sonique Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 47 minut temu, Rafał S napisał: Po lekturze (auto)biografii Milesa nie jestem pewien, ile z tego kiełkowało jemu samemu, a ile jego znakomitym współpracownikom. Pewnie kiełkowało wszystkim po trosze ale tylko jeden człowiek odważył się wziąć maczetę i wytyczyć nową drogę przez nieeksplorowany wcześniej ogród nowych dźwięków i harmonii. Reszta po prostu podążyła za nim (dając początek wielu wspaniałym zespołom i projektom). Każde nowatorskie przedsięwzięcie potrzebuje lidera. Jego roli nie umniejsza fakt, iż bez współtowarzyszy niczego by w pojedynkę nie osiągnął. Davis wydaje mi się liderem bardzo demokratycznym. Zostawiającym wiele wolnego miejsca i swobody kolegom z zespołu. Dlatego słuchając Bitches Brew możemy czasem mieć wątpliwości czyja to na prawdę jest płyta. Bo są na niej obszerne fragmenty gdzie Miles czeka… i słucha… z trąbką zapewne opuszczoną luźno wzdłuż ciała… Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał S Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 (edytowany) @sonique Marcin, to jest bardzo romantyczna wizja, ale chyba niezbyt prawdziwa. To nie była kwestia większej odwagi Milesa, tylko jego pozycji w biznesie i tego na co mógł sobie pozwolić. Poza tym, też konieczności, bo popularność czystego jazzu leciała na łeb. Wreszcie, dobrze jest mieć świadomość, że za każdym wielkim amerykańskim osiągnięciem artystycznym zawsze stoi jakiś bogaty żydowski prawnik. W tym przypadku - Clive Davis - jeden z największych w branży - ówczesny szef Columbii, który skłonił Milesa do grania dla rockowej publiki z takimiż zespołami na wspólnych afiszach. Miles był początkowo niechętny. A jeśli Milesa nie słychać przez dłuższy fragment utworu na BB, to pewnie nie było go akurat w studiu, bo zabawiał się gdzieś na boku. Przecież te dłuższe numery byłe sklejane z wielu kawałków i ścieżek. Niemniej, fajnie, że jeszcze był wtedy w formie jako trębacz, bo już parę lat później zrobiła się równia pochyła. Od strony harmonicznej, chyba jednak szczytowym okresem były płyty Drugiego Wielkiego Kwintetu. Potem postęp odbywał się głównie w sferze aranżacji, palety brzmieniowej i nowych rytmów. Jeśli chodzi o to ostatnie, to można dyskutować do którego punktu był to wciąż postęp (jego podejście do nagrywania w latach 80-tych praktycznie wykluczało interakcję między muzykami w studiu). Edytowano 29 marca 2023 przez Rafał S Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonique Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 (edytowany) @Rafał S, zdecydowanie zgadzam się z Tobą co do większości Twojego wpisu. Zważ jednak, że bycie liderem nie oznacza tylko posiadanie talentu i umiejętności organizacyjnych ale również (a czasem tylko) odpowiednich kontaktów, pozycji, oraz pieniędzy. Miles miał wtedy już taką pozycję, że ze swoim liderowaniem mógł zrobić co chciał. A jednak zdecydował się wynająć Columbia Studio B na jedynie trzy dni po kilka godzin dziennie, zaprosić kogo trzeba, i nagrać arcydzieło. Nie wiem czy w ślad za sukcesem artystycznym BB odniosła również komercyjny ale nie zdziwiłbym się gdyby sprzedawała się wówczas przeciętnie. Sądzę też, że np. Hancock też dostałby wówczas zielone światło z Columbia na nagranie podobnej płyty. Żadna wytwórnia nie traktuje działu jazzowego jak dojnej krowy i kokosy zbija na innych gatunkach muzyki więc Herbie, Chick i inni mogli pewnie śmiało próbować. Nie mieli co prawda na nazwisko Davis ale nie byli dla wytwórni anonimowi. Zresztą chwilę po BB Hancock wydał niemal ciurkiem Mwandishi, Crossing, i Sextant by po latach stwierdzić, że był po nich zmuszony nagrać coś co pozwoliło mu się utrzymać - tak powstała przebojowa Head Hunters. Pokazuje to o jakiej niszy jednak rozmawiamy. Słowem, wielkich pieniędzy za tym raczej nie było, o czym Columbia nie mogła nie wiedzieć. Edytowano 29 marca 2023 przez sonique 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 A dziś w radio wpadło w ucho mi to 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 (edytowany) @gienas - lubię takie klimaty. A pod koniec lat 70 ub wieku testowałem swoje stereo na takim trochę psychodelicznym utworze. Na płycie Chinese Restaurant jest jeszcze inna wersja tego utworu , która mnie odpowiada bardziej. Jest ostatnim utworem na płycie. Ten na zachętę do posłuchania całej płyty. Edytowano 29 marca 2023 przez Rega Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adi777 Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 10 minut temu, Rega napisał: takim trochę psychodelicznym utworze Niedostępny. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rega Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 (edytowany) Pewnie w kraju , którym przebywasz. Poszukaj gdzie indziej. Grupa Krisma (Krizma, Crisma) utwór Thank You. Cała płyta jest ok. Tego słuchałem mając naście lat. Dwie wersje tego utworu - pierwszy i ostatni na płycie. Edytowano 29 marca 2023 przez Rega 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
gienas Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 Dead Can Dance - "Ulisses" z płyty "Passage in time" swego czasu mogłem w pętli słuchać. Potem usłyszałem Led zeppelin "House of the holy" i to już zostało... Choć w/w kapel nadal słucham Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tchocky Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 Dziś urodziny obchodzi Perry Farrell 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonique Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 Warto dodać, że Perry Farrell to nie tylko Jane’s Addiction i Porno For Pyros ale też słynny festiwal Lollapalooza;) 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tchocky Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 A 30 lat temu debiutowali Suede 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
sonique Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 (edytowany) Ta płyta wyjątkowo dobrze znosi upływ czasu. Wciąż brzmi tak świetnie jak wtedy gdy ją usłyszałem w roku debiutu. Edytowano 29 marca 2023 przez sonique 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adi777 Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 (edytowany) Słuchałem The Velvet Underground, natomiast solowego Cale'a jeszcze nie, a że na początku tego roku wydał płytę, to od niej zacznę. Edytowano 29 marca 2023 przez Adi777 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
AudioTube Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 Nóżka chodzi. Numer, który łączy mnie muzycznie z pokoleniem 14-15 latków. I niecałe 20 minut przed snem😃 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
DiBatonio Napisano 29 marca 2023 Udostępnij Napisano 29 marca 2023 (edytowany) 3 godziny temu, AudioTube napisał: niecałe 20 minut przed snem😃 Tommy Emmanuel jest mistrzem fingerstyle(fingerpicking), chyba nie ma sobie równych w tej technice. Mam kilka jego płyt i obowiązkowo w serwisach streamingowych. Edytowano 29 marca 2023 przez DiBatonio Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Butler Napisano 30 marca 2023 Udostępnij Napisano 30 marca 2023 (edytowany) The Prodigy - Skylined Oj, narobiłem z tym utworem "hałasu" wczoraj. a zaraz po tym Apollo 440 - Vanishing Point Niby spokojne nagranie, ale ten bas... Dość nisko schodzi i do tego sporo zróżnicowania ma. Tak mocno pracujących SVS chyba jeszcze u siebie nie widziałem. Edytowano 30 marca 2023 przez Butler 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adi777 Napisano 30 marca 2023 Udostępnij Napisano 30 marca 2023 5 godzin temu, Butler napisał: Tak mocno pracujących SVS chyba jeszcze u siebie nie widziałem. Masuje żołądek? 😄 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Butler Napisano 30 marca 2023 Udostępnij Napisano 30 marca 2023 4 minuty temu, Adi777 napisał: Masuje żołądek? 😄 Mało który utwór ma podstawowy tor muzyczny tak nisko, a przynajmniej takie wrażenie sprawia bo nie analizowałem ścieżki. Słucham A440 od wielu lat, zawsze wiedziałem że Vanishing Point mocno eksploatuje głośniki. Jest w tym rytmie jakiś narkotyk który powoduje że systematycznie do tego wracam, i wracam, i wracam. I za każdym razem vol idzie w górę, no jakoś tak działa na mnie. A czy masuje żołądek? Chyba nie tylko żołądek... Ale co kto lubi, po prostu lubię takie klimaty. 1 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adi777 Napisano 30 marca 2023 Udostępnij Napisano 30 marca 2023 (edytowany) https://music.youtube.com/playlist?list=OLAK5uy_kVh5HFXMfac6L-EIzgt71hs6OKJYAh0CY&feature=share Edytowano 30 marca 2023 przez Adi777 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Butler Napisano 30 marca 2023 Udostępnij Napisano 30 marca 2023 (edytowany) @Adi777 To drugie Amygdala Retriggered, chyba kodeków nie mam do tego 🤣 Ale przypomina mi to dźwięk przy regulacji ścieżki magnetofonowej na C64 Edytowano 30 marca 2023 przez Butler Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Adi777 Napisano 30 marca 2023 Udostępnij Napisano 30 marca 2023 @Butler Reszta utworów już inna, bardziej ambientowa Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcKrawczyk Napisano 31 marca 2023 Udostępnij Napisano 31 marca 2023 Dziś nieco włóczni przeznaczenia… Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Dedal Napisano 31 marca 2023 Udostępnij Napisano 31 marca 2023 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rafał S Napisano 31 marca 2023 Udostępnij Napisano 31 marca 2023 28 minut temu, J4Z napisał: Sześćdziesiąty szósty, dobrze brzmi Chyba już to wklejałem, ale nie mogę się powstrzymać, żeby nie przypomnieć. Nie wiem, czy wszyscy to znają ( @sonique, @Grzesiek202, @maxredaktor, @tomek4446, @stach_s ) Fragment wywiadu z Walterem Troutem: "Well, I got in John Lee Hooker’s band and the guys in the band said, “We’re going to play E, all night. You just play E. You don’t change. When he points at you, you play solo till you’re done and the rest of the night, play E.” For instance 'Stormy Monday' E, 'They call it Stormy Monday' E, 'Tuesday's just as bad' E, 'Wednesday's worse' E, right. I said “I’ve got it” and I had the E chord down. After 4 or 5 gigs I was trying to communicate with Mr Hooker and I said, “How come we’re not doing One Bourbon, One Scotch and One Beer, it’s your most famous song?”. And he said to me, “I don’t think you can follow the changes!”. " 3 Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maxredaktor Napisano 31 marca 2023 Udostępnij Napisano 31 marca 2023 @Rafał S Świetne! Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.