Skocz do zawartości

Wibracje i drgania


Gość

Recommended Posts

Wbrew pozorom @elektron6, jest w bezpiecznej sytuacji. W każdym razie lepszej niż (dajmy na to) ja, bo za mną nie stoją narzędzia pomiarowe (a to, że nie wszystko one zmierzą to mniej istotne). Moje opisy, uwagi, wynikają tylko z doświadczeń wielu lat trudów w zdążaniu do lepszego dźwięku co trudne jest do udowodnienia. Można mi wierzyć bądź nie, natomiast za Elektronem stoi urządzenie pomiarowe, wiedza niedostępna wielu tu na forum, wreszcie prestiż międzynarodowy (jak sam wspomniał, vide cytat niżej). Czego się ma obawiać? Ja to nerwus jestem i szlag mnie może przecież trafić, więc obawy mogę mieć, czyż nie?!
 

18 godzin temu, elektron6 napisał:

N.B. Chwalić się naprawdę nie muszę -jestem dosyć chwalony wśród znajomych i w pracy przez kontrahentów z całego świata z branży elektroakustyki:)

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

@Fortepiano, pomimo, że usunąłeś wpis z pytaniem o wpływ wibracji na sprzęt vintage, odpowiem (przeczytałem go wcześniej :) ). Po przeprowadzonych, nazwijmy to doświadczeniach, związanych z izolacją i tłumieniem wibracji w sprzęcie audio, dochodzę do wniosku, że czynnik ten jest jednym z mających większy wpływ na dźwięk. Wysunę nawet tezę, że to właśnie wpływ wibracji, przenoszonych "przez konstrukcję" na różne elementy systemu audio pozwala w dużej części na ich rozróżnianie (np wzmacniaczy, które teoretycznie powinny brzmieć tak samo). Wydaje się, że nie ma tu znaczenia z jakiej epoki pochodzi, jednak powszechnie znane są zjawiska związane z oddziaływaniem wibracji np na lampy w zdecydowanie większym stopniu niż na tranzystory. Jeżeli czytałeś ten wątek od początku, to wiesz czego próbować, aby w sposób obiektywny (poparty przesłankami z punktu widzenia nauki) próbować poprawić dźwięk - a chyba właśnie  o to chodzi, choć niektórzy twierdzą inaczej ;) Gdyby Ci się jednak nie spodobało (czyli jednak górę wzięłyby własne preferencje dźwiękowe), lub nie słyszałbyś różnicy, możesz pozbyć się dodatkowych gadżetów, bez bólu głowy, związanego z ilością pieniędzy wyrzuconych w błoto (jeżeli oczywiście zastosujesz moją opcję :) ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, nowy78 napisał:

@Fortepiano, pomimo, że usunąłeś wpis z pytaniem o wpływ wibracji na sprzęt vintage, odpowiem (przeczytałem go wcześniej :)). Po przeprowadzonych, nazwijmy to doświadczeniach, związanych z izolacją i tłumieniem wibracji w sprzęcie audio, dochodzę do wniosku, że czynnik ten jest jednym z mających większy wpływ na dźwięk. Wysunę nawet tezę, że to właśnie wpływ wibracji, przenoszonych "przez konstrukcję" na różne elementy systemu audio pozwala w dużej części na ich rozróżnianie (np wzmacniaczy, które teoretycznie powinny brzmieć tak samo). Wydaje się, że nie ma tu znaczenia z jakiej epoki pochodzi, jednak powszechnie znane są zjawiska związane z oddziaływaniem wibracji np na lampy w zdecydowanie większym stopniu niż na tranzystory. Jeżeli czytałeś ten wątek od początku, to wiesz czego próbować, aby w sposób obiektywny (poparty przesłankami z punktu widzenia nauki) próbować poprawić dźwięk - a chyba właśnie  o to chodzi, choć niektórzy twierdzą inaczej ;) Gdyby Ci się jednak nie spodobało (czyli jednak górę wzięłyby własne preferencje dźwiękowe), lub nie słyszałbyś różnicy, możesz pozbyć się dodatkowych gadżetów, bez bólu głowy, związanego z ilością pieniędzy wyrzuconych w błoto (jeżeli oczywiście zastosujesz moją opcję :)).

Dzieki. Mam zamiar sprawdzić wpływ drgań na wzmacniacz tranzystorowy wybierając najpierw te najtańsze rozwiązania np. podkładki lub maty antywibracyjne przy moim  umeblowaniu.  U mnie nie ma możliwości zmiany jego ustawienia.  Ponadto jest specyficzne. Kredens pod ścianą a na nim monitory , przed kredensem elektroniczne pianino które jest dla mnie klawiaturą sterujacą dla syntezatorów vst. Gram i słucham muzyki w bliskim polu. Z prawej strony pianina szafeczka na której stoi wzmacniacz. Podłożyłem podkładki piankowe pod monitory już na samym początku tego ustawienia czym wyeliminowałem dudnienie basu przez kredens. Ciekaw jestem efektu ze wzmacniaczem.

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Fortepiano napisał:

Ciekaw jestem efektu ze wzmacniaczem.

Jedyne co we wzmacniaczu może być słyszalne i co się zdarza to brzęczenie traf. Tu raczej podstawki, podkładki nie pomogą. Raczej przy samym trafo należałoby coś wykombinować. Jeżeli coś poza trafo daje dźwięki np. styki przekaźników czy inne ruchome części to też skłaniałbym się do izolowania akustycznego tych głośnych elementów. Szczerze napiszę , że nie rozumiem co moglibyśmy poprawić stosując inne niż konstruktor wzmacniacza przewidział nóżki czy podstawki pod wzmacniaczem. Pozdrawiam.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, MariuszZ napisał:

Jedyne co we wzmacniaczu może być słyszalne i co się zdarza to brzęczenie traf. Tu raczej podstawki, podkładki nie pomogą. Raczej przy samym trafo należałoby coś wykombinować. Jeżeli coś poza trafo daje dźwięki np. styki przekaźników czy inne ruchome części to też skłaniałbym się do izolowania akustycznego tych głośnych elementów. Szczerze napiszę , że nie rozumiem co moglibyśmy poprawić stosując inne niż konstruktor wzmacniacza przewidział nóżki czy podstawki pod wzmacniaczem. Pozdrawiam.

Często to nie trafa brzęczą ;) pan Ogonowski niby temat znał ,a jednak troszkę dopytał co do mojego "usprawnienia" , i mam nadzieję iż będzie dorzucać do każdej pokrywy :P

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, MariuszZ napisał:

Szczerze napiszę , że nie rozumiem co moglibyśmy poprawić stosując inne niż konstruktor wzmacniacza przewidział nóżki czy podstawki pod wzmacniaczem.

Też nie bardzo mogłem wymyślić coś co uzasadniłoby stosowanie nazwijmy to wibroizolacji. Przyznam, że wydawało mi się to nawet śmieszne. Jednak mimo to sprawdziłem (przy zamkniętych drzwiach, aby nikt nie widział ;) ). Później zastanawiałem się natomiast dlaczego słyszę zmianę i brnąłem dalej - wytłumienie obudowy matą pochłaniającą wibracje, jak najlepsza izolacja mechaniczna transformatorów od obudowy, czy podwieszone zwrotnice w kolumnach. Efekt był tak dobry, że wręcz mam wrażenie, że nie można nie usłyszeć zmian. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, nowy78 napisał:

Ja jestem przekonany, że to słyszę :) A wrażenie mam, że są to na tyle duże zmiany, że inni też nie powinni mieć z tym problemu.

Ja jestem sceptyczny do tego co czytam. Muszę poszukać wśród znajomych kolegów kogoś z odpowiednim sprzętem i audiofilskim zacięciem, wybrać się w odwiedziny i posłuchać "bardziej". Do tej pory wszelkie eksperymenty przeze mnie prowadzone nie dały elektów zmian brzmienia dźwięku, o których wielu pisze, że są słyszalne. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 17.01.2019 o 14:06, nowy78 napisał:

W moim przypadku niektóre dały, niektóre nie. Te związane z izolacją i tłumieniem drgań uważam jednak za te "większe". Wcale nie potrzebowałem do ich usłyszenia wyszukanego sprzętu. Próbowałem np na dźwięku z gitary elektrycznej (przesterowanej). Zmiany także były zauważalne.

Czy zastosowanie sprężyn dało wyraźną poprawę brzmienia w porównaniu do zastosowania gumy miękkiej? 

Edytowano przez Fortepiano
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie było to dobrze słyszalne. Efekt nie był może tak duży jak w przypadku podłożenia gumy, względem braku jakichkolwiek podkładek, ale mimo wszystko wyraźny. Dodam, że zastosowana guma była naprawdę miękka (raczej porowata niż spieniona - spróbuję wstawić zdjęcie poglądowe wieczorem) i sprężysta. Miała grubość 10 mm, a podłożone kawałki były nieduże, aby ugięcie wstępne było znaczne. Przesadzić oczywiście też nie można.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Dnia 21.01.2019 o 11:41, nowy78 napisał:

Wg mnie było to dobrze słyszalne. Efekt nie był może tak duży jak w przypadku podłożenia gumy, względem braku jakichkolwiek podkładek, ale mimo wszystko wyraźny. Dodam, że zastosowana guma była naprawdę miękka (raczej porowata niż spieniona - spróbuję wstawić zdjęcie poglądowe wieczorem) i sprężysta. Miała grubość 10 mm, a podłożone kawałki były nieduże, aby ugięcie wstępne było znaczne. Przesadzić oczywiście też nie można.

Ja uzyłem jako wobropodkładki kupionych w markecie budowlanym gumowych odbojów do dzrzwi. Dodatkow podkleiłem filcem co by łatwiej przemieszczać.

Co do efektów to są dla mnie jak zwykle niejednoznaczen :D. Wydeje mi się, że jest poprawa w stereofonii. Generalnie wychodzę z założenia, że dopiero suma drobniejszych zmian, może dać słyszalny efekt. Podkładki ma juz i po kolumnami jak i elementami audio, jest też filtr Schaffnera na listwie i pudełka na kolumnie. W planach solidne dociązęnie kolumn (granit?). I jak już to wszystko zgromadzę to wtedy wielki test .... i pewenie wielkie rozczarownie, bo "Horton Nie usłyszał Ktosia" :D 

Odbój coś podobny ja to. image.png.4d9360a1b09bfae676eb724dbdf5a1a3.png  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Pboczek napisał:

a czy takie rozwiązanie w jakiś sposób nie wpływa na ruch kolumn? Chodzi mi o pracę takich podstawek, w zw. z drganiami. Kiedy widzę taką konstrukcję mam wrażenie że to może "pływać".

Tak, dotknięta kolumna się kiwa :) Na szczęście mam monitory, a dodatkowo ruch jest w pewien sposób ograniczony konstrukcją podkładek (opisane wcześniej). Nie wydaje mi się jednak, aby taka możliwość ruchu miała ujemne oddziaływanie na skutek ruchu membran głośników. Membrana ma masę minimum 1000 razy mniejszą niż cała kolumna. To jak ktoś próbowałby pchać samochód raz w jedną a raz w drugą stronę z częstotliwością powiedzmy 20 Hz :) 

24 minuty temu, slaw0001 napisał:

Ja uzyłem jako wobropodkładki kupionych w markecie budowlanym gumowych odbojów do dzrzwi. Dodatkow podkleiłem filcem co by łatwiej przemieszczać.

Tu chyba główny efekt daje filc. Takie odboje są wykonane z reguły z twardej gumy. Przy ich dość sporych rozmiarach podatność zapewne nie jest zbyt duża. Ale z drugiej strony, duża podatność w przypadku kolumn podłogowych pogarsza stabilność i bezpieczeństwo. Trzeba znaleźć złoty środek :) Jest jeszcze opcja postawienia kolumny na szerokiej podstawie z bardziej podatnym "zawieszeniem". Widziałem nawet takie rozwiązania.

Edytowano przez nowy78
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, nowy78 napisał:

Tu chyba główny efekt daje filc. Takie odboje są wykonane z reguły z twardej gumy.

Nawet nie. Guma całkiem elastyczna a na pewno bardziej niz oryginalne podkładki. Co do stabilności to nawet sie poprawiła bo odboje są ustawine stożkiem do kolumny i vs oryginału powierzchnia styku i rozstaw są wieksze. Oczywiście nie jest to ta sam klasa tłumienia co zapewnia odpowiednio dobrana sprężyna, ale zawsze coś.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, nowy78 napisał:

Tak, dotknięta kolumna się kiwa

Kiedy słyszę że coś się kiwa, włącza się u mnie "Pan Sceptyczny". Pewnie przez to że jestem przyzwyczajony - wg tego co zawsze czytałem - do tego, że każdy element zestawu ma stać całkowicie stabilnie na podłożu, nie może drgać, a wtedy to podłoże decyduje też o tym jak gra.

Robiłem eksperymenty z kolumnami stawiając je w miarę rozwoju hobby na różnych elementach, krzesłach, klockach, podstawach kamiennych, itp. Ostatecznie kiedy stanęły na bardzo ciężkich standach w zasadzie przyklejone do nich (masą blue tack) zaczęły grać tak jak nie wcześniej. Dźwięk dociążył się, wyraźniej zarysował. Nie jest oczywiście regułą przy sadowieniu kolumn, umieszczanie ich na ciężkich przyklejonych standach, bo są też swoiste zalecenia producentów.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...