Skocz do zawartości

Wasze systemy...


npl

Recommended Posts

2 godziny temu, Kraft napisał:

Wycieczki osobiste i sprzętowe to klasyka forum. Pojawiają się, gdy chęci są duże, ale brakuje argumentów merytorycznych. Nie bierz do siebie. Ciesz się sprzętem, muzyką, poszukuj, doskonal, poszerzaj. 

Mi się Twój test DAC-ów bardzo podobał. Tak trzymaj!

Po pierwsze, nie było żadnego testu daków, tylko ogólne stwierdzenie, że Artur nie słyszy zbyt istotnych różnic. Do takiego stwierdzenia ma on oczywiście pełne prawo. Ostatecznie każdy wie najlepiej, czy w swoich warunkach odbiera przyrost jako dość znaczny, by uzasadnić wydatek, czy też nie. Problem pojawia się w momencie, gdy ktoś - jak teraz Artur - posuwa się dalej i stwierdza, że różnic obiektywnie prawie nie ma i są nam one wmawiane przez branżę. Taka opinia jest już nieuzasadniona, szczególnie w tym przypadku. Nie zamierzam deprecjonować Diamondów Pylona. Umówmy się, że są to co najmniej przyzwoite kolumny w swojej klasie cenowej (z uwzględnieniem rozmiaru - nie porównujemy przecież podłogówek z mini-monitorami itd.). Nie jest to jednak klasa sprzętu na poziomie sprawdzanych przez Artura Gato Amp 150 czy - obecnie - daka Holo. Jeśli jakiś element toru odstaje poziomem od reszty to w oczywisty sposób będzie on stanowił wąskie gardło. Tutaj zarówno kolumny, jak i kable odstają od tego Holo i widzi to każdy.

Jarek, dziwię się trochę, że przyklaskujesz młodszemu koledze, zamiast doradzić mu cos sensownego. Jeśli Artura kuszą zmiany i ma na nie fundusze, to zrobiłby lepiej inwestując w pierwszej kolejności w bardziej zaawansowane kolumny. Tutaj przyrost będzie większy niż na wzmacniaczach / dakach / kablach itp. Ba - po takim zakupie mogłoby się okazać, że jakimś cudem jednak nie wszystko gra tak samo, a opowieści branży o wpływie elektroniki są nieco mniej fantastyczne niż się nam wcześniej wydawało. :) 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Rafał S napisał:

Jarek, dziwię się trochę, że przyklaskujesz młodszemu koledze, zamiast doradzić mu cos sensownego. Jeśli Artura kuszą zmiany i ma na nie fundusze, to zrobiłby lepiej inwestując w pierwszej kolejności w bardziej zaawansowane kolumny. Tutaj przyrost będzie większy . :) 

Może tak, a może nie. Ostatnio kolega słuchał Diamondów na targach i dziwił się, że sprzedałem swoje. Podobały mu się. To nie są złe kolumny.  Mają swoje wady, a jeśli wpasują się w gust i akustykę, to zastąpienie ich może być drogie. Próbować oczywiście można. Ale i tak najlepiej zacząć od ustawienia i akustyki. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Artur Brol napisał:

Dziendobry.

Zdaje sobie sprawe, ze jestem tutaj jednym z najmlodszych forumowiczow.

Zdaje sobie sprawe ze pewnie tez najmniej sprzetu - napisze przesluchalem . Bo to sie tylko w sklepach odbywalo. Jednak, nie byl to sprzet za grosze.

Lyngdorf najwyzszy model z B&W 800 (taki duzy byl), Sonus Faber Minima I Eelecta Amator z Gryphon wzmacniaczem, NAD Masters z kolumnami MA, Sonus Faber i Dyaudio plus kilka sluchawek w cenach do 4 tysiecy. Akustyka tez byla ok bo zaklucen np. zadnych nie zanotowalem. Pokoje byla przygotowane do odsluchow . Lepiej lub gorzej.

W domu - MA GOLD 100 , Pylony, NAD 368, Camridge Audio CXA81, Gato Audio DIA250s, Gato CDD1, Primare CD35. 

Ty tyle pewnie na poczatku przygody swojej w audio , przesluchales.

Do czego zmierzam. 

Wszystko to jednak, przykro mi , ale nie daje ci prawa wyrokowania ze ja nie slysze , lub nie wiem jak sluchac. To ze moja droga dopiero sie niedawno rozpoczela to w tym przypadku nie ma nic do rzeczy.

Zapewniam cie ze nasluchuje tak samo dobrze jak ty, na te same rzeczy zwracam uwage, pewnie nawet te same momenty porownujemy.  Porownuje dzwiek fortepianu, gitar , uderzenia w perkusje, wybrzmienie talerzy, czystosc ich dzwieku i czy jest dobrze kontrolowane , czy bas jesli jest obecny , jest czysty i sprezysty, czy ma wybrzmienie czy jest krotki, wokale.

Te zmiany sa najlepiej slyszalne jesli jest zrodlo w czasie rzeczywistym zmieniane, w ciagu sekundy. Tak jak to bylo w przypadku Holo - zmiana zrodla, sekunda , roznica jak na dloni. Wiec jako ktos doswiadczony pisze ze to jest zla metoda to juz nie wiem.

Wracajac do Holo, piszesz ze jakim cudem dac w Gato tylko troche sie roznil od Holo. Takim prostym cudem ze te rzekome roznice sa nam wmowione. Te wielkie mam na mysli, ktore doprowadzaja od achow i ochow w recenzjach.

Nigdy nie twierdzilem ze roznic w kolumnach , wzmacniaczach, sluchawkach nie ma. W przetwornikach bylem przekonany ze nie ma. Sam sie zdziwilem ze sa. Dac we wzmacniaczu Singxer gral ciszej niz w Gato, w Gato z mniejsza iloscia energii niz ten w Holo.

Ale to wszystko. Bez och i ach.

 

A tam gdzie drożej nie zawsze lepiej, bo zazwyczaj kulała tam akustyka.

 

Twoje slowa. Jednak jakims sposobem nie potrafisz przyjac do wiadomosci jaka niewielka roznica pomiedzy  daciem w Gato i Holo byla.

Cytuje

Nie wiem, czy przerażające, czy żałosne, czy może smutne jest to, że pełnoprawny porządny DAC ktoś sprowadza do poziomu modułu wbudowanego we wzmacniacz, a później leci z taką opinią po forach.

 

Ja niczego nie musze sprowadzac , one sie same sprowadzaja. Nie lece z OPINIA tylko z WNIKIEM testu. Testu ktorego sam nie przeprowadziles ale probujesz go negowac, i dlaczego? Bo nie moze ci sie w glowie zmiescic ze cos tak - jak sam chyba napisales - zacnego, nie powalilo tego audiofila amatora na kolana.

Nic mnie nie powali, zaden z testow czy odsluchow mi dupy nie urwal . Niestety, bo myslalem ze z kazdym euro wydanym dostaje sie lepsza jakosc. Niestesty nie. Frustrujace.

Ten audiofil amator, uwielbia wszystkie te zabawki co wszyscy na tym forum, kolorowe wyswietlacze wbudowane w urzadzenia o wymyslnych ksztaltach, te wszystkie pokretla(oby nie za wiele) itp. Ale sprzet wybieram razem z moim portfelem i przy uzyciu moich uszu, a moge cie zapewnic, ze sa wciaz w dobrym stanie.. Dlugo trwalo bym mogl sobie takie zabawki kupic , bym teraz wywalal kase na cos , tylko dlatego ze cos jest, zacne , renomowane i ludzie sie do tego modla albo o tym snia. Ogolnie mowie.

Takie podejscie powinno byc norma, bo kase jest ciezko zarobic ale latwo ja wydac, a jeszcze latwiej na cos , o czym sie przeczytalo czy widzialo gdzies w salonie. Sam zrobilem raz, wiec rozumiem ze komus sie cos podoba i poprostu chce to kupic. Nie ma sprawy. 

Moze reasumujac.

Jestes straszy i o niebo czy galaktyke wieksze doswiadczenie masz ze sprzetem. Wiecej go przesluchales czy przetestowales. 

Niestety tutaj sie konczy twoja przewaga.

Jako doswiadczony audiofil, ze tak sie wyraze, powinienes wiedziec ze by o czyms sie wypowiedziec trzeba to przetestowac lub wogole uslyszec. 

W przypadku Holo, zapomniales o tej zasadzie i ponioslo cie na fali opini i wszystkich ochow i achow. Pewnie sobie pomyslales tez , co on tam amator mi tu bedzie... Arogancja?

Zapamietaj sobie raz na zawsze. Ilosc przesluchanego sprzetu nigdy nie bedzie nikogo upowazniala do do wydawania opini o czyims pokoju na odleglosc, do twierdzenia ze ktos jest gluchy czy nie wie jak sluchac, czy nie wie czego w testach nasluchiwac.

To, ze ty tyle czasu sie tym zajmujesz nie robi na mnie wrazenia, a jak juz probujesz na odleglosc wyrokowac co jest u mnie ok albo jak co powinno brzmiec to juz wogole... Twoje twierdzenie o zlym sposobie testowania jest dziwne, przynajmniej. To tak jak bys mowil ze 2 dodajac do 2 nie jest 4 , kiedy mi dokladnie 4 wychodzi. Nie masz monopolu na metodyke testow. A juz na pewno nie jestes jedynym ktory, wie jak cos sprawdzic. Inni tez maja rozum, co moze byc dla ciebie zaskoczeniem.

Zapamietaj to sobie, i bedzie ok. I skoncz z nazywaniem mnie chlopczykiem, czy wrecz uzywaniem slowa TO na okreslenie mojej osoby. Nie robie tak , wiec nie zycze sobie. Troche szacunku.

Na kazdy wpis z twojej strony, w ktorym bedziesz negowal moje wyniki , dostaniesz odpowiednia odpowiedz. Sprawdziles to samo co ja , podziel sie raczej wnioskami. Moze beda rozne a moze takie same. Moze sie komus przydaja.

Traktuj mnie i innych forumowiczow, z mniejszym doswiadczeniem na rowni ze soba a bedzie ok.

 

Milego dnia

 

 

Nie wiem jak Wy ale ja się wzruszyłem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rafał S napisał:

Po pierwsze, nie było żadnego testu daków, tylko ogólne stwierdzenie, że Artur nie słyszy zbyt istotnych różnic. Do takiego stwierdzenia ma on oczywiście pełne prawo. Ostatecznie każdy wie najlepiej, czy w swoich warunkach odbiera przyrost jako dość znaczny, by uzasadnić wydatek, czy też nie. Problem pojawia się w momencie, gdy ktoś - jak teraz Artur - posuwa się dalej i stwierdza, że różnic obiektywnie prawie nie ma i są nam one wmawiane przez branżę. Taka opinia jest już nieuzasadniona, szczególnie w tym przypadku. Nie zamierzam deprecjonować Diamondów Pylona. Umówmy się, że są to co najmniej przyzwoite kolumny w swojej klasie cenowej (z uwzględnieniem rozmiaru - nie porównujemy przecież podłogówek z mini-monitorami itd.). Nie jest to jednak klasa sprzętu na poziomie sprawdzanych przez Artura Gato Amp 150 czy - obecnie - daka Holo. Jeśli jakiś element toru odstaje poziomem od reszty to w oczywisty sposób będzie on stanowił wąskie gardło. Tutaj zarówno kolumny, jak i kable odstają od tego Holo i widzi to każdy.

Jarek, dziwię się trochę, że przyklaskujesz młodszemu koledze, zamiast doradzić mu cos sensownego. Jeśli Artura kuszą zmiany i ma na nie fundusze, to zrobiłby lepiej inwestując w pierwszej kolejności w bardziej zaawansowane kolumny. Tutaj przyrost będzie większy niż na wzmacniaczach / dakach / kablach itp. Ba - po takim zakupie mogłoby się okazać, że jakimś cudem jednak nie wszystko gra tak samo, a opowieści branży o wpływie elektroniki są nieco mniej fantastyczne niż się nam wcześniej wydawało. :) 

 

 

Jak zauwazylem, moge sie mylic, klase sprzetu ocenia sie jak widze poprzez pryzmat ceny?

Wszyscy celuja automatycznie w drozsze sprzety I omijaja tansze. 

Blad, moim zdaniem . Nie mówię o klockach za 300 , 500 euro.

Pylony sa wiecej, niz przyzwoite.

Porównanie - MA Gold 100 5 g vs Sonus Faber Olympica Nova 1. 

Nova wygrala, roznica tylko taka ze troche jasniej grala, bardziej otwarty, powiem usmiechniety dźwięk prezentowala. MA trochy zachmurzony.

Zdecydowalem spr MA w domu.

Co uslyszalem ? 

Oczywiscie odczucie czy porównanie z pamieci.

Dźwięk z Pylona vs MA Gold 5g niesamowicie przypominal mi dźwięk Novej vs Gold.

Podkreslam z pamieci.

Jeśli tak, to chyba mam prawo pomyslec ze ciezko bedzie te Pylony zastapic.

Nie , nie zgodze sie z tym ze cos jest w moim systemie waskim gardłem. 

Już napewno nie kolumny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś się przejmuje opiniami kogoś innego z internetu to powinien zmienić myślenie ;)

Droższy sprzęt w większym prawdopodobieństwie zagra lepiej niż tańszy , gdyby było inaczej to np. JW red były smaczniejszy niż JW green o blue nie wspominając :P 

Pylon wymaga odpowiedniej elektroniki , ja nie trafiłem podczas odsłuchu na taką , ew. nie mój gust - nie każdy lubi whisky dymną.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drozszy powinien zagrac lepiej.

Jak dla mnie to wszystko poprostu gra inaczej. Dla ciebie bedzie lepiej, dla mnie gorzej.

Jeszcze sie osmiele dodac, ze decyzja zakupu, bedzie zalezec jak bardzo ci sie cos podoba, czy warte jest tej kasy, ktora zaplaciles. W przypadku Holo, nie bylo warte 2000 euro.

Kazdy lubi cos innego. Na szczęście.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Artur Brol napisał:

Drozszy powinien zagrac lepiej.

Jak dla mnie to wszystko poprostu gra inaczej. Dla ciebie bedzie lepiej, dla mnie gorzej.

Ci z Państwa ,którzy byli w 2017 roku na AVS i słuchali Pivetty Opera za 7 baniek podpiętej pod Orbitale 360 Zeta Zero mogą chyba śmiało powiedzieć , że droższe niekoniecznie zagra lepiej. :) 

opera.jpg

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Artur Brol napisał:

Drozszy powinien zagrac lepiej.

Jak dla mnie to wszystko poprostu gra inaczej. Dla ciebie bedzie lepiej, dla mnie gorzej.

Droższy element (o ile jego cena nie jest zawyżona na tle konkurencji) będzie miał większy potencjał brzmieniowy. To znaczy, ze w torze ustawionym specjalnie pod siebie zagra lepiej niż tańszy w torze zestawionym na tej samej zasadzie. Trzeba odróżniać ten potencjał brzmieniowy od brzmienia w przypadkowych warunkach. Nie ma co oczekiwać, że droższy zawsze zagra lepiej. Jeśli np. masz jakieś kolumny od lat, to prawdopodobnie coś w systemie zmieniałeś przez ten czas - dostroiłeś tor pod kątem tych kolumn. Jeśli wypożyczysz inne paczki z wyższej półki, to będą one grały "na cudzym boisku", a Twoje - w dostosowanym do nich systemie. W tych warunkach nawet lepsze kolumny (jeśli faktycznie są lepsze) mogą przegrać z tańszymi, które są "u siebie". :) 

Dlatego, żeby naprawdę poznać choć trochę potencjał brzmieniowy danego elementu najlepiej posłuchać go w różnych kombinacjach systemowych. W przypadku kolumn - również w różnych pomieszczeniach / ustawieniach itd.  Oczywiście muszą to być sensownie zestawione systemy / kolumny dobrane do akustyki pokoju itd. Tylko wtedy nasza opinia ma jakąś wartość obiektywną. Bardzo łatwo zjechać sprzęt, który u nas się nie sprawdził. Tylko trzeba sobie zadać pytanie: co dokładnie zrobiliśmy, żeby zagrał? Czy daliśmy mu jakakolwiek szansę i zapewniliśmy właściwe warunki, czy tylko podłączyliśmy na pałę, licząc że sama kasa da audio-nirwanę?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Rafał S napisał:

Dlatego, żeby naprawdę poznać choć trochę potencjał brzmieniowy danego elementu najlepiej posłuchać go w różnych kombinacjach systemowych. W przypadku kolumn - również w różnych pomieszczeniach / ustawieniach itd Oczywiście muszą to być sensownie zestawione systemy / kolumny dobrane do akustyki pokoju itd. Tylko wtedy nasza opinia ma jakąś wartość obiektywną. 

Ale zdajesz sobie sprawę, że to praktycznie niewykonalne? W ten sposób kasujesz wartość niemal wszystkich ocen sprzętu pojawiających się na forum. A i niewielu zawodowych recenzentów pozostanie przy tych kryteriach na placu boju.

Co nie znaczy, że nie masz racji;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kraft napisał:

Ale zdajesz sobie sprawę, że to praktycznie niewykonalne?

Oczywiście. Ale zauważ, ze mówię o wartości obiektywnej. Nic nie stoi na przeszkodzie, żebyśmy sobie subiektywnie testowali różne sprzęty i dzielili się odczuciami. Przy większej liczbie opinii, cząstkowe subiektywne oceny można sobie zagregować to jakiejś bardziej obiektywnej. Trzeba tylko uważnie czytać, komu i w jakich warunkach coś zagrało lepiej.

Ostatnio słuchałem kolumn Harbeth SHL5+ XD i Harbeth M30.2XD. W 3 pomieszczeniach (dwu w salonie i jednym u siebie) o różnym poziomie adaptacji akustycznej. Z 2 wzmacniaczami w salonie i jednym u siebie. U siebie zmieniałem trochę ustawienie i próbowałem różnych kabli. W rezultacie mam jakieś pojęcie o tym, na co stać te paczki. A przecież nie jestem zawodowym recenzentem. ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 minut temu, Rafał S napisał:

Droższy element (o ile jego cena nie jest zawyżona na tle konkurencji) będzie miał większy potencjał brzmieniowy.

W niektórych przypadkach może tak być (np. w przypadku kolumn). W innych nie (np. wszelkie audio voodoo). Elementów zestawu nie można doskonalić w nieskończoność (no poza kolumnami). Po osiągnięciu pewnego poziomu, limitowanego np. wrażliwością naszych zmysłów, dalsze śrubowanie parametrów nie ma sensu. Lepszy wcale nie zagra dla nas lepiej niż wystarczająco dobry.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kraft napisał:

W niektórych przypadkach może tak być (np. w przypadku kolumn). W innych nie (wszelkie audio voodoo). Elementów zestawu nie można doskonalić w nieskończoność. Po osiągnięciu pewnego poziomu, limitowanego np. wrażliwością naszych zmysłów, dalsze śrubowanie parametrów nie ma sensu. Lepszy wcale nie zagra dla nas lepiej niż wystarczająco dobry.

Pełna zgoda. Ale moim zdaniem ta granica jest dość daleko. W moim przypadku znacznie wcześniej odbijam się od bariery finansowej. Często piszesz, jak świetnie potrafią zagrać kolumny już za kilka tysięcy od pary. Owszem - przy założeniu łatwego lub przynajmniej jednorodnego repertuaru. Im bardziej zależy nam na uniwersalnym systemie, tym jest trudniej, bo w audio cały czas mamy coś za coś. W pewnym momencie okazuje się, ze trzeba wydać ogromne pieniądze, żeby pewne płyty zagrały nam lepiej, a inne nie zabrzmiały przy tym gorzej. Dlatego niektórzy wolą mieć kilka systemów. Ja akurat nie mam na to warunków. :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...