czubsi Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 Jestem już po pierwszym odsłuchu B2105 MOS . No i co by tu ... żeby było delikatnie .... Jednym słowem wszystko co było dotąd to jak ubodzy krewni ze wsi ... Ta końcówka łączy koloryt i ciepło 907 limited z lekkością , zwiewnością i rozdzielczością AU07 _+ siła i fundament dwóch sztuk 907-ek ! Rozdzielczość i rozmach tej końcówki są po prostu imponujące ! Sądzę, ba , jestem tego w 100 % pewien - to najlepsza konstrukcja Sansui z jaką miałem styczność ! Jedyne co mi nie pasuje to jej gabaryty i do niczego nie pasujący design. W tej końcówce dodano do modułów końcówek znanych z AU07 po dwa kondensatory o pojemności 4700 uF czyli jakby nie patrzeć 9400 na każdy kanał więcej niż w integrze , 110 watt na mosfecie to naprawdę oddycha !!! Jest grunchips ... jest impreza ... Parę fotek uzupełniających ... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 To było pewne:). I co teraz Paweł zrobisz na końcu drogi ? Pewnie bedziesz szukał c 2105. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario100007 Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 Drugie ujęcie ciekawie pokazuje różnice w wielkości/jakosci silmików 10uF są dwa lub trzy razy większe od 47uF> Wszystko dopracowane i przemyślane w najmniejszym szczególe, każda część własciwej jakości na odpowiednim miejscu. Tak sobie myslę, że rok 1999 był ostatnim rokiem ich tranzystorowych wypustów i dobrze o tym wiedzieli. Miał byc zatem ukoronowaniem całej ich historii i wiedzy. Niesamowite są te urządzenia!!! Jest takie sformułowanie - TECHNOLOGICZNA OSOBLIWOŚĆ. Idealnie ono pasuje do tego czego dokonali Ci inżynierowie. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrek608 Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 Tak czy siak robi wielkie i dosłownie wielkie wrażenie, szczególnie ta fotka gdzie z tyłu sobie stoi taka zwykła integra, którą jak wnosiłem po schodach to krzyże bardzo bolały , a tu taka mała zabawka:-)Dokładnie rok 1998-99 to był koniec wielkiej epoki w Japoni...i w denonie i sony i sansui...zaczęło się mega wszechobecne cięcie kosztówmega oszczędności etc. Skończyły się Silmiki, miedziane chassis, rikeny etc...zaczął się tylko marketing i gówno w złotym papierku... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario100007 Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 Skoro jesteśmy przy temacie silmików alpha to wrżucę kilka fotek ukazujących jak są zbudowane i dlaczego są tak żywotne - nic z nich nie wycieknie jak z popularnych elektrolitów ani nie wyschną na wiór, nie spuchną, nie wybuchną .Ich budowa oparta jest na włóknach jedwabiu, w którym to resztą jak wiadomo zakochałem się w związku z ulepszeniami swojego systemu....Wyobrażacie sobie żeby zniszczyć taki kondensator? Co znaczy poświęcenie dla nauki Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Piotrek608 Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 Do Miflexu trzeba z tym niech wznowią produkcję ale w Polsce:-)Europa ma jeździć samochodami wyprodukowanymi w Polsce, jeść polski chleb, mięso, kury i kiełbasę, nasze jabłka pomidory i sosy, chodzić w Polskich ciuchach i modlić się codziennie przed obrazem Antoniego i Jarosława wiecznie nam panujących:-) A do tego słuchać naszych kondensatorów!!!!Geriavit chyba przedawkowałem Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 Moze byc maly problem z samochodami... Natomiast jabłek mamy pod dostatkiem.. koniec offtopa;) Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 Witek,Listwę robiłeś z wyłącznikiem? Wrzucisz potem fotkę gotowej, złożonej listwy?Twój wzmacniacz jest na 100 czy 230V?Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 No i obiecane fotki. Znawców elektroników proszę o komentarz. Czy to się nada i jak myślicie ile to kosztuje. Kabel na zdjęciu nie jest mój. Mój się robi właśnie dziś wieczorem.Wzmacniacz jest przerobiony na 230V przez Jana oczywiście na trafie sansui. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 25 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 25 kwietnia 2016 Ja już wiem ile kosztował, więc siedzę cicho :-Ale bardzo to ładnie wyglada!A jak już jesteśmy przy listwach do Sansui to jakie macie zdanie dotyczące (negatywnego ?) wpływu włączników w listach-bo kiedyś było to często stosowane (choćby Enerr i Gigawatt), a obecnie raczej rzadziej (dotyczy średniej półki, bo w tych najtańszych do 200zł to zazwyczaj są włączniki).Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mario100007 Napisano 26 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 26 kwietnia 2016 Cytat No i obiecane fotki. Znawców elektroników proszę o komentarz. Czy to się nada i jak myślicie ile to kosztuje. Kabel na zdjęciu nie jest mój. Mój się robi właśnie dziś wieczorem.Wzmacniacz jest przerobiony na 230V przez Jana oczywiście na trafie sansui. Wygląda bardzo ładnie i na pewno można by było to wycenić na niemałą kwotę. To zadanie raczej dla specjalisty od marketingu. Gdyby w kablu i innych elementach znalazły się stopy szlachetnych metali a powłoka kabelka równie egzotyczna to cena z miejsca by poszybowała w okolice 10 tys lub wyżej. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
audiowit Napisano 26 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 26 kwietnia 2016 Mario, pudło troszkę mniej. W piątek ją będę miał to napiszę czy jest jakakolwiek zmiana. Jestem bardzo sceptycznie nastawiony ale i tak musiałem coś kupić bo mam straszny makaron za stolikiem i nawet Wam nie pokarzę bo byłby wstyd.Kabel jest miedziany renomowanej firmy ekranowany folią metalizowaną duga warstwa to oplot gęstą siatką miedzianą. Wtyki rodowane. Gniazda dobrej jakości bo uparłem się na czarne:) więc specjalnie dla mnie jakieś sprowadzał. Ale to furutech nie jest.Dostałem instrukcje obsługi z polaryzacją i rozmieszczeniem gniazd na wzmacniacze i źrudła. Nie zapytałem o włącznik bo nie pomyślałem, że może to być najsłabsze ogniwo. Facet chciał też bezpośrednio przykręcić sieciówkę bo mówił, że tak jest zgodnie ze sztuką ale ja ze wzgłedów praktycznych poprosiłem o odłączaną sieć.To taka ciekawostka i alternatywa polskiego manufakturzysty naprzeciw tego co możemy dostać z renomowanych firm. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samcro Napisano 26 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 26 kwietnia 2016 Jakiś czas temu, gdy pojawiła się u mnie pierwsza, a później druga Alpha obiecałem kilku osobom, , że coś o tych wzmacniaczach napiszę, porównam itp. Chciałbym z tym poczekać jeszcze chwilę, do momentu, gdy dojedzie docelowy, jeden właściwy CD - co podobno ma się wydarzyć na dniach Wtedy nawet poprzenoszę jedną i druga Aplhę w różne miejsca w domu, aby porównywać na tych samych kolumnach (dwa różne komplety) i w tych samych warunkach akustycznych . A przenoszenie 907 - nie jest to prosta sprawa, mając przed sobą niezbyt szerokie schody:) No i zastępuje siłownię.W tzw. międzyczasie jestem "testująco-poszukujący" kolumny, kable, IC, ustawienia.... Niżej moje wrażenia z odsłuchu Chario Delpinus, które zamieściłem w temacie dedykowanym Chario. Wrzucam go także tutaj, bo podstawą były wzmacniacze Sansui serii Alpha - 707XR oraz 907XR.W skrócie - małe, ale jak na podstawkowe całkiem duże kolumny - zdecydowanie warto się nad nimi zastanowić.--------------------------------------------OD kilku dni - dzięki uprzejmości RoRo - mam przyjemność testować Chario Delphinus w moim systemie.Pomysł na Delphinusy - wziął się z forum i był poniekąd odpowiedzią na moje potrzeby i poszukiwania: niewielka gabarytowo kolumna o dobrym basie, grająca „dużym dźwiękiem” która nie będzie ograniczała odpowiednio dobrego sprzętu i potrafi przekazać pełną paletę dźwięków, zapewnić dobrą scenę, stereofonię i odpowiednią detaliczność przekazu.Audiofilem nie jestem, więc opis będzie taki, jak to widziałem i słyszałem Chario były testowane w dwóch systemach, gdzie podstawą były wzmacniacze Sansui Alpha: 707XR oraz 907XR - jednak z focusem na 907XR, gdyż to do pomieszczenia z 907 poszukuje obecnie takiej właśnie gabarytowo kolumny. Jako źródła: Cyrus dAD7 oraz Atoll CD100 (także dzięki uprzejmości RoRo).- jednak po kilku próbach zdecydowanie bardziej "podszedł mi" Atoll ...Na stałe w obu systemach obecnie grają : z 707 - Infinity Kappa8, z 907 – JBL Studio Monitor 4412. Z żadną z nich Sansui nie mają problemu, więc dlaczego szukam? W pomieszczeniu – antresoli powoli zamienianej w pokój odsłuchowy - JBL są zbyt duże gabaratowo, przez co trudno jest je odpowiednio ustawić. Mam nieodparte wrażenie, jakby „miały mało powietrza” – takie wynalazłem określenie.Chario Delphinus i 907XR, pomieszczenie – antresola, skosy na ścianach i suficie, pow. Ok 4,2 x 5,5m.Pierwsze wrażenia – mimo, że czytałem opinie na temat Delhiniusów - jednak zaskoczył mnie dźwięk oraz ilość basu. Nie była ona w żaden sposób wymuszona a sam bas – szybki, dokładny i w odpowiedniej ilości - nie miał problemu z żadnym gatunkiem muzycznym. Zdecydowanie brzmią jak....kolumny podłogowe. Wysokie tony – dla mnie związane ze średnicą, będące jej częścią i jakby lekko... no właśnie -cofnięte? Nie znaczy to, że w jakikolwiek sposób ich brakuje. Są tam gdzie mają być i w takiej ilości, w jakiej powinny. Ale przy tym są delikatne. Dzięki temu nie atakują nas swoim nadmiarem i nadmiernym „cykaniem”. Po kilku godzinach zaczęły się poszukiwania najlepszego ustawienia względem słuchacza, zajęło to trochę czasu. Z pewnością sami znacie te wędrówki z fotela do kolumn i z powrotem... W moim odczuciu mocno można w nich zmienić przestrzeń oraz stereofonię odpowiednio je „doginając” . Zgadzam się także z opinią, że mocno są czułe na kable – dużo można popsuć lub zmienić. Odsłuch zacząłem od miedzianych, DYI, śr. 2x3mm. Dawało to połączenie bardzo poprawny dźwięk, jednak wysokie tony wydawały się wyciszone, pozbawione soczystości. Z kolei przewody srebrne o podobnej średnicy znacznie rozjaśniły dźwięk, jednak w niektórych utworach rock / metal (np, Metallica-Vertigo) spowodowały, że wysokie tony zaczęły brzmieć dla mnie niezbyt czysto – jakby trochę robiło się ich dużo – ja takie coś nazywam „zapiaszczeniem”. Ostatnim kablem, który podłączyłem był robiony kiedyś w Instytucie Tele- i Radiotechnicznym w Warszawie wykonany z molibdenu kabelek o nazwie „Black”. I to był strzał w przysłowiową „10” Sam z siebie kabel ten daje dobry, nasycony bas oraz ładnie podkreśla wysokie tony, lekko je wyostrzając, sprawiając jednocześnie, że są bardziej nasycone . Takie połączenie jeszcze bardziej sprawiło, że Chario zagrały ciepło, jednocześnie zachowując pełną kontrolę nad dźwiękiem i w żaden sposób nie stawały się „leniwe”. W 100% zgadzam się z Milesem, że Slow Sound - czyli celebracja każdego dźwięku i instrumentu to jest to, co Delphinusy potrafią doskonale. Z przesłuchanych wielu utworów dla mnie najlepiej pasują do jazzu i wszelkich jego odmian, doskonałe w muzyce klasycznej oraz rocku z dużą ilością gitar. Dobrze sprawdzają się muzyce elektronicznej. Ale w ostrzejszym graniu – w rodzaju Metallica – trochę jakby stawały się...zbyt wolne? Ciepła barwa i „celebracja” każdego dźwięku, która w 90% gatunków muzycznych doda im dodatkowego smaczku i klasy, w ostrym rocku oraz nowej elektronice jakby trochę przeszkadzała. Znacznie te gatunki „łagodniały” w wydaniu Deplphinusów. Co jednak, po głębszym zastanowieniu nie jest wadą.O drugim połączeniu – z Sansui 707 XR – znacznie krócej. Wylądowały w dość dużym pomieszczeniu (salon) otwartym jedną ścianą na jadalnię, itd itp...– Belfer54 ,RoRo a także Mario10007 widzieli szkic... Nie jest łatwo tam. Zagrały bardziej niż poprawnie, jak na tak małe kolumny w tak dużej powierzchni. Jednak zbyt dużej jak dla nich – dźwięk dużo stracił na swojej „mocy”.Tak więc, najprawdopodobniej poszukiwania się zakończyły i w niezbyt długim mam nadzieję okresie Chario zamienią JBL. Chyba, że znajdzie się coś lepszego, ale poprzeczka jest ustawiona bardzo wysoko.Pozdrawiamp.s. i chyba niesamowicie muszą grać z lampą Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 26 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 26 kwietnia 2016 Piotrek,cieszę się, że Delpfinusy podpasowały Twoim wzmacniaczom SANSUI - a ponieważ wiem jak zagrały z SANSUI u Marka (zarówno z 911DG jak i z 707DR), więc nic dziwnego że popieram takie połączenia i zachwalam Kolegom!Poza tym SANSUI ma niesamowitą łatwość "wyciągania" z kolumn wszystkiego co w nich najlepsze (choćby podłączenie jednych kolumn pod różne wzmacniacze - i wiadomo, jaka firma "wymiata" )Ciekawie napisałeś o tym, jak to u Ciebie zagrało.Swoją drogą szkoda, że ani Marek ani ja nie mamy podłogowych Pegasusów. Fajne by było takie porównanie. A my poszliśmy na łatwiznę i obaj mamy Delfinki Cytat p.s. i chyba niesamowicie muszą grać z lampą Faktycznie - jest świetnie!Przynajmniej z Lebenem (patrz Koledzy: Marek i Wojtek oraz wątek o Lebenie), bo wstyd się przyznać - ale "Delfiny" u mnie jeszcze nie dotarły do lampy. Mam nadzieję, że jestem usprawiedliwiony - bo to wszystko przez tę straszną odległość do pokonania między jednym wzmacniaczem a lampą - chyba z 10 ... (metrów). A poza tym jak już postawiłem pod jeden sprzęt i zagrały, to jakoś się "przykleiły" i gdyby nie Piotrek o by stały w jednym miejscu do końca świata (???).Ale jak Chario do mnie wrócą, to się poprawię (kiedyś).PozdrawiamPS. A może by tak wypożyczalnie otworzyć Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miles Napisano 27 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 27 kwietnia 2016 Kilka zdań w temacie naszej ulubionej marki.W poniedziałek wieczorem odwiedziłem kolegę Pygara. Cel mojej wizyty był w zasadzie techniczny: zwróciłem się bowiem do kolegów Pygara oraz Piotrka608 z prośbą o pomoc w wyprowadzeniu na prostą mojej X901. Niczym syn marnotrawny zawracający ze złej drogi z wołającym o pomoc wzmacniaczem pod pachą zostałem przyjęty z życzliwością i wyrozumiałością (choć należała mi się nagana). Już na schodach usłyszałem jednak miłe dźwięki,co dało nadzieję,że mogę liczyć również na porcję muzyki...W tym miejscu gwoli ścisłości zacytuję za właścicielem systemu konfigurację w jakiej prezentował się tor audio w tym dniu:AU-X911DG MOD by Czubsi & Pygar + Interconekt Acoustic Revive 1.0PAInfinity Renaissance 90 + kable głośnikowe ACROTEC 6N-S1110/2.7m ( WBT-0644 + WBT-0680 Cu )Denon DCD-S10 jako DAC + zasilany Acoustic Revive POWER REFERENCE 1.5PAKomputer + Foobar + spięty z Denonem kablem Oyaide DR-510/3.8mJako nie-audiofil rzetelnej charakterystyki brzmienia jak zwykle nie podejmę się, zwłaszcza,że aby być uczciwym w opisie musiał bym pomieszkać z tym sprzętem z tydzień,a przecież nie będę się na dzień dobry pakował człowiekowi do domu z walizkami wypełnionymi płytami...Zatem swoim zwyczajem napiszę o muzyce i wrażeniach związanych z jej odbiorem przeze mnie.Wchodząc zostałem przywitany przez Dusty Springfield śpiewającą swój wielki przebój Son of a Preacher Man i już na starcie zrobiło się miło. Kolejne utwory śpiewane przez Dusty,m.in. wspaniały standard The Windmills of Your Mind i mógłbym tak w nieskończoność słuchać bo zagrało to tak... analogowo! Nie chciałem użyć tego słowa,bo muzyka szła wszakże z komputera,ale to określenie pasuje mi do moich odczuć najbardziej. Gładko, płynnie,z przyjemnie dźwięczącymi perkusjonaliami. Ponadto muzyka miała w sobie jakby koncertową bezpośredniość. Momentami miałem wrażenie jakbym był na koncercie Brytyjki granym w jakimś kameralnym klubie,tyle że grało to znacznie bardziej kulturalnie niż ma to miejsce zazwyczaj przy nagłośnieniu estradowym. Dźwięk nie wymykał się z ryzów,był w pełni pod kuratelą sprzętu i pomieszczenia,co na koncertach się z reguły nie udaje.Następnie zaśpiewała Eva Cassidy,znów muzyka gęsto wypełniała pomieszczenie emocjami. Od śpiewu Evy bardziej przejmujący może być chyba tylko śpiew Evy odtworzony w świetnej jakości...Kolejno przyszedł czas na garść brzmień podszytych w większym lub mniejszym stopniu elektroniką. Może nie przepadam za taką twórczością,ale do brzmień w stylu J.M.Jarre mam sentyment z przed lat kiedy jako berbeć słuchałem takiej muzyki puszczanej przez ojca ze zdobycznych winyli. W elektronice było spektakularnie,z rozmachem - jak trzeba.No i na koniec,choć broniłem się dzielnie,zostałem całkowicie zdruzgotany. Był jazz. A konkretnie nagranie z debiutanckiej (chyba) płyty Michaela Breckera - rzewna ballada The Cost of Living. Na początku sekcja rytmiczna przyjemnie wprowadza w klimat utworu,po czym wchodzi saksofon lidera dźwiękiem tak mocnym,pełnym i intensywnym,że zostałem wciśnięty w kanapę. Uff. Jaka bliskość i bezpośredniość, Myślałem,że zaraz jakoś dojdę do siebie,ale w środku utworu Charlie Haden gra na kontrabasie solo i ... zostałem "zabity". Kontrabas był ogromny,pełny,w bezpośredniej bliskości,wspaniały. Jak ten system się wcześniej krygował,jak nie pokazywał na jakie niskie tony go stać! Było przyjemnie i pięknie we wszystkich aspektach,ale nie spodziewałem się,że nagle kolega Pygar wyciągnie na środek niewielkiego pokoju ("środek" w przenośni,bo o ile pamiętam stał po prawej) ogromny kontrabas! Tak,ten instrument jest nagrany tutaj mocno i wyraźnie,ale odsłuchiwany system zrobił jeszcze dodatkową różnicę.......uciekłem do domu.Tak,wiem,dobrze że Alphy tylko się przysłuchiwały,bo skoro nie okazałem aktualnego EKG lepiej było grać "tylko" na X911DG. Lepiej dla zdrowia.Może coś przekręciłem,może ponosi mnie fantazja...któż to wie. Toż to tylko garść luźnych spostrzeżeń...Dziękuję koledze Pygarowi za miłą gościnę. To budujące spotykać tak życzliwych i oddanych swojej pasji ludzi. Zwłaszcza jak mają Sansuje,Infinity,i takie tam inne wynalazki Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
czubsi Napisano 27 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 27 kwietnia 2016 Ja już nie raz mówiłem Krzyśkowi, że ta 911-ka powinna być punktem odniesienia bo wyszła rewelacyjnie ! Dziś się cieszę,. że nie dałem się ponieść wszystkim namowom Krzysztofa i ufając swojemu słuchowi część zmian wycofałem.... Ten wzmacniacz jest tak zestrojony, że wykorzystuje 100 % potencjału schematu na którym jest oparty ! Spokojnie można go brać ze sobą na odsłuchy a jestem pewien, że niejeden "cwaniak" co to pluł na prawo i lewo się w gacie zes....a ... W zasadzie całą wiedza nt rozwiązań Sansui w tym wzmacniaczu znalazła się w ilości - bez ograniczeń ... Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
pepa Napisano 27 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 27 kwietnia 2016 After a few months of lurking, I have some free time yesterday and registered at your lovely forum.Because of the language barrier I will not write, instead that, I enjoy your writing and photos.I believe I have met some of you at other places (forums,fb...etc).You are doing a good job...please continue.Greetings to all from Croatia,Robert Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 27 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 27 kwietnia 2016 Hi Robert, welcome to our forum.Miles,a co naprawiałeś w swojej 901 ?Pozdrawiam Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miles Napisano 27 kwietnia 2016 Udostępnij Napisano 27 kwietnia 2016 RoRo, pacjent jest pod opieką profesorów i mam nadzieję,że rokuje dobrze. Czy niegroźne początkowo zapalenie oskrzeli nie przeszło w ciężkie zapalenie płuc? Tego nie wiem, bo okazuje się,że leczyłem go u doktora,a wymagana jest co najmniej profesura Nie chciałem wcześniej robić kłopotu i zamieszania,teraz jestem już mądrzejszy nieco. Cóż: najbliższe dni będą decydujące dla pacjenta. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 27 kwietnia 2016 Autor Udostępnij Napisano 27 kwietnia 2016 Hi Robert,We are really happy to have another fan of Sansui devices here. It's great that someone reading us abroad. Hope you will feel well with us. I can assure you that we all trying to keep high level of content and culture on this forum. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samcro Napisano 1 maja 2016 Udostępnij Napisano 1 maja 2016 Spędziłem dzisiaj kilka przemiłych godzin w towarzystwie Janvideo24 .Powodem spotkania był nowy "członek rodziny": Dziękuję Panom Janowi i Pawłowi.I wracam do słuchania -bo inny świat się przede mną otworzył. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 1 maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 1 maja 2016 Piotrek pięknie prezentuje się część Twojej "rodzinki", tylko pozazdrościć. Ciekaw jestem brzmienia tego duetu. Rozumiem, że ten zestaw gra aktualnie z Chario Delphinusami. Ciekaw jestem Twoich dalszych poszukiwań jeśli chodzi o kolumny. Ja cały czas miotam się jeśli chodzi o towarzystwo dla 707 między Chario a Adam Pencil. NIe wspominając już o cedeku. A tak przy okazji zaciekawiły mnie kable głośnikowe, o których pisałeś w teście Chario, mianowicie te o nazwie „Black”. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
RoRo Napisano 1 maja 2016 Udostępnij Napisano 1 maja 2016 Piotrek,gratulacje!Fajnie, że udało się Tobie dopasować tę samą serię CD do odtwarzacza, no i akurat na weekend majowy-to od razu "trochę" sobie posłuchasz PozdrawiamPS. Wspominaliśmy w rozmowach, że Sansui + Sansui ... no i już masz Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Samcro Napisano 1 maja 2016 Udostępnij Napisano 1 maja 2016 Marek,Co do brzmienia to dla mnie połączenie 907 oraz cd917xr jest przysłowiową kropką nad "i". Dwa idealnie pasujące i uzupełniające się brzmieniowo elementy- a kilka odtwarzaczy w ostatnim czasie odsluchalem. Od średniej półki do całkiem dobrych, jak Atoll cd100. 907, jak i 707xr grają z cd917xr w pełnej zgodzie i symbiozie. Dźwięk pełniejszy, bardziej detaliczny, w całym zakresie . Wniosek mam taki, że do wzmacniaczy Sansui serii alpha najbardziej pasuje cd...Sansui. Chario w tym połączeniu jeszcze bardziej "czarują" dźwiękiem, a ja jestem jeszcze bliżej 100% pewności co do nich. Kusi mnie jeszcze, żeby zmierzyć się z podstawkowymi Sonus Faber Venere, Xavianami.. ale to już inny pieniądz, przynajmniej w przypadku Sonus.Black - są specyficzne, ale warte odsłuchania - jeżeli chcesz, mogę podrzucić do Romana, gdy będę oddawał chario. Roman Trochę posłucham- tak. Ostatnia noc była wyjątkowo krótka. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Belfer54 Napisano 1 maja 2016 Autor Udostępnij Napisano 1 maja 2016 Piotrek z tego co piszesz wnioskuję, że powinienem jednak skoncentrować się na poszukiwaniu cedeka Sansiu. Szkoda, że wcześniej o tym - przed kilkoma laty - nie pomyślałem. Dotychczas "ćwiczyłem" wzmacniacze Sansui, ze wspomnianym przez Ciebie Atollem CD100, Meridianem 506.20 i Cayinem 15. Każdy z nich wnosił coś nowego i ciekawego do dźwięku. W najbliższych dniach pewnie dokooptują kolejne cedeki, a to za sprawą Romana. Jeśli chodzi o kabelki, to chętnie bym ich posłuchał, nie chciałbym jednak sprawiać kłopotu. Odpisz, cytując Link do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.