Skocz do zawartości

Panele czy Płytki


Gość

Recommended Posts

Jestem w fazie upgradu mojego sprzętu audio i w niedalekiej perspektywie także remontu mieszkania.

Dużo usłyszałem na tym forum o tym, jak ważna jest akustyka pomieszczenia itd.

Moje pytanie to takie: czy z punktu widzenia akustyki na podłodze lepsze są panele podłogowe czy może płytki (drewnopodobne, co oczywiście nie ma znaczenia).

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze mówiąc trochę nie da się na to odpowiedzieć, za dużo zmiennych... to nie jest tak że płytki są jednoznacznie złe. Jak jest opcja ukształtowania akustyki inaczej, np. sufitem czy ścianami, to mogą być i płytki. Obiektywnie i bezwzględnie - panele bardziej pochłaniają niż płytki. Nie są to kosmiczne różnice i występują w wyższych częstotliwościach, ale są, to jest obiektywne. To, czy to więcej pochłaniania akurat będzie potrzebne w tym salonie... to już inna sprawa ;) jedno jest pewne że płytki są gorsze pod kątem przenoszenia dźwięków uderzeniowych, tj. będzie cholernie słychać każde przesunięcie krzesła, jakieś kroki itd.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, żadnego innego ukształtowania akustyki nie będzie, bo to salon i lepsza połowa nawet o tym słyszeć nie chce. Chyba, że istnieje jakaś gładź tynkowa o lepszych właściwościach akustycznych.

Piszą tu ludzie, że "rzucają kocyki przed kolumny" i to niby polepsza akustykę. Teoretycznie panele są wykonane z materiałem miększego niż płytki.

 

Dzięki serdeczne za odpowiedź.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Kraft napisał:

@Bartek z Mega-Acoustic, panele układa się na sprężynującym podkładzie. Czy zatem taka pływająca podłoga nie działa jak membrana i nie pochłania także jakiegoś zakresu niskich częstotliwości?

raczej nie, jako membrana na pewno nie bo musiałaby być napięta. Jako płyta - też raczej nie, bo jest klejona bezpośrednio do tego podkładu a potem podłogi, musiałaby być zawieszona jakoś żeby móc swobodnie drgań

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adam Wesolowski napisał:

Jestem w fazie upgradu mojego sprzętu audio i w niedalekiej perspektywie także remontu mieszkania.

Dużo usłyszałem na tym forum o tym, jak ważna jest akustyka pomieszczenia itd.

Moje pytanie to takie: czy z punktu widzenia akustyki na podłodze lepsze są panele podłogowe czy może płytki (drewnopodobne, co oczywiście nie ma znaczenia).

 

Jak wiadomo płytki będą na pewno sprawiały wrażenie chłodu ale to rzecz indywidualna.U mnie są panele ale nie 6 czy 8 mm a 12 mm.Nic się nie dzieje niepokojącego nic nie pływa itd.Oczywiście zakładam że powierzchnia pod panelami będzie bardzo równa.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Bartek z Mega-Acoustic napisał:

Jako płyta - też raczej nie, bo jest klejona bezpośrednio do tego podkładu a potem podłogi, musiałaby być zawieszona jakoś żeby móc swobodnie drgań

Podłogi pływającej, a tak wykonuje się podłogi z paneli HDF, nie klei się do podłoża. Dzięki kilkumilimetrowemu podkładowi z pianki lub włókna drzewnego ma też ona pewne ugięcie (nie wiem, może 1-3 mm).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bartek z Mega-Acoustic napisał:

raczej nie, jako membrana na pewno nie bo musiałaby być napięta. Jako płyta - też raczej nie, bo jest klejona bezpośrednio do tego podkładu a potem podłogi, musiałaby być zawieszona jakoś żeby móc swobodnie drgań

Jak to napięta? 😳 Przecież są różne rodzaje membran. Dla przykładu w membranowych ustrojach akustycznych jest to po prostu pewna powierzchnia z płyty odznaczającej się sprężystością, o określonej masie, a więc charakteryzująca się częstotliwością własną drgań. Panele podłogowe są wg mnie świetnym przykładem membrany. Faktem jest, że ze względu na tłumienie (spoczywają całą powierzchnią na podkładzie) dobroć takiego układu rezonansowego będzie o wiele mniejsza niż gdyby były zawieszone w przestrzeni, ale nadal to membrana. I wcale nie potrzeba 1 - 3 mm, o których wspomniał Kraft. Przy takiej powierzchni wystarczy możliwość ruchu rzędu dziesiątych lub setnych części milimetra, aby efekt był namacalny. A że łatwo można pobudzić do drgań taką membranę, można się przekonać, chodząc po panelowej podłodze w butach z twardą podeszwą. Sąsiedzi z dołu na pewno zwrócą na to uwagę ;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

27 minut temu, nowy78 napisał:

Jak to napięta? 😳 Przecież są różne rodzaje membran. Dla przykładu w membranowych ustrojach akustycznych jest to po prostu pewna powierzchnia z płyty odznaczającej się sprężystością, o określonej masie, a więc charakteryzująca się częstotliwością własną drgań. Panele podłogowe są wg mnie świetnym przykładem membrany. Faktem jest, że ze względu na tłumienie (spoczywają całą powierzchnią na podkładzie) dobroć takiego układu rezonansowego będzie o wiele mniejsza niż gdyby były zawieszone w przestrzeni, ale nadal to membrana. I wcale nie potrzeba 1 - 3 mm, o których wspomniał Kraft. Przy takiej powierzchni wystarczy możliwość ruchu rzędu dziesiątych lub setnych części milimetra, aby efekt był namacalny. A że łatwo można pobudzić do drgań taką membranę, można się przekonać, chodząc po panelowej podłodze w butach z twardą podeszwą. Sąsiedzi z dołu na pewno zwrócą na to uwagę ;) 

tak to :P z fizycznego punktu widzenia jest to płyta, membrana to coś, co ma NAPIĘCIE, panel położony na podłodze go nie ma. Dlatego rozdzieliłem - membrana i płyta. Płyta napięcia nie ma, może być utwierdzona lub zawieszona. Dlatego taki absorber jak już możemy nazywać płytowym, nie membranowym. Poza tym brniecie w to za bardzo, to że coś może jakkolwiek "drgać" to nie znaczy że może być ustrojem akustycznym. Masa na sprężynie, jedna częstotliwość rezonansowa, bardzo niska, bardzo wąska.... żaden absorber. No i w poście niżej...

7 minut temu, MobyDick napisał:

Myślę że należy taki typ podłogi traktować bardziej jako zbiór stosunkowo niezależnych płyt położonych obok siebie niż jeden ustrój.

..ma racje. Nie przeginajcie z tym strojeniem podłogi :P 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Kraft napisał:

Tak sobie zacząłem fantazjować o walorach podłogi jako ustroju akustycznego i wymyśliłem, że można by ją stroić przesuwając meble, co zmieniałoby rozmiar powierzchni drgającej. 

To jeszcze można dodać do tych fantazji sposób pomiaru częstotliwości rezonansowych takich "ustrojów" np. za pomocą REW :)

3 minuty temu, Bartek z Mega-Acoustic napisał:

tak to :P z fizycznego punktu widzenia jest to płyta, membrana to coś, co ma NAPIĘCIE, panel położony na podłodze go nie ma. Dlatego rozdzieliłem - membrana i płyta. Płyta napięcia nie ma, może być utwierdzona lub zawieszona. Dlatego taki absorber jak już możemy nazywać płytowym, nie membranowym. Poza tym brniecie w to za bardzo, to że coś może jakkolwiek "drgać" to nie znaczy że może być ustrojem akustycznym. Masa na sprężynie, jedna częstotliwość rezonansowa, bardzo niska, bardzo wąska.... żaden absorber.

Dla mnie absorbery płytowe = membranowe. Po prostu płyta stanowi drgającą membranę. I zgoda - absorbery membranowe są przecież ustrojami typu rezonansowego, strojonymi na konkretne częstotliwości. Regulując tłumieniem (czyli zmieniając dobroć) możemy jednak nieco poszerzyć pasmo, kosztem skuteczności.

A czy np membrany głośnikowe mają napięcie ? :P

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, nowy78 napisał:

A czy np membrany głośnikowe mają napięcie ? :P

 

uwaga, robię salto :D membrany głośnikowe to nie membrany w sensie fizycznym tylko też płyty, płyty utwierdzone z zawieszeniem sprężystym :D ja wiem że się czepiam, ale z fizycznego punktu widzenia jakby chcieć modelować membranę głośnika to musi być płyta, nie membrana bo membrana... ma parametr napięcia :D a membrana głośnika ma pracować jako tłok, płyta, bo częstotliwości rezonansowe membrany w sensie  fizycznym wyglądają zupełnie inaczej. Dlatego jeśli juz jesteśmy przy absorberach, to mówimy o absorberach płytowych, nie ekstrapolujmy tego do głośników i innych tworów

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Rega napisał:

przy takich licytacjach ceny sprzętu to niedługo akustyk będzie musiał Wam dopłacić za wizytę

No właśnie jakoś się @Bartek z Mega-Acoustic nie odzywa ciekawe dlaczego ? :) 

A tak jeszcze , pytanie do Bartka , będę miał u siebie / firma/ niebawem takie panele , gdzie to wykorzystać ? Czy nadają się do pomieszczeń tzw. mieszkalnych ?

https://www.coswick.com/wood-wall-panels/acoustic/

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, tomek4446 napisał:

No właśnie jakoś się @Bartek z Mega-Acoustic nie odzywa ciekawe dlaczego ? :) 

A tak jeszcze , pytanie do Bartka , będę miał u siebie / firma/ niebawem takie panele , gdzie to wykorzystać ? Czy nadają się do pomieszczeń tzw. mieszkalnych ?

https://www.coswick.com/wood-wall-panels/acoustic/

 

spoko te panele, ale wyglądają drogo, a technika paneli perforowanych to nic nowego... ja bym jednak brał kwadratowe albo z nieregularną perforacją, bo potem się mniej w oczach mieni ^^

a co do pomiaru to nie wiem czy się wypowiadać, chociaż cennikiem się nie kryję i gdzieś już coś pisałem na ten temat. Pomiar za 700 zł - owszem, można. Chociaż w takiej cenie to ja chyba nic bym nie zrobił... to przecież bez sensu, odliczając dojazd jakbym miał jechać ze sprzętem np. z Krakowa do Warszawy to mi przecież parę zł by zostało, nawet za sam czas pogłosu zmierzony balonem to słaby piniondz :( koszt mojego udziału w projekcie akustyki zaczyna się od ok. 3000 zł netto zależnie od tego gdzie trzeba dojechać i jak porąbane jest pomieszczenie. Piszę, udziału w projekcie, bo nie robię takich rzeczy w zakresie ograniczonym - wszystko albo nic, bo potrzebuję wszystkich informacji o pomieszczeniu które mogą się przydać, czyli zazwyczaj liczę odpowiedź częstotliwościową, analizę czasowo-częstotliwościową, dodatkowy pomiar subem żeby ogarnąć mody własne pomieszczenia, potem wyznaczam współczynnik rozproszenia pola akustycznego i zazwyczaj jeszcze współczynnik IACC przy pomiarze mikrofonami binauralnymi (współczynnik korelacji międzyusznej skośnej). Wtedy mogę projektować, jak ktoś to robi za 700 zł to trzeba sobie zadać pytanie co robi w tym zakresie... a wiem że czasem to jest 700 zł odliczane potem od ceny paneli ^^ ja projektując nikogo nie wiążę z panelami, mogą być dowolne, jak te zaproponowane będą za brzydkie, za ładne, za drogie, cokolwiek. Dopóki się da to robię na polskich, bo taniej

Jak budżet jest mały... to ja wolę doradzić za darmo na jakimś forum albo mailowo. Tylko wtedy wiadomo, bez pomiarów, zgodnie z doświadczeniem i sztuką, ale w małych budżetach serio pomiar nie ma sensu bo to co z tego pomiaru potem wychodzi jest zazwyczaj drogie, bo dedykowane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam że sprawę mógłby poprawić np. gruby dywan (kudłaty) w jakiejś odległości przed kolumnami w odpowiedniej szerokości  , pochłonął by część odbić od podłogi ,

ale zdajemy sobie sprawę że nikt nie chce zakrywać  częściowo ładnej podłogi oraz sytuacja wnętrza też może nie akceptować takiego rozwiązania .

Ja by coś poprawić akustykę w pokoju w determinacji przykryłem całą podłogę z parkietu grubą wykładziną

i tu efekt wyszedł ciekawy :)

pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...