Skocz do zawartości

Impuls Audio Lightstorm - Kraftest


Kraft

Recommended Posts

Trochę o wyglądzie Lightstormów. Wydaje mi się, że designem zdecydowanie wyróżniają się na tle innych kolumn.

LS07.thumb.png.5b7eb6f69a83380a091f5ad0b00c13ff.png

Wyróżnia je to, że... w ogóle nie mają designu. W tym sensie, że nikt nad ich wyglądem się nie zastanawiał, nie główkował. nie dumał. Mam wrażenie, że ich "design" jest w 100% podyktowany względami technicznymi. Szerokość przedniej ścianki wyznaczył woofer. Wysokość skrzynek potrzeba umieszczenia tweetera na odpowiednim poziomie. Głębokość wyszła sama z obliczenia potrzebnej pojemności. Rozmieszczenie głośników też czysto pragmatyczne. Przesunięcie na bok ma przecież swoje techniczne uzasadnienie. Ich rozstaw pewnie też wyszedł z równania. Prosta plinta po obrysie*. Żadnych skosów czy pochyleń. Projekt plastyczny z kalkulatora;). Teraz najlepsze. To co napisałem, to wcale nie jest zarzut. Kolumny od pierwszej chwili mi się spodobały. W technicznej prostocie tkwi ich nieodparty urok. Żeby nie napisać za grubo, ale uważam, że są piękne. Magia prostej matematyki. 

* deska na której stoją nie jest seryjna. To domowy patent, żebym mógł je łatwiej przesuwać podczas testowania.

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...
Napisano (edytowany)

Trzeba dokończyć opisywanie Lighstormów. Jutro coś skrobnę. Wytłumaczę się też ze zwłoki.

A na razie ciekawostka techniczna. Przypadkowo znalazłem producenta ich obudów. To Diy Loudspeakers Box. Na Facebooku firmy są zdjęcia dowodowe. Sądząc po układzie słojów forniru, to nawet dokładnie "mój" egzemplarz. Ciekawe jest wzmocnienie obudowy za wooferem. Pionowe z okrągłym wycięciem. Dość nietypowe.

53165120_2195807520672042_8232828956353495040_n.thumb.jpg.2f6a51a3493e4d69ca7df195a21ad445.jpg52977077_2195807284005399_1602170818865922048_n.thumb.jpg.86e617a96e4c239ee17fa53443f91097.jpg

Sądząc z innych zdjęć na FB, to Diy Loudspeakers Box obsługuje połowę polskich manufaktur zajmujących się kolumnami;)

https://www.facebook.com/obudowyDIY/

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napisano (edytowany)

No dobra. Mówią, że presja społeczna ma sens;) No to daję.

Zabieram się do opisu Lightstormów jak pies do jeża nie bez powodu. Od początku wiedziałem, że są to bardzo fachowo zestrojone kolumny. Kulturalne i przyjemne w odsłuchu. Niestety nie potrafiłem wykrzesać z siebie entuzjastycznego ich opisu. Chyba byłem przetrenowany intensywnością wcześniejszych odsłuchów. Szczególnie zbiorczy test monitorów był wyczerpujący. Brakowało świeżości. Jednocześnie nauczony odbiorem moich wcześniejszych testów obawiałem się, że jak opis nie będzie entuzjastyczny, to zaraz pojawią się głosy, że pewnie kiepskie, nudne, bez wyrazu itd. A te kolumny na to nie zasługują. Dwa, że podłogówek za 9000 zł wiele nie znam. Testowałem droższe Lagune i podobnie wyceniane Opery Grand Mezza. Te drugie mają jednak taki sam tweeter, jak Lightstormy, więc nie rozszerzają w tym przypadku moich horyzontów. Brakuje zatem dobrych punktów odniesienia. Do tego wspomniana cena. 9000 zł to sporo. Przynajmniej jak dla mnie. Taka cena rozbudza u mnie bardzo duże oczekiwania. Może za duże. Nie wiem, bo brakuje wspomnianego punktu odniesienia. Nie wiem, ile jakości można uzyskać z najlepszych kolumn tego przedziału cenowego, co prowadzi do niepewności, czy moja ocena Impulsów będzie wobec nich uczciwa. I ostatni problem. One grają inaczej niż wyglądają. Wielkie paczki z wielkim wooferem, a oferują dźwięk raczej bliższy monitorowemu (ale nie do końca, o czym później). No i kolejna konfuzja. No nie wiedziałem, jak to ugryźć. 

Na ratunek niespodziewanie przyszła mi recenzja redaktora Pacuły. Napisał on niedawno o Dynaudio Heritage Special tak:

"Pierwsze wrażenie z ich odsłuchu jest doskonale nijakie. Puszczałem kolejne płyty, sięgając zarówno po te zarejestrowane cyfrowo, jak i analogowo, w formacie DSD i PCM, nagrane na magnetofonach szpulowych i kasetowych (!) i – nic… A raczej: „nic”, bo słyszałem przecież, że mam do czynienia z produktem wyjątkowym i niepowtarzalnym, a jednak miałem świadomość jego odporności na eksklamacje już po pierwszym, wysłuchanym za ich pośrednictwem kawałku, na zachwyty i rzucane wokół „wow!”, jakby miało to być lekarstwo na wirusa pandemii.

To nie tak – kolumny Dynaudio nie są „na pokaz”. W krótkim demo w sklepie, szczególnie jeśli słuchacz nie ma doświadczenia z dźwiękiem tej klasy bajecznie łatwo będzie je zagłuszyć efektownym brzmieniem kolumn kosztujących o połowę mniej. [...] Walory kolumn Heritage Special ujawniają się w dłuższym odsłuchu, z wysokiej klasy elektroniką towarzyszącą oraz ludziom, którzy niejedno już słyszeli."

To mnie trochę uspokoiło i dodało otuchy. Jak kolumny kosztujące 27 000 zł nie muszą robić efektu wow, a i tak mogą być uznane za "jedne z najlepszych, niewielkich kolumn tego typu na rynku.", to może nie powinienem się krępować, że Impulsy też nie powodują opadu szczęki (choć słyszę przecież, że grają zacnie).

 

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezły wybieg z p. Pacułą. Może te kolumny są po prostu przeciętne, nudne przez tą kulturalność i poprawność wynikającą poniekąd z wspomnianego przez Ciebie fachowego zestrojenia? Może gdyby te paczki konstruktor trochę rozstroił to wywarły by inne wrażenie? 😉

Czasami konstruktorzy dążąc do obranego celu i na przykład wyrównując charakterystykę SPL nie biorą pod uwagę upodobań szerszego grona i tych ze słabszym słuchem przez co paczki stają się studyjnym narzędziem, a nie instrumentem mającym dostarczać z muzyką emocji i tych pozytywnych wrażeń, których jak czytam chyba zabrakło. 

No chyba, że masz te dni, kiedy słuch za dużo otrzymał bodźców, a Twój rdzeń tych transformatorów usznych się nasycił i nie przetwarza tak jak trzeba przez co i entuzjazm z wrażeń słuchowych słaby 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, MariuszZ napisał:

Może te kolumny są po prostu przeciętne, nudne przez tą kulturalność i poprawność wynikającą poniekąd z wspomnianego przez Ciebie fachowego zestrojenia?

Właśnie o tym pisałem. Tego się obawiałem. Jak nie napiszę, że opad szczęki, to zaraz będzie, że przeciętne (albo i gorzej). No własnie nie. Nie mam wątpliwości, że grają lepiej niż udane podłogówki za 6000-7000 zł. Czyli już jakiś niezły poziom mamy. Do tego mają jeden z lepiej zestrojonych basów, jakie u siebie słyszałem. Jakby były wycenione powiedzmy na 6000 zł, to piałbym z zachwytu, jak niedawno nad Heco R3. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 13.04.2021 o 19:42, Kraft napisał:

Po rozmiarze samych kolumn, a szczególnie ich głośnika niskotonowego, obawiałem się z nich dźwięku "za dużego", jak na mój gust.

No bez przesady, ja ten głośnik mam w monitorach. Przecież te trochę ponad 20 cm średnicy jak na kolumny podłogowe to nie jest nic dużego.

A co do dźwięku to wyglądają na bardzo dobre kolumny. Wydaje mi się, że po testowaniu malutkich monitorków które starają się zestrojeniem nadrabiać braki wielkości przetworników, teraz jak słuchasz liniowych kolumn to brakuje Ci efektu ,, wow''.

I otwarte pozostaje pytanie czym je napędzałeś? Nie widziałem w teście opisu elektroniki użytej podczas odsłuchu. One maja nie za wysoką skuteczność i do tego producent podaje że są 6 ohmowe, ciekawę do ilu omów faktycznie schodzą? Moim zdaniem one wymagają wydajnego wzmaka.

 

Edytowano przez HQ150
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, S4Home napisał:

Ale kosztują 10 000. Bez 200. Czyli powinni kosztować prawie połowę. Chyba że zaproponowano ci znacznie niższą cenę.

Co znaczy "powinny kosztować"? Kosztują, ile kosztują. Moim zdaniem grają lepiej od kolumn za 6000-7000 zł. Ale nie da się ukryć, że kosztują też od nich więcej. Nie potrafię ocenić, czy to "uczciwa" dopłata, bo nie znam innych kolumn z tego przedziału cenowego. Nie wiem, czy za te dodatkowe 3000-4000 zł gdzie indziej można zyskać jeszcze więcej.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konkrety z odsłuchów.

Agnieszka Chrzanowska "Piosenki do mężczyzny". Artystka ma świetną technikę, wyobraźnię, a inwencja twórcza wprost ją rozpiera. Wokalnie na płycie dzieje się bardzo dużo. Pierwszy głos, drugi, chórki. Doprawdy trudno nadążyć za akcją. Ważne, że Impulsy nam w tym dodatkowo nie przeszkadzają. Wręcz przeciwnie. Wokale są czytelne, szczegółowe, a co najważniejsze realistyczne i namacalne. Bez problemu materializują się w pomieszczeniu. Nie są osłodzone. Czasami potrafią zabrzmieć dość dobitnie. W innym fragmencie przekonać intymnością - wszystko zależy od inwencji artysty i realizatora. Nie zauważyłem żeby eksponowały głoski syczące. Wokale zatem na duży plus. Jak dobre wokale, to przeważnie także dobre "dęciaki". I tak jest i w tym przypadku. Flety, trąbki czy akordeon również brzmią bardzo realistycznie. Góra pasma raczej delikatna. Chyba już taki urok tego Scan Speaka. Jest detal, są bardzo ładne, długie wybrzmienia, jest metaliczność talerzy, ale to raczej posypywanie, szeleszczenie niż fajerwerki i oślepiające błyski. Pewne zastrzeżenia można mieć do bębnów. Brak im ataku z zaskoczenia. Są dość przewidywalne. Co do stereofonii, to pod względem namacalności jest bardzo dobrze. Separacja dźwięków nie jest jednak wybitna. Mam wrażenie, że można lepiej. Swoją drogą płyta Chrzanowskiej nie jest jednak pod tym względem szczególnie dobrze zrealizowana. Stereofonia też pozostawia do życzenia. Na większości utworów jest raczej wąsko. Tam gdzie realizator jednak się bardziej przyłożył, np na "Nostalgia i Ty" kolumny potrafią wyczarować obszerną i efektowną przestrzeń. Na koniec bas. Nieprzypadkowo. Mimo rozmiaru skrzynek i wooferów Lightstormy grają dołem bardzo powściągliwie. Na wielu utworach w ogóle nie zwróciłem na linię basową uwagi (co nie znaczy, że jej nie słychać). Tam jednak gdzie kontrabas gra solo, np. w utworze "Nieforemna rozmowa" słychać, że gra precyzyjnie i odpowiednim wybrzmieniem, ale absolutnie bez przeciągania. Czyli bas w dobrej kondycji, choć trzymający się nieco w cieniu. Warto dodać, że mimo tego, że na płycie jest bardzo dużo kontrabasu, który u mnie sprawia zazwyczaj duże problemy z rezonansami, to przynajmniej na tej płycie ani razu nie zadudnił (może dlatego nie zwróciłem na niego uwagi;). Choćby za to już szacun, bo dudnienia strasznie, ale to strasznie nie lubię.

Tak na marginesie polecam tę płytę. Piękne, mądre, przejmujące teksty (ale chyba trzeba mieć swoje lata, by zrozumieć;), Ciekawe melodycznie, harmonicznie i rytmicznie kompozycje. Dobre aranżacje i wykonanie. No i wspaniały śpiew Chrzanowskiej i jej chórzystów.

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, HQ150 napisał:

Zdradzisz nam resztę toru użytego podczas testu?

Tego nie mogę zdradzić.

Nie mogę, ponieważ to wiedza powszechnie dostępna. To mój któryśtamnasty test na forum, a podawałem tor za każdym razem.

Ale OK. Marantz NA6005 > Chord C-Line > Marantz PM8005 > Chord Clearway > ...

Pomieszczenie 25m2. Trochę absorberów. Trochę dyfuzorów. Kolumny standardowo odstawione na 85 cm (licząc do przedniej ścianki) od ściany. Miejsce odsłuchowe oddalone ponad metr od tylnej ściany.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraft napisał:

Tego nie mogę zdradzić.

Nie mogę, ponieważ to wiedza powszechnie dostępna. To mój któryśtamnasty test na forum, a podawałem tor za każdym razem.

Nie rozumiem po co ten sarkazm. Przecież co chwilę przerzucasz coraz to nowe kolumny, skąd mam wiedzieć, że tak samo nie żonglujesz we wzmakach czy źródłach?

1 godzinę temu, seba3002 napisał:

Szkoda tylko, że ten pokoik redaktora Pacuły jakiś taki mało audiofilski 😉.

Jego recenzje jak dla mnie są mało wiarygodne. Same ochy i achy ubrane w poezję. Spotkałeś jakąś jego recenzję która by zmieszała z błotem jakiś kiepski klocek?

2 godziny temu, Kraft napisał:

Marantz NA6005 > Chord C-Line > Marantz PM8005 > Chord Clearway > ...

Zwłaszcza do kolumn podłogowych, choćby takich jak tytułowe wypożycz jakiś zacny, bardzo wydajny wzmak i DAC z wyższej półki.

Posłuchaj jak zmieni się brzmienie tych kolumn.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, HQ150 napisał:

Jego recenzje jak dla mnie są mało wiarygodne. Same ochy i achy ubrane w poezję. Spotkałeś jakąś jego recenzję która by zmieszała z błotem jakiś kiepski klocek?

A może redaktor Pacuła ma tak dopracowany tor, że co by w niego nie wpiął, to to coś gra o klasę lub dwie lepiej niż u kogoś innego? Z tego, co czytam na forum, to możliwe. Ponoć źródłem, wzmacniaczem i kablami (nie mówiąc o kondycjonerach i innych gadgetach) można zdziałać cuda. No to może działa. Testuje coś podstawowej klasy, ale plus jednak klasa za kondycjoner, plus druga za sieciówkę, plus kolejna za platformę antywibracyjną, plus za wypasiony DAC, plus...  I na koniec zawsze wychodzi mu hi-end;)

Przepraszam za sarkazm.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Kraft napisał:

Przepraszam za sarkazm.

Zdaje się, że u redaktora Pacuły nawet zielone flamastry i demagnetyzery dają przeskok o lata świetlne jesli chodzi o dźwięk. 

 

13 minut temu, HQ150 napisał:

Jego recenzje jak dla mnie są mało wiarygodne. Same ochy i achy ubrane w poezję. Spotkałeś jakąś jego recenzję która by zmieszała z błotem jakiś kiepski klocek?

Gdyby coś skrytykował pewnie nikt wiecej nie wypożyczył by mu kolumn do testowania.

 

14 minut temu, HQ150 napisał:

Zwłaszcza do kolumn podłogowych, choćby takich jak tytułowe wypożycz jakiś zacny, bardzo wydajny wzmak i DAC z wyższej półki.

A jakiż to hajend potrzebny jest do napędzenia tych kolumn? Z tego co czytam to wzmacniacze typu marantz pm 8005, co najwyżej do monitorów typu Heco Aurora się nadają.  Tylko idąc tym tropem, tańsze wzmacniacze to już tylko na złom. A tak na marginesie - ile z wypowiadających się w temacie wspomnianego marantza miało okazję go słuchać? Kolego @HQ150, słyszałeś ten wzmacniacz ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kraft napisał:

A może redaktor Pacuła ma tak dopracowany tor, że co by w niego nie wpiął, to to coś gra o klasę lub dwie lepiej niż u kogoś innego?

Ale on w swoich recenzjach nie podaje oceny z porównania z brzmieniem ,, u kogoś innego'' wiec to co piszesz nie ma w tym przypadku znaczenia.

2 godziny temu, seba3002 napisał:

A tak na marginesie - ile z wypowiadających się w temacie wspomnianego marantza miało okazję go słuchać? Kolego @HQ150, słyszałeś ten wzmacniacz ?

Nie i nie przewiduję odsłuchu w najbliższym czasie.

Wybacz ale już dawno temu odszedłem od odsłuchu tego rodzaju wzmacniaczy. Wiem czego można się spodziewać po wzmaku o podobnej budowie.

Miałem już u siebie np. ASR Emittera czy Nakamichi PA7. Nie wrócę do klocków jak ten Marantz. Wiem co daje wysokiej klasy wzmak. Podobnie nie dla mnie DAC-i ze streamerów sieciowych z kiepskim zasilaniem. Ja nie krytykuję tylko namawiam, żeby samemu się przekonać u siebie i mieć po prostu porównanie. Miałem np. HK990 zbudowany jak czołg z ogromną mocą, co z tego jak niewiele z niej wynikało.

Teraz w systemie głównym na sam najniższy bas mam 1 kW i wiem co z tego wynika.

2 godziny temu, Kraft napisał:

Bardzo wydajny, czyli jaki? Minimum ile i czego? 

Gdyby to było takie proste:-)

Jak pisałem powyżej czasami i 200W przy 8Ohm jest za mało.

A najlepszy system jaki dane mi było słyszeć w swoim zyciu to były monobloki lampowe podłączone do ogromnych kolumn z mocą uwaga, 2W.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrażenia z przesłuchania kolejnej płyty. Matt Bianco "The Official Greatest Hits" (większość to nowe nagrania z 2010 r.).

Ogólnie można by przepisać z wcześniejszego przesłuchania Chrzanowskie. Bardzo dobre, namacalne wokale W "Hifi Bossanova" chórki fajnie wychodziły przed linię kolumn powodując banana. Podobnie dobre dęciaki (plus względem Chrzanowskiej tutaj jeszcze ładny saksofon) itd. Bas bardziej obecny niż na poprzednio odsłuchiwanej płycie. Na większości utworów jednak nadal nie wybijający się przed szereg. Czytelny, z odrobiną miękkości. Ładny. Gdzieniegdzie, np. w "Sunshine Day" potrafiący zagrać całkiem potężnie, nisko i energetycznie. Na szczęście cały czas bez dudnienia. Cała płyta zagrana z dobrym wypełnieniem, przyjemnymi barwami, trochę pastelowo. Pastelowo, ale rozdzielczo. Wiele utworów ma gęste, dosadne aranżacje. Lightstormy nigdy nie pozlepiały ich w kleistą papkę. Nie prowokowały też do ściszenia. Dźwięk pozostawał czysty, czytelny i przyjemny. Dobra zabawa.

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

58 minut temu, HQ150 napisał:

Nie i nie przewiduję odsłuchu w najbliższym czasie.

Wybacz ale już dawno temu odszedłem od odsłuchu tego rodzaju wzmacniaczy. Wiem czego można się spodziewać po wzmaku o podobnej budowie.

Chodzi Ci o moc/wydajnosc czy jakość dzwieku?

58 minut temu, HQ150 napisał:

Jak pisałem powyżej czasami i 200W przy 8Ohm jest za mało.

A najlepszy system jaki dane mi było słyszeć w swoim zyciu to były monobloki lampowe podłączone do ogromnych kolumn z mocą uwaga, 2W.

Bo tu wynika z cytatu ze jednak o mocy/wydajności nie prowadzimy chyba rozmowy. 🤔

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...