Skocz do zawartości

Coś o nas


Recommended Posts

Z mojej obserwacji wynika że budowlanka to przede wszystkim szara strefa. Nie mówimy tu o firmach które biorą udział w dużych przetargach tylko takie wiejskie czy przedmiejskie budownictwo jednorodzinne. Na 12 chłopaków którzy u mnie murowali, pokątnie, niechcący dowiedziałem się od nich samych, że czterech ma umowę, a reszta nie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Wito76 napisał:

No i położyłem też instalację kabli glosnikowych pod kino domowe, którego do dzisiaj nie mam i nie chcę mieć. A czego żałuję? Kable glosnikowe kupiłem takie tam zwykle, nie pamiętam przekroju nawet, może 1,5mm2 ale to te zwykle CCA "z mrówki". Nie chodziło mi o jakieś oszczędności absolutnie, po prostu nie miałem wtedy, te 10 prawie lat temu żadnej wiedzy że są kable i kable. Po prostu zwykle glosnikowe za 2,5zł/m. Nikt mi nie podpowiedział, ja też w ogóle wtedy nie interesowałem się tym, zajawka na audio przyszła niestety trochę później. 

A do atmosa też pociągnąłeś, bo startował właśnie 10 lat temu 🙂 Co do kabli do kina domowego to mało kto ma taką wiedzę na etapie budowy.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Wito76 napisał:

Z mojej obserwacji wynika że budowlanka to przede wszystkim szara strefa. Nie mówimy tu o firmach które biorą udział w dużych przetargach tylko takie wiejskie czy przedmiejskie budownictwo jednorodzinne. Na 12 chłopaków którzy u mnie murowali, pokątnie, niechcący dowiedziałem się od nich samych, że czterech ma umowę, a reszta nie. 

Tak ogromna masa robi na czarno i teraz gdy branża w zapaści zostają z niczym, cała masa ludzi... Natomiast deweloperka mimo umów to jest dopiero samowolka matko co się tam odwala heheh, przetragi robione tylko dla papiery żeby był a i tak wiadomo kto wygra heheh tam są jaja jak złoto 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym jednak nie twierdził, iż ci co pracowali na czarno w budowlance to teraz zostają z niczym ...zostają z zarobionym wcześniej pieniążkami ( od których nie był odprowadzony podatek ). Zatem teraz czas na wyjęcie zaskórniaków! Dobrze było jak się wywindowało ceny i zwykłego Klienta miało się w pompie - bo się nie opłaca wchodzić na remont na 2- 3 dni. Albo przyjmuje Pan moje warunki bo jak nie to ja mam kalendarz zajęty na rok do przodu. Po płacisz Kliencie za wszystko jak za złoto i jeszcze do tego daj obiadek i piwko. Bo umawiałem się na remont na dzisiaj a ekipa przychodzi na za 2 tyg. lub wcale. Bo nie uznaję reklamacji i Pan się po prostu czepiasz. Bo zarabiałem po 100 zł/h i nadal było mało...bo przychodziłem po kielichu i robota jakoś się nie kleiła...

Czyżby eldorado się kończyło??? A może czas wdrożyć zasadę "iż Klient nasz Pan"?

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, elektron6 napisał:

A ja bym jednak nie twierdził, iż ci co pracowali na czarno w budowlance to teraz zostają z niczym ...zostają z zarobionym wcześniej pieniążkami ( od których nie był odprowadzony podatek ). Zatem teraz czas na wyjęcie zaskórniaków! Dobrze było jak się wywindowało ceny i zwykłego Klienta miało się w pompie - bo się nie opłaca wchodzić na remont na 2- 3 dni. Albo przyjmuje Pan moje warunki bo jak nie to ja mam kalendarz zajęty na rok do przodu. Po płacisz Kliencie za wszystko jak za złoto i jeszcze do tego daj obiadek i piwko. Bo umawiałem się na remont na dzisiaj a ekipa przychodzi na za 2 tyg. lub wcale. Bo nie uznaję reklamacji i Pan się po prostu czepiasz. Bo zarabiałem po 100 zł/h i nadal było mało...bo przychodziłem po kielichu i robota jakoś się nie kleiła...

Czyżby eldorado się kończyło??? A może czas wdrożyć zasadę "iż Klient nasz Pan"?

To bardziej złożone. Tym cwaniakom to bardzo dobrze. Ja też się cieszę że się kończą czasu wystawiania okien bez umów, sprzedawania ich bez montażu na 8% i inne nielegalne tematy. 

Ale niestety cała masa tych ludzi z dołu budowlanki robiących na czarno zarabiała marne pieniądze. Właściciel firmy usługowej faktycznie ma kasy jak lodu, sami nie wiedzieli ile brać, ale pomocnikom płacili tak śmieszne pieniądze ze szok. Teraz cała masa tych ludzi zostaje z niczym. Może to i ich wina bo nie myśleli, a może to wina Uni, Rządu że rolnikom dawało się dopłaty z czasem likwidowali małe gospodarstwa oddając pola w dzierżawę jedynie by KRUS płacić i zarabiało na czarno w budowlane to już temat na głębsze przemyślenia. 

Klientów rozumie i sam jestem za doprowadzeniem tej czarnej strefy do ładu bo solidne firmy na tym cierpią, ale tam gdzie wojna zawsze cywile obrywają najgorzej :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie tak - racja jest zawsze gdzieś po środku.

Swego czasu robiłem u siebie remont miałem do czynienia z fachowcami z budowlanki - pojedyncze osoby pracujące na czarno tzw "złote rączki", złote rączki zarejestrowane jako firmy jednoosobowe, ekipy remontowe - 4-5 osobowe. Podsumowując; brak poszanowania Klienta!, arogancja!, wszystko na czarno ! rachunek tak owszem ale płacisz razy 2! - choć na czarnucha stawki takie że hoho...straszenie że akceptuj Pan warunki a jak nie szukaj sobie innego...bo ja to mam kalendarz na rok do przodu...

To teraz nie narzekać tylko wyciągnąć wnioski! ewentualnie zrobić to czym się straszyło - jestem taki dobry i na zachodzie witają mnie z otwartymi rękoma, co ja tam w Norwegii nie robiłem, jaki ach oho/ę byłem...sorry ja tego nie kupuję. Nachapali się to się nachapali a teraz czas na chudsze lata lub Norwegię!!!

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szara strefa była i będzie w budowlance. Często się dziwiłem , że ludziska np. kupują drogie dachy, a montuje je już nie autoryzowana firma ,tylko paru przypadkowych kolesi ,bo są 2 x tańsi. Bez umowy , czytaj bez gwarancji. A potem jest płacz , że cieknie ,a goście nie odbierają telefonu.

@elektron6 owszem słyszę , że terminy się skracają ekipą budowlanym ,tylko pytanie jakim. Przy dużych obiektach nie ma mowy o ekipie no name. Tak samo powinno być przy mniejszych domach , czy remontach mieszkań.  U mnie wszyscy muszą mieć certyfikaty firmy której stolarkę zakładamy , tak drzwiową jak i okienną. Ba, niektórzy klienci nawet sprawdzają ,czy montażyści mają certyfikaty Illbrucka na ciepły montaż.. Mają i taka uwaga, certyfikat powinien być imienny, wystawiony na danego montażystę, a nie na firmę. Chłopaki się pilnują ,bo dana firma może cofnąć certyfikat , co jest jednoznaczne z zakazem montażu wyrobów tej firmy. Miałem już dwa takie przypadki i musieliśmy się rozstać z Panami.

Zawsze tak było i tak będzie , że ceny w usługach budowlanych będą zróżnicowane za tą samą robotę. Ale na Boga , jak ktoś Wam proponuje usługę w cenie materiałów to z góry wiadomo , że będzie lipa. Pytać , jeszcze raz pytać i mieć wszystko na piśmie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, elektron6 napisał:

no ale może teraz będzie inaczej to znaczy Pan Zenek spisze umowe i jeszcze sam ją przywiezie :)

Nie spisze , Pan Zenek zawsze znajdzie chętnego na swoje usługi , zawsze ktoś się pokusi , że bez umowy , bez vatu ...... że taniej.

Wielokrotnie słyszałem , że chyba zwariowałem z ceną montażu. Szczególnie przy wymianach w kamienicach ,czy starych domach. Ale jak pytam ,czy Inwestor dopłaci za materiały i robociznę ,jak się okaże , że po wyrwaniu starych drzwi ,czy okna skrzynkowego nagle odpada po 20 cm. zaprawy razem z murem i trzeba to uzupełnić ,to najczęściej słyszę " co mnie to obchodzi , zapłaciłem za montaż ".

Tomek zawsze są dwie strony medalu. Jestem przeciwny naciąganiu , okradaniu ludzi . Nieważne zamożnych , czy nie , praca powinna być solidnie i czytelnie wyceniona dla klienta. Tak , by mógł w każdej chwili porównać i rozliczyć ekipę. Należy pamiętać , że obowiązki mają dwie strony i powinny być one zawarte w Umowie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Remont kamienicy to wiadomo może być szybko, łatwo a może być i niezłe wyzwanie i tutaj wiadomo dwie strony musza być elastyczne. Natomiast typowy remont jest raczej przewidywalny no ale niestety nasi fachowcy się mocno rozpanoszyli; na umowę to można fachowca szukać i szukać aż remontu się odechce. Do tego odpowiedzi typu Panie ja mam tyle roboty ze o jakiej umówię rozmawiamy, nie wygłupiaj się Pan z umową. Kolejny coś tam zrobił, robota go przerosła, uciekł, zostawił bajzel i nie odbierał telefonu. Kolejny co to w Kanadzie był taki najlepszy majster- on nie używa wykrywacza okablowania. Przyjechał i pierwsze wiercenie, bzyk i światła nie ma. Baran wiercił się w instalacje elektryczna. Co na to ? Miał na drugi wezwać elektryka a skończyło się iż się już pojawił. Elektrykę naprawiłem sam a majster jeszcze kazał sobie zapłacić za wywiezienie gruzu…żenada. I nie są to przypadki jednostkowe. Cóż jeśli tacy obawiają się teraz kryzysu to mogę im teraz życzyć miłej podróży do Norwegi, Kanady. A jak jest dobry fachowiec, rzetelny to fakt można zapłacić stawkę x2 i piwo się postawi. 

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomki zgadzam się z jednym i drugim. Ale wiemy czyja to wina. Jeśli ktoś nie potrafił od małego wychować i nauczyć dobrych manier i poczucia honoru, a potem ktoś inny nie umie prawem, nakazami, kontrolami itd wyegzekwować żeby nie było czarnej strefy to o czym my tu piszemy. Państwo prawa gdzie w masie branż kwitnie nadal czarny rynek, a od uczciwych firm się chore podatki ściąga aż się je zarżnie...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na klatce schodowej na piętro/poddasze wymyśliliśmy sobie jakiś tynk dekoracyjny coś a'la trawertyn (dzisiaj betony w modzie, wtedy w 2013 różne inne). Fachowcy nie za bardzo chcieli to robić, niepewnie się czuli w temacie, ale ich szef który tylko codziennie wpadał obejrzeć postępy i rzucić mi kilka kiepów na podłogę, powiedział że on w sobotę przyjdzie i mi to sam zrobi. Przyszedł i zrobił. Wyjechaliśmy rano na pogrzeb, wróciliśmy popołudniu i po prostu dramat. Nierówno, widać że było to robione kawałkami po 2 metry kwadratowe i każdy z nich inny trochę, widać gdzie  była przerwa na fajkę, gdzie tynk zgęstniał a gdzie było ciągnięte rzadszym. Fatalnie to wyglądało. Miał być tynk dekoracyjny bo bardziej praktyczny, dzieci małe z tendencją do opierania się o ściany, uznaliśmy że lepsze to niż zwykła ściana typu gładź. Wykonanie tego tynku kłuło  w oczy strasznie. W poniedziałek przyszli fachowcy i zobaczyli co szef zrobił to sami skomentowali, że wygląda to jakby robił to po pijaku gość od wykańczania obór. Pytam ich co z tym można teraz zrobić - cytuję - zaciągnąć gładź w pizdu no bo co zrobisz. No i tak niestety trzeba było zrobić, mamy na klatce gładź i pomalowane farbą.

I teraz najlepsze - rozliczamy się na koniec całej roboty (całe poddasze było robione - sufity, wełna, łazienka, gładzie, płytki, cegła itd) i widzę na rozpisce "TRAWERTYN - 1000zł". Ale mnie gość podniecił. No to jest bezczelność. Oczywiście, że wykreśliłem to z kartki i coś tam ekstra zrobili jeszcze za 700zł i tę pozycję 700zł też wykreśliłem na poczet zmarnowanego tynku, lakieru rustykalnego, barwników i czegoś tam. Ale gość się ze mną kłócił, ale obrażony był. Mówię do niego - Jarek, proste dziecinne pytanie, pokaż mi ten trawertyn za który mam ci zapłacić. Z tytułu jego indolencji musiałem dokupić przecież gładź, grunt, farby i oczywiście zapłacić mu za wykonanie tych prac (gładź, malowanie). Oj było nerwowo.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, tomek4446 napisał:

Ale na Boga , jak ktoś Wam proponuje usługę w cenie materiałów to z góry wiadomo , że będzie lipa. Pytać , jeszcze raz pytać i mieć wszystko na piśmie.

Nie znam się za bardzo na cenach za usługi, ale wydaje mi się, że usługa w cenie materiału - plus minus - jest dość częsta, i to nie musi oznaczać spartolonej roboty.

Co do umów, na pewno dobrze mieć, ale mi murarze robili bez umowy, vatu, i jest si, bardzo ładnie wymurowane. Prosto, fugi czyste, w niezłej cenie. Nie mam cen przy sobie, raczej na pewno więcej wzięli za robociznę niż materiał, ale wyszło fajnie.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adi777 źle się wyraziłem , miałem na myśli , że np. jak np. taśmy kosztują na okno 60 zł , piana 30 zł , kotwy + kołki 10 zł a ktoś chce zamontować okno za 100 zł z jego materiałami ,to coś jest nie tak :) 

Rzeczą którą musimy brać pod uwagę to fakt , że nie ma już darmowych dojazdów ekipy montażowej , czy dźwigu. Warto więc ustalić wszystko podczas pomiarów i obie strony takie ustalenia winny mieć na piśmie z podpisami zarówno inwestora jak i zleceniobiorcy. Mnie się to sprawdza od lat. Na początku ustalałem ustnie, ale to nie działa. Rekordzista zapłacił 9 tys. za nie przygotowanie budowy / telefonicznie zapewniał mnie , że wszystko jest korekt /, zapłacił za dwa dźwigi , ponowny przyjazd okien z fabryki , dojazd i dwie dniówki montażystów, mój ponowny dojazd. Ustalamy na jakim poziomie mają być wylewki , laserem sprawdzamy poziomy nadproży , ustalamy sposób wykończenia otworów , dostępu do prądu , drogi dojazdu dla samochodu z oknami . Kiedyś nosiliśmy " od bramy " , bo kurna na drodze były jakieś sterty materiałów budowlanych, kontenery, czy gruz . Teraz po prostu jak nie ma dojazdu , jest grząskie podłoże / samochód z oknami trochę waży / zawracam transport i tyle. Jeszcze żaden Inwestor nie oddał kasy za ciągnik wyciągający samochód z błota. To samo w przypadku braku schodów. Brak schodów , nie mówię o docelowych , wystarczą zastępcze , zbite z krawędziaków i desek to stało się już nagminne. O braku barierek ochronnych na piętrach już nie wspomnę. Przestałem już skakać po rusztowaniach , wątpliwych , zbitych z byle czego pseudo drabinach, jak przyjeżdżam na pomiar. Nie ma schodów ? Klient płaci za przyjazd i na pomiar umawiam się jak stworzy normalne warunki BHP. Jak nie ma schodów , opieramy okna o budynek i przyjedziemy jak będzie luka w montażach , klient płaci za straconą dniówkę.. To ja odpowiadam za właściwy montaż, ale też zachowanie odpowiednich warunków BHP. Jak coś się wydarzy to zapewne usłyszę , " trzeba było nie montować , widziałeś Pan co jest ". Konkluzja jest taka , szanujmy się wzajemnie.

c.d.n

 

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...