Skocz do zawartości

Profi

Uczestnik
  • Zawartość

    863
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Profi

  1. Trochę sam sobie zaprzeczasz. Chcesz, aby przy dużych głośnościach wysokie nie jazgotały, a niskie nie charczały od zniekształceń, a jednocześnie na siłę szukasz wzmacniacza z regulatorami. Po co? Żeby ich nie używać czy właśnie kręcić nimi na max w prawo? Muzyka klubowa z reguły nagrywana jest ostrzej, a Ty jeszcze grając głośno chcesz podbijać barwę i oczekiwać, że nie będzie hałasu? To się kupy nie trzyma. Oczywiście Twoja wola, bądź jednak świadom, że potrzebny Ci będzie porządny (mocny) wzmacniacz. Słabszy mocowo czy też mniej wydajny (to nie jest równoznaczne!) przy nierozsądnym korzystaniu z regulatorów barwy i głośnym graniu generuje zniekształcenia, które mogą uszkodzić kolumny o mocy kilka razy większej niz wzmacniacz. Bezpieczniej mieć wzmacniacz 200W i grać w połowie skali niż wzmacniaczem 60W na full. Ja używam wzmacniacza bez jakichkolwiek regulatorów i nie narzekam na brak mocy czy dynamiki. Zatem wybierz albo mocną integrę albo wzmacniacz dzielony. Coplanda CSA 8 odradzam. Fakt, cena bardzo okazyjna, niemniej to za delikatny brzmieniowo sprzęt. Pięknie zagra jazz - szczególnie dęciaki, pięknie zagra klasykę w małych składach, wokale i inne tzw. plumkanie. Za to mocno osadzoną na basowym fundamencie muzykę okroi z dynamiki, przy czym mam na myśli nie tylko przesyconą niskimi frekwencjami elektronikę ale i muzykę organową czy wszelkiej maści muzykę perkusyjną. Był moment, że bardzo pragnąłem nabyć ten właśnie wzmacniacz, na szczęście odsłuch zweryfikował moje plany. Myślę, że i Ciebie mógłby rozczarować, mimo okazyjnej ceny. Masz tu jeszcze parę propozycji NAD C372 LUXMAN LV-109 (brzmienie trochę zmiękczone, nie wiem czy w Twoim guście) Z drugiej strony, interesujące Cię kolumny mają dość dużą efektywność i potrafią zagrać potężnie bez konieczności podłączania elektrowni. Wspomniane Cantony według danych katalogowych przewidziane są do pomieszczeń nawet do 120 m^2.
  2. Czyli przy ściszaniu niskie tony mają iść w górę?? Matko Najświętsza... Możesz, ee... wyjaśnić, o co tu chodzi? Masz na myśli zjawisko kompresji?
  3. Chciałem Ci wcześniej odpisać, lecz krucho z czasem... Teraz nadrabiam Kasę podziel w następujący sposób: 50-60 % na kolumny 30-40 % na wzmacniacz reszta na CD + kable gdy zmienisz trochę proporcje, to świat się nie zawali Słuchasz muzyki klubowej, elektronicznej - pewnie wiesz, a może nie, że taka muza ma wiele twarzy. Jeśli bazujesz wyłącznie na dyskotece, to faktycznie muzyka nie jest najwyższych lotów, nagrywana na szybko i tylko po to, by zaspokoić apetyt wiecznie głodnej nowości publiki. Szczególnie, gdy jest to tzw. deep house. A są ludzie, którzy w elektronice rzeźbią i tworzą muzykę na wysokim poziomie i znakomicie nagraną - choć w większości przypadków w dyskotekach nie akceptowaną. Ponieważ sam jestem miłośnikiem elektronicznych brzmień i mam mnóstwo takiej muzyki w swoim zbiorze, mogę co nieco zaproponować. Jeśli zakup kolumn nie jest palący i możesz poczekać (lub jechać na Zachód), wybierz któryś z poniższych modeli Cantonów ERGO SC-L ERGO RC-L ERGO SC-S (trochę mniejsze) Są to kolumny z lat 90-tych, ze znakomitej serii (wtedy flagowej). Cantony generalnie bardzo nisko "schodzą", mają spektakularny bas i świetną dynamikę. Oprócz tego tworzą niesamowitą, holograficzną przestrzeń, zwłaszcza głębię. Seria Ergo liczy sobie znacznie więcej modeli, lecz te trzy dzierżyły topowe pozycje w ofercie firmy. Modele SC (przy mniejszych gabarytach) grają potężniej niż inne kolumny Ergo z literami DC w oznaczeniu. Uważam, że w kwocie 2-3 tys. zł za używki nie znajdziesz lepszych kolumn do elektroniki. Konstrukcje Elac odradzam, bas w ich wydaniu brzmi kluchowato i za miękko, to kolumny do innej muzy. Magnaty i Quadrale w tym przedziale cenowym grają w miarę dynamicznie, aczkolwiek w znanych mi modelach nie podobała mi się przestrzeń, tzn. było szeroko, lecz bez głębi. Podobnież odradzam popularne Jamo, jak też wspomniane przez Ciebie Cerwin Vega. Będzie hałas, nie będzie jakości. Z JBL przychodzi mi do głowy starsza seria HP (LINK), kiedyś bardzo mi się podobały te kolumny, z tym że to była epoka "przedcantonowa", czy urzekłyby mnie teraz, nie wiem. Może jeszcze Dali 8xx byłyby ciekawe. Jest również inna, ciekawa propozycja, T+A TMR 160, tylko tak myślę, czy będzie Cię stać na odpowiednie wzmocnienie do tych kolumn? To są kolumny z tzw. linią transmisyjną i wymagają porządnego pieca, tym bardziej, jak zamierzasz grać głośno. Niedawno na Allegro były wystawiane RC-L -ki,(LINK) może jeszcze są do wyrwania? zawsze można zapytać. Bo do Niemiec raczej po takie nie pojedziesz?? A za nowe kolumny o takiej klasie brzmienia musiałbyś wyłożyć 15-20 tys. zł. Wzmacniaczy teraz mi się nie chce wyszukiwać, tak na szybko Myryad MI 120 Musical Fidelity A3 Na koniec mała rada - najbezpieczniej jest oczywiście posłuchać sprzętu SAMEMU, najlepiej u siebie (tylko że nie zawsze jest to możliwe). Poświęć trochę czasu na odsłuchy, nawet jeśli miałbyś przejechać do kogoś 100 km czy więcej. Najlepszym sędzią są Twoje uszy... Dobrej klasy sprzęt otworzy Ci furtkę / oczy / uszy na każdy rodzaj muzyki, więc raczej się nie ograniczaj w tym względzie. Kupując byle "padło" może będziesz zadowolony ze swojej aktualnej muzy, ale nigdy nie wyjdziesz ponad to. Pamiętaj, że ciągłe doskonalenie to przymiot ludzi inteligentnych, do których mam nadzieję się zaliczasz Pozdrawiam!
  4. Z Twoich propozycji z postu #15 zdecydowanie polecam Ci ... T+A TMR 100. Kolumny co najmniej o 2 klasy lepsze od wszystkich pozostałych! Choć jestem wielkim fanem Cantonów, to jednak te Fonum 600 odradzam. Tym bardziej za 900 zł. To niestety nie seria KARAT, nie mówiąc już o ERGO. Fonumy gościły u mnie w domu i nie są to bynajmniej złe kolumny, aczkolwiek przy tych T+A po prostu bledną. Nie żałuj kasy i bierz je, co najwyżej wkrótce zmienisz wzmacniacz
  5. 7-ka Nakamichi nie jest znowu tak nieuchwytna, lecz dysponując kwotą 4 tys. zł możesz sobie pozwolić tylko na połowę tego zacnego sprzętu, tzn. albo końcówka mocy albo przedwzmacniacz. Chyba że zukzukzuk ma jakieś specjalne dojścia do tych urządzeń... to ja bym prosił o kontakt Myślę, że będzie problem nawet z modelem oczko niższym, tzn. 5-tką (CA-5E / PA-5E lub CA-5E II / PA-5E II). Chociaż aktualnie jest power amp na aukcji, może się zmieścisz? PRE POWER Gdyby i to było za drogo, rozważ końcówkę z Musical Fidelity P270 i np. taki preamp Atoll PR200 czy tańszy NAD W Twoim przypadku główny ciężar poprawy jakości dźwięku spadnie na wzmacniacz, więc tu lokowałbym lwią część pieniędzy. Powiem więcej, tymczasowo zostaw sobie odtwarzacz CD, tylko dokup do tego bufor lampowy (np. TAKI lub TAKI) - zyskasz sporą poprawę brzmienia relatywnie niskim kosztem, a po cichu składaj sobie np. na Carver SD/A-490t Z drugiej strony, jeśli oczywiście nie planujesz głośnych odsłuchów, w Twoim metrażu starczy słabszy mocowo wzmacniacz, np. Naim Nait 5i Wtedy trzeba sprzedać - co przecież nie musi oznaczać straty finansowej - i szukać czegoś innego, a co stanowi urok zakupów w ciemno bez osobistego odsłuchu . Poczytaj zresztą skrajnie różne opinie nt. wspomnianego Naima KLIK
  6. Dawno nie kupowałem nic na DVD... Tym razem skusiłem się na klasykę i nabyłem zapis koncertu André Rieu - Ich hab mein Herz in Heidelberg verloren. Kupiłem ze względu na występ Franka Steijnsa i jego kuranty, a w zasadzie z powodu braku płyty CD. Choć koncert jest miejscami mocno kiczowaty, nie żałuję wydanych pieniędzy. Z Rieu występowała też australijska śpiewaczka z holenderskimi korzeniami, Mirusia Louwerse. Polecam ją wszystkim fanom Sary Brightman (a TU próbka jej umiejętności)
  7. Przejrzałem trochę ebay i mam dla Ciebie trochę propozycji, o które można by powalczyć. Kolumny, zwłaszcza te większe, wolno stojące, zazwyczaj trzeba odbierać osobiście, mało kto chce organizować wysyłkę. Dlatego zawęziłem poszukiwania do 75 km od centrum Berlina. Obecnie kiepsko, znalazłem właściwie trzy lepsze oferty: T+A Criterion TB 140 tylko ten kolor, tfu!... Canton Ergo 609 DC ponoć nowe i nie używane, kolor... wiśnia Tannoy DC-100 Niestety większy wybór jest na terenie byłej RFN, tam kolega chyba nie pojedzie?... Parę przykładowych aukcji: T+A JBL Energy Natomiast wzmacniacze wszyscy bezproblemowo wysyłają, choć leniwce też się zdarzają. Warte uwagi: Luxman L530 Pulsary z T+A 1000 1000 1500 2000 końcówki mocy z NAD 2200 2600 a przedwzmacniacz się potem jakiś znajdzie pre / power Sony od jednego sprzedawcy bądź - jak wolisz coś tańszego - taki Fine Arts z Grundiga 1 2 Znalazłem też coś takiego jak Meracus, znakomita (ale już chyba nie istniejąca) niemiecka manufaktura, słabo znana nawet w Niemczech. Z tego względu jest szansa na niską cenę, a do tego kolor taki intrygujący... KLIK Niezależnie zaś od Twojej decyzji odnośnie zakupu sprzętu życzę Ci zdobycia czegoś takiego KLIK Pozdrawiam!
  8. Z tymi cenami i przyrostem jakości to dokładnie tak jest. Chciałbym jeszcze zwrócić Twoją uwagę na inny aspekt, mianowicie - jak często podkreślam na forum - polecam używany sprzęt z czasów sprzed Euro ze względu na najlepszy stosunek jakości do ceny. W Niemczech sprzęt kosztujący przykładowo 1000 DM kosztował potem 1000 Euro lub więcej, przy takim samym lub nawet niższym poziomie jakości. Niemal 100% przypadków. Zresztą wielu forumowiczów w pogoni za jak najlepszym sprzętem kupuje urządzenia coraz starsze. Nowe klocki też wymiatają, ale ile trzeba na takie wyłożyć kasy. Zmiana wykończenia w tych ohydnych, paskudnych Cantonach chyba by nie przeszła. Przetworniki można wymontować, lecz ścianka frontowa wyklejona jest zamszem, a cała obudowa jest klejona. Nie jestem ekspertem, ale wydaje mi się, że trudno byłoby ruszyć jedno nie uszkadzając innego. Czarne w oryginale zobacz na ebayu: KLIK KLIK SC-L -ki to poprzednik RC-L -ek. Ceny obu tych modeli zamykają się zazwyczaj w kwocie max. 450 Euro. Z innych Cantonów w Polsce zobacz jeszcze takie KLIK. Tych nie słuchałem, więc w ciemno nie polecam, ale jeśli Ci po drodze, posłuchaj. Słuchałem podobnych w wydaniu aktywnym, tzn. z wbudowanym wzmacniaczem, ale było to tak dawno, że moje pojęcie o ich brzmieniu jest już bardzo mgliste .
  9. Wskazałem Ci jeden konkretny model Cantonów, a nie takie za 5 tys.- sprawdzałeś w ogóle linki?? Owszem, są droższe od propozycji przedmówców, powtarzam jednak, że nawet za 2,7 tys. jest to prawdziwa gratka. Trudno będzie znaleźć godnego przeciwnika w tej cenie, może Infinity Kappa 8.1 lub 8.2, których ofert aktualnie brak. Przynajmniej w kategorii uniwersalności brzmienia, gdyż z pewnością są kolumny, które pod pewnymi względami zagrają lepiej niż w/w Cantony. A to już zależy, czego Ty sam oczekujesz od sprzętu, jakie brzmienie by Cię usatysfakcjonowało, choć w tym miejscu mam złą wiadomość - bez odsłuchu ani rusz. Co prawda kupując w ciemno możesz się wstrzelić w to, co lubisz, lecz możesz się też naciąć. Nie licz na to, że ja czy ktokolwiek na forum wcieli się w rolę jasnowidza i zaproponuje Ci zestaw idealny. Druga kwestia - wyższość dzielonki nad integrą. Nie jest to 100% reguła, aczkolwiek często tak bywa. Zazwyczaj stosuje się to rozwiązanie przy większych mocach. Chodzi głownie o odseparowanie zasilania, rozdzielenie czułości i precyzji przedwzmacniacza od mocy stopnia końcowego, tzw. końcówki mocy. Duże wartości natężenia prądu płynącego przez tranzystory mocy zakłócają pracę delikatniejszych obwodów przedwzmacniacza, zwłaszcza jeśli jest tylko jeden transformator zasilający w urządzeniu. Dochodzi również aspekt praktyczny, jeśli korzystasz ze słuchawek. Podpinasz je pod preamp, a prądożerną końcówkę wyłączasz. W dużych pomieszczeniach lepiej jest dysponować mocnym i wydajnym wzmacniaczem, który po prostu łatwiej i bezpieczniej wysteruje duże kolumny nawet przy głośnym graniu. Understood?
  10. Jeśli faktycznie możesz wyłożyć do 5 tys. PLN na używany sprzęt, to przedstawię Ci moje propozycje. Kolumny CANTON ERGO RC-L Wzmacniacz dzielony firmy NAD taki lub taki Wspomniane Cantony to jeden z najwyższych modeli w hierarchii firmy, głośniki posiadają bardzo solidne i trwałe gumowe zawieszenia, nie rozsypią się po latach. Jakbyś chciał nowe kolumny o takiej klasie brzmienia, musiałbyś przygotować z 15 - 20 tysięcy zł. Cantony serii Ergo SC-... czy RC-... rzadko się pojawiają w sprzedaży w Polsce, więc to prawdziwa gratka. W Niemczech dostaniesz je taniej, ale pojedziesz tam? Polecam Ci je w ciemno, bo spokojnie poradzą sobie z Twoim metrażem, tworzą niesamowitą, wręcz holograficzną przestrzeń, grają bardzo żywo i dynamicznie, a jakością i zejściem niskich tonów zostawiają konkurencję daleko, daleko w tyle. Naturalnie takiego efektu nie uzyskasz podłączając kiepski wzmak, dlatego proponuję Ci od razu zakup wzmacniacza dzielonego, gdzie masz i jakość i moc. 'Dzielonka' pozwoli ponadto na łatwe podłączenie modułu 'control unit'. NAD robi porządne, cenione wzmacniacze i jest to na tyle popularny sprzęt, że jeśli nie przypadnie Ci do gustu, nie będziesz mieć problemów z jego odsprzedażą. Odradzam zdecydowanie większość wzmacniaczy - japońców, żadne Technicsy, Onkyo, Pioneery, Akai itp. Może niektóre Rotele i Yamahy. Z kolei lepsze Luxmany czy Nakamichi są trudne do zdobycia i swoje kosztują. No chyba że szarpniesz się na takiego japońca KLIK I jeszcze propozycja z innej beczki - bufor lampowy. Podłącza się to urządzonko między CD czy inne źródło oprócz gramofonu a wzmacniacz. W przypadku niższej i średniej klasy odtwarzacza CD buforek znacząco poprawia jakość dźwięku. Poza tym ten klon z Allegro jest bardzo ładnie wykonany. W swoim dorobku mam również kilka klonów Musical Fidelity X10-D grających jak oryginał Suma sumarum powinieneś się zmieścić w założonej kwocie, a sprzęt będzie jak ta lala
  11. Cło mogą Ci naliczyć, jeśli wartość towaru w jednej paczce przekroczy określoną kwotę. Nie mam pewności ze względu na niestabilność polskich przepisów, jest to chyba 50 dolarów (za sam towar, bez kosztu przesyłki). Zamawiałem CD-ki z USA, Kanady, Japonii, Chin i Australii w ilości 1-3 szt. koszt max 130 zł i nigdy nic nie dopłacałem. Sprzedawca może na przesyłce zaznaczyć opcję "Gift", ale czy to uśpi czujność celników?
  12. Obawiam się, że za niedostatek niskich tonów odpowiadają Twoje kolumny. Zwłaszcza przy większym metrażu. Przez żonglerkę kablami nie uzyskasz gwałtownego wzmocnienia najniższych oktaw.
  13. Błąd w sztuce - pod wejścia PHONO można podłączyć tylko gramofon, bezpośrednio, nie przez żaden mikser. Mikser to nic innego, jak urządzenie ze stałym napięciem na wyjściu, innymi słowy urządzenie LINIOWE. Stąd tak głośny sygnał (dobrze, że nic nie zjarałeś...) Przełącznik wyjść na kolumny chyba jest uszkodzony, ale spróbuj go przeczyścić porządnym sprayem (lub daj komuś, kto się na tym zna). Niekiedy takie starsze sprzęty ożywają
  14. Oops.. właśnie zauważyłem, że cena Reference dotyczy 1 sztuki... Sorry! Coś było mi za tanio. Zatem trzeba zejść nieco niżej i zainteresować się serią ERGO
  15. Fakt, w opolskim generalnie jest cienko pod względem sklepów audio - albo drogie manufaktury albo masówka. Polecam Ci za to wizytę w sklepie Mega Hz w Katowicach, mają duży wybór i może coś innego Cię urzeknie. Sklep jest zaraz obok głównego dworca PKP. Nie wiem, czy uparłeś się na którąś z wymienionych firm czy jest furtka na inne produkty, bo ja tradycyjnie już zaproponuję Cantony (dostępne w Mega Hz) znakomite w materii niskich tonów i nie tylko, a także kolumny Aurum II z firmy o wdzięcznej nazwie Studio 16 Hz (tu będzie konieczna wizyta w Tychach lub poszukaj sklepu partnerskiego). Moja rekomendacja w okolicy 4 tys. to Canton Reference 9.2 DC Można dostać je taniej niż we wspomnianym sklepie.
  16. Sorry za głupie pytanie - ale czy podpiąłeś kable z gramofonu do gniazd PHONO we wzmacniaczu? Bo jeśli pod inne, to zawsze będziesz mieć zniekształcenia
  17. Właśnie! Ceny TA-4E na ebayu też wywindował
  18. Święta racja, wystarczy trochę determinacji i twórczego niezadowolenia, żeby osiągnąć znakomite efekty soniczne. Ja jeszcze nie powiedziałem ostatniego słowa w kwestii akustyki swojego pokoju. Obecnie mam za dużo płaskich, gładkich powierzchni (panele ), przez co pogorszyła się propagacja niskich tonów i pojawiła się metaliczność. Dolny zakres pasma jest bardziej rozmyty i dudni. Po wstawieniu narożnika z funkcją spania zmuszony byłem usunąć z pokoju dywanik, przenieśliśmy też tutaj mały stolik. Mało tego, ze względu na skrzynkę na pościel nowy mebel jest wyższy niż poprzednia sofa, tzn. znacznie wyżej się siedzi (jak w ciężarówce ), przez co uszy mam ponad głośnikami wysokotonowymi. Nieraz słucham w bardzo niewygodnej pozycji, półleżąc z brodą na klacie, lecz to i tak nie jest już ten dźwięk, do którego przywykłem. Trzeba zatem wstawić coś wyższego. Kolumny, które zamierzam nabyć, to jakby nie było Cantony, tyle że model Digital 1 bądź 2, ze szczególnym wskazaniem na jedynki. Flagowce z końca lat 90-tych. Oba posiadają w komplecie procesor DSP + mikrofon pomiarowy, kilka programów stałych + kilka do ustawienia przez użytkownika. Kontrolery działają dwutorowo, po pierwsze na podstawie sygnału z mikrofonu w miejscu odsłuchu można zniwelować wpływ pomieszczenia, po drugie można zmieniać charakterystykę częstotliwościową, czyli brzmienie. W moich 17 metrach z pewnością będą to za duże kolumny, myślę jednak, że za pomocą owego procesora będę mógł utemperować np. nadmiar niskich tonów. Będą to kolumny docelowe do przyszłego pomieszczenia, z kubaturą poradzą sobie bez problemu. Napędzeniem zajmie się inny wzmacniacz niż obecnie. W planach wymarzona integra Accuphase serii 4xx bądź końcówka Nakamichi PA-7 (to taka stara miłość) bądź jakiś Threshold, choć po głowie chodzą mi jeszcze Aaron, Plinius i Audionet. Używki! W ostateczności klon Gryphon Antileon . Chyba, że do tego czasu stać mnie będzie np. na Leema Acoustics czy Hovland (-> mój avatar). No a z tymi epitetami, to czy aby nie przesadzasz? Potwór - rozumiem, ale żeby zaraz tyran?
  19. No, tak to już jest... Na szczęście wg Darwina przetrwają nie najsilniejsi, ale najlepiej przystosowani Ależ oczywiście: "Skarbie, w tym pokoju będzie stał sprzęt, a gości przyjmować będziemy w tamtym" Trzymam kciuki za przyszłych audio-żonkosiów!!
  20. To chyba zależy od naszej męskiej determinacji. Ja pewnie jestem wyjątkiem, bo: 1. w kwestii ustawienia sprzętu moja żona nie ma głosu. 2. na elementach systemu ma prawo leżeć tylko kurz, żadne tam ozdobne szmatki, a już broń Boże jakieś większe przedmioty 3. na czas odsłuchu uzurpuję sobie prawo do samotności, jak trzeba, zamykam się na klucz i jestem tu nieustępliwy i niereformowalny. W "strefie zero" nie zezwalam na żadne kwiatki, gatki itp. Żona oczywiście natrętnie i regularnie wraca do tematu, używa różnych argumentów, abym tylko ustąpił pola , lecz od 15 lat robi to bezskutecznie... Musiałem jednak pójść na kompromis ze względu na dzieci. Trzeba im zapewnić przecież trochę życiowej przestrzeni i warunków do nauki. Zatem po gruntownym przemeblowaniu oddaliśmy im naszą sypialnię, a my śpimy w pokoju audio. Niestety zmiana umeblowania tak drastycznie zmieniła warunki odsłuchu, że teraz po prostu cierpię. Moja frustracja przyspieszyła co prawda decyzję o zmianie kolumn, które powinny problem rozwiązać, sęk w tym iż te upatrzone ciężko dostać bądź znacznie przekraczają mój pułap cenowy. W planie mamy jeszcze adaptację poddasza, gdzie w końcu będę mieć swoje wymarzone 50 m^2. Ze względu na koszt za jakieś 3 lata
  21. Też mam parcie na nowości, z tym że nie muszą to być koniecznie rzeczy najnowsze chronologicznie. Moje główne źródła: 1. Youtube i Discogs - na yt losowo coś wrzucam, co znam, następnie z listy rekomendacji wybieram na ślepo jakiś klip. Gdy się spodoba, na Discogs sprawdzam dyskografię i przy okazji polecane tam Recommendations Następnie ściągam mp3 z netu, po czym na ile czas pozwoli, "przerabiam" to wszystko. Jeśli coś mnie zauroczy, kupuję oryginał, w przeciwnym razie goodbye forever, kasuję to wszystko z kompa. Życie jest za krótkie, żeby słuchać nudnej muzyki. 2. Amazon-y, szczególnie polecam niemiecki ze względu na bogatą bazę sampli (ale korzystałem nawet z japońskiej strony). Kolejne kroki jak w pkt. 1 3. Prasa audiofilska, nie tylko polska - a w niej recenzje płyt. W pierwszej kolejności sprawdzam pozycje z najlepszymi notami za jakość dźwięku. Potem - jak w pkt. 1 4. Wpisy na forach w dziale "Muzyka" i potem jak ... już wiesz co 5. Propozycje znajomych, też czasem coś odkryją Generalnie życie mnie nauczyło cierpliwości w zakupach i powściągania emocji. Dopóki kilka razy nie przesłucham całych płyt czy przynajmniej większości utworów, nie kupię oryginału. Zbyt wiele razy się "sparzyłem". Pochwalę się, że mam niesamowitego nosa, z oceanu muzyki potrafię wyłowić niezłe perełki. Szkoda tylko, że 90 % z nich trzeba sprowadzać z zagranicy...
  22. Totalnie poroniony pomysł - i już piszę dlaczego. Otóż w uproszczeniu KAŻDY wzmacniacz tranzystorowy od mniej więcej połowy skali zaczyna wprowadzać zniekształcenia do wzmacnianego sygnału. Jak silne one są, zależy od wielu czynników: wydajności jego zasilacza, jakości podzespołów, topologii układu, prowadzenia ścieżki masy i samej muzyki. Sytuację zdecydowanie pogarsza używanie regulatorów barwy dźwięku w kierunku +. Nie mniej ważna jest jakość zastosowanych głośników w kolumnach. Moc kolumn oznacza, ile watów są w stanie przyjąć ze wzmacniacza i nie jest ona rozdzielana jednakowo na poszczególne głośniki. Słuchanie powyżej połowy skali głośności plus regulatory barwy oznacza ciężkie warunki pracy szczególnie przetworników średnio- i wysokotonowych, po prostu są przeciążone, co przy dłuższym czasie takiej pracy prowadzi do ich uszkodzenia. Załóżmy, że podniesiesz na chwilę worek 50 kg, lecz ciekawe czy dźwigniesz go nad głowę i jak długo utrzymasz? Jak chcesz głośno grać, lepiej zrobisz kupując wzmak o mocy większej niż Twe kolumny i nie przekraczać połowy skali A zapas mocy przyda Ci się przy odtwarzaniu takich dźwięków jak TU
  23. Płyta do słuchania przez nauszniki - Ultrasone Demo CD. Niedostępna w handlu, gdyż rozprowadzana jako dodatek do słuchawek tej firmy (nie wiem czy wszystkich czy tylko tych z wyższej półki). Dorwać ją można ewentualnie na jakiejś platformie aukcyjnej. Zatem pozostaje sieć. Osoby nie przygotowane, nie znające binauralnej prezentacji muzyki mogą doznać szoku . Tutaj mała próbka KLIK
  24. Przesłuchałem twoje klipy i muzyka była taka, jak się spodziewałem. Dyskotekowa, dla mnie słaba i nudna i - tu może Cię zmartwię lub pocieszę - nie jest to specjalnie wymagający dźwięk. Nie żebym Cię krytykował za gust, bo takiego prawa nie mam i niech każdy słucha czego chce. Ludziska znosili mi mnóstwo takiej muzyki do przetestowania, zapowiadając, jaka to moc, dynamika i basior - niestety zmuszony byłem sprowadzić ich na ziemię i otworzyć oczy (a raczej uszy) moimi płytami. Wierz mi, miłość do muzyki elektronicznej wyssałem chyba z mlekiem matki, zjadłem na tym zęby i jednak trochę doświadczenia mam... Pisałeś: Otóż w Twojej muzyce jeszcze tego nie ma, no może jakieś wyjątki, pojedyncze utwory. Jest za to hałas, który chyba interpretujesz jako dynamikę. Trochę "pod włos" napiszę, że jeśli kolumny dobrze zagrają te moje utwory testowe, to Twoją muzykę z palcem w d..., natomiast idąc w drugą stronę już niekoniecznie. Jeden z moich znajomych powiedziałby, że za kasę jaką planujesz wydać, kupisz sprzęt dwa razy za dobry. Ja natomiast uważam, że najlepsze przed Tobą, że dobry sprzęt który kupisz, rozbudzi w Tobie ochotę na poszerzanie horyzontów muzycznych. A potem, kto wie? Może Nakamichi? Wkleję Ci później linki do luźnych utworów z innej "beczki", które pod kątem niskich tonów potrafią bardzo (nie)mile zaskoczyć w zależności od klasy sprzętu. Widzę, iż zainteresowały Cię jeszcze kolumny B&W Preference 6. Poszperałem, znalazłem cenę rynkową 3 tys. DM i podobne noty jak Canton Ergo 90 DC. Nie słuchałem ich, czyli nie mogę się wypowiedzieć co do brzmienia. Na pewno nie są to kolumny złe. Słuchałem innych tańszych produktów z tej firmy i osobiście nie podobało mi się brzmienie przy elektronice. Bardzo ładnie odtwarzały np. Dire Straits, jazz i generalnie łagodniejsze rodzaje muzyki. Przy techno czy np. japońskich bębnach O-Taiko jak dla mnie było za miękko, więc mam podstawy przypuszczać, że z P6 będzie podobnie. Ze mną jest tak, że oczekuję od sprzętu przede wszystkim uniwersalności, przejawiającej się w w miarę dobrej prezentacji każdego rodzaju posiadanej muzyki. Cóż mi z tego, że muzyka X będzie brzmiała świetnie, a muzyka Y już tylko przeciętnie, skoro jednakowo uwielbiam X i Y. Cantony na pewno grają trochę jaśniej niż B&W, mają bardziej wyraziste wysokie tony. Jeśli dobierzesz ostro grający wzmacniacz i podobny charakterem odtwarzacz, być może dla Twoich uszu będzie za ostro. Gdy będziesz się trzymał z dala od regulacji tonów wysokich i dobrze dobierzesz wzmacniacz, nic takiego Ci nie grozi. W przypadku B&W o wyższą część pasma możesz być spokojny, za to nie będzie tak głębokiego zejścia niskich tonów i może być ogólnie za miękko. Ciężko jest coś doradzić nie znając czyjegoś gustu. Można TYLKO doradzić, ale na pewno nie wybrać. Możliwości Cantonów znam, słucham w zasadzie wszystkiego oprócz metalu, cięższego rocka, tzw. szlagierów i muzyki z dyskotek - stąd moja rekomendacja Ten "składak" Adcom/NAD nie powinien grać ostro, za to na pewno dynamicznie. Jak pisałem wcześniej, łatwiej sprzedać wzmacniacz niż kolumny, jeśli już zajdzie taka potrzeba. A propos, NAD się nie sprzedał - może uda się zejść trochę z ceny? No i na koniec obiecane linki - musisz tylko wziąć pod uwagę, że klipy na YT są w kiepskiej jakości dźwięku, musisz zdobyć oryginał lub skorzystać z dobrodziejstw sieci, aby odkryć i docenić walory tych utworów. https://www.youtube.com/watch?v=ksHEf73Cej0 https://www.youtube.com/watch?v=GOAla-RUVjM https://www.youtube.com/watch?v=dyvlf9v0s8A https://www.youtube.com/watch?v=u1T_MaZFQPs https://www.youtube.com/watch?v=eahZEgfvrfM https://www.youtube.com/watch?v=cjTomg07iUM https://www.youtube.com/watch?v=E4AMGBz8eDg https://www.youtube.com/watch?v=dONSkfbxnao https://www.youtube.com/watch?v=97nLUXQS8hY
  25. Każdy normalny wzmacniacz składa się z przedwzmacniacza i końcówki mocy. Upraszczając sprawę, im wyżej jakościowo (i cenowo ) tym częściej spotyka się wzmacniacze rozdzielone na wspomniane moduły. Końcówka Adcoma zapeni moc, dynamikę, odpowiedni wykop i 'pazur', a przedwzmacniacz NADa złagodzi trochę średnie i wysokie tony, co suma sumarum powinno dać brzmienie, które Ci odpowiada. Sędzią i tak będą Twoje uszy... Poprzez wymianę któregoś z tych elementów możesz sobie modelować brzmienie. Załóżmy, że to kupisz, a za rok będziesz potrzebował więcej mocy . No to zostawisz sobie przedwzmacniacz, a końcówkę kupisz taką: http://www.ebay.de/itm/Nakamichi-PA-5E-II-...=item4d08aabf1b To nie jest reguła, lecz najczęściej wzmacniacz dzielony jest lepszy niż zintegrowany. Kolumny Ergo 92 DC to któraś z młodszych wersji Ergo 90 DC Twoje propozycje odsłucham później, bo już córa mnie szarpie, że jej kolej na komputer Pozdrawiam!
×
×
  • Utwórz nowe...