-
Zawartość
4 011 -
Dołączył
Wszystko napisane przez Rafał S
-
Jako młodszy nastolatek miałem mały radiomagnetofon Emilia 407. Potem trochę większy - Grundiga - już z możliwością odstawienia kolumienek na kilkadziesiąt centymetrów. Grał u mnie kilka lat i ile kaset się przewinęło! To właśnie z kaset słuchałem klasyki rocka i to one dostarczyły mi przeżyć muzycznych, o jakie w dorosłym wieku coraz trudniej. Wydawałem na nie całe kieszonkowe. Dopiero jako student dorobiłem się wieży Denona z CD - służyła mi blisko ćwierć wieku. Sam cedek musiał grać w sumie co najmniej 30 tys. godzin. Aż naprawianie straciło sens, pojawił się pierwszy "poważny" system i wpadłem - dalszy ciąg znacie. @wieczorzanalogiem To oczywiste, że za 10 tys. da się kupić dużo lepszy sprzęt używany niż nowy. (To samo dotyczy zresztą też większych budżetów.) Ale, jak napisał Tomek, jeśli nowy system za tyle gra naprawdę źle, to znaczy, że został niefortunnie dobrany. Bo za te pieniądze można już sprawić sobie brzmienie co najmniej przyjemne. A, że wielu z nas na tym nie poprzestaje? Cóż, natura ludzka jest ułomna... Sam zostałem niedawno ukarany przez los za grzech audiofilskiej rozpusty i niejako przymusowo wróciłem do poziomu zbliżonego do czasów nastoletnich (sygnatura). Już po północy, przygrywa mi Ken Peplowski z Howardem Aldenem i kilkoma innymi ulubieńcami. Instrumenty są znacznie mniejsze niż z prawdziwego systemu, brakuje im pełni i wyrazistości, ale muzycy nie grają przecież gorzej - to wciąż oni, a wyobraźnia i osłuchanie dopowiada mi resztę. Tradycyjnie przepraszam za offtop. @Filip321 Początkujący czasem boją się sprzętu używanego, bo widzą w takim zakupie ryzyko. I mają rację. Tylko, że zakup nowego to zwykle ryzyko znacznie większe. Bywa, że dopiero po czasie odkrywamy ograniczenia nowego zestawu. A wtedy strata przy odsprzedaży robi się bolesna w porównaniu z upłynnieniem zabawek z rynku wtórnego.
-
Jeśli ktoś potrzebuje wypasionego zestawu, żeby się wkręcić w muzykę, to szczerze współczuję. Obawiam się, że do końca życia będzie już słuchał tylko dźwięku.
-
@tomasz1w Tomek, szczerze Ci współczuję. Wiem, jak to jest. Kiedyś czekałem 3 m-ce na swoje kolumny, bo zmienił się dystrybutor i stary już nie chciał się podjąć naprawy, a nowy jeszcze nie był gotów. A teraz od 2 tyg. wzmacniacz w serwisie, a ja z miniwieżą Panasonika. Ciesz się, że nie sprzedałeś przedwcześnie swoich dotychczasowych 707 S2, bo skończyłbyś jak ja.
-
Dzięki, cieszę się, ze nie tylko mi przypadłą do gustu. Z ostatnio słuchanych polskich chyba na równi z nią podoba mi się "Razem na tej ziemi" Rodowicza z Hołownią, Jonkiszem, Borowskim i innymi. Flet Borowskiego nawiązuje jednocześnie muzyki poważnej i ludowej i dodaje zwiewności aranżom. A fortepian Hołowni ma ten nadwiślański liryzm kojarzący mi się z naszą muzyką filmową, choćby A. Kurylewiczem ("Polskie drogi"). Płyta Janiaka bardziej zwarta i jazzowa, a Rodowicza właśnie filmowa.
-
Jakoś zmęczyłem pierwszy odcinek. Sceneria ładna, ale to tyle. Scenariusz toporny, dialogi wołają o pomstę do nieba (wplatanie do rozmów tłumaczeń sytuacji bohaterów / relacji rodzinnych itp. - ewidentnie adresowanych do widza, a nie do postaci z filmu). Yellowstone to przy tym Szekspir.
-
Głos może się nie podobać - jak każdy, ale czy to rzeczywiście imitacja Planta? Plant (jak całe LZ) to mieszanka folkowej melodyki, rockowej ekspresji i bluesowej rytmiki i frazowania. W AC/DC tych folkowych wpływów nie ma, a miejsce brytyjskiego wyrafinowania zajęła charakterystyczna proletariacka szorstkość, którą można odnaleźć też w innych zespołach z Antypodów (jak Cold Chisel czy Rose Tattoo). Kompozycje, aranżacje i rytmy znacznie prostsze niż w LZ, większość to boogie - takie ostrzejsze ZZ Top z dwiema gitarami, mocniejszym przesterem i agresywneijszym wokalem. Imitatorem Planta jest dla mnie raczej David Coverdale z czasów Whitesnake'a, szczególnie na późniejszych płytach zespołu i albumie nagranym z J. Pagem (na płytach Deep Purple śpiewał nieco inaczej).
-
U mnie na co dzień sporo polskiej muzyki, a ostatnio trafiła się nawet płytka programowo polska. Witold Janiak Trio - "Zagrajcie swoją muzykę", 2015 r. @Grzesiek202 Dobrze się to wpisuje w poruszany przez nas ostatnio temat - widać choćby po spisie utworów: Owijas, sieradzkie Kowal, łęczyckie Oberek, sieradzkie Kujon, łęczyckie A dzień dobry, radomskie Krzysztofie, Krzysztofie, łęczyckie Kujawiak, łęczyckie Żebyś nie chodziła, sieradzkie Pojadę ja do roboty, radomskie Płyta nagrana, jak wiele moich ostatnich nabytków, w Tokarni Jana Smoczyńskiego.
-
@Amarok Czyżbyś namawiał Marka na D4 w wersji Signature?
- 49 odpowiedzi
-
- proac
- bowers & wilkins
-
(i %d więcej)
Tagi:
-
@MMarek Mnie też na dłuższą metę męczą takie wygibasy, natomiast doceniam stronę wykonawczą - jeśli chodzi o rocka instrumentalnego w formacie power trio, jest to najwyższy poziom. I to bez wielkiego napinania się, bo oprócz wirtuozerii znalazło się tu też miejsce na poczucie humoru.
-
Be careful what you wish for. The Aristocrats czyli Guthrie Govan, Bryan Beller i Marco Minnemann.
-
Naprawdę nie dostrzegasz różnicy jakościowej pomiędzy tymi dwiema opcjami?
-
Zgoda, to jest bodaj najbardziej szkodliwy aspekt naszej przynależności do UE.
-
Racja. Chodziło mi o porównanie z podłogówkami, do których autor wątku pewnie przywykł. Ale też fakt, że patrzę ze swojej perspektywy: paczki z przetwornikami 16.5-18cm automatycznie klasyfikuję jako średnie / normalne (bo moje ), a wszystko, co poniżej - małe. Robię to do pewnego stopnia nieświadomie - trudno wyjść myślami poza własne realia. @Marek K Nie wiem, czy słuchałeś kiedyś u siebie jakichkolwiek monitorów. Jeśli nie, to spróbuj coś wypożyczyć choćby na jeden dzień. Może od znajomych czy dalszej rodziny? Niekoniecznie musi to być model, którego zakup bierzesz pod uwagę. Chodzi tylko o to, żebyś sprawdził czy to w ogóle kierunek dla Ciebie. Jak już się pewnie zorientowałeś, prawie każdy z nas doradzi Ci coś, co sam zna i lubi. Ale to, że jakiś zestaw ogólnie gra nieźle nie musi znaczyć, że Tobie przypadnie do gustu. Może będziesz wolał paczki poprawnie dobrane do Twojego metrażu, a może takie, które teoretycznie w ogóle nie powinny w nim grać, ale na Tobie zrobią wrażenie.
-
Przy różnych okazjach słuchałem w Topie w sumie trzech monitorów ProAc-a, za każdym razem z inną elektroniką towarzyszącą. I każdorazowo ich średnica mnie ujmowała. Jeśli będziesz miał okazję, to koniecznie sprawdź, bo w Twoim repertuarze muzycznym powinny zabłysnąć.
-
W sieci coraz więcej recenzji trójdrożnych MA Gold 100 6G. Oczywiście pochwały za szczegółowość, muzykalność, bas itd., ale przewija się też jeden wspólny wątek krytyki, który (w kontekście ich wymiarów i użytych przetworników) jest dość zaskakujący. Otóż ponoć najsłabszą ich stroną jest makrodynamika - nie do końca radzą sobie np. z uderzeniami dużych składów. (Za to mikrodynamika już podobno bardzo dobra - nie mają problemu z cieniowaniem emocji.) Ciekawe, ostatnia rzecz, jakiej bym się spodziewał po tych paczkach to niedostatki dynamiki w skali makro.
-
Moim zdaniem mniejsze monitory (jak te Vele 403 czy wcześniej proponowane AP C3) lubią zagrać głośniej i nie martwiłbym się o nie przy większym natężeniu dźwięku. Za to przy cichym odsłuchu może być zbyt skromnie. A z dużo większymi kolumnami - odwrotnie. Ale to kwestia preferencji.
-
@Marek K Jeszcze jedno pytanie: słuchasz raczej cicho, czy lubisz dać czadu? Bo to też warto wziąć pod uwagę przy wyborze. Mniejsze kolumny w tym samym metrażu mogą dać Ci lepiej poukładaną scenę / dokładniejsze obrazowanie, ale żeby wypełnić pomieszczenie dźwiękiem będą musiały zagrać głośniej. Większe paczki dadzą to poczucie wypełnienia już przy mniejszej liczbie decybeli. (Oczywiście wzmacniacz też dołoży tu swoje.) Mnie w 18m2 zadowalają dopiero monitory z midwooferem 18cm (a kusiły jeszcze większe). Te z 16.5-17cm (np. MA Gold 100 5G czy Dynaudio S40) pozostawiały niedosyt średnicy / wielkości źródeł pozornych przy cichym wieczornym odsłuchu. Kwestia gustu. @tomasz1w Jak było u Ciebie z tym wypełnieniem? Podstawkowe Vele dawały radę w tych 27m2 bez kręcenia gałką w prawo? Czy też musiałeś "dołożyć do pieca"?
-
Orfeo wyjątkowo nisko schodzi - do 33Hz/-3dB. Załapie się na rezonans w większości pomieszczeń, do których zostanie wstawiony.
-
@Marek K Jeszcze dwa monitory do rozważenia (na temat podłogówek się nie wypowiem). 1. Elac Vela 403. Z odsłuchu znam lepiej większego brata - 404, ale z opisów innych forumowiczów wnioskuję, że to podobne brzmienie, tylko przeskalowane. Plusy: jest łagodna (ale szczegółowa) góra i mocny bas. Minusy: ten bas jest lekko poluzowany na samym dole, a średnica, choć po cieplejszej stronie, dla mnie za mało obfita (midwoofer 15cm). Ogółem: niezbyt duży, ale klasowy monitor, wart rozważenia, jeśli znajdziesz na olx w dobrej cenie i dobrym stanie. 2. Canto Grand ze Studia 16 Hertz. Sam miałem model Canto Grand New Premium (lubiłem go), w sieci znajdziesz też starszą edycję (bez "New"), wersję skromniejszą (samo Canto Grand) lub bogatszą (Signature). Różnią się nieznacznie budową (nowa edycja ma przednią ściankę odchyloną do tyłu) i (co ważniejsze) przetwornikami. Znów: łagodna góra i kawał basu, który jest całkiem rytmiczny (choć jego zróżnicowanie mogłoby być większe). I do tego też dużo średnicy. Masywny dźwięk, spokojnie wypełni Twój pokój, wręcz bałbym się, czy basu nie będzie zbyt dużo. Z racji, że to produkt manufakturowy, jest szansa na używane w dobrej cenie (negocjować!). Oczywiście druga strona medalu to ewentualna trudniejsza odsprzedaż. Oba powinny być do dostania na olx poniżej 4.5 tys. W przypadku Canto cena mocno zależy od wersji.
-
Wybacz, ale nie rozmawiam na tematy polityczne z elektoratem Konfederacji. Pozdrawiam.
-
Piotr Rodowicz i Przyjaciele - "Razem na tej ziemi", 2020 W składzie między innymi Bogdan Hołownia i Kazimierz Jonkisz.
-
@rajdek Ładny ten wzmacniacz. Również od spodu (podobają mi się podkładki antywibracyjne). Wypożyczyłem kiedyś transport CD Teaca: VRDS 701T. Bardzo solidny, przyjazna obsługa i dobry dźwięk.
-
Pomijając już wszystko inne (w tym kompletną ignorancję Trumpa w kwestiach polityki zagranicznej, szczególnie europejskiej) destabilizuje on NATO. W tym sensie jest to bodaj najbardziej prorosyjski prezydent USA ostatnich kilkudziesięciu lat.
-
@Lumberjax "Thick as a brick" to klasyk Jethro Tull. Jak na dość skomplikowaną formę (odejście od piosenek) osiągnął i tak spory sukces. https://en.wikipedia.org/wiki/Thick_as_a_Brick Oczywiście też go bardzo lubię, choć jednak bliższy jest mi najpopularniejszy album zespołu - "Aqualung". (Mimo, że "Thick as a Brick" wygrywa lepszym dźwiękiem.)
-
Ceny się zmieniały. Np. Cyrus i7XR kosztował początkowo bodaj 14400 zł. W tej chwili Na Temat Audio oferuje go za 6 tys., a pozostałe sklepy: 6600 - 7000 zł.