Skocz do zawartości

***** ***


Recommended Posts

28 minut temu, Kraft napisał:

Na początku stwierdzili, że wyspa ma zbyt mały potencjał, by zapewnić mieszkańcom dobrobyt, więc aby odwrócić uwagę ludzi od mizernej rzeczywistości, nadać ich życiu jakiś sens, utrzymują ich w stanie niekończącej się wojny domowej. 

Pierwsi na to nie wpadli , ale patent działa jak szwajcarski zegarek do dzisiaj :) Jesteśmy tego koronnym przykładem. A może by zrobić linię na Wiśle , i coś na wzór NRD / RFN. Kaczyński z rządem prze na wschód to było by mu bliżej :) Coś jak samolotom z Rzeszowa do Egiptu ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Fafniak napisał:

Już ci mówiłem ze masz fascynująca pamięć ? :D 

Nieźle pamiętam rzeczy, które czytałem 25-30 lat temu. Dużo gorzej z ostatnią dekadą. :)

Przy okazji Goldinga - dla odstresowania polecam wszystkim opowiadanie "Ambasador nadzwyczajny" ze zbioru "Bóg Skorpion". Tak, Golding pisał również takie rzeczy. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fafniak napisał:

I nie szanujesz nadrzędnej wartości jaką jest rodzina.

Rodzina to "przymusowy", bardzo często przemocowy związek, który przez ciagłe podtrzymywanie jego mitu, często łamie ludzom życiorysy. Także, nie zawsze.

 

  • Gratulacje 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O cholera, ale rozprawę rozpocząłem....

Z rodziną już ok, emocje opadły, przeprosiłem za impulsywne zachowanie, ale ja nikogo nie wypraszałem, po prostu zrobiło się trochę za gorąco i co poniektórzy stwierdzili ,że lepiej będzie się zawinąć. 

Co do faszyzmu. to tak, wszystkie skrajne ugrupowania są coraz bardziej radykalne i prędzej czy później prowadzi to do totalitaryzmu. U nas w kraju też to postęuje. Jak wcześniej wspomnieli koledzy - prześladowania innowierców, ludzi o innym kolorze skóry, o innej orientacji seksualnej, po prostu nie wpisujących się w obraz katoprawicowca.U nas takich ludzi się piętnuje, wprowadza uchwały anty LGBT etc. jednocześnie hołbiąc organizacje ,które powinny być dawno zdelegalizowane jka np.ONR.

A jak szłyszę,że pisdzielce mają mandat do niemalże wszystkiego, bo suweren tak chciał, to przypomnę,że ta nacjonalistyczna partia nigdy nie uzyskała poparcia większego niż 50 % głosujących. Poza tym, nawet gdyby miała poparcie większe, to może robić wszytsko co chce ? Jak NSDAP od 1933 roku ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, slaw0001 napisał:

Rodzina to "przymusowy", bardzo często przemocowy związek, który przez ciagłe podtrzymywanie jego mitu, często łamie ludzom życiorysy. Także, nie zawsze.

hmmm ile znasz takich rodzin ?

Ja nie mówię że ich nie ma. Tylko znowu uogólnienie które wypacza obraz

8 minut temu, terracan1929 napisał:

O cholera, ale rozprawę rozpocząłem....

przy okazji dowiedziałeś sie ze ich poglądy można rozpatrywać jako faszyzm ;)

18 minut temu, Rafał S napisał:

Przy okazji Goldinga - dla odstresowania polecam wszystkim opowiadanie "Ambasador nadzwyczajny" ze zbioru "Bóg Skorpion". Tak, Golding pisał również takie rzeczy. :)

sprawdzę

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Fafniak napisał:

hmmm ile znasz takich rodzin ?

Niestety za dużo. 

27 minut temu, Fafniak napisał:

Ja nie mówię że ich nie ma. Tylko znowu uogólnienie które wypacza obraz

"Nadrzędność" rodziny to jest właśnie uogólnienie. Jeżeli jest tego warta to oczywiście, ale jeżeli nie to trzeba umieć się z niej wyzwolić a inni nie powinni tego oceniać. Tylko tyle i aż tyle.

Z tym, że model rodziny promowany przez *** to organizacja do produkcji dzieci, posłuszna władzy i podporządkowana celom nadrzędnym narodu. Jednym z elementów tego modelu jest "deforma" edukacji wraz z jej ostatni czarnkową odsłoną. Cel to wychowanie miernych, ale wiernych obywateli, co nawet może się udać patrząc na obecną bierność mieszkańców tego Państwa. Gotują nas jak żabę. 

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, slaw0001 napisał:

Nadrzędność" rodziny to jest właśnie uogólnienie.

? W razie kłopotów, problemów gdzie kierujesz swoje kroki? 

11 minut temu, slaw0001 napisał:

Jeżeli jest tego warta to oczywiście, ale jeżeli nie to trzeba umieć się z niej wyzwolić

Jasne ! Czy rozmowa która unaocznia inne spojrzenie na rzeczywistość jest elementem który powoduje chęć "wyzwolenia" od rodziny ? 

13 minut temu, slaw0001 napisał:

Z tym, że model rodziny promowany przez ***

Rodzina nie jest wynalazkiem pisu. Jest wynalazkiem znacznie starszym i obrzydzanie jej nikomu nie przyniesie "dobrych owoców" 

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Fafniak napisał:

W razie kłopotów, problemów gdzie kierujesz swoje kroki? 

Uh, do przyjaciela, do prawnika, psychologa, idę na policję?

5 minut temu, Fafniak napisał:

Czy rozmowa która unaocznia inne spojrzenie na rzeczywistość jest elementem który powoduje chęć "wyzwolenia" od rodziny ? 

Nikt tu nie napisał, że trwale zerwał kontakty z kimś z rodziny, tylko że była kłótnia, a potem przeprosiny.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, slaw0001 napisał:

Gotują nas jak żabę.

Mnie fascynuje , że "wolność" w wydaniu PIS-u to głownie negacja UE i dowolność szczepień . Reszta, czyli jakieś samodecydowanie , poglądy , światopogląd ma być po linii i na bazie. Jak nie, to wiadomo , kasta , lewacy ......

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I nie chciałbym abym został zrozumiany że "rodzina za wszelką cenę" - nie. Przypominam że wyszliśmy od tego co stało się u forumowicza. 

Rozumiem że są przemocowe sytuacje , fizyczne i psychiczne.  Ale nakładanie ich przykładu na obraz rodziny jest takim samym błędem jak unikanie takich przykładów.

Rozdzielajmy je po prostu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak na marginesie, to zawsze drażni mnie gadanie o "tradycyjnych wartościach", jakby coś było wartością przez sam fakt bycia tradycyjnym. Jestem w stanie wymienić wiele tradycji, co do których jestem szczęśliwy, że odeszły do lamusa i wiele takich, które chciałbym, żeby odeszły. Wartością jest dla mnie idea, która się sprawdza, przeszła próbę czasu i służy jakiemuś dobru, a nie podtrzymywaniu zwyczaju.

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Fafniak napisał:

? W razie kłopotów, problemów gdzie kierujesz swoje kroki? 

Nie zrozumieliśmy się. Ja nie neguje wartości rodziny. Sam doceniam jej wartość, bo ma to szczęście.

Chodzi o niekleblowanie ust hasłami typu rodzina jest najważniejsza, co w rodzinie to zostaje w rodzinie itp.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W razie kłopotów idę do ....jak bym dodał w razie prawdziwych kłopotów idziesz do??? ano właśnie jest takie powiedzenie że prawdziwych przyjaciół poznajesz w biedzie i niestety w tej "biedzie" ani kolega ani znajomy ani psycholog nie pomogą - to znaczy najczęściej udadzą że Ciebie już nie znają. Rodzina - też różnie bywa ale jest duża szansa na pomoc. Mimo wszystko doceniałbym korzyści płynące z promowania rodziny. 

 

  • Lubię to 3
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, elektron6 napisał:

Rodzina - też różnie bywa ale jest duża szansa na pomoc. Mimo wszystko doceniałbym korzyści płynące z promowania rodziny. 

Myślę, że jest to tak indywidualna sprawa, że mówienie w jakichś ogólnych kategoriach nie ma racji bytu. Jedna rodzina pomoże, inna się wypnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, slaw0001 napisał:

Chodzi o niekleblowanie ust hasłami typu rodzina jest najważniejsza, co w rodzinie to zostaje w rodzinie itp.

Rozumiem ze chodzi o niekneblowanie? 

To co napisałeś jest całkowicie jasne i ja się z tym zgadzam. Tylko cały czas mnie dziwi ten na poły negatywny odbiór sformułowania "rodzina jest ważna"/najważniejsza " - zawsze będzie tak że każdą ideę można wypaczyć.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wypnie się ta która była rodziną tylko na papierku a pomoże ta która miała pewne zasady. Z reguły pomoże ta część rodziny tak jakby trochę "zacofana" w obliczu "nowego świata" a ta pro nowoczesna (wygodna rodzina) raczej o Tobie zapomni. 

Takie dyskusje są dobre jak się siedzi w domciu - cieplutko, słucha się muzyki i popija się koniaczek. Ale bywa różnie (wypadek, choroba,..) i wtedy się okaże kto na kogo może liczyć. Kolega, przyjaciel, partner, ...szybko zablokuje Twój numer telefonu - w razie "w" i wtedy się docenia brata, siostrę,..

Edytowano przez elektron6
  • Lubię to 4
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, elektron6 napisał:

W razie kłopotów idę do ....jak bym dodał w razie prawdziwych kłopotów idziesz do??? ano właśnie jest takie powiedzenie że prawdziwych przyjaciół poznajesz w biedzie i niestety w tej "biedzie" ani kolega ani znajomy ani psycholog nie pomogą - to znaczy najczęściej udadzą że Ciebie już nie znają. Rodzina - też różnie bywa ale jest duża szansa na pomoc. Mimo wszystko doceniałbym korzyści płynące z promowania rodziny. 

w punkt 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, elektron6 napisał:

różnie (wypadek, choroba,..) i wtedy się okaże kto na kogo może liczyć. Kolega, przyjaciel, partner, ...szybko zablokuje Twój numer telefony w razie "w" i wtedy się docenia brata, siostrę,..

A ja dalej twierdzę, że to zależy, jakich masz przyjaciół, partnera, jaką rodzinę, a co za tym idzie nie ma tu jakichś ogólnych prawd. Czasem jest dokładnie odwrotnie i to rodzina pierwsza się odcina.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, elektron6 napisał:

Z reguły pomoże ta część rodziny tak jakby trochę "zacofana" w obliczu "nowego świata" a ta pro nowoczesna (wygodna rodzina) raczej o Tobie zapomni. 

Ciekawe ze właśnie taki schemat obserwuję z dość bliska. Pomogli starsi ludzie (ci wyśmiewani "katole") chłopakowi po ciężkich przejściach od którego rodzice odwrócili się....

Edytowano przez Fafniak
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...