mi się, że kiedyś próbowałem robić to oddzielnie dla każdej i rezultat nie był zadowalający. Prawdopodobnie trzeba by było pomierzyć kilka razy każdą muszlę, w różnych położeniach względem mikrofonu, uśrednić i dopiero wygenerować filtry.
  5. Jasna sprawa, że kolumny mogą być skopane, jednak główny nacisk mojej wypowiedzi był kładziony na warunki porównania. Nie chodzi tu nawet o ogólną akustykę pomieszczenia, a o to by obie pary kolumn miały równe szanse. Po prostu sam kiedyś złapałem się na tym, że porównanie kolumn ustawionych obok siebie niekoniecznie prowadzi do poprawnych wniosków. Konkretniej, jedne stały w miejscu, w którym stoją na stałe, a drugie dostawiłem obok. Gdy jednak przemyślałem sprawę i w końcu podjąłem wysiłek fizyczny, byłem wręcz zaskoczony, jak zmienił się odbiór dźwięku. Zresztą jakiś czas temu nawet demonstrowałem koledze z forum, jak można sobie zrobić bumboxa, dosuwając kolumny do ściany o zaledwie paręnaście cm (szerokość panela podłogowego). Dodam, że normalnie stoją oddalone o 1m.
  6. No ba, nawet mój kot wie, że u Was jest najlepszy
  7. Jak nie masz ochoty, to nie A do których słuchawek wykresy wstawiłeś, bo o ile pamiętam masz więcej niż jedne? Znacząco inne te kreski w porównaniu do tych, które ostatnio przeglądałem 🤔
  8. Nie no, Panie... Jeżeli porównanie było robione w takim ustawieniu jak na zdjęciu, to nic dziwnego, że z monitorów słychać więcej basu. Przypuszczam jednak, że biorąc pod uwagę umiejscowienie, miałbym inną ocenę co do tego, które brzmią w tym zakresie poprawniej Jeszcze raz powtórzę, tylko przypuszczam Ogólnie, porównanie kolumn ma sens, jeżeli obie pary będą ustawiane do odsłuchu dokładnie w tym samym miejscu. Piszę to także z własnego doświadczenia. Pomieszczenie ma bardzo duży wpływ i niekiedy nawet centymetry sprawiają, że te same kolumny potrafią zachować się znacząco inaczej. Jak więc porównywać, gdy mamy sytuację jak na zdjęciu? Jeżeli jednak kolumny były przestawiane, proszę zignorować powyższą wiadomość
  9. Świetnie! 👍 Napisz Mariusz koniecznie. Jestem bardzo ciekawy, jak wg Ciebie słychać takie "wyprostowanie" słuchawek.
  10. Okazuje się więc, że o ile względnie łatwo wygenerować dla słuchawek filtry, o tyle podstawa do ich generacji, czyli charakterystyka amplitudowa, nie jest już tak prosta do uzyskania. Jeszcze kilka słów o dźwięku, jako że poświęciłem dziś chwilę, aby zrobić dokładniejsze porównanie. Wszelkie wątpliwości zostały rozwiane, o ile w ogóle jakieś były , gdy włączyłem moje ulubione nagrania do oceny neutralności: padający deszcz i odgłosy plaży (pluskające się i krzyczące dzieci). Wyłączenie filtra zawsze powodowało pogorszenie poczucia realizmu. Dźwięk stawał się bardziej nachalny i głośnikowy. Słuchawki filtrowane mają też względem czystych, brzmienie bardziej zbliżone do kolumn, Tak więc pomimo, że pomiary były wykonane powiedzmy na szybko, uważam, że rezultat doświadczenia jest całkiem pozytywny. @Kraft, może spróbujesz zrobić coś podobnego, jako że, o ile wiem dysponujesz potrzebnymi utensyliami? A w ogóle to co Ty Mariusz ( @MariuszZ ) jakoś tak na zielono? A czy ja mógłbym prosić, aby mój napis był czerwony? Oczywiście dołączam do gratulacji dla mojego najlepszego kolegi na forum
  11. Rzeczywiście kocyk, a jest zrobiony w 100% z poliestru. Nie żebym się na tym znał. Przeczytałem na metce A jak o kocyku, to nie, nie był specjalnie dobierany do pomiarów Głowa (tylko gabaryty) powstała w oparciu o najbliższy znaleziony model No przecież skądś te głupie pomysły do opisywania na forum muszą się brać 🤣 Rozumiem, że pisząc "za uchem" miałeś na myśli okolice bębenka. Wg mnie to niezbyt logiczne. W ten sposób w sprzęcie grającym trzeba by było uwzględniać wpływ ucha zewnętrznego, które krzywi charakterystykę. Dla przykładu, aby skompensować rezonans kanału, konieczny byłby wielki dołek w okolicach 2-3kHz. Przecież w normalnym funkcjonowaniu słyszymy dźwięki, które docierają do ucha z otoczenia i to tam jest "na płasko". Po przejściu przez ucho zewnętrzne wpadają na bębenek pokrzywione. Teraz już ogólniej o pomiarach słuchawek (tyle co na szybko udało mi się przeczytać) i moich przemyśleniach. Rzeczywiście robi się je przy pomocy fantomów, z mikrofonami zainstalowanymi wewnątrz sztucznych uszu. Jest ku temu kilka powodów jak choćby dopasowanie impedancyjne (aby głośnik pracował w warunkach (objętości) zbliżonych do tych przy słuchaniu muzyki), o którym wspomniał Mariusz, czy zjawiska dźwiękowe związane z odbiciami powstające wewnątrz w muszli słuchawki, do których przyczynia się budowa ucha. Dochodzi do tego standaryzacja. Niemniej jednak, przy ustalaniu charakterystyki uwzględnia się to wszystko, kompensując na ostatecznym wykresie wpływ sztucznego ucha. Czyli wychodzi na to, że jednak chodzi o to co jest przed przed uchem . Dla przykładu linki do profesjonalnych pomiarów słuchawek AKG K701: prosto z pomiaru, oraz po skompensowaniu. Można zauważyć, że są pewne podobieństwa pomiędzy ostateczną charakterystyką, a tym co zmierzyłem ja. Podobne są częstotliwości przy których występują górki, choć różnią się nieco wysokością . Znalazłem podobny przykład. Zobaczmy porównanie pomiarów słuchawek Sennheiser HD800 z różnych źródeł: źródło jak wyżej, oraz źródło 2 (wykres poniżej).
  12. Odświeżę temat, gdyż właśnie wypróbowałem inną metodę zrobienia z moich leciwych AKG, sprzętu hiendowego . Poszło bardzo szybko, dodam niestety. W założeniu miało być ciekawe zajęcie na cały wieczór, wyszło pół godziny 🤣 Zacząłem od pomiaru charakterystyki częstotliwościowej. Jako hardware'u użyłem mikrofonu pomiarowego Behringer ECM8000 + interfejsu U-PHORIA UMC202HD tej samej firmy. Konieczne było także odpowiednie stanowisko pomiarowe (sztuczna głowa), które skleciłem z rzeczy szybko dostępnych. Muszę sobie przyznać, że wyszło bardzo profesjonalnie. Zwróćcie uwagę na odpowiednią powierzchnię pochłaniająco-rozpraszającą 🤣 Kilka pomiarów, generacja filtra w REW: Jak widać, ilość filtrów ograniczyłem do pięciu, a to dlatego, że urządzeniem, które je nakłada na sygnał muzyczny jest RME Adi2. To co wypluł REW wpisujemy więc do dac'a: Następnie ponowny pomiar z włączonymi filtrami. Poniżej porównanie "przed" i "po". Wykres jest bez jakiegokolwiek wygładzenia i dość mocno rozciągnięty w pionie. Wystarczy rzut oka na skalę osi Y. Jak to słychać? Wg mnie baaardzo dobrze. Wyłączenie filtra momentalnie ujawnia, jak dużo jest dodatków w tych, uważanych przecież jako brzmiących sterylnie/studyjnie słuchawkach. Polecam zabawę, gdyż słuchawki są bardzo łatwym do poprawiania w ten sposób obiektem.
  13. Ja mam dalej, ale już od kilku lat piję praktycznie tylko Pilsner Urquell (ew. Staropramen). Wiem, niezbyt to patriotycznie, ale co ja poradzę, że akurat te mi smakują
  14. Mają też tą zaletę, że sprawiają wyraźne wrażenie niestałości konstrukcji na nich podpartych. W przypadku żony niezbyt przychylnej ingerencji w wystrój pomieszczenia, wynikającej z pasji do audio są wręcz idealne. Stoi tak sobie to u mnie już całkiem długo, nie wzbudzając podejrzeń. To przecież tylko na chwilę - do testów 🤣. Tomek ( @tomek4446 ) , widziałem, że ostatnio chyba miałeś przeprawę z absorberami? Jest na to rada - zacznij pić whisky! 🤣
  15. K O N T Y N U U J ........... ? Różnicówka zadziała wtedy, gdy różnica prądów w przewodach, które obejmuje będzie większa niż wartość wskazana na bezpieczniku (zazwyczaj 30 mA). Innymi słowy, gdy wystąpi odpowiednio duży upływ poza przewody sieci energetycznej. Jeżeli obwód zostanie zamknięty przez przewód neutralny (ktoś operując przy przewodzie niebieskim dotknie także brązowego) taka sytuacja nie wystąpi, gdyż prąd popłynie jak przy zasilaniu jakiegoś urządzenia - w obrębie sieci. Bezpieczniki nadprądowe są urządzeniami dość wolnymi. Nawet te szybkie. Cel ich stosowania w naszych instalacjach domowych to zabezpieczenie przed długotrwałym przeciążeniem przewodów, mających określone parametry (możliwości), mogącym prowadzić do zniszczenia/przegrzania i w rezultacie pożaru. Nie służą więc do ochrony sprzętu. Zmiana charakterystyki na nieco wolniejszą nie będzie problemem. Ja bym wstawił zwykłą eskę o charakterystyce C.
  16. Oooo, chyba zniechęciłem No cóż, mam pełną świadomość, że taka muzyka nie każdemu się spodoba 🤣 Mogę jeszcze zaproponować coś bardziej melodyjnego i rozdzielczego. A nuż....
  17. No nie Bardziej choćby pierwszy riff i gruz sypiący się z głośników. Przy czym chodzi mi głównie o gałkologię na piecu gitarzysty (uogólniając). Szczerze mówiąc, nie przepadam za solówkami w tego typu oldschoolowym death metalu. Takie zbędne piłowanie . W odmianie bardziej współczesnej, technicznej, której kilka przykładów mamy wyżej to już zupełnie co innego. Mój czterolatek też niekiedy przybiega z hasłem: Tato, daj czadu! Na co ja: synu, lepiej nie, bo zaraz wkroczy mama i w ogóle nie będziemy słuchać 🤣 Ale gdy siedzimy sami... Myślę, że pomimo takiego tytułu, wrzucana jest tu muzyka, która się podoba, a nie tylko ta dobrze zrealizowana. Nie ukrywam jednak, że zwracam dużą uwagę na brzmienie i jeżeli nie bardzo mi podchodzi, zwykle nie wracam do takich płyt. Po prostu lubię nie tylko muzykę, ale także dźwięk sam w sobie. Przy czym nie chodzi, aby było po audiofilsku, wszystko wyczyszczone, klarowne, przejrzyste i w pełnym paśmie. Równie chętnie lubię sobie rozkręcić choćby Hendrixa. "Klasycznie" przesterowany stratocaster w jego rękach (bo brzmienie to także sposób gry) jest dla mnie mega emocjonujący. W tego typu muzyce bardzo ważne jest również, jak podaje ją nasze audio.
  18. Tyle, że to droga w całości gruntowa, a jej stan... jaki jest każdy widzi. Kawałek dalej jest kolejny spowalniacz
  19. Także bardzo lubię. Jedna z najlepszych jakie piłem. Smak tak mocny, że jeszcze następnego dnia o poranku go czuję , a przynajmniej mam takie wrażenie. W każdym razie pozostawiona szklanka nadal pachnie bardzo mocno. Kiedyś poczęstowałem znajomego, który po pierwszym łyku skrzywił się wymownie twierdząc, że chyba ktoś popielniczkę wypróżnił do butelki 🤣 Poza tym ma jeszcze zastosowanie w moim audio 😂
  20. A tu pragnę zwrócić uwagę na brzmienie gitar. Ręka sama wciska plusik na pilocie
  21. No... Niekoniecznie się wyłączy. Jeżeli obwód zostanie zamknięty przez neutralny, to nie.
  22. U mnie w mieście 🤣: Choć jednak nie. Już mi wcale nie jest do śmiechu
  23. Gdybym brał pod uwagę tylko dźwięk, chyba pozostałbym przy Toppingu, którego już miałem, gdy na testy wjechało RME. Różnice są dla mnie na tyle mało znaczące, że nie zawracałbym sobie głowy kolejnymi transakcjami. Nie mogłem natomiast przejść obojętnie obok funkcjonalności RME. Nie dość, że załatwia mi sprawę pre i sam jest w stanie w pełni wysterować moją niezbyt czułą końcówkę mocy, to ma jeszcze kupę bajerów związanych z DSP. Nie żebym zaraz ze wszystkich korzystał, ale dobrze mieć w zanadrzu - jakby co . Ponadto służy mi jako sprzęt pomiarowy (mam wersję pro z ADC), a może również jako pełnoprawny interfejs audio do komputera, gdybym np chciał poszerzyć paletę brzmień gitary elektrycznej. Reasumując , bardzo lubię to niepozorne urządzonko
  24. Bez cytatu, więc rozumiem, że pytanie do przedmówcy, czyli do mnie Jakoś nie udało mi się do tej pory przetestować korekcji w RME Jestem tak zadowolony z dźwięku, że póki co nie czuję potrzeby dodatkowej ingerencji w sygnał, choć zapewne z ciekawości kiedyś sprawdzę i to. APO także nie używałem, jako że nie użytkuję komputera w roli sprzętu audio. Ja z tych bardziej konserwatywnych/zacofanych
×
×
  • Utwórz nowe...