Skocz do zawartości

SANSUI - moja ulubiona marka


Recommended Posts

"....wyższy model, bo mocniejszy (dod. B-2301L). W takich momentach wpycha się nachalnie z przestrzenią do przodu i masz wrażenie, że jesteś na koncercie w olbrzymiej sali (katedralnej!? z olbrzymią ilością echa i różnych odbić z CZAPY! wziętych)" 

To jest extra do elektroniki i nie tylko. Bardzo dużo zależy co i gdzie nagrane. 

Czyli że .... i dlatego po prostu mam obydwie końcówki w jednym zestawie. 

 

Słuchałem B-2105 oraz potem także B-2301 (bez L) z PRE Accuphase (nie pamietam modeli Accu). Grało bardzo dobrze. Dla mnie (i nie tylko, skoro ktoś tak połączył!) grało dużo lepiej niż z rodzimymi (dedykowanymi) preampami odpowiednio: C-2105 i C-2301. 

Jednak są ludzie, którym się podoba inaczej. Nie jednomyślni? 

 

 

Edytowano przez san-sui
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@san-sui Gdy będzie można się spotykać to zaproś kilka osłuchanych osób ( nie koniecznie związanych z Sansui ) i niech się wypowiedzą na temat porównania tych końcówek na twoim systemie. To najlepsze by sprecyzować swoje spostrzeżenia. Może być tak, że akurat u Ciebie, z jakiegoś powodu, wyższy model nie potrafi pokazać, w pełni, swoich zalet. 

Nie słuchałem B 2301L ale z opisów wiadomo, że ma w sobie olbrzymi potencjał. A w takich przypadkach potrafi być tak, że jak coś się z nim nie spasuje to brzmienie potrafi ,,kaleczyć".

Edytowano przez mario100007
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

15 godzin temu, san-sui napisał:

@ piorut 

Proste. Do różnej muzyki różne zestawy.

"Najlepiej grające zestawy to C/B-2301 i na pewno C/B-2302." Wówczas podczas odsłuchów słuchałem muzyki elektronicznej. 

 

San-sui jest różnica napisać to najlepsze zestawy a najlepsze zestawy do muzyki elektronicznej. To nie jest ujęte i nikt nie jest w stanie tego rozpoznać. Także to nie jest proste ani logiczne - dla nikogo. Piszę tylko o tym w jaki sposób notorycznie zmieniasz sens swoich wypowiedzi , w stylu "nie to miałem na myśli". Tylko, że całe grono obecnych tu osób nie jest w stanie rozpoznać Twoich intencji. Skoro te zestawy B/C są świetne nie tylko do elektroniki to do czego jeszcze (ponieważ piszesz "i nie tylko" ? Skąd możesz wiedzieć jak nie słuchałeś (sam napisałeś, że słuchałeś je z elektroniką i na tej podstawie napisałeś - to są najlepiej grające zestawy - pamiętajmy, że jednak, że potwierdziłeś, że do elektroniki). Natomiast jazz, blues to B-2102MOS. San-sui nie oceniam tego co piszesz o muzykalności sprzętów. Cały czas widzę, że zmieniasz sens swoich wypowiedzi. Najlepszy zestaw a najlepszy zestaw do elektroniki to dwa różne znaczenia. Nie wprowadzaj całej społeczności w błąd. 

Edytowano przez piorut
Literówka
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię muzykę elektroniczną ale na jej podstawie trudno określić czy sprzęt gra naturalnie bo jak naturalnie brzmi muzyka elektroniczna? Na muzykę elektroniczną trudno jest stroić system. Jeden lubi głęboki, ciężki bas, drugi szybki, wyższy i krótszy. Stroić sprzęt można słuchając instrumentów które słyszy się na żywo.

San-sui żeby forować takie wyroki czy sprzęt gra dobrze tzn. równo, naturalnie trzeba być mocno osłuchanym. Połowa sukcesu to kolumny, jeżeli nie przewaliłeś ich w swoich uszach w większej ilości, z różnych półek cenowych, o różnym charakterze trudno określić czy Twój system gra równo, naturalnie i bez większych pików. On gra po prostu dobrze dla Ciebie. Dlatego taki wyrok że 2102 MOS gra najlepiej ze stajni Sansui jest co najmniej nagięciem faktów.

I jeszcze co do tej Katedry. Może już do znudzenia powtarzam o tych wariacjach swojej zwrotnicy i kondensatorach w niej. Kolega który to robi zapytał jak chcę żeby zagrał mój system a on tak nastroi kolumny żeby to osiągnąć. Chcę żeby grały ciut po stronie ciepła, barwowo, detalicznie no i przede wszystkim naturalnie tak żebym mógł bawić się kablami w przyszłości i zmieniać dźwięk. Po drodze doszliśmy do tej Katedry. Zmiany były niesamowite, raz miałem zajebiście dużą, detaliczną i precyzyjną katedrę z dalekimi planami a raz wokalistkę stojącą przede mną i jej bardziej intymny głos a instrumenty o dużych bryłach i ładną barwą (tak bardzo upraszczając). Wszystko można zmienić w jedną lub drugą stronę, a nawet mieć większość tego co się lubi (inwestując sporo w elementy zwrotnicy). Jak na tej podstawie określić który wzmacniacz jest najlepszy? Przecież taki 2102 MOS podłączony pod zajebiście neutralne kolumny może okazać się że gra totalnie inaczej niż w systemie San-sui. Nie chcę pisać że system San-sui gra nienaturalnie bo go nie słyszałem. Ale osobiście po ostatnich doświadczeniach nigdy nie napiszę że jeden piec gra lepiej niż drugi. Mogę napisać że gra naturalniej. Jest jeszcze jedno ale, dwa piece mogą grać naturalnie tylko jeden będzie grał naturalnie na poziomie high-end a drugi po prostu naturalnie, na jednym będziemy mieli wartość dodaną w postaci wielu cech pożądanych jednocześnie a drugi będzie bardzo upraszczał grając równo. To gonienie zająca jest dla nas najprzyjemniejsze. Ja osobiście nie chcę go złapać. Lubię jak cały czas coś nowego odkrywam w dźwięku i muzyce. Nie wiem czy sięnie zamotałem w tym opisie. :D

I tak na marginesie mam prośbę. Możecie polecić jakąś super listwę sieciową? Tylko musi mieć od trzech do czterech gniazd Schuko, będzie służyła bardziej do źródeł dźwięku niż wzmacniaczy i nie może być wielka. Tylko nie piszcie proszę że Aoustic Revive bo taką na japońskie gniazda mam a na schuko jest zbyt droga. Cena do pięciu tys. za używkę najlepiej. Cel jest taki żeby najlepiej nic nie zmieniała ani nie upiększała ani nie degradowała. Może ktoś miał styczność z Oyaide MTS SSE? Dzięki.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, misiek x napisał:

Mam Oyaide MTS-4e .Jak dla mnie bardzo neutralna,nic nie wnosi i nic nie dodaje...cena za używane jakieś 2tys.

Dzięki, można wiedzieć jakim kablem podpiąłeś? Czytałem też o wersji SSE, jest okablowana chyba srebrem, trochę bardziej ryzykowna bo może lekko zmodyfikować dźwięk.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam listwy Solid Core, ale nie tej którą wymieniłeś. Tej nie było jeszcze w momencie kiedy kupowałem swoją. Tą o której piszesz widziałem i słyszałem ale nie u siebie, także się nie liczy. W przyszłości zapewne przetestuję, ale teraz co innego mi chodzi po głowie. Najlepiej wypożyczyć i sprawdzić u siebie.

pozdrawiam,

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Baron

Testowałem z Solid Core listwę Audio Power supply purist - wtedy najwyższą w ofercie i ta przegrała z Xindak XF2000E.

Tak, wiem, że Xindak to coś innego, nie tylko "goła" listwa ale....przegrała nie tylko z Xindakiem , ale jako listwa także niekoniecznie mi podeszła..

Tej nowej nie miałem u siebie, ale powinno być lepiej.

Miałem też kabel sieciowy No.1 Pro. i ten został, a nawet zmienił AR Power Reference.

Warto wypożyczyć,  z Mateuszem z Solid Core idzie się dogadać,  jak ja testowałem wypożyczał bez pieniędzy ( przynajmniej ja tak miałem :) ).

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 godziny temu, Baron napisał:

Lubię muzykę elektroniczną ale na jej podstawie trudno określić czy sprzęt gra naturalnie bo jak naturalnie brzmi muzyka elektroniczna? Na muzykę elektroniczną trudno jest stroić system. Jeden lubi głęboki, ciężki bas, drugi szybki, wyższy i krótszy. Stroić sprzęt można słuchając instrumentów które słyszy się na żywo.

San-sui żeby forować takie wyroki czy sprzęt gra dobrze tzn. równo, naturalnie trzeba być mocno osłuchanym. Połowa sukcesu to kolumny, jeżeli nie przewaliłeś ich w swoich uszach w większej ilości, z różnych półek cenowych, o różnym charakterze trudno określić czy Twój system gra równo, naturalnie i bez większych pików. On gra po prostu dobrze dla Ciebie. Dlatego taki wyrok że 2102 MOS gra najlepiej ze stajni Sansui jest co najmniej nagięciem faktów.

I jeszcze co do tej Katedry. Może już do znudzenia powtarzam o tych wariacjach swojej zwrotnicy i kondensatorach w niej. Kolega który to robi zapytał jak chcę żeby zagrał mój system a on tak nastroi kolumny żeby to osiągnąć. Chcę żeby grały ciut po stronie ciepła, barwowo, detalicznie no i przede wszystkim naturalnie tak żebym mógł bawić się kablami w przyszłości i zmieniać dźwięk. Po drodze doszliśmy do tej Katedry. Zmiany były niesamowite, raz miałem zajebiście dużą, detaliczną i precyzyjną katedrę z dalekimi planami a raz wokalistkę stojącą przede mną i jej bardziej intymny głos a instrumenty o dużych bryłach i ładną barwą (tak bardzo upraszczając). Wszystko można zmienić w jedną lub drugą stronę, a nawet mieć większość tego co się lubi (inwestując sporo w elementy zwrotnicy). Jak na tej podstawie określić który wzmacniacz jest najlepszy? Przecież taki 2102 MOS podłączony pod zajebiście neutralne kolumny może okazać się że gra totalnie inaczej niż w systemie San-sui. Nie chcę pisać że system San-sui gra nienaturalnie bo go nie słyszałem. Ale osobiście po ostatnich doświadczeniach nigdy nie napiszę że jeden piec gra lepiej niż drugi. Mogę napisać że gra naturalniej. Jest jeszcze jedno ale, dwa piece mogą grać naturalnie tylko jeden będzie grał naturalnie na poziomie high-end a drugi po prostu naturalnie, na jednym będziemy mieli wartość dodaną w postaci wielu cech pożądanych jednocześnie a drugi będzie bardzo upraszczał grając równo. To gonienie zająca jest dla nas najprzyjemniejsze. Ja osobiście nie chcę go złapać. Lubię jak cały czas coś nowego odkrywam w dźwięku i muzyce. Nie wiem czy sięnie zamotałem w tym opisie. :D

I to jest tekst, po którym można poznać osluchanego audiofila.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.11.2020 o 23:12, braap napisał:

Chyba wręcz przeciwnie. Ja bym celował zeby i jeden i drugi wymienić na lepszy

A co tam w ogóle masz za sprzęty? 2105 właśnie?

Przy samym wzmacniaczu nie trzeba nic wymieniać.

Kable KDK Kawasaki to jedne z najlepszych "normalnych" kabli jakie słyszałem.

Dodatkowo wzmacniacz jest strojony pod ten kabel i ingerencja w niego zniszczy cały efekt w sposób trudny do przewidzenia .

Będzie to coś za coś i nie odzyskasz już pierwotnej synergii .

Zamiast kombinować ze wzmacniaczem, wystarczy zmieniać kabel którym podłączasz transformator 230V -> 100V i tu masz pole do popisu .

Ostatnio miałem u siebie kilka bardzo zacnych kabli nowej polskiej firmy Thunder Melody i na trafie robiły fantastyczną robotę .

Osobiście nigdy bym nie zmieniał przewodów przy wzmacniaczu.

A dlaczego ?

1. Z prostej przyczyny ... cały system przechodzi na wcześniej nie spotykany poziom gdy zrobi się bardzo solidne zasilanie w domu/mieszkaniu dedykowane dla audio z przemyślaną ingerencją w skrzynce przyłączeniowej, trzeba to zrobić od początku do końca na nowo, z użyciem właściwego osprzętu i okablowania . W miarę możliwości finansowych wymiana tanich chińskich kabli OEM w reszcie urządzeń towarzyszących daje słyszalną poprawę .

2. Wymiana gniazd zasilania 230V na najsolidniejsze jakie uda się znaleźć, czyli wykonane z prawdziwej miedzi lub fosforobrązu a nie z "gównoliny" oraz dla dla samego audio dedykowane gniazda Synergistic Research, Oyaide, Acoustic Revive, Furutech .

3. Okablowanie zasilające pod resztę urządzeń : CD, DAC, PC, transformator obniżający i wszystko co się tylko da z domowych urządzeń .

4. Podłączenia sygnałowe, cyfrowe jak i analogowe oraz LAN wraz z wymianą zasilaczy impulsowych na bardzo wysokiej klasy zasilacze liniowe, również do wszystkiego co mamy podłączone w domu . Miałem u siebie na testach wybitny zasilacz 12V i podpięcie go pod router sprawiło, że nie ma już powrotu do impulsiaków .

5. Kolumny dobrane pod pomieszczenie i pod możliwości prądowe wzmacniacza . Tu jest nieskończone pole do poszukiwań, praktycznie całe życie .

6. Poszukiwanie i przechodzenie na coraz wyższy poziom w temacie szeroko pojętego źródła .

7. Wszelkie akcesoria antywibracyjne, platformy, stoliki, podkładki, izolatory, kolce, podstawki pod kable itd. .

8. Na koniec listwy zasilające i tzw. przedłużacze z dodatkowymi gniazdkami. Tu również wymiana na solidne ekranowane bez "gównoliny" na stykach i okablowaniu wewnętrznym oraz zewnętrznym, wraz z zabezpieczeniami i łagodną filtracja pod wszystko co zasilacie w domu. Dla audio listwa a jeszcze lepiej listwy wysokiej klasy bez filtracji elementami typu, cewki, rezystory, kondensatory. Zamiast nich odpowiednie obudowy, okablowanie, separacja od drgań, materiały izolujące od wpływów zewnętrznych i wiele innych dodatków .

Te wszystkie zabiegi sprawią, że nie poznasz swojego wzmacniacza na fabrycznym kablu i z każdą zmianą na plus system będzie wspinał się na nieosiągalny do tej pory poziom skutecznie wybijając Ci z głowy pomysły na ingerencję w przewód prądowy przy zasilaczu.

Żeby móc zrozumieć to jeszcze lepiej to proponuję odwiedziny u kolegów z dzielonymi zestawami, gdzie pre i końcówka mocy pracują na oryginalnych kablach i kapcie spadają .

 

Pozdrawiam

Pygar

Edytowano przez Pygar
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oryginalny kabel ( tzn. jego przewodnik, co innego z ekranowaniem bo tutaj jest pole do popisu ) jest na tyle dobry, że nie łatwo znaleźć coś lepszego. Można próbować oczywiście tak jak Krzysiek napisał ale to loteria, najczęściej po prostu, z różnych powodów, nie opłacalna.

Moim zdaniem jak już ktoś chce koniecznie to zrobić, to zamiast bawić się ciągle z lutownicą lepiej jest zamontować gniazdo IEC ( najbardziej neutralne jak to tylko możliwe )  i wtedy wpinać i wypinać do woli co się chce.  Chociaż to są zmiany w tylnej ściance i już urządzenie nie oryginalne... Więc to też mało opłacalny zabieg.

 

Edytowano przez mario100007
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, hubert hubert napisał:

@Baron Zdecydowales sie na jakas konkretna listwe?

Musiałem na "chwilę" odłożyć decyzję. Ale najbliżej mi do Oyaide MTS SSE lub wersji "zwykłej" bez SSE. Myślę również o Solid Core Purist Premium, z tym że mogę mieć trudniej z odsprzedażą jak jednak trafi mi się Acoustic Revive RTP EU w dobrej cenie. Jak minie huragan to jeszcze poczytam w sieci o listwach Furu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Baron napisał:

Musiałem na "chwilę" odłożyć decyzję. Ale najbliżej mi do Oyaide MTS SSE lub wersji "zwykłej" bez SSE. Myślę również o Solid Core Purist Premium, z tym że mogę mieć trudniej z odsprzedażą jak jednak trafi mi się Acoustic Revive RTP EU w dobrej cenie. Jak minie huragan to jeszcze poczytam w sieci o listwach Furu.

Furu 615, gdzies mi sie obilo w internecie, ze jest odpowiednikiem MTS'a.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak z innej beczki 🙂

Dla wszystkich wielbicieli J.M.Jarre, Kraftwerk, Peru, Vangelis, Tangerine Dream czy Klaus Schulze mam niespodziankę 🙂 Zwłaszcza, że twórcą, którego raczej nie znacie (jeszcze nie znacie !) jest nasz rodak z Krakowa ! Jako pierwszy połączył wszystkie w/w style w całość !  Zatem koledzy słuchajcie i dzielcie się opinią - mam nadzieję, że przyczynimy się do rozwoju tego człowieka i zapisania się w historii klasycznej muzyki "syntambient" 

 

 

Edytowano przez czubsi
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...