-
Zawartość
4 811 -
Dołączył
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez kaczadupa
-
Na szczęście nie we wszystkim. Pokazanie sybilantów tak wyraźnie, że będziemy mogli policzyć wszystkie ubytki w zębach to jednak specjalność B&W. Do tego nieznacznie ale większa czytelność na średnicy kosztem gęstości. No i wystarczy tych zalet bo podobno za bardzo słodzę.
-
Twardość przydaje się gdzie indziej…, w muzyce wolę okazjonalną twardość a nie dominującą. Chyba robię się jak moderator Mariusz i tylko papier.
-
Tak.
-
A czemu oszuka? A my to słuchać nie umiemy ?
-
Wolę nie, jeszcze się nie wylizałem po katapulcie z rowerka, tylko wizyty rozwścieczonych Bowersiarzy mi potrzeba… No jak to co, czarne Dynaudio, czarne ATC i czarne B&W. Brakuje już tylko białych ATC.
-
A moje B&W to co, jakieś bękarty ?
-
To chyba bardzo dobrze, że taki nie jest bo by go brakowało w przypadku większości płyt. Samo twarde pukanie to żadna przyjemność. No i gdzieś ta nutka lampowości i nasycenia musi w końcu być, żeby B&W zabrzmiały przyjemnie nawet z lichymi realizacjami. Niestety jak gra B&W z Ayre się nie dowiemy. Nie było tematu. Heh.
-
Jak dokładniej poczytać o konstrukcji Ayre to można już na cenę inaczej patrzeć ale rozumiem, że nie ma chęci do sprawdzenia tego wzmaka wśród posiadaczy wysokich modeli B&W więc nie ma tematu. Jak już wspomniałem, nudzę się więc szukam jakichś nietypowych sprzętów audio.
-
Szybkiego powrotu do formy. No trzeba niestety ten tydzień odpuścić. Zaraz swoją maszynę zaprowadzę na drugi koniec miasta do naprawy i spacerek po parku zostaje.
-
Tak zerknąłem po drogich czyli już hi endowych wzmacniaczach, które nie są lampą czyli powinno zdrowo walnąć na B&W kiedy trzeba ale będzie też tzw. „nutka lampowości” i tych Markowych czy Grześkowych B&W bym z takim cudem posłuchał - Ayre EX-8 2.0. @MMarek ciekawa maszyna przyznasz. Do niczego nie namawiam, nudzę się na L4
-
Mariusz, pamiętajmy o cenie tych monitorów.
-
Rafał, mam wrażenie, że bardzo lubię D2R i to dla mnie najważniejsze. Klasa monitor pod każdym względem.
-
Wojtek odpowiem Ci tak samo jak pani doktor na SOR, gdy powiedziała, że trzeba mi dać zastrzyk na tężca. Ja mówię grzecznie, że nie trzeeeba a pani doktor, że trzeba trzeba ProAc to chyba najlepsze rozwinięcie SCM7 dla mnie.
-
Tomasz, ja uważam, że za darmo to dobra cena. To jak ? Myku pyku i sprzedane ? Jeszcze ich nie spakowałem i dzisiaj tego nie zrobię.
-
A to jeszcze produkowane paczki czy tylko jakaś limitka była i już nima?
-
Ja chyba dalej nie powinienem czytać tego wątku. Nie dość, że idę na spacerze jak na skazanie rozmyślając… to jeszcze ten wpis Sławka taki pomocny
-
Niedziela, czas na podsumowanie i pakowanie. Mam jeden zarzut do ProAc D2R, za dużo wysokich tonów, za dużo i tyle. Nie mam żadnych uwag do ich jakości (bardzo mi się podobają) a tylko do ilości. Z jakiegoś powodu ProAc dokonał takiego wyboru, nie wiem czy chodziło o zszycie wstęgi z wooferem czy dążenie do jak najwierniejszej barwy wokali i tylko tak można to było z wstęgą osiągnąć. Niskie tony to dla mnie referencja, ideał, najbardziej będzie mi ich brakować. Żadnych uwag do ilości, jakości, wielka klasa. Najlepszy element całego brzmienia D2R. Monitorowy mistrz świata niskich tonów dla mnie. 10/10. Średnica optymalnie ustawiona, ani za blisko ani za daleko. W ATC SCM7 jest trochę za blisko na średnicy i może czasem męczyć słuch tą bliskością, zwłaszcza jak się słucha głośnej. Mocniej podane soprany z ProAc D2R absolutnie nie męczą! ale trochę jakby za bardzo angażują, jakby były najważniejsze. Owszem, wokale z ATC są również ciut inaczej tonalnie ustawione, nie są aż tak mocno zespolone z sopranem czy też inaczej mówiąc -optymalnie otwarte, ale w zamian ATC ma je ciutkę niżej, głębiej osadzone, ich barwa idzie troszkę głębiej w stronę ciepła i niskich tonów, że się tak wyrażę a w ProAc D2R odwrotnie - bardziej są rozciągnięte i otwarte w stronę dość odważnie podanych sopranów. Akurat te różnice tonalności wokali o których wspominam są cholernie subtelne ale tak jest, jest ta subtelna różnica na średnicy a tu akurat dobrze słyszymy i teraz co kto woli. @audiowit wybierze tonalność średnicy z ProAc a ja z ATC ( zgadzam się z Witkiem, że to w moich ATC jest celowe podbarwienie). Będę tęsknił, bardzo mocno tęsknił, tak jak z ATC SCM 7 muzyka na ProAc wzrusza, angażuje, od początku czułem się z nimi jak w domu. Smutno mi. Dziękuję Wszystkim za udział w dyskusji, za to, że daliśmy radę i nie wzięliśmy się za łby. Widać potrafimy jak chcemy.
-
I chyba to jest głównym powodem.
-
Nie do końca mnie zrozumiałeś. Czy nie kusi, żeby przy każdym nagraniu startować do głośników i przepinać bo jest taka opcja i zawsze można coś zmienić / poprawić.
-
ProAc D2R nie sili się na wyeksponowanie średnicy czy wypchnięcie wokali, jakieś efekty specjalne, trochę podrasowane skraje pasma ale ze smakiem i tyle. Stara się zadowolić każdego.
-
No i czego straszysz łobuzie, ostatnio na forum jest wyjątkowo spokojnie, będzie dobrze. Porównania wzmacniaczy - to lubię! Grzesiek, daj odetchnąć forum od ProAc i pisz co tam zdziałał nowy piecyk.
-
Wszystko super ale np. w nocy drażni mnie ciągłe układanie łepetyny na poduszkach, żeby mi nauszniki nie przeszkadzały a do tego jestem „na smyczy” - mam słuchawki przewodowe. Oczywiście bardzo często w wyrku przed snem, gdy cały blok już śpi, z nich korzystam.
-
A czy łącząc B&W z ciepłym wzmacniaczem nie idziemy też na kompromis?