Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    5 032
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Adam, wierzę w to, że to w pewnych aspektach świetne monitory. Ale nie wierzę, że są nie do pobicia. Co najwyżej mogą się okazać nie do pobicia jako paczki do Twojej Regi. Znalazłeś coś, co dobrze gra razem i żeby pójść dalej musiałbyś się zdecydować na duży ruch - wymianę zarówno wzmacniacza, jak i kolumn. 3/1, D2R, M30.2 XD2, Contour 20BE - prawdopodobnie na każdym z tych monitorów mógłbyś oprzeć system o klasę albo i dwie lepszy niż Twój obecny. Ale musiałbyś wykonać skok wiary - kupić ten monitor pomimo tego, że scm7 z Elexem zgrywa się lepiej. Bo ocenianie paczek w przedziale 15-30k przez pryzmat ich synergii z Elexem to jest jakiś żart. Ja broń Boże nie twierdzę, że to zły piec. Co ja tam wiem - w końcu słyszałem tylko poprzednią wersję (R-kę), a i to dawno i nieprawda. Ale nie ma cudów. Niech ten Elex mk2 gra nawet jak 2 razy droższe klocki - w pewnym momencie to i tak nie wystarczy. Znam Classic 2/3 i jestem przekonany, że @il Dottore ma rację co do 3/1 - tutaj trzeba dobrego, soczyście grającego wzmacniacza. Dla Ciebie to Rega jest soczysta - ok, jest, ale jak na budżetowy tran w klasie AB. A ja mówię o soczystości dobrej mocnej lampy, nasyconej hybrydy, czy rasowej klasy A. Są paczki, które aż ociekają sokami - jak Harbethy, czy niektóre Xaviany. A inne są jak naczynie, do którego tego soku trzeba nalać. I do tych drugich zaliczam znane mi Classic 2/3. Prawdopodobnie 3/1 też należy do tej kategorii. Obawiam się, że jeśli na serio chcesz się oderwać od scm7, to musisz na coś postawić i przejść potem cały proces wyboru wzmacniacza. To może być długi proces, ale znając Ciebie - czerpałbyś z niego sporo satysfakcji, a końcowa nagroda byłaby tym bardziej tego warta. Albo to, albo niekończące się wypożyczanie pieca do scm7 i paczek do Elexa na zmianę z zakupem czegoś z tej samej półki (jak H95 czy 607S3). Masz budżet, masz doświadczenie, teraz potrzeba męskiej decyzji i konsekwencji. Nie słuchałem. Ale gdyby zmiany były rewolucyjne, to nie ograniczyliby się do dodania dwójki na końcu nazwy, tylko dodali słowo Revolution albo nazwali to Super Radialem i przekonywali wszystkich nabywców starszych paczek, że czas na wymianę. Tak jak Kef przekonał Krafta, żeby przejść na model Meta. Bo w tym są pieniądze. Dodanie skromnej dwójki na końcu ciągu znaków to pewien sygnał i ja go odczytuję tak, jak napisałem. Jeśli odczytuję go źle, to wina Alana Shawa, że jest marketingową ciapą.
  2. Myślę z grubsza to samo. Ale Adama nie przekonasz.
  3. @soberowy Michał, kiedy zaktualizujesz stopkę? Już któryś raz widzę tego Marantza, więc chyba jest u Ciebie na stałe?
  4. Dajmy Adamowi spokojnie posłuchać. Na papierze paczki nie są trudne (8 omów, 88dB). "2-drożna konstrukcja podstawkowa - Typ obudowy: bass-reflex - Głośnik wysokotonowy: 22 mm kopułkowo-pierścieniowy, chłodzony cieczą - Głośnik nisko-średniotonowy: 180 mm, membrana polimerowa Spendor - Efektywność: 88 dB (1 W, 1 m) - Częstotliwość podziału: 3.7 kHz - Pasmo przenoszenia: 40 Hz – 25 kHz - Impedancja nominalna: 8 Ω - Moc wzmacniacza: 25-150 W - Złącza: złocone zaciski podwójne - Wymiary (WxSxG): 395 x 220 x 285 mm - Waga: 10.4 kg/szt."
  5. Ale czy to dobrze? Jednak pewne cechy B&W bardzo Ci odpowiadały, problemem była tylko cena, którą trzeba było zapłacić w innych aspektach dźwięku.
  6. I podobno na dodatek grają. Nie kusiło Cię, żeby to sprawdzić? 😎
  7. @kaczadupa Adam, dziś początek testów Classic 3/1, dobrze mówię?
  8. Szczerze mówiąc, nie miałem o tym pojęcia. Wytwórnię kojarzyłem z gronem wykonawców, których wszystkich szanuję, choć niekoniecznie czuję potrzebę stawiania na półce w pierwszej kolejności. Ostatnio dokupiłem kilkanaście albumów - na ogół dla samej muzyki, choć przy okazji liczę oczywiście na dobry dźwięk. A w ogóle, mój wcześniejszy wpis - jeśli ktoś się jeszcze nie zorientował - miał na celu pokazanie pewnej ironii losu. Otóż Ameryka, czyli matecznik jazzu bywa czasem w kręgach audiofilskich (nie mam na myśli tylko naszego forum) marginalizowana jako źródło współczesnych płyt tego gatunku. Osobiście z sentymentu wciąż kibicuję tamtejszym wytwórniom, choć zdaję sobie równocześnie sprawę, że tracą u nas punkty niejako na własne życzenie.
  9. Masz na myśli niewielkie gabaryty, czy ogólnie niską jakość? Pamiętam, że najbardziej lubisz duże paczki, ale kilka par mniejszych też się u Ciebie znajdzie, prawda?
  10. Roman, zauważ że w takim razie u Ciebie każda kolumna jest docelowa. 😁
  11. Powstała. Zbudowała ją firma Tannoy.
  12. Miałeś, Kolego, chwilę czasu by ochłonąć i przeprosić mnie za swój wysoce obraźliwy wpis. Skoro jednak nie było Cię na to stać, byłem zmuszony dodać Cię do osób ignorowanych. Zrobiłem to ze sporym żalem, ale bez większego wahania.
  13. Kwestia akustyki, reszty toru i punktu odniesienia. W Nautilusie z A-klasową dzielonką Accu HS-y grały bajecznie, Ale już z moją ówczesna Normą - tak sobie się zgrywały (dla mnie za dużo górnej średnicy) i z ulgą wróciliśmy wtedy do Contourów (które z kolei u mnie w domu brzmiały już za ciemno). W skali bezwzględnej HS pewnie nie szastają górą, ale jednak mają jej trochę więcej niż moje Confidence. Tutaj ktoś zamieścił swoje zwięzłe (oczywiście bardzo subiektywne!) porównanie tych dwu. https://www.canuckaudiomart.com/forum/viewtopic.php?f=6&t=57547&start=285 Heritage Special vs Confidence 20 Heritage Special - - Brighter top end - More in your face - Symbols esp can be fatigueing at times - Slightly more analytical sounding - Sound stage is more forward - Bass is very fast, detailed and accurate - Bottom end leaves a bit to be desired (recommend subwoofer) - Bad recordings sound really bad - Good recordings sound really good Confidence 20 - - More laid back presence - Top end is detailed but never in your face or fatigueing - Slightly more musical - Midrange sounds more romantic and slightly less detailed than the HS - Sound stage is set back behind speakers - Sound stage is slightly wider than HS (Not a big deal) - Instrument seperation is slightly better - Bottom end has a more engaging and fuller all around sound than HS - Doesn't always require a sub but at times it does - Poor recordings still sound good - Good recordings sound excellent - Required extra attention with placement to get dial in - HS is not as fussy @tomasz1w Tomek, te nasze offtopy, to tylko w oczekiwaniu na Twoje kolejne wpisy.
  14. Pamiętam, a inni chyba też się już zorientowali. U mnie funku trochę mniej, z soulu wolę raczej ten bardziej szorstki i silnie oparty na bluesie. Czyli raczej wczesny James Brown niż późny i prędzej Wilson Pickett niż przywołany EW&F (choć też słucham, bo żona b. lubi). Ale Sly & the Family Stone - to już jak najbardziej moja muzyka (ta drapieżność niektórych aranży!). Mam też słabość do solowych płyt muzyków z klasycznych składów Jamesa Browna (Pee Wee Ellis, Maceo Parker, Fred Wesley) czy Raya Charlesa (Hank Crawford, David "Fathead" Newman itp.).
  15. Zastanawiam się, ile emotek powinienem wrzucić, żeby było jasne, że żartuje. Pokornie przyjmuję do wiadomości, że dwie to za mało. Celem moje wypowiedzi było zwrócenie uwagi na pewien - zabawny moim zdaniem - paradoks (nie będę już tłumaczył jaki). Nawiasem mówiąc, bardzo amerykańska muzyka, którą zaproponowałem powyżej została wydana przez Enję - inną wytwórnię z Monachium. Nie dyskryminuję tego miasta. Ani ECM, które ma swoją reprezentację w mej kolekcji, choć nie tak liczną jak zbiorach innych forumowiczów. Mimo wszystko pozdrawiam.
  16. Jasne, ale nie samym ECM człowiek żyje. Rozumiem, że dla większości forumowiczów prawdziwy jazz to ten nagrywany przez Europejczyków w typie nordyckim i wydawany w mieście będącym kolebką faszyzmu. Ewentualnie japoński - grunt, żeby pozostać na kontynencie innym niż amerykański (najlepiej w krajach Osi) i słuchać artystów rasy białej lub żółtej. Ale co z podobnymi mnie dziwakami, którzy mają słabość do starszych, ciemnoskórych wykonawców grających muzykę mocno siedzącą na bluesie i czasem (o zgrozo!) swingującą? Alvin Queen - "Mighty Long Way" (Enja, 2009). Pulsujący soul-jazz. Drums: Alvin Queen, Saxophone: Jesse Davis, ,Organ: Mike LeDonne, Percussion: Neil Clark, Guitar: Peter Bernstein, Trumpet: Terell Stafford. Świetne granie. Dynamika niestety skompresowana tak samo jak na współczesnych albumach z Blue Note. To już nie ta Enja, co kiedyś. @MariuszZ Dźwięk pozostawia tu sporo do życzenia. Ale myślę, że to Twój jazz. @maxredaktor - Ty chyba też lubisz takie granie.
  17. Musiałbyś mi dołożyć Marka w pakiecie, bo Pathos mógłby sobie nie poradzić z S25. Poza tym, moje CF20 za małe dla Ciebie i zbyt skromne na basie. Na Twoim miejscu zerkałbym raczej na Contour Legacy. Esotar 3 + duża skala dźwięku i masywny dół.
  18. A DR sensowny? Blue Note mocno obniżyło loty pod tym względem. Coraz głośniej i bardziej płasko.
  19. Ja też. I te dobre składniki naprawdę czuć. Bracia Koral: śmietankowo-bakaliowe albo śmietankowe z wiśniami.
  20. I niech tak zostanie. Dzięki za obie relacje. W Twoim wątku jak zwykle dużo emocji. Najpierw napięcie oczekiwania, potem akcja z dramatycznym punktem kulminacyjnym (przyszłość Romy zawisła na włosku) i wreszcie szczęśliwe zakończenie - deus ex Bluesound.
  21. Ich wrażenia przeciwne do moich, ale ja nie znam BE i odnoszę HS do zwykłych Contourów 20. Na pewno HS grają od nich trochę jaśniej.
  22. W porównaniu z Contourami (i też trochę z Confidence): odebrałem je jako grające jaśniej, szybciej, dokładniej, bardziej twardo, mniej gęsto. Lekko odstają od tego, co kojarzymy z marką. Powiedziałbym, że robią krok w stronę monitorów studyjnych (przynajmniej ja tak sobie wyobrażam monitory studyjne). Wprawdzie słuchałem ich tylko w Nautilusie (nie brałem do domu) ale był to odsłuch pod kątem ewentualnego zakupu czyli dość uważny. Z własnym wzmacniaczem, dakiem i częściowo kablami. W tej samej konfiguracji słuchałem tam tego dnia Contourów 20 - i to brzmienie Contourów jest dla mnie "klasycznym" Dynaudio (ale to oczywiście rzecz umowna ).
  23. Ich design zgrabnie łączy stare z nowym. Ale osobiście wolę vintage na całego - czyli Heritage Special. Jak dla mnie: piękniej już się chyba nie da. Żeby jeszcze grały tak samo, jak wyglądają. A tymczasem tak grają raczej Contoury czy Confidence, których design pasuje z kolei świetnie do brzmienia HS. Naprawdę powinny się zamienić skrzynkami.
  24. Z pewnością, do tego różne kolumny, preferencje itd. Mój czepialski wpis dotyczył tylko niefortunnie sformułowanego zdania.
  25. Oj, chyba jednak nie.
×
×
  • Utwórz nowe...