Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    5 042
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Obstawiam to, czego nie mierzymy, czyli zniekształcenia w dziedzinie czasu. Wierzę w Twoją gwiezdną flotę wyłaniającą się z czarnej galaktycznej pustki i nie dam sobie odebrać tego obrazu.
  2. Też chciałem o to zapytać, bo miałem u siebie podobne wrażenie, co Wojtek. I to z dwoma kompletnie różnymi systemami. Mam dwa absorbery na ścianie za kolumnami i to trochę mało. Co jakiś czas próbuję coś dowiesić, żeby jeszcze zredukować pogłos i... kurczę, efekt mi się nie podoba. A próbowałem naprawdę różnych ustrojów: trzech z wełną mineralną (różna grubość i fronty) i jednych pianek. W rezultacie skończyłem z 8 dyfuzorami za głową, bo na słuch pochłanianie ni diabła mi nie "grało". @MariuszZ - jak Ty to robisz, że u Ciebie absorpcja działa bez niemiłych skutków ubocznych? Ja też tak chcę!!!
  3. Witold: Ares II, którego kiedyś u siebie miałem faktycznie wydał mi się przygaszony. Ale czy takie musi być to nowe Enyo? Zauważ, że jak ktoś w miarę doszlifował tor z jasno grającym przetwornikiem, to przejście na "analogowy" siłą rzeczy odbierze jako przyciemnienie. Czasem trzeba znów poprawić jakiś inny drobiazg, albo wystarczy, żeby słuch się przyzwyczaił i nagle stwierdzamy, że te szczegóły jednak są, tylko już nie na wierzchu. Rozmawiałem niedawno z kolegą, który wypożyczył demówkę Enyo i spodobała mu się na tyle, że kupił nowy egz. Mariusz też najwyraźniej jest zadowolony, więc może jednak to gra - przynajmniej w niektórych torach?
  4. Nieśmiało zauważę, że już nie jest "dzisiaj" tylko "pojutrze". Tomek - sprawdź, proszę, czy z kolumn wydobywa się jakiś dźwięk i daj nam znać. Bo wiesz, tu się niektórzy martwią, czy Twoje nowe paczki w ogóle grają.
  5. Może być. I kto wie, czy to się nie sprawdzi. Zauważ, że ładniejsza dziewczyna będzie mogła bardziej przebierać wśród potencjalnych partnerów i... wybrać takiego z odpowiednim (od urodzenia) nosem.
  6. Szczerze, to najlepsza byłaby opcja z większym odsunięciem kolumn. Paczki tej klasy (nieważne jakiej marki) zasługują na lepsze ustawienie. Jesteś pewien, że nic się nie da zrobić (standy)?
  7. @lpomis, @MariuszZ: dzięki za organizację wydarzenia i relację. Mariusz, jeśli się nie mylę, wspominałeś nie tak dawno w innym wątku, że Twoja ulubiona bieżąca kombinacja to ta z Heresy, Heglem i Denafripsem. I tu pytanie zarówno do Ciebie, jak i Wojtka. Z opisu Wojtka wynika, że tandem lampa + Heresy rozbija bank. Czy jest coś, z czym ewidentnie radzi sobie trochę gorzej, co uzasadnia przejście na Bitfrosty lub Hegla w wybranych gatunkach muzycznych / dla niektórych realizacji itp? Czy Bitfrosty (z dowolnym z tych 2 piecy) lub Hegel (z dowolnymi z tych 2 par paczek) są w czymkolwiek lepsze od lampy z Heresy? Pomijam ekstrema jak metal, czy ciężka elektronika, ale co ze starym dobrym rockiem od Pink Floyd do, powiedzmy, Led Zeppelin czy AC / DC? Wciąż lampa + Heresy wygrywa, czy jednak to jest ten moment gdy ustępuje pola innej kombinacji sprzętowej (z Bitfrostami i / lub Heglem)?
  8. Ada, weź dwie poprawki. Po pierwsze, sporo większa skrzynka, niżej schodzący bas i do tego BR. Mogą potrzebować więcej miejsca, albo pobudzić jakiś mod pomieszczenia. Po drugie - niższa impedancja. Te 4 omy są zaniżone, ale to jednak trochę trudniejsze paczki niż scm7 - Rega pewnie sobie z tym poradzi, ale efekt końcowy może być przez to nieco inny - np. ciut gorsza kontrola niż z ATC. Ale nie słuchaj mojego marudzenia, tylko wypożycz. Będzie się działo.
  9. Rzeczywiście. 20-tki i 20i miały chyba więcej basu. Tutaj może być bliżej grzecznego dołu z Confidence, tyle, że z odrobinę mniejszym zejściem. Dziwię się, że te soprany takie wycofane. To już kojarzy mi się bardziej z 20 / 20i niż z Confidensami. Ale wyższy środek, blisko przełomu z górą znów podbity - bardziej w stylu Confidence niż wcześniejszych Contourów. Ewidentnie biorą naprzemiennie cechy obu modeli.
  10. Pod warunkiem dobrego mastering CD, co niestety jest obecnie dość rzadkie (pomijając wytwórnie audiofilskie) Kupuję sporo nowo wydawanych kompaktów bluesowych i jak porównuję ich DR z wydaniami na winylu, to aż mnie coś w środku ściska z goryczy, że jako nabywca jestem tak podle traktowany przez firmy fonograficzne. Ależ zazdroszczę wtedy posiadaczom gramofonów!
  11. Myślę, że jestem Big Boss, bo w wieku blisko 50 lat potrafię z pamięci wymienić je wszystkie. A Ty przypomnisz sobie może 80% z tych kilkudziesięciu, co miałeś w domu.
  12. U mnie: Trigon Exxact -> Trigon Exxceed -> Gato Amp 150 -> Circle Labs A200 -> LAR IA 200 HB / Haiku SOL Indigo / Norma Revo Ipa 140 -> Haiku SOL 2 / Pathos Kratos. (Rosnące źródła pozorne i nasycenie.) Trigon Exxact -> Trigon Exxceed -> LAR IA 200 HB / Norma Revo Ipa 140 -> Gato Amp 150 / Circle Labs A200 -> Haiku SOL Indigo / Pathos Kratos -> Haiku SOL 2 (Rosnące ciepło brzmienia.) To tak z grubsza. Kolejność z dokładnością do jednego miejsca. Mogę się mylić, co do LAR-a, który był zwodniczy. I nie podejmę się umieszczenia na liście CA CXA61 ani CXA81 - zbyt dawno to było.
  13. Wzrost sceny i źródeł pozornych czy rosnące ciepło w brzmieniu?
  14. Tak. Pozostajemy w Wielkiej Brytanii i zestawiamy ze sobą dwa różne podejścia: nowoczesne, oparte na dokładności i zaawansowanej konstrukcji ze starym, klasycznym, bazującym na fizjologicznym strojeniu, a przy tym też niepozbawionym precyzji dzięki OZ. To już nie jest ATC vs. KEF tylko konfrontacja dwu filozofii audio. Czy muszę dodawać, że tym razem trzymam kciuki za scm7?
  15. Digipacki mają ten plus, że mocowanie płyty jest jak w pudełku plastikowym, a całość zajmuje mniej miejsca i jest na ogół ładniejsza. Ale oczywiście nie da się opakowania wymienić w razie pęknięcia plastikowej części. Dlatego chyba wolę już w pełni papierowe "rękawy". Mniej podatne na uszkodzenia od digipacków i jeszcze węższe, więc można ich więcej upchać na półce. No i to już przyjemna namiastka winyla. Oczywiście trzeba płyty ostrożnie wsuwać i wysuwać, ale nie jest to wielki problem i dziwię się, że tyle osób się na to skarży. Fakt, jak kupuję używane "rękawy", to zdarzają się przetarcia na powierzchni krążków. Ale stan używanych CD w zwykłych pudełkach też jest różny, tak jak różni są właściciele płyt. Do tego wyłamane w transporcie ząbki mogą porysować krążek, a z papierem to ryzyko odpada.
  16. Jestem żonaty, nie szukam nowej partnerki. Poza tym, nie jestem zbyt fotogeniczny.
  17. Ja mam wydanie z 1997 r. - Columbia / Legacy, SBM. Okładka identyczna, jak pokazana przez Ciebie. 6 utworów, w tym wspomniana przez @fp74 inna wersja Flamenco Sketches. Saksofony brzmią świetnie. Trąbka nieco gorzej, szczególnie w riffach. Na plus całości b. dobra separacja instrumentów, ale to żadne osiągniecie, jak jest raptem kilka na krzyż.
  18. @Rega Roman, dzięki Twojej życzliwości i uczynności Bogusława Tung-Sole już pracują w pre Kratosa. (@Bogusław 66 - dzięki za dzisiejszą wizytę, szkoda, że tak krótką. Pierwsze wrażenie: stare TS to lepsza wersja tych nowych, które miałem zamontowane fabrycznie. Mocniejszy i czystszy dźwięk, przy zachowaniu tej samej sygnatury. Jednocześnie to znacząco inne brzmienie od starych TFK, które mam od Tomka (@elektron6). TFK grają u mnie gęstszym i bardziej dobitnym górnym środkiem. Z TFK Instrumenty są rysowane grubszą kreską i słychać więcej nasycenia (dobrze), ale traci na tym rozdzielczość wysokich tonów (źle). Z kolei TS to dźwięk nieco szczuplejszy i chłodniejszy (a szkoda), ale równocześnie bardziej precyzyjny i lekko cofnięty (co lubię). I bądź tu, człowieku, mądry. Słucham dalej.
  19. Może już się trafił, tylko odpadł przez brak zgrania z Regą? Wciąż nie mogę odżałować, że odesłałeś D2R, ale jeśli dzięki temu dostaniemy recenzję Contour BE, to może to i lepiej. Zaczniesz od Dynek czy Spendora?
  20. No i Esotar 3, więc soprany też powinny być lepsze. Będę niecierpliwie czekał na Twoją relację. Może powinieneś je wypożyczyć i sprawdzić zanim wrócą ATC. To chyba jedyny sposób, żeby jakieś paczki przekonały Cię do zakupu.
  21. Dla mnie bomba, ale Adam (@kaczadupa) może się nudzić.
  22. Bardzo fajna krzywa. Mocny bas, w miarę równy środek z lekko podniesionym głównym pasmem wokali, potem klasyczny dołek BBC, żeby nieco odsunąć scenę, dyskretne niższe soprany (obszar sybilantów) i na końcu wzmocnienie samej góry dla dodania blasku i powietrza. Lubię taką charakterystykę ze słabszym przełomem średnicy i wysokich, chociaż np. Adam wolałby pewnie ten fragment podciągnąć o kilka decybeli.
  23. Przypomnę, że Tomek miał już kiedyś paczki Dynaudio. Ale z Naimem, a nie z lampą. No, ciekawe, jak to razem zagra. 20i też mają kawał dołu. W ogóle moim zdaniem te dwie wersje kolumn niewiele się od siebie różnią. W Nautilusie (czyli w obcej akustyce) chyba nie rozpoznałbym, które akurat grają. Do domu wypożyczyłem tylko 20i. Dużo nie brakowało, żebym je kupił. Trochę więcej sopranów i byłyby moje. BE to podobno krok w stronę Confidence, z opisów można spodziewać się trochę mniej niskich tonów, za to większej czytelności środka i otwartości góry. Osobiście uważam, że fajnie byłoby mieć dwa w jednym, tzn. bas Contourów, a średnicę i wysokie tony Confidence. Mnie Twoje relacje z zakupów sprzętu za kilka tys. emocjonują bardziej niż recenzje hi-endu. I myślę, że wiele innych osób też. Ładnie, że Dynaudio przygotowało produkt dla głuchych. Ale chyba niepotrzebnie tak wyrafinowany i drogi. Klubowiczów Dynaudio nigdy nie brakowało. Natomiast fani B&W bardziej zwracają na siebie uwagę, bo są tacy, jak ich kolumny.
  24. Z absurdalnym 550-watowym wzmocnieniem na każdą kolumnę? To 1 wat nie wystarczy z nadwyżką? 😎
  25. Na HiFiWigwam (szkoda, że już nie ma tego forum) był z kolei człowiek, który zamienił 30.2 na Heritage Special i bardzo sobie chwalił tę decyzję. Słuchał z moją dawną Normą 140. Częściowo pod wpływem jego opisów nakręciłem się wtedy na te HS.
×
×
  • Utwórz nowe...