Skocz do zawartości

Recommended Posts

Napisano

Zakladam, ze jak wtapiasz 20kzł to robisz to z rozmysłem.

Badźmy tez realistami, gdyby te kolumny były warte wiecej niż wycenil je producent/dystrybutor, to rynek szybko by zareagował.

4 minuty temu, kaczadupa napisał:

Duża kasa na klamoty audio nie jest żadnym gwarantem satysfakcji, żadnym.

Żadnym. Chyba, ze ta kasa jest w odpowiednich rękach.

Napisano
5 minut temu, audiowit napisał:

Chyba, ze ta kasa jest w odpowiednich rękach.

Kto z forum ma takie ręce wg Ciebie i jak to stwierdzasz? 

 

6 minut temu, audiowit napisał:

Badźmy tez realistami, gdyby te kolumny były warte wiecej niż wycenil je producent/dystrybutor, to rynek szybko by zareagował.

I reaguje,  co widać po cenach audiovoodoo….

 

Napisano

Myślę, że jest kilka osób na tym forum, ktore wiedzialyby co z tym zrobić, przy tym dobrze się bawić.

Widzisz, nawet na tym forum niektórzy przekonują sie do coniektorych akcesoriów niby audiovoodu. 

Albo inaczej. Nigdy nie slyszalem dobrze brzmiacego audio wsrod tych realistow, natomiast wielokrotnie szczena mi opadala sluchając u dziwakow, ktorzy stosują takie rozwiazania, ze mnie nawet jest glupio jak mi opowiadają jak to działa :)

Napisano
2 godziny temu, Kraft napisał:

Niektórzy nie rozpoznaliby dobrej kolumny, nawet gdyby podeszła i ugryzła ich w tyłek.

* bo za tania;)

To zapożyczenie z Franka Zappy o muzyce do kolumn chyba mniej pasuje. Jak gra dobrze to słychać od razu, jak nie gra - też.

 

Napisano
42 minuty temu, majkel74 napisał:

To zapożyczenie z Franka Zappy o muzyce do kolumn chyba mniej pasuje. Jak gra dobrze to słychać od razu, jak nie gra - też.

Mówisz, że to inaczej niż z dobrą piosenka? Nie słychać od razu, czy piosenka jest dobra, czy kiepska?

Napisano

Czasem płytę trzeba przesłuchać dwa razy, czy nawet trzy, żeby ją odkryć w pełni … No i wiadomo, muzyka bywa trudna, tak jak i niełatwa i niekomercyjna była muzyka Zappy, która nie każdemu wchodziła. Albo taki Penderecki. Pewnie F.Zappa lubił, a ja kompletnie tej muzyki nie rozumiem.

Napisano
3 godziny temu, Kraft napisał:

Nie słychać od razu, czy piosenka jest dobra, czy kiepska?

Odbiór muzyki jest mimo wszystko bardziej subiektywny niż odbiór systemów audio. I w większym stopniu opiera się na przyzwyczajeniach i utrwalonych wzorcach (również kulturowych). Więc pytanie czy "słychać" nie ma sensu. Jeden słyszy, a drugi nie. Część nie rozpozna tej samej melodii, jak im się ją zagra w innym metrum. Co to w ogóle jest piosenka? Nuty + tekst czy coś jeszcze? Czy aranżacja jest częścią piosenki? A konkretne nagranie? Czy piosenka staje się lepsza lub gorsza w zależności od tego, kto i jak ją wykonuje? Czasem ciężko oddzielić jedno od drugiego.

Napisano (edytowany)

U mnie Bowers & Wilkins ustanowił rekord słuchania muzyki bez wracania do głośników ATC.

I to w połączeniu z Heglem.

Coś jest w tym motto B&W, że potem zwyczajnie nie chcę już słyszeć mniej.

Ma to swoją cenę a i tak uzależnia. Tak wiele muzyki za tak niewiele…

Im dłużej słucham tym bardziej chcę więcej i więcej. 

Edytowano przez kaczadupa
Napisano (edytowany)

Nie wiem co to jest Tomek ale taki efekt jak z Bowersem miałem wcześniej tylko z nielicznymi słuchawkami. Z każdą kolejną minutą coś się przestawia na etapie uszy/głowa i zaczynam czerpać przyjemność ze słuchania muzyki jako całości. Bowersy z Heglem i Qutestem w jakiś magiczny sposób potrafią tak dużą ilość muzycznej informacji tak sprytnie ułożyć, znaleźć dla każdej ukrytej melodii danego instrumentu czy głosu miejsce , że wszystko razem jakoś proporcjonalnie i płynnie się łączy i przenika, nic sobie nie przeszkadza a tworzy bardzo angażującą całość. Zostaję wciągnięty w muzykę, nie od pierwszych sekund ale stopniowo a potem jest tylko ogromna przyjemność i nawet liche realizacje mają w sobie ukryte piękno. No, genialne małe pierdziawki, ogromnie muzykalne ale bez ujednolicania ciepłem czy ukrywania  melodii instrumentów, które na innych głośniczkach gdzieś giną przykryte pogrubieniem, ociepleniem, przygaszeniem, brakiem przejrzystości itd.

Jeszcze raz napiszę, im dłużej słucham tym bardziej chcę chłonąć muzykę, łączyć się z nią w ten magiczny Bowersowy sposób. Sposób, który polega chyba na pokazaniu muzycznej prawdy. Jak widzicie, kupiły mnie bez reszty najtańsze głośniczki jakie u siebie miałem. Czasem warto dać sobie szansę i „zejść niżej” bo muzyczne szczęście może ukrywać się wszędzie, nawet na samym dole cennika. 

19 minut temu, Amarok napisał:

Tak, zakupem kolejnych monitorów. Znając Adama, kwestia czasu. 😉😀

Akurat jak już kupię jakieś głośniki to zostaję z nimi na kilka lat. Co zabawne, zarówno ATC SCM7 jak i B&W 607S3 to najbardziej budżetowe paczki tych producentów. A jednak dla mnie grają wybitnie. 

Edytowano przez kaczadupa
Napisano

Czy taki SET to uzależnienie?

nie koniecznie, ale ja pójdę dalej ... napisze że to jest właśnie ta szukana przez wszystkich (no prawie wszystkich) "synergia"

Złożenie zestawu z bogatych elementów z automatu wcale nie daje 100%-ej pewności że grana muzyka wywoła banana na naszej twarzy. SET to naczynia połączone, wystarczy jeden źle dobrany element w torze by psuć pełna satysfakcje ze słuchanej muzyki.

Oczywiście, droge zabawki ułatwiają drogę do szukanej synergii no i końcowo dadzą więcej ale ..... pieniędzy mamy, tyle ile mamy wiec synergia w niższym budżecie tez jest mile widziana i co ważne ... możliwa.

 

Napisano
1 godzinę temu, kaczadupa napisał:

Bowersy z Heglem

Skoro H95 zgrywa się zarówno z B&W, jak i ATC (i chyba też z Dynaudio?), to rozumiem, że jednak zostaje? Usunąłeś ogłoszenie o sprzedaży, czy wciąż wisi? ;)

Napisano

Jak widzisz posłuchałem najpierw kilka dni z Regą, potem tak samo z Naimem a na końcu z tym („bezdusznym”) Heglem i to właśnie z nim Bowersy mnie najbardziej ujmują bogactwem barw i głosów solistów, właśnie z nim wszystko jest na swoim miejscu i tworzy spójną całość. No i jest jeszcze Qutest, szczerze ciężko mi się przekonać, że to właśnie on dokłada się do tak udanej dla mnie całości ale i o nim muszę wspomnieć bo jednak jest w tym systemie. 

Napisano
40 minut temu, kaczadupa napisał:

Jak widzisz posłuchałem najpierw kilka dni z Regą, potem tak samo z Naimem a na końcu z tym („bezdusznym”) Heglem i to właśnie z nim Bowersy mnie najbardziej ujmują

Adam, zauważ, że te 3 piece kupiłeś pod kątem ATC. Z perspektywy mariażu z B&W to są przypadkowe wzmacniacze - podpiąłeś to, co akurat miałeś w domu. Z ATC sprawdziłeś tony sprzętu, zanim znalazłeś odpowiednie połączenie. Czy nie sądzisz, że małe Bowersy też zasługują na piecyk dobrany specjalnie dla nich? Jeśli nie spróbujesz, to nigdy się nie dowiesz, czy to już wszystko, na co je stać. 😎

 

Napisano
2 godziny temu, kaczadupa napisał:

A jednak dla mnie grają wybitnie. 

Po prostu znalazłeś swoją prezentację muzyki . Cieszę się , bo to świadczy o dojrzałości / w audio :) / ,nie każdemu się udaje takie cóś. Większość np. osób początkujących "płynie na fali" recenzji forumowych czy medialnych. Masz dźwięk który Ci nie przeszkadza , a to już dużo . Jak dodamy jeszcze fascynujący, to wchodzimy na wysoki poziom.

Napisano (edytowany)

Rafał, jeszcze raz napiszę, dla mnie Hegel H95 to najbardziej poczciwy i uczciwy wzmacniacz jaki znam. Nie mam pomysłu co można zrobić lepiej, żeby czegoś nie stracić i czy to co stracę będzie mniej ważyło jak to co zyskam.
Jasne, mam ogromny sentyment do Cyrusa i jak będzie możliwość to posłucham u siebie Cyrusa 40 AMP ale bez względu na to Bowers & Wilkins, Hegel i Qutest są moim pierwszym wyborem (trochę przypadkowo  bo w teorii uważałem, że tak złożony system nie może „grać” a jednak…). 

Ps.: oczywiście Rafał, bardzo chciałbym posłuchać u Ciebie mojej ulubionej muzyki, zobaczyć czy siadając wieczorem przed absolutnym Hi Endowym topem po godzinie będę miał uśmiech na twarzy taki jak mam z systemiku za cenę Twoich przewodów. To byłoby dla mnie kapitalne doświadczenie. Czy dostanę te same emocje co u mnie ale uzyskane w inny sposób czy tylko będę podziwiał jakieś elementy brzmienia jako audiofil ale muzyka jako całość mnie, jako człowieka, nie poruszy. 

 

17 minut temu, tomek4446 napisał:

Cieszę się

Zastanawiałem się czy ktoś ucieszy się razem ze mną… jednak dość mocno się „odkryłem”. 
Dzięki, że to zauważyłeś, zrozumiałeś. 

Edytowano przez kaczadupa
Napisano
15 minut temu, kaczadupa napisał:

Zastanawiałem się czy ktoś ucieszy się razem ze mną… jednak dość mocno się „odkryłem”. 

"...większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia..." Ja mam trzecią parę kolumn B&W. Zaprawdę powiadam Ci - cieszę się 😂. Tylko co tak późno? 

Napisano
17 minut temu, kaczadupa napisał:

Nie mam pomysłu co można zrobić lepiej, żeby czegoś nie stracić

Adam, przecież ja sobie żartuję (choć bez złośliwości). Wszyscy pamiętamy Twoją kilkuletnią kampanię poszukiwania idealnego pieca do ATC i rozbawiła mnie koncepcja powtórzenia całego procesu dla nowych paczek. Te wszystkie wypożyczenia, zwroty i oczywiście - emocjonujące relacje. :) 

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...