Skocz do zawartości

MariuszZ

Moderator
  • Zawartość

    4 810
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez MariuszZ

  1. Co takiego bezpośredniego wnosi trafo zasilające transformujące napięcie 220 VAC (50 Hz) na mniejszą wartość, do sygnału wyjściowego, żeby twierdzić jak powyżej? "Scena" powstaje w wyniku różnicowania amplitudy, częstotliwości i fazy sygnału audio prawego i lewego kanału. Gdzie trafo ma wpływ na te zmieniające się dynamicznie wartości sygnału skoro jego rolą jest dostarczyć stabilne napięcie o wartości 220 VAC i określonej częstotliwości 50 Hz? Upraszczając. Podłączę do takiego wzmacniacza link baterię bez trafo. Podam na wejście sygnał ze źródła. Jakaś scena niewątpliwie będzie i jak wytłumaczyć, że trafo buduje scenę skoro go nie ma?
  2. A jak zamierzasz to zaimplementować? Ja ciągle czekam na przesyłkę z Chin i tak kombinuję jak jakąś prowizorkę na sprężynach zrobić do eksperymentów. Myślałem, żeby kolce wykorzystać jako opór sprężyny od góry, a na dół z kawałka drewnianej podstawki z nawierconym otworem pod wymiar sprężyny dać drugi opór (wstyd ale nawet nie wiem jak to fachowo się nazywa). Do moich chińskich oryginałów zakupiłem już profilaktycznie (żeby nie zabrakło 😜) sprężynki 0,7mm.
  3. Charakterystykę częstotliwościową mogą mieć dwa wzmacniacze taką samą ale np. współczynnik damping factor (stosunek impedancji kabli i kolumn do impedancji wewnętrznej wzmacniacza) różny i okaże się, że wzmacniacz z wyższym DF lepiej poradzi sobie z prawidłowym napędzeniem wymagających kolumn co słuchacz uchem wychwyci Niestety są przypadki, że nie jest to regułą. Pozdrawiam
  4. I dobrze. Ważne, żeby robili rzeczy, które działają, a nie wciskali ludziom kit jak to czasami bywa w świecie audio
  5. Niewątpliwie. Ważne żeby tuning był wykonany świadomie, a nie dlatego, że ktoś np. wymienia wzmacniacze operacyjne w buforze DACa, bo ktoś inny na forum napisał, że te innej marki dodają przejrzystości, detali czy konturowego basu do sygnału. Praktykujący elektronik zapyta, a co z aplikacją tegoż wzmacniacza ? Przecież ktoś całą oprawę tego Opampa, składającą się z kondensatorów, rezystorów itd. zaprojektował pod kątem jak najlepszych parametrów całego układu. Wielu zwolennikom tuningu to nie przeszkadza i metodą prób i błędów "rollują" tymi wzmacniaczami. Zresztą w wielu DACach producenci otworzyli furtkę i wstawili gotowe podstawki pod Opampy zachęcając do eksperymentów. Czemu nie. Takie działanie nakręca rynek części elektronicznych. Rekomendowane Opampy sprzedają się jak ciepłe bułeczki hehe. Sam przerobiłem temat i niestety chyba natrafiłem na podróbki Opampów. Nie zadziałało i nic lepszego z głośników nie usłyszałem Dla zainteresowanych tego typu tuningiem tu link kilka prawd i mitów do poczytania. Pozdrawiam
  6. Im cięższe trafo tym większa "scena" Uważam, że źle zadane pytanie jest. Bo można bez trafa wzmacniacz zrobić, a będzie "scena" ale jak już jest trafo to ono ma wpływ tylko na część parametrów wzmacniacza. Na pewno ma wpływ na moc znamionową, sprawność energetyczną, dynamikę sygnału, w jakimś zakresie może na tzw. damping factor. Na tzw. scenę trafo ma pośredni wpływ, w taki sposób, że odpowiada za jakość zasilania wzmacniacza. Czyli daje mu "potencjał" do wzmocnienia sygnału źródłowego. Wiadomym jest, że napięcie zasilania powinno być stabilne, wolne od zakłóceń czyli "zdrowe" lub "czyste" parafrazując. To tak jak ze zdolnym rzeźbiarzem (wzmacniaczem) , który przekształca klocek drewna (zasilanie) w wizję rzeźby, którą ma w głowie (sygnał źródłowy) używając dłuta (końcówka mocy). Drewno musi być zdrowe i nadające się do obróbki bo z rzeźby nic nie wyjdzie dobrego inaczej. Na "scenę" większy wpływ będą miały stopnie końcowe wzmacniacza, kolumny głośnikowe i przede wszystkim ich rozmieszczenie w ośrodku generowania fali akustycznej czyli miejscu odsłuchu Pozdrawiam.
  7. Piszę co czuję. Nie cukruję Ja dzisiaj znalazłem chwilę i poprzeciągałem licę w otulinę OMY. Jutro cynuję i sprawdzam. Jak poczuję, że coś gra to dokończę ładnym oplotem i konfekcją, a jak nie to kombinuję dalej
  8. Nie wiem czy zmieściłbyś się w budżecie ale na pewno warto dołożyć parę złotych. Oryginalne Proac kosztowały grubo ponad 10k i warte były tej ceny. Nie miałem okazji słuchać ale można poczytać o tych klasykach w necie. Tu masz link do częściowego projektu link. Płytkę zwrotnicy trzeba by było znaleźć lub zaprojektować, lub polutować elementy "na pająka" na kawałku HDF. Pozdrawiam.
  9. W Twoim przypadku to rodzime produkty. Mało tego. Drut leżakował 20 lat. Wszystkie struktury kryształów w nim dojrzały. Wiecie ile kosztują obiektywy Leica robione ze specjalnych stopów szkła, które oczywiście jest obowiązkowo leżakowane? Przypuszczam, że leżakowanie jest bardzo ważne. Mimo lat żadnego nalotu nalotu na drutach. Znaczy czysta miedź Ile czasu poświęciłeś na badania i odsłuchy? Ręczna robota i serce, które wkładasz w swoją pracę to wartości bezcenne. Dla mnie mógłbyś produkować i sprzedawać kable HiEnd. Brałbym w ciemno Pozdrawiam.
  10. Dzięki 👍 Skopiowałem na wszelki wypadek np. gdyby znowu forum padło 😋 Pozdrawiam.
  11. Niewykluczone, że każdy pisze prawdę. Uważam, że ocenia się cały system nie same kolumny. W jednym systemie zagrają z ogromną sceną, a w innym inaczej. Cały czas będą to te same kolumny. Zawsze należy patrzeć na opis kolumn przez pryzmat systemu na jakim grają. Pozdrawiam 😁
  12. Chociaż tyle dobrego pomijając cenę, że produkt prawdopodobnie "Made in Italy" (chociaż z tym różnie bywa), a nie robiony małymi rączkami gdzieś w Dorzeczu Rzeki Perłowej
  13. Dzięki za tutoriala. Gdybyś mógł doprecyzować technologię wykonania takiej sprężyny będę wdzięczny. Mechanika jest mi obca niestety. Będę próbował jak tylko dostanę przesyłkę No chyba , że skorzystam z gotowca i podrasuję takie coś link lub link Pozdrawiam
  14. Tomek świetnie to zdiagnozowałeś. Chociaż uważam, że jeżeli np. wzmacniacz lampowy, ręcznie robiony na ekskluzywnych podzespołach kosztuje pierdylion złotych ale pięknie brzmi i pięknie wygląda to takie premium akceptuję. Krew się gotuje we mnie i ciśnienie podnosi jak widzę piękne drewniane magiczne pudełka "wykorzystujące" zjawiska fizyki kwantowej i nie mniej kosztujące niż reszta wspaniałych i działających urządzeń audio. Pozdrawiam
  15. Czy drgania skrzyń kolumny ograniczy się dając między kołnierz głośnika, a obudowę gumową uszczelkę? Faktycznie jak dotknę powierzchni kolumny to czuć wibracje. Co jest głównym źródłem tych drgań? Fala akustyczna czy styk kołnierza głośnika z obudową? Pozdrawiam
  16. Podoba się To, że sprzedają "szmelc" za grubą kasę według mnie jest nieetyczne ale sprzedają przede wszystkim "zadowolenie" klientom, którzy twierdzą że słyszą wibracje szelfów kontynentalnych... Dostarczają produkty "premium" bo dające przekonanie, że coś tam poprawiają w jakości dźwięku, prestiż w środowisku i zaspokajają tzw. "chomika" na super jakość. Reszta czyli cena, funkcjonalność czy skuteczność urządzeń jest mniej istotna Przedstawiony patent na biznes jest super. Widać, że działa.
  17. Osz ... To już mi lżej 😉 Co nic panu konstruktorowi nie ujmuje. Tak już się zamyśliłem nad tym ustrojstwem, że reszta umknęła hehe. Ten prąd i tak mocno wytrzęsiony już jest zanim dotrze do gniazdka więc myślę, że wibracje od podłogi mu nie zaszkodzą 😉 Co innego wzmaki, cdki, kolumny. Tu izolacja od niepożądanych drgań ma sens. Tam ... przed trafo to przerost formy nad treścią. Tak sądzę 😎
  18. A ja włączam TV + mute i wiadomości czytam z pasków, a muzyka leci z Ampli cały czas. Chyba, że leci ze wzmaka w innym miejscu to tv wyłączam bo trzeba ekologicznie żyć 😉 W nawiązaniu do tematu wątku przekażę info jak tymczasowo rozwiązałem problem streamera sieciowego do Audiolaba 6000A. Kupiłem DAPa Fiio M6. Ma wifi, BT AptX, Tidala MQA z trybem offline. Czyta DSD i inne pliki bez problemów. Działa jako USB DAC i autonomiczne źródło po 3,5mm jacku w trybie line out. Normalnie Combo do słuchawek ale i do wzmaka. Fajnie gra i zanim dozbieram do pełnowymiarowego streamera, prawdopodobnie nowy Audiolab będzie, to ten mały grajek ogarnia temat 😋 Pozdrawiam.
  19. link i do tego koszulka termokurczliwa. Styk na całej powierzchni jak dobrze zaciśniesz, a wcześniej ułożysz
  20. To jakiś Matrix normalnie, za jakiś czas ktoś wymyśli coś co poprawi funkcjonowanie listwy i kondycjonera i podkładek i żeby się konstrukcja nie zawaliła trzeba będzie to obok położyć i nie za daleko żeby efekt był słyszalny. Z tym "czystym" prądem to już "projektanci" przesadzają chyba. Poza tym nie ma co liczyć na rzetelne badania produktu skoro pan Rafael Szymanik konstruktor zrobił test panem Wojciechem Pacułą "na ucho" i wszystko jasne. Cytuję: "To, co Asura robi, to zwiększenie jego wydajności (systemu? zasilania?), poprawa jego percepcji, skupienie uwagi słuchacza na samej muzyce, która brzmi znacznie ciekawiej i wciągająco. Po prostu lepiej. Dlatego pozostaje z naszym systemem referencyjnym." Oczywiście trudno się odnieść do czegoś czego konstruktor nie przedstawił "od środka". Pokazuje tylko ładne drewniane pudełko, które nawiasem mówiąc jest piękne i wspaniale się prezentuje. Nie dziwi bo jak można przeczytać w dorobku zawodowym pana Szymanika była i branża meblowa i był operatorem maszyn CNC i zajmował się ramkami i działał w branży elektronicznej (kasy fiskalne i zegarki) i co istotne kolejnym pracodawcą był Instytut Fizyki Jądrowej, gdzie pracował w dziale odpowiedzialnym za oprzyrządowanie dla wszystkich wydziałów naukowych instytutu. Jak sam o sobie napisał próbował przestrzegać zasady Parkinsona i nie pozostawał w jednej firmie dłużej niż trzy lata. Zatem doświadczenie ma wszechstronne tylko czy wystarczające by tworzyć tak tajemnicze i skuteczne kondycjonery prądu. Jeżeli TO faktycznie działa to uważam go za geniusza i myślę, że zasługuje na nagrody z dziedziny fizyki kwantowej ... BRAWO
  21. Jasne. Czekam. Jak przylecą to pomyślę o chudszych sprężynach bo moje monitory tylko 10kg sztuka waży 😀 0.8mm ? będą ok chyba 👍
  22. Ja nie mam wątpliwości 😀 Mógłbyś w dziale DIY dzielić się swoimi pomysłami w tej materii. Pozdrawiam serdecznie.
  23. Jasne, że powiem. Jeżeli dla przykładu czytam tu na forum cudzą wypowiedź i czuję, że ktoś źle rozumie zagadnienie to grzecznie staram się wytłumaczyć o co chodzi. Ty natomiast odsyłasz do ciemnogrodu i posądzasz o głupotę. Dlaczego? Na pewno masz argumenty i możesz wytłumaczyć. Nie chce się czy jednak argumentów brak? Nie radzisz sobie z argumentami chyba. Inżynierów uważasz za zło konieczne. Ja uważam, że dzięki ich pracy możemy cieszyć się muzyką nawet na tanim sprzęcie. O to mi chodziło
  24. To nie moje doświadczenia tylko kolegów z Sympozjum, aczkolwiek mimo, że na mechanice się nie znam to uważam ich tezy za prawdziwe co znaczy , że pewnie ich ustrojstwa sobie nieźle radzą jako wibroizolatory. Robią doświadczenia, badają temat, wyciągają wnioski i produkują użyteczne rzeczy do systemów audio. Nie wszyscy producenci tak postępują mimo, że koszą niezłe siano za swoje produkty i to niekoniecznie dobrze działające. Ja nigdy nie negowałem działania wibroizolatorów, czy to z gumy czy pumeksu. Wręcz przeciwnie, sam za przykładem Piotrka i innych kolegów poszukuję złotego środka na te drgania niepożądane. Pozdrawiam.
×
×
  • Utwórz nowe...