Skocz do zawartości

Znaczenie kabla zasilającego wzmacniacz


Atlas1304

Recommended Posts

Ale ja nie mam do nikogo pretensji.

:)

Mówię tylko że w takich tematach brałem już udział dziesiątki razy i nic powtarzam nic one nie dają.

Kto ma słyszeć chce testować to, to robi. Kto nie, będzie sceptykiem i tyle.

2 godziny temu, Adam Wesolowski napisał:

Ja uważam, że gdyby przerzucić siły i moce intelektualne na inne tematy, gdzie na prawdę Wasza wiedza i doświadczenie jest potrzebna to takie durne tematy już dawno by umarły śmiercią naturalną.

Może i tu masz rację.......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, S4Home napisał:

 

Mówię tylko że w takich tematach brałem już udział dziesiątki razy i nic powtarzam nic one nie dają.

 

Owszem nic nie dają chyba Tobie, Bo mnie dały dużo. Jak do tej pory to mam pewnosc że kable zasilajace powinny pokazać co potrafią od momentu wpiecia w system, a także bardzo prosty sposob na sprawdzenie czy zakłócenia mają cos do powiedzenia w sprawie zmiany dzwieku.!!!! Jak do tej pory nie znalazł sie nilt kto mógłby przechylic szale.

PS: test coraz blizej....

Pozdrawiam. 

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

Owszem nic nie dają chyba Tobie, Bo mnie dały dużo

Nie do mnie ta odpowiedź, ale się wtrące między wódkę a zakąskę: nie wiem, co Ci mogła dać dyskusja o subiektywnych odczuciach pojedynczych osób. Są tutaj przedstawione dowody empiryczne czy teoretyczne? Ktoś tutaj przeprowadził jakieś pomiary np. zwiększonej zawartości składowych harmonicznych na wyjściu ze stadium zasilania wzmacniacza i jak tak się np. przekłada na zniekształcenia fali mechanicznej wyemitowanej przez głośnik lub widmo akustyczne? Sprzeczka jest o to czy słychać różnice czy nie: jeden niby słyszy innemu się wydaje, że słyszy, trzeci teraz jak mu już powiedzieli, że cos jest na rzeczy to nagle zaczął słyszeć (psychologia). I sprzeczać się możemy do końca świata.

 

To może posprzeczajmy się o wpływie przewodów wzmacniacz-głośniki, bo tutaj jest o czym rozmawiać, bo różnice są wyraźne.

Edytowano przez Gość
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to nie ten temat. 

To była sugestia, żeby zamiast skupiać się na rzeczach stricte subiektywnych lepiej jest użyć mózgów do jakiejś przedmiotowej dyskusji. 

Powiem inaczej w nadzei, że kogoś to przekona: chociaż w dziedzinie akustyki jestem na razie dokształcającym się laikiem i nie jestem w stanie ocenić, czy ten kabel zasilający w jakikolwiek nawet minimalny sposób wpływa na jakość dźwięku zarówno w torze zasilającym a tym bardziej w torze sygnałowym. Natomiast od 15 lat pracuję w laboratorium promieniowania optycznego, gdzie do pomiarów tegoż promieniowania używa się sprzętu za prawie 500.000 euro. Zdarza się dzielić włos na czworo, jeżeli chodzi o kable sygnałowe przenoszące sygnał z detektorów do systemu pomiarowego gdzie prąd jest rzędu nanoamperów. Instrumenty i ich połączenia muszą być pewnej klasy i do tego jeszcze liczy się niepewność pomiarową biorąc pod uwagę te wszystkie niedoskonałości (horror). Po stronie zasilania to wszystko musi być zasilane z sieci stabilizowanej o niskiej zawartości składowych harmonicznych. Nigdy jednak nie słyszałem, żeby jakieś centrum akredytacji wymagało specjalnego rodzaju przewodu zasilającego urządzeń pomiarowych. Gdyby one miały wpływ to urządzenie pomiarowe musiałyby być wysyłane do kalibracji razem z tym przewodem i ten przewód miałby swój numer identyfikacyjny i do tego jeszcze trzeba by to uwzględnić w szacowaniu niepewności pomiarowej (pochodne cząstkowe). Wysyła się przyrząd pomiarowy bez kabla, bo laboratorium wzorcujące ma swoje kable. 

Podobnie jest w laboratorium EMC (kompatybilności elektromagnetycznej) - drugie tyle za sprzęt co powyżej. Tutaj jeszcze gorzej, bo harmoniczne to, co się bezpośrednio bada i nie może ich po prostu być w zasilaniu. Tam też kablami zasilającymi nikt sobie głowy nie zawraca: ani samo laboratorium ani laboratorio wzorcujące.

Może chociaż trochę przekonałem.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można dyskutować na temat tego czy jakieś buty są wygodne. Dla jednego będą, a dla innego nie. Dla kogoś innego będzie to bez znaczenia. Tylko czy da się to zmierzyć na urządzeniach pomiarowych ? Jakich ? Może w ślepych testach ?

Bez względu na wyniki i to czy będą miały odpowiednio gładkie podeszwy, temu dla którego są wygodne będzie w nich wygodnie. Ten który w nich złe się czuł będzie je odbierał identycznie. A ślepe testy zapewne wykażą, że to bez znaczenia bo głosy rozłożyły się po połowie.

Edytowano przez MobyDick
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, MobyDick napisał:

Tylko czy da się to zmierzyć na urządzeniach pomiarowych ? 

Pytanie zatem brzmi...

Co w sytuacji gdy producent podaje jakieś informacje na temat kabla zasilajacego, ze powinien dawac wiecej basu (to chyba jest mierzalne), a niestety nie daje? Czy klient ma prawo pozwac tskiego producenta o niezgodność produktu? Kupujac samochod ktory ma miec 400 koni i przyspieszac do 100 w 4 sekundy, a nie spelniajacy tych parametrow zobaczy producenta w sadzie, a ten bedzie musial okazać testy z hamowni.... pytanie co by pokazał producent kabla zasilajacego? Wypowiedź forumowicza że słyszy kabel? Co innego jesli ktoś odsluchal kabel u siebie bo kazano mu wypożyczyć.  Wtedy wiadomo. Ale co gdy ktoś kupił w ciemno, bo na stronie tak fajnie napisano a walorach akustycznych...?

Dlatego zastosowano taki "myk" przetestuj i kup.!

Pozdrawiam i życzę miłej rozkminki...

Edytowano przez Chyba Miro 84
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Adam Wesolowski napisał:

Może chociaż trochę przekonałem.

Ciekawy argument, bo z życia wzięty. Mnie przekonałeś.

 

7 minut temu, MobyDick napisał:

Można dyskutować na temat tego czy jakieś buty są wygodne. Dla jednego będą, a dla innego nie. Dla kogoś innego będzie to bez znaczenia. Tylko czy da się to zmierzyć na urządzeniach pomiarowych ? Jakich ? Może w ślepych testach ?

Nie bardzo. Wygoda butów zależy od czynników fizycznych (w tym od kształtu stopy) i da się je zmierzyć. Nie widzę tu analogii do kabli zasilających, które mierzą praktycznie tak samo (różnice poniżej progu percepcji).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No niezupełnie. Przewody również można zmierzyć. To że kabel ma mieć 1 m  wg deklaracji producenta i jeden będzie o 2 cm dłuższy a inny 3 cm krótszy raczej nie wpłynie na percepcję słuchacza. Trudno zmierzyć oddziaływanie nawet cech fizycznych przewodu na stabilność lub destabilizowanie pracy tego urządzenia. Pomiary fizyczne w laboratoriach mierzy się zwykle w warunkach ustabilizowanych. Stabilność pracy wzmacniacza można do pewnego stopnia ocenić na podstawie śledzenia obrazu przebiegu prostokątnego. Ferrari nikt nie pozywa za to, jeśli osiągi nie trzymają deklarowanych parametrów dla każdego egzemplarza.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie lepiej po prostu pożyczyć jakiś kabel z salonu lub od kolegi (ewentualnie kupić w miarę swoich finansowych możliwości) i przetestować samemu?

Słyszę, że wpływa to extra, nic nie słyszę - to  zwracam lub mam jeden "lepszy" kabel zasilający, a całą resztę podłączę komputerowymi i koniec tematu. Chyba prosty i krótki temat.

Te tematy o kablach zasilających są fajne szczególnie dla tych którym się nudzi bo zawsze jest to jakiś wątek żeby sobie popisać....... ten temat nigdy nie był, nie jest i zapewne długo nie będzie rozwiązany więc po co na siłę się przerzucać argumentami - które ani z jednej ani z drugiej strony nikogo nie przekonają.

P.S po weekendowej "akcji" w której pewien człowiek chciał, abym przyjechał do niego niemal 200 km w jedną stronę ponieważ chciał mi sprzedać, a w zasadzie zamienić się za sprzęt którego jak się okazało........ jeszcze nie posiada (choć tak naprawdę w tą wersję też mu nie wierzę) to ja jeszcze mniej wierzę wpisom ludzi ,,anonimowych" - więc czy ktoś słyszy czy nie słyszy to ja to dzielę nawet nie na pół, tylko na 10.

Pozdrawiam

Edytowano przez Kamill00
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kamill00 napisał:

A nie lepiej po prostu pożyczyć jakiś kabel z salonu lub od kolegi (ewentualnie kupić w miarę swoich finansowych możliwości) i przetestować samemu?

A pewnie że lepiej...Nawet można odstąpić od zakupu na odległość 😏

Ubijamy dalej, jeszcze nie ma 100%😂

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kamill00 napisał:

A nie lepiej po prostu pożyczyć jakiś kabel z salonu lub od kolegi (ewentualnie kupić w miarę swoich finansowych możliwości) i przetestować samemu?

Słyszę, że wpływa to extra, nic nie słyszę - to  zwracam lub mam jeden "lepszy" kabel zasilający, a całą resztę podłączę komputerowymi i koniec tematu. Chyba prosty i krótki temat.

Te tematy o kablach zasilających są fajne szczególnie dla tych którym się nudzi bo zawsze jest to jakiś wątek żeby sobie popisać....... ten temat nigdy nie był, nie jest i zapewne długo nie będzie rozwiązany więc po co na siłę się przerzucać argumentami - które ani z jednej ani z drugiej strony nikogo nie przekonają.

 

Pozdrawiam

I tu się zgadzam. Jeśli komuś podoba się zmiana w dźwięku która wprowadzi mu jakiś kabel to może się z tego cieszyć. Inny nie słyszy różnicy i nie ma potrzeby coś zmieniać

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Kamill00 napisał:

po co na siłę się przerzucać argumentami - które ani z jednej ani z drugiej strony nikogo nie przekonają.

Argumenty mogą być pomocne dla osób dopiero wkraczających w to hobby. Nie chciałbym jako młody ojciec wejść na forum, gdzie zamieszczano by tylko głosy antyszczepionkowców. A tak, jakbym sobie poczytał też opinie przeciwnej strony, to już bym chyba dał radę wysnuć właściwe wnioski;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety, przynajmniej w audio mam tak, że muszę się o czymś przekonać na własnej skórze - dlatego debaty i dyskusje w takich tematach jak kable zasilające, gdzie jeśli są różnice to bardzo subiektywne nic nie wnoszą.

Sami mówicie jeśli ktoś pytał o kolumny że nie można kupować w ciemno tylko trzeba posłuchać - tak?

Więc po co zakładać 10 wątków w tym samym temacie, sprzeczać się lub wymieniać różne argumenty skoro.......trzeba ruszyć du*** i jak najmniej kosztownym sposobem nabyć kabel i przekonać się samemu.

13 minut temu, Kraft napisał:

Argumenty mogą być pomocne dla osób dopiero wkraczających w to hobby.

Zgadzam się, ale ja nadal twierdzę że trzeba przekonać się samemu bo skąd ma wiedzieć osoba dopiero wkraczająca w ten świat, że @Kraft, @MobyDick i @Chyba Miro 84 nie są w zmowie z @S4Home i za każde polecenie kabla mają 10% upustu w salonie 😂 - to oczywiście taki żart, ale będę stał murem za tym o czym zresztą zawsze WY powtarzacie, że trzeba posłuchać samemu

Edytowano przez Kamill00
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie chce mi sie,i szczerze dziwię się że komuś się chce.Do tamtego tasiemca podchodzę dokładnie jak do tego 😏

Z resztą jak pisałem wcześniej,mogę podpiąć nawet kabel od żelazka i totalnie mi to leży

Ktoś chce używać dedykowanych przewodów, poprawiających odsłuch.Nie widzę problemu.Nikomu do kieszeni nie zaglądam i jeżeli tylko są na to złotówki,niech kupuje śmiało.

Stąd mój wniosek o pianotwòrczej idei rzeczonego wątku.

Sam,nie sam...Walczysz jak lew 😂I tu i tam.Pytam tylko po co?Bo nadal nie rozumiem. Nie masz innego zajęcia, czy co?

Edytowano przez Mar Ka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...