Skocz do zawartości

michaudio

Uczestnik
  • Zawartość

    909
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez michaudio

  1. Część starszych sprzętów typu np. wyższych modeli japońskich wzmacniaczy, np. Luxman miało zamontowane na stałe porządne kable zasilające. Bez gniazd i podwójnych wtyków po drodze. Jak można aktualnie doczytać choćby w wątku o Sansui, nadal nie warto ich wymieniać na wypinane. Coś w tym jest, może warto wyprowadzić porządny kabel wprost z PCB na zewnątrz. Wtedy mamy tylko jeden wtyk na końcu kabla. Rozwiązanie mniej praktyczne, ale przecież nie przenosimy codziennie sprzętu. A mniej styków, to pewniejszy przepływ prądu
  2. Tak, ale Kenwood to była w większości półka konsumencka, a Accu to już z założenia inna bajka, brak większych kompromisów i wynikające z tego ceny... Nawet teraz porządna renowacja starszych Accu nie jest tania. @lpomis też sądzę, że w tym konkretnie przypadku, na chłodno, nie warto. Chyba, że chodzi o sentyment.
  3. Jeśli liczysz na przyjemne granie vintage ze współczesnymi kolumnami, to tylko modele z góry oferty. Przy dużych seriach liczących czasem kilkanaście modeli w porywach do trzeciego od góry. Bo modele od połowy serii w dół, najczęściej od nowości brzmiały już mocno przeciętnie. Dziś mamy modę na vintage, i wielu handlarzy ewidentnie ponosi w opisach. U nich każdy model jest wyjątkowy, poszukiwany, legendarny. Nasłuchałem się sporo piecyków i amplitunerów u mojego kumpla serwisanta, u którego reanimowałem moje starszaki. Ludzie przynosili mu do naprawy sprzęty z sentymentu, bo pamiątka po rodzicach, itp. W większości przypadków, po rekapie, czyszczeniu, smarowaniu potencjometrów i powrocie do fabrycznych nastawów, grało to tak sobie. Jednak ludziom to nie przeszkadzało, ważniejsze były ich wspomnienia związane z konkretnym sprzętem. Od strony praktycznej unikaj raczej modeli z hebelkowymi przełącznikami, dają się co prawda rozebrać i odświeżyć, ale maksymalnie po czterech, pięciu latach, zaczynają się znowu trzaski w głośnikach. Lepsze są przełączniki bistabilne. Druga rzecz, decydując się na zakup i renowację vintage, używaj go najlepiej codziennie. Bo te sprzęty nie lubią bezczynności.
  4. Nie sądzę, bo liczy się sprzedaż nowych modeli . Prędzej Spotify wprowadzi jakość CD, i problem częściowo się rozwiąże.
  5. Głośniki z kolumny aktywnej da się niezależnie sprawdzić wyłącznie po ich wymontowaniu i podpięciu do jakiegoś innego, sprawnego wzmacniacza, ewentualnie bateryjką podłączoną do zacisków głośników. Jeśli kolumna jest na gwarancji, i nie chcesz w niej grzebać, to pozostaje odesłać ją do serwisu. To sprzęt estradowy, zazwyczaj przystosowany do użytku na zewnątrz, konstrukcyjnie bardziej wytrzymały niż HiFi, ale z racji pracy pod dużym obciążeniem też się czasem psuje. Bez ingerencji serwisanta, rozbiórki kolumny, nie da się ustalić, czy to usterka elektroniki wbudowanego wzmacniacza, spalone głośniki, czy dwa w jednym. Usterka sama z siebie nie zniknie. Więc pozostaje Ci skorzystać z serwisu, innego wyjścia nie ma.
  6. A propos dubajskiej czekolady, niemiecka konsumencka organizacja kontroli jakości Prüfungstest przeprowadziła jej testy jakościowe. W konkluzji napisano, że niezależnie od ceny tabliczki pistacjowy farsz jest zanieczyszczony mikrobiologicznie, ale można ją jeść bez większych obaw o zatrucie pokarmowe... A te wszystkie atrakcje za cenę od dwudziestu do ponad osiemdziesięciu ojro za tabliczkę. Tak że nie chciałbym jej nawet za darmo.
  7. Każdy ma kogoś, kogo nie trawi. Gdy słyszę śpiew Michała Bajora, to jego przesadne vibrato, to uszy zaciskają mi się w pięści. Nic na to nie poradzę.
  8. Fabryczna Yamaha NP-S303 po analogu brzmi tak sobie, jak najtańszy cedek. Po tuningu zagrała już na poziomie CD-S2100 po RCA. (brzmienie 2100 po XLR-ach to już inny wyższy poziom). Miałem je równolegle blisko dwa lata. Dużym minusem jest trwały brak Tidal Connect, trzeba korzystać z MusicCasta. Brzmieniowo już na Spotify jest ciekawie, na Tidalu lepiej, a jako odtwarzacz plików z telefonu po Wifi, czy pendrajwa robi wrażenie. Gra bardzo przyzwoicie, z wypełnieniem. Kosztowała łącznie 2150 złotych, co daje świetny stosunek cena-jakość, przy graniu na analogowych wyjściach RCA. Yamahę CD-S2100 sprzedałem za 5500, streamer został. Z prostego rachunku różnicę w dźwięku po tuningu oceniam na dwa i pół raza droższą. U mnie zostaje na dożywocie, bo za dwójkę z małym ogonkiem nie kupię nic lepiej brzmiącego po wyjściach RCA. Z piecem vintage ze Spoti gra przesympatyczne. Ale... Na wyjściach cyfrowych w moich warunkach, brzmi jak każdy inny sprzęt, różnicy nie usłyszałem. Kupiłem ją ponad cztery lata temu, w innych realiach, jako samodzielny streamer. Bo pasowała optycznie do mojego ówczesnego pieca i CD Yamahy serii 2100. Sądziłem, że dorzucą obsługę Tidala... Teraz mając zewnętrzny przetwornik, z powodu braku Tidala Connect już bym jej nie kupił. Bo jego obsługa przez MusicCast jest upierdliwa. Reasumując, na dziś już jej nie polecę.
  9. Kwintesencja naszości Boguś Linda i Świetliki rządzą, Filandia & Delikatnienie w szczególności. W tle Organek z "Niemiłością" wyrywa z butów, jakie to polskie i prawdziwe zarazem... A w ramach kącika historycznego: Po opuszczeniu szeregów WP jesienią 1993, trafiłem na album Barclays James Harvest "Caught In The Light". Kumpel z podstawówki pierwszym utworem uświetniał swoje pokazy kulturystyczne. https://open.spotify.com/album/44UmNhK4Yr8fJSYto3rn6Z?si=hKEaAbDmQX-eW2KvJmMnsw
  10. Wychodzi na to, że ja z policji... 😁 Starszy młody zakosił mi pompkę i pojechał do pracy. Więc umyłem mój zacny rurwór marki "Bauer" i czekam... Wyjaśnię typa wieczorem. Się dowie skubany... 😁
  11. Eee tam, 12 kilo talarów, nic tylko "braść" 🤣
  12. Tymczasem gdzieś w Polsce... Co robi prezes na tylnym siedzeniu Rolls-Royce-a? - trzydziesty rok dokłada do firmy! 🤣🤣🤣
  13. Źle się wyraziłem, chodziło mi o to że podbicie zanika poniżej średniej mocy. Dlatego można było bezpiecznie zagrać głośno, a nawet bardzo głośno w włączonym Loudness, czego nie da się zrobić z podkręconymi regulatorami bass treble itp.
  14. Możesz na 2-3 sekundy przyłączyć do kolumny przez kawałek kabla baterię paluszkową, będzie widać ruch największego głośnika niskotonowego zależnie od polaryzacji, albo go wypchnie, albo wciągnie. Pozostałe trzeba sprawdzić na ucho, czy brzękną w momencie przyłożenia napięcia z bateryjki. Ale tak sprawdzisz tylko czy przepływa przez nie prąd, bez możliwości oceny ich stanu technicznego i brzmienia. Bo czasem głośniki potrafią grać dobrze po cichu, a głośno mogą brzęczeć, charczeć itp.
  15. Najprościej puść muzykę, przystaw ucho do każdego głośnika osobno. Sprawdź czy każdy z głośników brzmi czysto, bez zniekształceń, trzeszczenia, charczenia. Jeśli grają czysto przy różnych poziomach głośności, to wszystko jest ok.
  16. Zdaje się, że niektórzy nieźle się kryją... Są większymi cwaniakami, niż się wydają 😁
  17. Mario Vargas Llosa, latynoamerykański pisarz, noblista zmarł w wieku 89 lat.
  18. Info dla potomnych: klasyczny loudness nie działa bez przerwy, poziom jego działania jest płynny. Działa przy cichym słuchaniu, im ciszej tym bardziej podbija górę i dół. Ale z kolei w miarę podkręcania głośności podbicie stopniowo słabnie, i przestaje całkowicie działać już od poziomu poniżej średniej głośności. Bo tu już nasze uszy słyszą równo n bas, średnicę i górę Natomiast regulacje tonów, bass, treble, ustawienia EQ, PEQ, czy systemowe podbicia basu, działają cały czas, niezależnie od poziomu głośności, i to one są powodem dudnienia, a czasem nawet uszkodzenia głośników, a nie loudness.
  19. Warto też przypomnieć że fala ma kształt sinusoidy, której szczyt występuje na jednej czwartej długości fali. Więc szczyty osiągamy przy jednej czwartej podanych wartości. Teoria sobie, a praktyka to co innego. W kinie domowym większość użytkowników stawia na duży bas, masujący trzewia. Kiedy wymagane są duże poziomy ciśnienia akustycznego, dla więcej niż jednego miejsca odsłuchu, większa ilość subwooferów, np 2 a najlepiej 4 dobrze skalibrowane słabsze suby zadziałają lepiej niż jeden duży. Bo pozwolą osiągnąć równe natężenie basu dla wszystkich miejsc siedzących w obrębie kina domowego. Przy jednym dużym subie, może dobrze zabrzmieć w pojedynczym sweetspocie. A dla reszty słuchaczy powodować echo trzepoczące. Powyższe obserwacje pochodzą z praktyki firm montujących kina domowe. Czasem nie da się inaczej wyrównać basu dla wszystkich kinomanów domowych. Kino tym różni się od stereo, że ma służyć więcej niż jasnemu słuchaczowi naraz.
  20. W największym skrócie do pewnego czasu Wilk pokazywał w każdym filmie na YT jak to stroi prawie idealnie pod kreskę każde zwrotnice. Ktoś dogrzebał się tego, że podstawia w programie do liczenia zwrotnic fabryczne wykresy pracy głośników, mierzone bez obudów. A przecież każdy głośnik po wkręceniu w obudowę gra inaczej niż wyjęty. Więc te pokazy obliczeń nijak się mają do rzeczywistości. Bo głośniki trzeba pomierzyć w obudowie, i dopiero te pomiary podstawić do liczenia zwrotnic. Gdy zrobiła się chryja, Wilk obiecał, że już w następnym filmie na YT pokaże jak mierzy głośniki w obudowach. To było gdzieś dwa lata temu, do dziś nie dotrzymał słowa. Dlatego jego wiarygodność stoi pod znakiem zapytania. I ludzie podchodzą do rewelacji na temat pracy Wilk Audio z rezerwą. Tylko tyle.
  21. @Highlander_now Błąd, dwa nawet słabsze subwoofery pozwalają znacznie łatwiej okiełznać bas (szczególnie jego wzbudzenia) w pomieszczeniu, niż jeden większy. Tyle że warto je ustawić raczej w osi przód tył, i raczej bliżej środka ścian niż rogów. Ale każde pomieszczenie jest inne. I trzeba znaleźć optymalne ustawienie. @Arek83 podaj jaki konkretnie sprzęt chcesz połączyć, bo na razie błądzimy po omacku.
  22. Obsługa Tidala przez MusicCast to jakaś masakra. Aż dziw że Yamaha dotąd nie wprowadziła Tidala connect. Piszę na przykładzie NP-S303, odtwarzanie plików jest spoko, Spotify connect jest a Tidal tylko przez MusicCasta.
×
×
  • Utwórz nowe...