-
Zawartość
5 042 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Obstawiam to, czego nie mierzymy, czyli zniekształcenia w dziedzinie czasu. Wierzę w Twoją gwiezdną flotę wyłaniającą się z czarnej galaktycznej pustki i nie dam sobie odebrać tego obrazu.
-
Też chciałem o to zapytać, bo miałem u siebie podobne wrażenie, co Wojtek. I to z dwoma kompletnie różnymi systemami. Mam dwa absorbery na ścianie za kolumnami i to trochę mało. Co jakiś czas próbuję coś dowiesić, żeby jeszcze zredukować pogłos i... kurczę, efekt mi się nie podoba. A próbowałem naprawdę różnych ustrojów: trzech z wełną mineralną (różna grubość i fronty) i jednych pianek. W rezultacie skończyłem z 8 dyfuzorami za głową, bo na słuch pochłanianie ni diabła mi nie "grało". @MariuszZ - jak Ty to robisz, że u Ciebie absorpcja działa bez niemiłych skutków ubocznych? Ja też tak chcę!!!
-
Witold: Ares II, którego kiedyś u siebie miałem faktycznie wydał mi się przygaszony. Ale czy takie musi być to nowe Enyo? Zauważ, że jak ktoś w miarę doszlifował tor z jasno grającym przetwornikiem, to przejście na "analogowy" siłą rzeczy odbierze jako przyciemnienie. Czasem trzeba znów poprawić jakiś inny drobiazg, albo wystarczy, żeby słuch się przyzwyczaił i nagle stwierdzamy, że te szczegóły jednak są, tylko już nie na wierzchu. Rozmawiałem niedawno z kolegą, który wypożyczył demówkę Enyo i spodobała mu się na tyle, że kupił nowy egz. Mariusz też najwyraźniej jest zadowolony, więc może jednak to gra - przynajmniej w niektórych torach?
-
Nieśmiało zauważę, że już nie jest "dzisiaj" tylko "pojutrze". Tomek - sprawdź, proszę, czy z kolumn wydobywa się jakiś dźwięk i daj nam znać. Bo wiesz, tu się niektórzy martwią, czy Twoje nowe paczki w ogóle grają.
-
Może być. I kto wie, czy to się nie sprawdzi. Zauważ, że ładniejsza dziewczyna będzie mogła bardziej przebierać wśród potencjalnych partnerów i... wybrać takiego z odpowiednim (od urodzenia) nosem.
-
Szczerze, to najlepsza byłaby opcja z większym odsunięciem kolumn. Paczki tej klasy (nieważne jakiej marki) zasługują na lepsze ustawienie. Jesteś pewien, że nic się nie da zrobić (standy)?
-
@lpomis, @MariuszZ: dzięki za organizację wydarzenia i relację. Mariusz, jeśli się nie mylę, wspominałeś nie tak dawno w innym wątku, że Twoja ulubiona bieżąca kombinacja to ta z Heresy, Heglem i Denafripsem. I tu pytanie zarówno do Ciebie, jak i Wojtka. Z opisu Wojtka wynika, że tandem lampa + Heresy rozbija bank. Czy jest coś, z czym ewidentnie radzi sobie trochę gorzej, co uzasadnia przejście na Bitfrosty lub Hegla w wybranych gatunkach muzycznych / dla niektórych realizacji itp? Czy Bitfrosty (z dowolnym z tych 2 piecy) lub Hegel (z dowolnymi z tych 2 par paczek) są w czymkolwiek lepsze od lampy z Heresy? Pomijam ekstrema jak metal, czy ciężka elektronika, ale co ze starym dobrym rockiem od Pink Floyd do, powiedzmy, Led Zeppelin czy AC / DC? Wciąż lampa + Heresy wygrywa, czy jednak to jest ten moment gdy ustępuje pola innej kombinacji sprzętowej (z Bitfrostami i / lub Heglem)?
-
Ada, weź dwie poprawki. Po pierwsze, sporo większa skrzynka, niżej schodzący bas i do tego BR. Mogą potrzebować więcej miejsca, albo pobudzić jakiś mod pomieszczenia. Po drugie - niższa impedancja. Te 4 omy są zaniżone, ale to jednak trochę trudniejsze paczki niż scm7 - Rega pewnie sobie z tym poradzi, ale efekt końcowy może być przez to nieco inny - np. ciut gorsza kontrola niż z ATC. Ale nie słuchaj mojego marudzenia, tylko wypożycz. Będzie się działo.
-
Rzeczywiście. 20-tki i 20i miały chyba więcej basu. Tutaj może być bliżej grzecznego dołu z Confidence, tyle, że z odrobinę mniejszym zejściem. Dziwię się, że te soprany takie wycofane. To już kojarzy mi się bardziej z 20 / 20i niż z Confidensami. Ale wyższy środek, blisko przełomu z górą znów podbity - bardziej w stylu Confidence niż wcześniejszych Contourów. Ewidentnie biorą naprzemiennie cechy obu modeli.
-
Praktycznie całe stereo mcintosh, fyne , klipsch, rotel, nad ?
topic odpisał Rafał S na nietoperz420 w Stereo
Pod warunkiem dobrego mastering CD, co niestety jest obecnie dość rzadkie (pomijając wytwórnie audiofilskie) Kupuję sporo nowo wydawanych kompaktów bluesowych i jak porównuję ich DR z wydaniami na winylu, to aż mnie coś w środku ściska z goryczy, że jako nabywca jestem tak podle traktowany przez firmy fonograficzne. Ależ zazdroszczę wtedy posiadaczom gramofonów! -
Myślę, że jestem Big Boss, bo w wieku blisko 50 lat potrafię z pamięci wymienić je wszystkie. A Ty przypomnisz sobie może 80% z tych kilkudziesięciu, co miałeś w domu.
-
U mnie: Trigon Exxact -> Trigon Exxceed -> Gato Amp 150 -> Circle Labs A200 -> LAR IA 200 HB / Haiku SOL Indigo / Norma Revo Ipa 140 -> Haiku SOL 2 / Pathos Kratos. (Rosnące źródła pozorne i nasycenie.) Trigon Exxact -> Trigon Exxceed -> LAR IA 200 HB / Norma Revo Ipa 140 -> Gato Amp 150 / Circle Labs A200 -> Haiku SOL Indigo / Pathos Kratos -> Haiku SOL 2 (Rosnące ciepło brzmienia.) To tak z grubsza. Kolejność z dokładnością do jednego miejsca. Mogę się mylić, co do LAR-a, który był zwodniczy. I nie podejmę się umieszczenia na liście CA CXA61 ani CXA81 - zbyt dawno to było.
-
Wzrost sceny i źródeł pozornych czy rosnące ciepło w brzmieniu?
-
Tak. Pozostajemy w Wielkiej Brytanii i zestawiamy ze sobą dwa różne podejścia: nowoczesne, oparte na dokładności i zaawansowanej konstrukcji ze starym, klasycznym, bazującym na fizjologicznym strojeniu, a przy tym też niepozbawionym precyzji dzięki OZ. To już nie jest ATC vs. KEF tylko konfrontacja dwu filozofii audio. Czy muszę dodawać, że tym razem trzymam kciuki za scm7?
-
Digipacki mają ten plus, że mocowanie płyty jest jak w pudełku plastikowym, a całość zajmuje mniej miejsca i jest na ogół ładniejsza. Ale oczywiście nie da się opakowania wymienić w razie pęknięcia plastikowej części. Dlatego chyba wolę już w pełni papierowe "rękawy". Mniej podatne na uszkodzenia od digipacków i jeszcze węższe, więc można ich więcej upchać na półce. No i to już przyjemna namiastka winyla. Oczywiście trzeba płyty ostrożnie wsuwać i wysuwać, ale nie jest to wielki problem i dziwię się, że tyle osób się na to skarży. Fakt, jak kupuję używane "rękawy", to zdarzają się przetarcia na powierzchni krążków. Ale stan używanych CD w zwykłych pudełkach też jest różny, tak jak różni są właściciele płyt. Do tego wyłamane w transporcie ząbki mogą porysować krążek, a z papierem to ryzyko odpada.
-
Jestem żonaty, nie szukam nowej partnerki. Poza tym, nie jestem zbyt fotogeniczny.
-
Ja mam wydanie z 1997 r. - Columbia / Legacy, SBM. Okładka identyczna, jak pokazana przez Ciebie. 6 utworów, w tym wspomniana przez @fp74 inna wersja Flamenco Sketches. Saksofony brzmią świetnie. Trąbka nieco gorzej, szczególnie w riffach. Na plus całości b. dobra separacja instrumentów, ale to żadne osiągniecie, jak jest raptem kilka na krzyż.
-
@Rega Roman, dzięki Twojej życzliwości i uczynności Bogusława Tung-Sole już pracują w pre Kratosa. (@Bogusław 66 - dzięki za dzisiejszą wizytę, szkoda, że tak krótką. Pierwsze wrażenie: stare TS to lepsza wersja tych nowych, które miałem zamontowane fabrycznie. Mocniejszy i czystszy dźwięk, przy zachowaniu tej samej sygnatury. Jednocześnie to znacząco inne brzmienie od starych TFK, które mam od Tomka (@elektron6). TFK grają u mnie gęstszym i bardziej dobitnym górnym środkiem. Z TFK Instrumenty są rysowane grubszą kreską i słychać więcej nasycenia (dobrze), ale traci na tym rozdzielczość wysokich tonów (źle). Z kolei TS to dźwięk nieco szczuplejszy i chłodniejszy (a szkoda), ale równocześnie bardziej precyzyjny i lekko cofnięty (co lubię). I bądź tu, człowieku, mądry. Słucham dalej.
-
Może już się trafił, tylko odpadł przez brak zgrania z Regą? Wciąż nie mogę odżałować, że odesłałeś D2R, ale jeśli dzięki temu dostaniemy recenzję Contour BE, to może to i lepiej. Zaczniesz od Dynek czy Spendora?
-
No i Esotar 3, więc soprany też powinny być lepsze. Będę niecierpliwie czekał na Twoją relację. Może powinieneś je wypożyczyć i sprawdzić zanim wrócą ATC. To chyba jedyny sposób, żeby jakieś paczki przekonały Cię do zakupu.
-
Dla mnie bomba, ale Adam (@kaczadupa) może się nudzić.
-
Bardzo fajna krzywa. Mocny bas, w miarę równy środek z lekko podniesionym głównym pasmem wokali, potem klasyczny dołek BBC, żeby nieco odsunąć scenę, dyskretne niższe soprany (obszar sybilantów) i na końcu wzmocnienie samej góry dla dodania blasku i powietrza. Lubię taką charakterystykę ze słabszym przełomem średnicy i wysokich, chociaż np. Adam wolałby pewnie ten fragment podciągnąć o kilka decybeli.
-
Przypomnę, że Tomek miał już kiedyś paczki Dynaudio. Ale z Naimem, a nie z lampą. No, ciekawe, jak to razem zagra. 20i też mają kawał dołu. W ogóle moim zdaniem te dwie wersje kolumn niewiele się od siebie różnią. W Nautilusie (czyli w obcej akustyce) chyba nie rozpoznałbym, które akurat grają. Do domu wypożyczyłem tylko 20i. Dużo nie brakowało, żebym je kupił. Trochę więcej sopranów i byłyby moje. BE to podobno krok w stronę Confidence, z opisów można spodziewać się trochę mniej niskich tonów, za to większej czytelności środka i otwartości góry. Osobiście uważam, że fajnie byłoby mieć dwa w jednym, tzn. bas Contourów, a średnicę i wysokie tony Confidence. Mnie Twoje relacje z zakupów sprzętu za kilka tys. emocjonują bardziej niż recenzje hi-endu. I myślę, że wiele innych osób też. Ładnie, że Dynaudio przygotowało produkt dla głuchych. Ale chyba niepotrzebnie tak wyrafinowany i drogi. Klubowiczów Dynaudio nigdy nie brakowało. Natomiast fani B&W bardziej zwracają na siebie uwagę, bo są tacy, jak ich kolumny.
-
Z absurdalnym 550-watowym wzmocnieniem na każdą kolumnę? To 1 wat nie wystarczy z nadwyżką? 😎
-
Jamy Jaskinie czy po prostu pokoje Audiofila
topic odpisał Rafał S na MarcKrawczyk w Audiofile dyskutują
Na HiFiWigwam (szkoda, że już nie ma tego forum) był z kolei człowiek, który zamienił 30.2 na Heritage Special i bardzo sobie chwalił tę decyzję. Słuchał z moją dawną Normą 140. Częściowo pod wpływem jego opisów nakręciłem się wtedy na te HS.