Skocz do zawartości

***** ***


Recommended Posts

"Rzeczpospolita" donosi, że rząd wydrenował Fundusz Reprywatyzacji. W ostatnich trzech latach wyprowadzono z niego 10 mld zł. Pieniądze trafiły do spółek Skarbu Państwa. A przychody funduszu spadły w 2021 r. do... 1,10 zł. 

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28979276,rzad-pis-wydrenowal-fundusz-reprywatyzacji-rz-rozdal-10.html

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, dorsz napisał:

A negocjacje biznesowe prowadzi się informując wszem i wobec, że na pewno kupimy

Pis w negocjacjach to debeściaki. Chłopaki się znają na tym jak nikt inny. Najpierw kładzie się kawał rury do Norwegii za 1,6 mld euro, a potem pyta Norwegów po ile nam opylą gaz , by coś w ogóle tą rurą płynęło. Mistrzostwo świata , pewnie każdy pracodawca prywatny tych tuzów intelektu zatrudniłby od ręki. A może nie ? :) 

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniesiona z "afery ośmiorniczek" korzyść partii Kaczyńskiego jest oczywista. Zdobyła władzę. A Rosja? Osłabienie ówczesnego polskiego rządu oznaczało dla Rosji wymierną korzyść na arenie międzynarodowej. Był jeszcze wątek gospodarczy. Falenta miał nagranie rozmowy Jana Kulczyka z szefem MSZ Radosławem Sikorskim z marca 2014 r. Kulczyk mówił o swoich bardzo zaawansowanych planach stworzenia mostu energetycznego między Europą a Ukrainą. Koncepcja ta eliminowała rosyjski węgiel z rynku europejskiego i zagrażała sprzedaży rosyjskiego gazu do Europy. Upadek rządu PO-PSL, a potem śmierć Kulczyka obróciły te plany wniwecz.

https://wyborcza.pl/7,75398,29038371,afera-podsluchowa-trup-wypadl-z-szafy-pis-i-wydaje-sie-calkiem.html

  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To warto dodać inny fragment z tej rosyjsko-pisowskiej układanki. Całość niestety za paywallem.  Jest tutaj.

Afera podsłuchowa i wszystkie tropy do Rosji. Nowe zeznanie wspólnika Falenty

Falenta: Dałem nagrania PiS

W 2018 r. Falenta został skazany za podsłuchy na dwa i pół roku więzienia. Sąd nie badał jednak, czy za nagrywaniem polityków stał ktoś jeszcze i jaki mógł mieć interes. Śledczy pominęli również wątek udziału w aferze polityków PiS i związanych z tą partią dziennikarzy.

Nagrania z warszawskich restauracji rozprowadzali Piotr Nisztor (obecnie w "Gazecie Polskiej" i TVP) oraz Cezary Gmyz (wtedy w „Do Rzeczy", dziś berliński korespondent TVP), Falenta w listach z więzienia nazywa ich „współpracownikami CBA". Nie jest w tym precyzyjny. Nisztor i Gmyz kontaktowali się wtedy z politykami PiS, którzy Biuro zakładali i nim kierowali, ale do 2009 r. byli poza służbą.

Chodzi o środowisko skupione wokół Mariusza Kamińskiego, dziś szefa MSWiA i koordynatora służb, i jego zastępcy Macieja Wąsika, a także Piotra Pogonowskiego (w rządzie PiS był szefem ABW) oraz Ernesta Bejdę (szef CBA po 2015 r., dziś w zarządzie PZU).

Falenta twierdzi, że nagrania z Sowa & Przyjaciele przekazał PiS-owi. Pierwszym pośrednikiem w kontakcie z tą partią był – według biznesmena – jej ówczesny skarbnik Stanisław Kostrzewski. Potem przekazał kontakt z nim ludziom Kamińskiego.

Falenta z więzienia wysłał do mediów wykaz 12 nazwisk, który nazywa "listą osób, które uczestniczyły w aferze podsłuchowej w 2014 roku". Listę otwiera prezes PiS Jarosław Kaczyński. Przy jego nazwisku czytamy: "Stanisław Kostrzewski [skarbnik PiS] konsultował z nim sposób wykorzystania nagrań w 2013 roku. Zaakceptował wykorzystanie materiałów i przysłał mi agentów CBA z Wrocławia i ABW z Katowic, dla których pozyskiwałem kolejne nagrania".

Edytowano przez maxredaktor
  • Lubię to 1
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Temat jest zablokowany i nie można w nim pisać.
×
×
  • Utwórz nowe...