Skocz do zawartości

Sprzęt do muzyki / muzyka do sprzętu?


Recommended Posts

Dwa pytanie jak w tytule.

1)     Przy wymianie jakiegoś elementu systemu trudno uciec od sprawdzania, jak zabrzmi muzyka określonego rodzaju. Czasem wręcz dobieramy coś pod konkretne gatunki muzyczne. I tu pytanie, jakie brzmienia systemu dobieramy do różnej muzyki? W recenzjach czasem czytam, że dane kolumny są jasne, czyli bardziej do rocka, a inne ciemniejsze – do jazzu. Moje spojrzenie jest przeciwne. Do rocka wolę ciemne brzmienia, bo wtedy gitary nie świdrują uszu i można komfortowo słuchać głośniej. Barwa jest pełniejsza, a składy rockowe są zwykle na tyle małe, że nie ma problemu nachodzenia instrumentów na siebie.

Z kolei do jazzu - raczej jaśniejsze dźwięki. Poza trąbką i saksofonem sopranowym właściwie nie ma w jazzie naprawdę natarczywych instrumentów. Gitara elektryczna brzmi łagodniej, bo jazzmani na ogół skręcają wysokie tony na instrumentach / wzmacniaczach. Więc nawet po lekkim rozjaśnieniu nie będzie kłuć. Wyrazista góra sytemu powoduje jednocześnie, że talerze zyskują na szczegółowości, fortepian się wyróżnia, większe składy nabierają czytelności itd.

Czy tylko ja tak to widzę? 

2)     Czy zdarzało Wam się, że nowy sprzęt wpływał na zmianę Waszych muzycznych upodobań? Tzn., że zaczęliście słuchać więcej płyt jakiegoś gatunku, dlatego, że wyjątkowo dobrze brzmią na Waszym systemie? A jakiś inny gatunek poszedł w odstawkę, bo wypadał gorzej? Czy coś takiego oznacza, że słucha się sprzętu na muzyce, zamiast muzyki na sprzęcie? 

Jestem ciekaw Waszych odczuć i opinii. :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Khedron napisał:

Nie sadze zeby gusta zmienily sie po zmianie elementow w systemie audio. Raczej zaczynamy wtedy dostrzegac wiecej z muzyki, bardziej ja doceniac, slyszec wiecej z talentu artysty. Choc i beztalencia sa wowczas silniej demaskowane. Doceniamy glosy, dzwieki i realizacje. 

Dla mnie najwiekszym odkryciem, zaskoczeniem ba nawet szokiem byl Elvis Presley, za ktorym wczesniej nie przepadalem. A tymczasem to naprawde byl Krol! Potwornie zal, ze dal sie zniszczyc glupim i zlym ludziom. 

Gdyby podejsc na luzie  do tematu sprzetu pod muzyke to idealem jest jakis wzmacniacz czy amplituner z profilami pop/rock/jazz/itp. itd. Jasne, realnie wiekszosc prawdziwego dzwieku sie straci, ale kazdy z gatunkow bedzie brzmial jak mu tworcy profili przypisali. 

 

@Khedron, można wiedzieć czemu nie używasz polskich znaków? @MariuszZ czy to nie kłóci się przypadkiem z regulaminem Forum? 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Khedron napisał:

Jak na tamte czasy?! Chyba z adnotacja o tym jak slabo to wyglada dzisiaj. 

Zależy kogo dziś słuchasz. Nie odchodząc zbyt daleko od estetyki rockendrola - w kręgach rockabilly jest sporo znakomitych muzyków. Kosmiczny Brian Setzer, Mike Eldred, czy wciąż krewki  (mimo wieku) ALbert Lee. O bluesie, jazzie, blue grass i country nie wspomnę. Gitara ma się dobrze, trzeba tylko wybiórczo podchodzić do radia i unikać masowego pseudo-rocka.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba jestem przykładem który musi mieć różnie ;)

Jazz to klimat. Klimat dla mnie to dość "gęste" brzmienie gdzie bardzo istotna rolę odgrywa zakres 200 do powiedzmy 800 Hz.. nie chcę aby mnie zrozumiano opacznie. Niskie i wysokie tony są ważne ale klimat według mnie powstaje w tym zakresie. Nawet wysokie mogą być wtedy ostrzejsze.

Natomiast klasyka to jest chłodny

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Khedron napisał:

Zarowno @seba3002 jak i @MariuszZ moga swietowac swoj sukces.

Wystarczy przy wklepywaniu polskich literek z klawiatury alt wciskać lub przytrzymać literkę na ekranie telefonu by pojawiła się literka z ogonkiem lub kreseczką. 

Nie trzeba odchodzić z forum odwołując się do sumienia osób, które na polskie znaki zwracają uwagę. Ja z tytułu pełnionej funkcji niestety, która czasami jest niewdzięczna bo uwagę "muszę" zwrócić. Jeżeli Cię ona ubodła to przepraszam ale tak to działa. Nie traktuję efektów moich uwag w kategoriach sukcesów czy porażek. Działam niejako z automatu, który jest zaprogramowany regulaminem. Odejście użytkownika z forum jednak jest bolesne zawsze dla "obsługi" więc taki efekt to porażka jest nie sukces. 

Szkoda tylko, że odchodzący użytkownicy widzą tylko jedną stronę medalu. Jest często tak, że są z ich strony roszczenia. Forum ma być skrojone pod ich oczekiwania, ma szybko działać, ładnie wyglądać, być przyjazne, pojemne, wszechstronne, responsywne itd. ale jak się poprosi o polskie znaki, kulturę wypowiedzi czy nie offtopowanie tematycznych wątków to często i gęsto jest z tym problem. Najlepiej wyjść i trzasnąć drzwiami rzucając jeszcze na odchodne przekleństwem. 

Pozdrawiam i sugeruję przemyśleć opuszczenie forum skoro się tu dobrze czujesz. Zawsze można powód swoich złych stanów emocjonalnych dodać do ignorowanych. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Rafał S napisał:

Czy zdarzało Wam się, że nowy sprzęt wpływał na zmianę Waszych muzycznych upodobań? Tzn., że zaczęliście słuchać więcej płyt jakiegoś gatunku, dlatego, że wyjątkowo dobrze brzmią na Waszym systemie? A jakiś inny gatunek poszedł w odstawkę, bo wypadał gorzej?

Napewno slucham dużo wiecej innych gatunkow niż wczesniej. Ale jak dotąd nie zrezygnowałem z żadnych poprzednich (np. Techno, czy dubstep). Może gdybym był uzależniony od jednego systemu, to możliwe że coś, gdzieś mogłoby nie zagrać wystarczajaco dobrze. 

 

12 godzin temu, Rafał S napisał:

Czy zdarzało Wam się, że nowy sprzęt wpływał na zmianę Waszych muzycznych upodobań? Tzn., że zaczęliście słuchać więcej płyt jakiegoś gatunku, dlatego, że wyjątkowo dobrze brzmią na Waszym systemie? A jakiś inny gatunek poszedł w odstawkę, bo wypadał gorzej?

Napewno slucham dużo wiecej innych gatunkow niż wczesniej. Ale jak dotąd nie zrezygnowałem z żadnych poprzednich (np. Techno, czy dubstep). Może gdybym był uzależniony od jednego systemu, to możliwe że coś, gdzieś mogłoby nie zagrać wystarczajaco dobrze. 

 

12 godzin temu, Rafał S napisał:

Czy zdarzało Wam się, że nowy sprzęt wpływał na zmianę Waszych muzycznych upodobań? Tzn., że zaczęliście słuchać więcej płyt jakiegoś gatunku, dlatego, że wyjątkowo dobrze brzmią na Waszym systemie? A jakiś inny gatunek poszedł w odstawkę, bo wypadał gorzej?

Napewno slucham dużo wiecej innych gatunkow niż wczesniej. Ale jak dotąd nie zrezygnowałem z żadnych poprzednich (np. Techno, czy dubstep). Może gdybym był uzależniony od jednego systemu, to możliwe że coś, gdzieś mogłoby nie zagrać wystarczajaco dobrze. 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Rafał S napisał:

Czy coś takiego oznacza, że słucha się sprzętu na muzyce, zamiast muzyki na sprzęcie? 

Myślę, że jeśli słuchanie muzyki sprawia radość, to wtedy rzeczywiście jej słuchamy. W przypadku, gdy nie sprawia radości, wtedy słuchamy sprzętu.

18 godzin temu, Rafał S napisał:

Czy zdarzało Wam się, że nowy sprzęt wpływał na zmianę Waszych muzycznych upodobań? Tzn., że zaczęliście słuchać więcej płyt jakiegoś gatunku, dlatego, że wyjątkowo dobrze brzmią na Waszym systemie? A jakiś inny gatunek poszedł w odstawkę, bo wypadał gorzej?

Dużo prawdy jest w tym co piszesz, dlatego też niektóre osoby mają kilka systemów. Zmiana gatunku może nie, aczkolwiek wiem, że odkrywamy muzykę na nowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli o mnie chodzi, to nowy sprzęt spowodował, że wciągnąłem się w wokalny jazz. Już wcześniej miałem trochę takich płyt, ale raczej ze względu na moją żonę, bo to takie miękka, kompromisowa muzyka na wieczór. Mnie samego trochę to nudziło: prawdziwy jazz to ten instrumentalny, a jak wokale to wolę rocka czy bluesa, ewentualnie singer / songwriter z dobrą instrumentacją. A teraz, zdarza się, że słucham tych śpiewających pań  z wypiekami na twarzy. Ileż tam się potrafi dziać w tle - i to nawet w balladkach! I jak to jest nagrane!

Natomiast spora część płyt rockowych męczy mnie kiepską realizacją, kompresją dynamiki itp. Jak trafię coś fajnie zrobionego, to jest naprawdę obłędnie, ale zdarza się to - bo ja wiem - raz na pięć, dziesięć albumów? I skutek taki, że rzadziej  sięgam do półek z rockiem.

 

Edytowano przez Rafał S
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Rafał S napisał:

A teraz, zdarza się, że słucham tych śpiewających pań  z wypiekami na twarzy. Ileż tam się potrafi dziać w tle - i to nawet w balladkach! I jak to jest nagrane!

sypnąłbyś przykładami, pliss

6 minut temu, Rafał S napisał:

A teraz, zdarza się, że słucham tych śpiewających pań  z wypiekami na twarzy. Ileż tam się potrafi dziać w tle - i to nawet w balladkach! I jak to jest nagrane!

sypnąłbyś przykładami, pliss

6 minut temu, Rafał S napisał:

A teraz, zdarza się, że słucham tych śpiewających pań  z wypiekami na twarzy. Ileż tam się potrafi dziać w tle - i to nawet w balladkach! I jak to jest nagrane!

sypnąłbyś przykładami, pliss

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Fafniak napisał:

sypnąłbyś przykładami, pliss

Lubię produkcje Larry'ego Kleina. Jazz z lekkim ukłonem w stronę radia, ale wciąż stylowy. Na pewno nie smooth.

Indra Rios-Moore

Madeleine Peyroux. Mam prawie wszystkie płyty, na ogół brzmią dość podobnie, zwłaszcza te zrobione przez Larry'ego, z Deanem Parksem na gitarze i Jayem Bellerose na bębnach. Tutaj dodatkowo Larry Goldings na klawiszach.

https://www.youtube.com/watch?v=KgccdIjocDs&list=PLDjsxmWtiXQjG1mpaR_21ZQC6b6IcNOhh&index=1

 

Ana Moura, "Desfado" czyli wokalistka fado w jazzowej otoczce. Kawałek z gościnnym Herbiem Hancockiem.

 

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Adi777 napisał:

Trudno mi sobie wyobrazić słuchanie sprzętu zamiast muzyki, a także niesłuchanie czy pomijanie jakichś albumów ze względu na słabą/słabszą jakość dźwięku, a wiem, że niektórzy tak robią. 

Bo nie jesteś audiofilem😉. Zauważ, że u audiofili dominują odsłuchy a nie słuchanie muzyki. Wg mnie, jest to często wręcz chorobliwie szukanie "dziury w całym". Zastanawianie się, co by tu można było jeszcze poprawić. Czytając forum często można wyczytać, że jakiś system gra dobrze, klasowo itp. Ale nie ma prostych odpowiedzi jak tak naprawdę powinien on brzmieć. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, seba3002 napisał:

Bo nie jesteś audiofilem😉. Zauważ, że u audiofili dominują odsłuchy a nie słuchanie muzyki. Wg mnie, jest to często wręcz chorobliwie szukanie "dziury w całym". Zastanawianie się, co by tu można było jeszcze poprawić. Czytając forum często można wyczytać, że jakiś system gra dobrze, klasowo itp. Ale nie ma prostych odpowiedzi jak tak naprawdę powinien on brzmieć. 

Jak byś słuchał ~200h w msc to też byś szukał "dziury" , po prostu brzmienie powszednieje / nudzi się i stąd poszukiwania :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, Kubakk napisał:

Jak byś słuchał ~200h w msc to też byś szukał "dziury" , po prostu brzmienie powszednieje / nudzi się i stąd poszukiwania :) 

Myślę, że słucham czasem więcej niz 200h w miesiącu. Też niekiedy zastanawiam się co można byłoby zmienić ale wiem, że to droga bez końca, a ja jestem mało wymagający, dlatego na razie zamiast wprowadzania zmian, wolę skupić się na słuchaniu muzyki. Zresztą - dziś jeden z kolegów uświadomił mnie, że i tak nigdy nie osiągnę takiego poziomu jak on, więc po co się trudzić 😉

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Adi777 napisał:

Trudno mi sobie wyobrazić słuchanie sprzętu zamiast muzyki, a także niesłuchanie czy pomijanie jakichś albumów ze względu na słabą/słabszą jakość dźwięku, a wiem, że niektórzy tak robią. 

To jest kwestia co Cię bardziej kręci, kompozycja czy wykonanie. Mam wrażenie, że z wiekem coraz bardziej gustuję w wykonaniach a to żeby w pełni docenić trzeba dobrze usłyszeć. I stąd ten sprzęt i stąd te realizacje. Oczywiście najważnieszy jak zawsze jest balans aby nie przeginać w żadną ze stron.  

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 4.02.2022 o 10:53, Khedron napisał:

Wybaczcie, bardzo lubilem to miejsce, ale postanowilem je opuscic. 

Donosicieli, straznikow i skurwysynstwa mam dosc na co dzien, by jeszcze w miejscu ktore dla mnie bylo odpoczynkiem od tego obledu widziec to samo. Z tego powodu poprosilem o usuniecie stad mojego konta. 

Wszystkim osobom z ktorymi mialem przyjemnosc rozmawiac, zarowno tym dzielacym moje opinie jak i nie zgadzajacym sie z nimi, dziekuje. Mysle, ze poza jakimis incydentami, mimo wszystko z obu stron udalo sie zachowac wzajemny szacunek, z mojej takze sympatie do rozmowcow. 

Zarowno @seba3002 jak i @MariuszZ moga swietowac swoj sukces.

Pozdrawiam 

Uffff, co za ulga. Nikt płakać nie będzie.

Edytowano przez MMarek
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...