Czego słuchasz??

[Adi777]

 

[Fafniak]

mam 2 płyty tego faceta

Jest w tym coś fajnego :

 

 

 

 

[audiowit]

Szatański pomiot dziś zstąpił z piekieł

Edytowano 26 czerwca 2021 przez audiowit

[Bogusław 66]

to ja do niszczarki dorzucę Phil`a.

 

[Adi777]

Ale ta płyta ma klimacik 😎

[Adi777]

 

[Adi777]

Ależ ten album ma fantastyczne melodie.

[HQ150]

Dzień zaczynam albumem Mai Kleszcz Osiecka De Luxe.

 

[Adi777]

Album wydany w tym roku, podobno bardzo dobry. Opis autora recenzji, cytuję - "bardzo interesujące połączenie indyjskich rag, różnych form nowoczesnego jazzu, brzmień elektronicznych oraz hip-hopowej lub rockowej rytmiki."

 

[Bogusław 66]

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Album wydany w tym roku, podobno bardzo dobry

Uwierz mi, że nie jest co całkiem prawda .. ja wytrzymałem do połowy drugiego nagrania.

[Adi777]

54 minuty temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Uwierz mi, że nie jest co całkiem prawda .. ja wytrzymałem do połowy drugiego nagrania.

A ja przesłuchałem już cały, i zgadzam się z recenzją. Jeden z najlepszych albumów wydanych w tym roku.

Edytowano 29 czerwca 2021 przez Adi777

[Bogusław 66]

11 minut temu, Adi777 napisał:

A ja przesłuchałem już cały, i zgadzam się z recenzją. Jeden z najlepszych albumów wydanych w tym roku.

zostaje mi tylko pogratulować odwagi przy słuchaniu. Ciekawe, ile jeszcze osób będzie się z Tobą zgadzać w recenzji tego albumu?

[Adi777]

1 minutę temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

zostaje mi tylko pogratulować odwagi przy słuchaniu.

😳 Serio? Delikatny i naprawdę łatwy w odbiorze jazz z elementami etnicznymi, i mi gratulujesz? 😄 Jeszcze bym zrozumiał, gdybym Ci polecił jakieś free jazzy, ale taki album?

Co w nim było takiego, że wytrzymałeś tylko do połowy drugiego utworu?

Tak na marginesie, szczerze, ale to szczerze polecam wszystkim wyjście ze "strefy komfortu". Serio. Warto się czasami otworzyć na coś innego. Coś, co na początku może się wydawać niezrozumiałe i niełatwe.

[HQ150]

Marianne Faithfull Negative Capability

Bardzo nostalgiczny album ale jakże piękny. No i ten głos.

 

Edytowano 29 czerwca 2021 przez HQ150

[Fafniak]

6 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Uwierz mi, że nie jest co całkiem prawda .. ja wytrzymałem do połowy drugiego nagrania.

Czyżby dźwięk był zbyt "natarczywy" ?

16 minut temu, JaZz napisał:

A ja dalej w 80'tych. Rekordowa ilość 3 wyświetleń 😮

...i jeden like ode mnie

 

 

to mi przypomina produkcje z atari ST

[gienas]

Marianna i Nick - ciekawe połączenie, Trzeba znaleźć i zanabyć   płytę.

Nie łysy ale z gitarą

 

[Bogusław 66]

1 godzinę temu, Fafniak napisał:

Czyżby dźwięk był zbyt "natarczywy" ?

Podejrzewam, że to "rzępolenie" (chwilami) też nie wzbudziło Twojego entuzjazmu przy tym albumie, bo jakoś dziwnie wiesz o co mi chodzi.

Do tego zmienny rytm, brak zespolenia (nuty prowadzącej) w samym nagraniu i pomiędzy nimi, to takie granie jak improwizacja na bieżąco, a te słyszałem o wiele lepsze. W drodze jest już -

 

Mam ich tytułowe nagranie w wersji DSD 256, a jego DL to 20! jeszcze nigdy nie spotkałem niczego z tak dużym zakresem dynamiki. Pierwszy nakład został wykupiony, ale pilnowałem tematu i teraz pojawił się dodruk. To będzie uczta, bo już ich płyta "Sentimental Reasons” robi wrażenie jakością realizacji, co nawet słychać na YouTube, a jeśli Pacuła nie ściemnia, to będzie się działo.  http://www.highfidelity.pl/@main-3272&lang=

Mam już zaproszenie do Nautilus na porównanie wersji CD-R Gold z DSD 256 z USB na Ayon S10 w najlepszej wersji (z pre-amp i upsampling do DSD) a płyta z transport Ayon CDT II spiętego z S10

Jak płyta dojedzie szeryf zapewnia, że zorganizuje spotkanie odsłuchowo-porównawcze we większym gronie.

[Fafniak]

50 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Podejrzewam, że to "rzępolenie" (chwilami) też nie wzbudziło Twojego entuzjazmu przy tym albumie, bo jakoś dziwnie wiesz o co mi chodzi.

Tak, owszem wiem o co ci chodzi ale tego typu wrażenia produkuje mój "system" aktywny, podłączony do kompa. On jest dośc... ekhm... analityczny

[Chyba Miro 84]

 

 

[Adi777]

6 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Podejrzewam, że to "rzępolenie" (chwilami) też nie wzbudziło Twojego entuzjazmu przy tym albumie, bo jakoś dziwnie wiesz o co mi chodzi.

Do tego zmienny rytm, brak zespolenia (nuty prowadzącej) w samym nagraniu i pomiędzy nimi, to takie granie jak improwizacja na bieżąco, a te słyszałem o wiele lepsze.

Słuchasz jazzu?

[Chyba Miro 84]

16 godzin temu, Adi777 napisał:

Tak na marginesie, szczerze, ale to szczerze polecam wszystkim wyjście ze "strefy komfortu". Serio. Warto się czasami otworzyć na coś innego. Coś, co na początku może się wydawać niezrozumiałe i niełatwe.

Ten album jest ok. Jednak nie potrafiłem sluchac tego "Ash Ra" na dłuższą metę...

Poczatatkowo fajnie jednak później już nie potrafiłem "zaakceptować"

Edytowano 30 czerwca 2021 przez Chyba Miro 84

[Bogusław 66]

4 godziny temu, Adi777 napisał:

Słuchasz jazzu?

Różne rzeczy się słucha ... czasami mniej, czasami więcej poza "strefą komfortu"

Aurelio / Tingvall Trio / Bell X1 / Portico Quartet / Marcin Wasilewski Trio / Matija Dedic / Tom Hickox / Hollie Stephenson / Michel Godard / Hannah Peel / itp.

9 godzin temu, Fafniak napisał:

On jest dośc... ekhm... analityczny

hmm... u mnie też "czysto" - może tu jest jakaś mała część problemu.

1 godzinę temu, Chyba Miro 84 napisał:

Początkowo fajnie jednak później już nie potrafiłem "zaakceptować"

Jest tyle muzyki, że każdy coś dla siebie znajdzie.

Edytowano 30 czerwca 2021 przez Bogusław Kożyczkowski

[Fafniak]

35 minut temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

hmm... u mnie też "czysto" - może tu jest jakaś mała część problemu.

już kiedyś pisałem, to połączenie nie jest..."delikatne", ale co kto lubi

[Adi777]

Czwarty album duńskiej grupy post-punkowej, Iceage. Na razie jest nieźle, ale nie nadzwyczajnie.

[tomek4446]

Dnia 29.06.2021 o 11:26, Adi777 napisał:

"bardzo interesujące połączenie indyjskich rag, różnych form nowoczesnego jazzu, brzmień elektronicznych oraz hip-hopowej lub rockowej rytmiki."

O, rzesz k... , Słucham trzeciego utworu Raga Gujri Todi i ..... wystarczy  

Nie dla mnie , mój system nerwowy się zbuntował. Co do jazzu przez wiele lat , czasem do rana przesiadywałem w łódzkiej siedzibie PSJ , ale słuchane tam jam session brzmiały przyjaźniej dla ucha. Może dlatego , że zwykle muzycy po 23-ciej byli już w sztok pijani  

Nie neguje wartości tej płyty , każda muzyka ma swoich zwolenników.

14 godzin temu, Bogusław Kożyczkowski napisał:

Do tego zmienny rytm, brak zespolenia (nuty prowadzącej) w samym nagraniu i pomiędzy nimi, to takie granie jak improwizacja na bieżąco, a te słyszałem o wiele lepsze.

To zapewne nie wina utworów, tylko masz za bardzo transparentny system  

Ja bardziej jednak idę w tą stronę