Czego słuchasz??

[Fafniak]

 

[Bahzell]

I w kolejnce: ... and justice for all, Master i Black Ablum, a później włożymy głowę do metalowego śmietnika i poprosimy żeby ktoś w niego ponaparzał. Czyli St. Anger.

[Karol64208]

Nie ten miesiąc, ale jest poranek.

 

Edytowano 5 marca 2021 przez Karol64208

[HQ150]

 

 

[Gość]

A u mnie znowu Hity z Biedry 😉 

 

 

Edytowano 6 marca 2021 przez Gość

[MarcKrawczyk]

dzisiaj śpiewają panie...

[HQ150]

Już kolejny raz słucham w Radiu Nowy Świat i bardzo mi się podoba:

 

[HQ150]

2 minuty temu, JaZz napisał:

Mocno katowałem kawałek z serialu rojst. Ten co dałeś też ciekawe się zapowiada -

No bo podobny:-)

[tomek4446]

Wreszcie album dotarł , 

[HQ150]

Daj znać jak wrażenia. Moim zdaniem oprócz fajnej muzy realizacja też jest świetna.

[Fafniak]

9 godzin temu, HQ150 napisał:

Już kolejny raz słucham w Radiu Nowy Świat i bardzo mi się podoba:

 

wreszcie zrobiła sie ciekawa

mam też cichą nadzieję że woda sodowa wyparowała przez te kilka lat

[HQ150]

21 minut temu, JaZz napisał:

A co tam z tą wodą? 

A z wodą to to:

 

[HQ150]

Realizacja kosmos.

[HQ150]

Już Wam tą Panią raz polecałem w innym kawałku. Dzisiaj znowu cieszę się jej obecnością u mnie. Bo udało mi się kupić używaną jej płytę dla kolegi na prezent

 

[marcinmarcin]

@HQ150 doskonałe kawałki - lecą do ulubionych 👌

[HQ150]

Miło mi.

5 godzin temu, JaZz napisał:

Dobre 👍 

... Ale siku mi się zachciało

 

 

 

Historia autentyczna.

Jak po raz pierwszy włączyłem ten album to żona nieświadoma smaczków które są w tle ( przelewająca się woda) z ciekawością zaglądała na przez okno na taras co to się leje 🙂

[MarcKrawczyk]

hm... podobno dziś mija 30 lat od wydania out of time, niesamowite jak to leci, ja mam wersję przygotowaną na 25 lecie...

[HQ150]

Dnia 9.03.2021 o 18:48, tomek4446 napisał:

Wreszcie album dotarł , 

W ubiegłym roku pojawiła się na gęstym pliku zremasterowana wersja.

Edytowano 11 marca 2021 przez HQ150

[Kamill00]

Odkrywam ten album na nowo..... rewelacja, to wydanie jest niesamowite! 

Dla mnie po prostu nie do wiary...... nie miałem pojęcia, że między wydaniem, a wydanie może być taka przepaść. 

 

[tomek4446]

1 godzinę temu, Kamill00 napisał:

Odkrywam ten album na nowo..... rewelacja, to wydanie jest niesamowite! 

Gdzie go zdobyłeś ?

[Kamill00]

Wpisz Tomku w Allegro lub OLX: MFSL i wyjdą ci płyty wydane przez tą wytwórnię, ale najpierw sobie usiądź (ceny) bo myślałem, że winyle mam drogie 😊

Edit:

Chodzi konkretnie o Ultradisc II w wydaniu Gold 24kt.

😊

Edytowano 11 marca 2021 przez Kamill00

[Fafniak]

@tomek4446 zanim sie wkręcisz w te wydawnictwa.. posłuchaj pierwszych wydań i tego typu plyty

[Kamill00]

W tych wydaniach chodzi "mniej więcej" o to:

"Odkąd ojciec zaraził mnie zamiłowaniem do twórczości Pink Floyd miałem bzika na punkcie tego albumu. Do tego stopnia by porównać wszystkie jedenaście wersji masteringu. Wydanie, które właśnie wrzuciłem do odtwarzacza powstało w 1993 roku, w dwudziestą rocznicę pierwszego wydania Dark Side of the Moon. Doug Sax legendarny już inżynier dźwięku dokonał nowego masteringu specjalnie na potrzeby wydania płyty w tej edycji. Nie jest to jednak najlepiej brzmiąca wersja (Oczywiście moim skromnym zdaniem). W moim rankingu jest dopiero na 4 miejscu. Zaraz przed klasuje się edycja zawarta w Shine On Box Set, który jakiś czas temu wrzucałem na grupę. Columbia Records nie chciało korzystać z masteringu EMI, więc zrobili własny. To zbliża nas do miejsca drugiego.

W kwietniu 1988 r. MFSL wydało, na licencji EMI / Harvest Records, Dark Side of the Moon UltraDisc, który został oparty o całkowicie nowy mastering wykonany przez Mobile Fidelity z taśmy matki. Płyty UltraDisc zostały nagrane przez Ultech w Japonii, następnie powstała wersja UltraDisc II, która jest dokładnie tym samym masterem, ale firmy, które wykonują tłoczenie to Zomax Optical z USA i nieco później JVC Japan. No i w końcu wisienka na torcie Mastering Sony i pierwszy oficjalny master przygotowany pod płyty CD. Co ciekawe nie był on nawet masterem bezpośrednim z matki taśmy jak w przypadku MFSL. Uważa się, że ten mastering został wykonany z 15-rolkowej kopii taśmy-matki, która została wysłana do Japonii w celu wyprodukowania albumu winylowego Dark Side Of The Moon-EMI / Toshiba Records Pro-Use Series. Edycję można rozpoznać po czarnym trójkącie na środku płyty i numerze katalogowym CP35-3017. Zaznaczam, że wrażenia dźwiękowe i usytuowanie wydań na podium to moje własne, subiektywne obserwacje"

I ta wisienka na torcie wg. opisu Filipa - fana PF kosztuje o wiele mniej niż wydanie MFSL 😊 Czy jest faktycznie lepsza? inna? Odpowiem w przyszłym tygodniu 😁😁

Wracając na chwilę jeszcze do wydania MFSL - słuchałem tą płytę dziś TYLKO 3x od godz 17:00 i gdyby czas pozwolił zrobiłbym to jeszcze ze dwa razy...... podkreślam - jest niesamowita, a ciekawostką jest, że chyba jako jedyna ma 10, a nie 9 utworów ponieważ pierwszy jest podzielony wg tytułu na dwie części. 

Edytowano 11 marca 2021 przez Kamill00

[gienas]

Wersja płyty na "Shine on" ma 11 kawałków -> "Time" jest podzielony.

edit:

 Ciekawe czy macie jakiś tak ulubiony zespół że całą dyskografię możecie przesłuchać? Zwykle jest tak że niektóre płyty nie "podchodzą"...

Edytowano 12 marca 2021 przez gienas
dopisek

[HQ150]

1 godzinę temu, gienas napisał:

Ciekawe czy macie jakiś tak ulubiony zespół że całą dyskografię możecie przesłuchać? Zwykle jest tak że niektóre płyty nie "podchodzą"...

Tak. Na szybko LaoChe, Nohavica, Kari Bremnes. To mogę od ,, deski do deski''.