Skocz do zawartości

Wito76

Uczestnik
  • Zawartość

    2 723
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Wito76

  1. Z budowy, a dokładnie z montażu więźby dachowej zostały mi takie grube szpilki, co to zalewa się je w wieńcu i nakłada murłatę. Do kompletu mam też takie wielkie podkładki i nakrętki, parę lat czeka to na wykorzystanie. No i chyba zostanę bohaterem we własnym domu hehe. Bardziej mam tu na myśli reakcję żony niż swą zaradność :).
  2. Wrzuciłem temat, ale jakoś bez odzewu było, może więc wrócę, ale precyzyjniej. Ktoś oglądał, modyfikował zwrotnicę w kolumnach MA ? Jakie tam siedzą kondensatory? To są jakieś brandowane MA, ale co to konkretnie jest, ktoś wie?
  3. A to już takie niestety uroki każdego forum audio. Najwięcej mają do powiedzenia (o kablach, o zasilaniu, o transportach i zawsze takich samych zerach i jedynkach) - osoby, które nigdy z wspomnianymi tematami nie miały nic wspólnego. Ale pisanie na forum, anonimowo, szydera, hejcik to przecież świetny przerywnik między Tik-Tokami.
  4. Na przykładzie Yaqina - sporo osób zaczyna przygodę z MS30L na lampach EL34 i są zadowoleni, że uciekli z tranzystora, poczuli zupełnie inny świat i klimat grania. Ale wiadomo, króliczek ucieka, trzeba gonić, więc robią krok "w przód" i kupują droższy czyli 100B lub 90B - czyli wzmaki na KT88. No i tu grono zaczyna się dzielić na dwa obozy. Jedni (jest ich z mojej obserwacji większość) zaczynają się zachwycać większą dynamiką, drajwem, koncertowym wiatrem we włosach i ciągną się niczym wirus opowieści o progresie. Druga grupa budzi się z ręką w nocniku i stwierdza, że przechodząc na KT88 coś im zabrano, że jej mniej aury, mniej lampy w lampie i chyba zrobili krok w kierunku tranzystora, od którego wcześniej uciekli. Owszem, jest więcej dynamiki ale klimacik i przyjemność poszły w PiS..u. Temat rzeka, są zwolennicy i przeciwnicy różnych szkół grania.
  5. Ja bym zaczął od sterujących. Przede wszystkim nie są drogie. Do kolumn Monitor Audio powinny pasować Mullard M8100, RTC 5654, GE Jan 5654. Ruskie Voskhod zależy jak trafisz, są wybitne sztuki i roczniki i są takie co grają zwyczajnie. Lata 70te wśród tych ruskich są takie przeważnie polecane. Mam jakieś 1972r, których nie używam. Może z 20h grania mają. Na ebay jest tego full. W Polsce drogo wołają spekulanci. Co do lamp mocy to Tung-Sol EL34 to dobry kierunek. Ja byłem zachwycony nimi, wygryzły nawet RFT, ale pograly trochę i wróciłem do chińskich oryginalnych, jakoś lepiej zgrały mi się z Voskhod 1969r, które najbardziej lubię. Nie używam tych Tung-Sol, mają jakieś 100h przegrane i czasem nawet przychodzi mi myśl by sprzedać i kupić Kt77, które miałem od kolegi i spodobały mi się. Tylko te ostatnie cholernie zdrożały. Gdybym miał sprzedać swoje Tung-Sol EL34 to sam nawet nie wiem ile wołać. Dałem 400zl a teraz około 800 zł kwadra chodzi. Jaka więc byłaby nie skandaliczna cena?
  6. Temat rzeka, przykłady można mnożyć do oporu. Z moich stron to taki ogromny zakład Gerlach - każdy miał lub ma sztućce, scyzoryk czy noże tej marki . Pamiętam jako dziecko, że w okolicy to w co drugim domu ktoś pracował w tym Gerlachu, około 5 tys pracowników. Później wiadomo przemiana ustrojowa, mega zwolnienia, restrukturyzacja itd, została garstka ludzi i większość hal albo stoi jako rudera albo ktoś to wynajmuje. Marka wciąż istnieje, wciąż robi się nakrycia stołowe plus garnki, patelnie (te ostatnie to brandowany chińczyk), ale popatrzeć na ten zakład i te ze 100ha budynków to obraz nędzy i rozpaczy. W środku wygląd hal nie zmienił się od PRLu, a produkty wciąż najwyższej jakości. Wiadomo, rynek zalała chińszczyzna, różne dziwne marki na Ikei skończywszy i ciężko konkurować nawet bardzo dobrym produktem opartym na szwedzkiej stali. Wolimy kupić zestaw obiadowy sztućców za 8 stów czy w ikei za 250zł ?
  7. Oj zdziwiłbyś się jak wyglądają w rzeczywistości nawet u nas zakłady znanych marek. Z racji swojej pracy w przeszłości miałem okazję odwiedzić różne zakłady z różnych branż od spożywczej po automotive i pewne obrazki są nie do odzobaczenia. Kilka lat pracowałem w Ceramika Paradyż, bez kryptoreklamy, znany producent płytek ceramicznych. Mieliśmy różne standardy, systemy jakości, ISO, Lean Manufacturing, 5S itd. Jeździłem też do Włoch, które to są największym na świecie producentem płytek, wyznacznikiem mody, designu i prestiżu. I co? Włoska fabryczka często w piwnicy, pracownicy to za przeproszeniem zgraja "ciapatych" klejąca mozaikę, dekoracje ceramiczne pracująca po kolana w syfie, połamanych płytkach, wszystko na zapałki i gumę do żucia połatane, żadnych standardów jakości - ale na kartonie made in Italy i przysłowiowy sąsiad chwali się potem, że ma włoskie lub hiszpańskie płytki. Już nie pracuję we wspomnianej firmie, ale ogólnie chcę powiedzieć, że nie ma co się wstydzić i bać polskich "kafelków" - jakościowo stoimy wyżej. U nas w Polsce gatunek pierwszy to gatunek pierwszy (bo jest i drugi i tzw PJ - poza jakością) , a we Włoszech jest gatunek "standard" czyli 80% pierwszego gatunku w kartonie a 20% dopuszczalne jest to co u nas idzie w gat.2 czy PJ. Mógłbym jeszcze kilka takich przykładów dać, ale off-top by się kolejny zrobił. Zaraz po studiach, pierwsza praca - pracowałem jako projektant i programista, w firmie projektującej i wykonującej systemy automatyki przemysłowej. Oj żebyście widzieli nasze biuro projektantów czy warsztat, gdzie wykonywano te nasze projekty - partyzantka i kreatywność w zaaranżowaniu tych pomieszczeń level ekspert. Ale wchodząc na stronę www tej firmy dowiemy się, że pracują tu najwyższej klasy specjaliści, projektanci i ogólnie poziom projektów to NASA.
  8. Wszędzie tam gdzie mamy do czynienia ze sprzedażą jest okazja, by złapać "jelenia" i wpaść w sidła. W audio również. Promocje, sromocje, sprzedawcy mają przecież swoje premie od sprzedaży, też mają rodziny, kredyty, plany na nowy samochód, wczasy itd, po prostu ludzie. Opowiadałem kiedyś, jak w jednym z salonów rozmawiałem ze sprzedawcą na temat zakupu wzmacniacza. Miałem już za sobą ten miesiąc czytania opinii, analizy rynku, podpytywania kogoś na priv itd. No i ogólnie to dojrzałem do zmiany wzmacniacza. Pytam więc sprzedawcę o pewien konkretny model, co o nim sądzi itd. A facet na to, że dla mnie najlepszym rozwiązaniem byłby inny streamer. I poleca streamer- bluetooth. Owszem, niegłupi sprzęt, ale ja nie chciałem nowego streamera i to tej samej klasy jak mam, zwłaszcza po bluetooth, którego nie cenię. Jak łatwo się domyślić facet był opiekunem handlowym tej marki i gdybym zadzwonił, że chcę obejrzeć muzeum lotnictwa to też zaproponowałby streamer. Taka postawa odrzuca od razu, kupiłem wzmacniacz ale w innym salonie.
  9. Ja trochę nie rozumiem pytania. Co to jest ten salon niezależny, jaka jest definicja takiego salonu? Że co robi, w czym jest lepszy?
  10. Dzięki. A ja życzę dużo sił, by dogonić króliczka. I byśmy wreszcie zaczęli słuchać muzyki a nie sprzętu.
  11. Wito76

    Magnat mr780

    Na olx jest przecież kilka egzemplarzy Pi 4
  12. Wito76

    Magnat mr780

    Malina (goła po usb) też raczej jasno gra. A jak się steruję z telefonu? Kilka sposobów jest. Instalujesz na malinie system, Volumio lub Moode. I teraz mały problem, instalujesz w telefonie aplikację MConnect lub BubbleUpnP i tam wprowadzasz dane logowania tidal i przez te aplikacje korzystasz z tidala i łączysz się z maliną. To nie jest oryginalna (natywna) obsługa tidala. Czyli że nie odpalasz oryginalnej (natywnej) aplikacji Tidal tylko korzystając z trochę innego interfejsu jaki oferują aplikacje MConnect lub BubbleUpnP (są darmowe). To pierwszy sposób. Drugi to instalujesz system Volumio i kupujesz usługę Volumio Premium - wtedy masz Tidal Connect i korzystasz z natywnej aplikacji Tidal w telefonie. Minus jest taki, że Volumio Premium kosztuje 79 dolarów rocznie. Spotify natomiast chodzi bez problemu z natywnej aplikacji zarówno w Moode jako i Volumio - jedyny warunek jest taki, że Spotify musi być Premium, czyli nie to darmowe z reklamami.
  13. Wito76

    Magnat mr780

    No muzyką, Tidalem, radiem etc
  14. Wito76

    Magnat mr780

    Nie wiem czy dobrze się rozumiemy. Raspberry Pi czy to wersja 3, 3b+ czy 4 może grać po USB, tak jak podłączasz peceta - kabelkiem od drukarki w uproszczeniu łączysz malinę z Magnatem. Myk jest taki, że RPi 4 gra wg potocznej opinii i wg wszelakich malinowych forów lepiej po USB niż poprzednie wersje z serii 3 i starsze. A czy będzie lepiej niż laptop? Ciężko mi odpowiedzieć, na pewno w większości przypadków jest to bardziej komfortowy wariant, by postawić malinkę wielkości paczki fajek malinkę obok wzmacniacza niż stawiać niemały laptop i sterować z laptopa postawionego przy wzmacniaczu. Można również dać nakładkę typu DAC i wtedy jedziesz prosto z nakładki do wejść analogowych wzmacniacza. Ewentualnie nakładkę typu transport, jakieś Hifiberry czy Digione i coaxialem wejść sobie na Magnata.
  15. Wito76

    Magnat mr780

    Ja bym zapolował na używkę w takim razie. I niekoniecznie ta opcja z wentylatorem. PI4 trochę bardziej się grzeje niż te z serii 3, ale jeśli nie będzie zamknięta, schowana gdzieś ciasno to radiator da radę. Do tego kabelki widzę w zestawie, karta SD - sam sobie taniej, po gospodarsku można ogarnąć takie tematy, z tą ładowarką włącznie (choć oczywiście zalecany zasilacz linowy dla lepszych wrażeń).
  16. Ja to zawsze mam na początku ładnie w obudowie, a potem dochodzą pomysły. Pierwszą obudowę już wywaliłem, teraz mam kolejną,większą. Pomysły? Np podświetlenie diodowe na froncie obudowy (sygnalizacja uruchomienia raspberry i zasilaczy) czyli następne kabelki plus rezystory do nich. Podświetlany włącznik główny to kolejne 4 żyły. Potem pomysł, by nie musieć każdorazowo włączać koszyczka z bateriami do Digione Signature, więc dokładam mini płytkę uniwersalną z małym przekaźnikiem na 5V, czyli kolejne 4 żyły dochodzą. Potem pomysł by na wejście jednego z dwóch zasilaczy podać nie napięcie z trafo a z baterii czyli kolejny kabelek. No ale jak baterie padną a ja chcę słuchać? Więc dokładam na tyle obudowy trójpozycyjny włącznik on-off-on i mam możliwość wyboru, by zamiast z baterii szybko przełączyć się i podać na wejście zasilacza napięcie AC z trafo - takie zasilanie hybrydowe hehe, oczywiście jedno z dwóch nie oba naraz. Co to oznacza? - a że dochodzą kolejne kabelki w obudowie i robi się gęsto. Przydałby mi jeszcze jeden patent, kolejna płytka z dwoma przekaźnikami NO/NC i dodatkowy włącznik sterujący, by sobie wybierać skąd będzie zasilana Signature czy z baterii czy z zasilacza (a zasilacz jak wspomniałem wcześniej też hybrydowo). Już nie wspomnę o pomyśle na wyświetlacz i trzech kabelkach do niego. Póki co olałem temat, na fajnym stojaczku, na obudowie jedynie postawiłem tablet 7" i on wyświetla mi ekran Moode wraz z okładką utworu. Pewnie wszyscy już się pogubili co tu się odpie***a :). Tak czy siak przydałaby mi dwa razy taka obudowa by zmieścić się z pomysłami (mam teraz 43x28cm - popularna Auna).
  17. Wito76

    Magnat mr780

    Dobrze prawi @klavikort. RPi po usb to początek drogi. Skok jakościowy jest z dobrą nakładką a do takich aspiruje zdecydowanie Allo Digione. Kolejny krok to Allo Digione Signature, które ma trochę inaczej rozwiązaną kwestię zasilania. Signature można oczywiście zasilić z baterii czyli ultraliniowe, rzekłbym referencyjne zasilanie odseparowane od naszej domowej sieci elektrycznej i tu jest kolejny progres - jeszcze więcej detali, mikro detali, szmerów, echa, plany wgląb się powiększają, instrumenty mają swoją masę i bryły. Oczywiście jak ktoś ma łeb na karku jak nasz Klavikort to i w Digione można ominąć zaaplikowaną tam przetwornicę i podać nakładce zasilanie bateryjne. Nie chcę wywoływać wojenki, ale pojawiająca się tu czasem alternatywa w postaci Wiima nie ma startu do maliny z Digione czy D. Signature, wiem bo mam przecież wiim czy tam raczej mój synek 13 latek. Zła informacja jest taka że Raspberry i nakładki oszalały cenowo i taki system (nowy) z zasilaczem niskoszumowym to trzeba 2k z plusem wyjąć z sakwy. Pomijajam, że takie signature to w tym momencie tylko z rynku wtórnego, bo w sklepie niedostępne, a ludzie bardzo niechętnie pozbywają się bo to gra (zależy jak tam kogoś poniesie w fantazjowaniu) jak sprzęty za 3-4-5k. Oczywiście można trochę po gospodarsku sobie ogarnąć tematy czyli rynek wtórny i np samodzielne wykonanie porządnego zasilacza klasy Shanti - przy okazji publiczne podziękowania dla Klavikorta za podpowiedzi i pomoc w zakupach bebechów do takiego właśnie zasilacza (opartego na Lt3042 - szumy rzędu mikro voltów, kosmos) .
  18. Kobiety są mistrzami pielęgnacji, naprawdę potrafią zrobić coś "z niczego". Może rada nie była taka głupia. Chłopie, ty nawet nie wiesz jakimi mistrzami są. Niedawno widziałem w łazience jak moja sobie psika ręce i ramiona czymś tam - zwykle tego nie robię, ale zainteresowałem się więc pytam co to jest - odpowiedź: mgiełka relaksująca. Ta sytuacja nauczyła mnie co najwyżej tego, że nie mam już takich skrupułów, gdy kupuję sobie cichaczem jakieś gadżety do audio typu nowa lepsza ładowarka do akumulatorków czy ładniejszy włącznik podświetlany o nowym lepszym kabelku nie wspominając.
  19. Trzeba dokładnie aktualizację zrobić, czego nie kumasz :)?
  20. To co napiszę to bardziej do działu DIY chyba się nadaje. Mam streamer oparty na Raspberry Pi i całość wraz z dwoma zasilaczami w fajnej obudowie a na froncie takie niebieskie, oczojebne diody. Też mnie to wkurzało i w pierwszym kroku wziąłem... czarny marker, ale taki ścieralny do pisania po białej tablicy i zamalowałem te moje 4 diody. W razie czego szybko można nawet palcem zetrzeć. Z pół metra już nie widać, że jakaś partyzantka była wykonana. Trochę pomogło, ale nie satysfakcjonująco, więc zrobiłem drugi krok czyli elektronicznie się pobawiłem. Dioda Led zwykle ma w szeregu opornik wyliczony dla napięcia pracy diody - dołożyłem więc kolejny opornik 2k2 , plus patent z markerem i jestem zadowolony. Oczywiście takie rzeczy to raczej w projektach DIY niż fabrycznym urządzeniu, ale jak ktoś ma wnerw to można sobie pofantazjować z pomysłami.
  21. Skoro bezpieczniki tak super "grają", to jakby tak zrobić długi szeregowy wagonik z takich bezpieczników i ten wagonik służyłby za kabel zasilający to chyba było to? Dobrze myślę?
  22. Nie wiem czy już było o tym czy nie, ale spytam. Ktoś robił jakiś upgrade swoich MA. Mam na myśli zarówno jakiś profesjonalny typu Wilk Audio lub samodzielny. Różnie piszą o tym Wilku. Jedni zachwyceni, inni bardziej zorientowani w temacie trochę cmokają i podkreślają zbyt dużą energię włożoną w marketing, filmiki na YT, moderowane komentarze itd i kwestionują zasadność pewnych ruchów. Ciekawi mnie, czy upgrade zwrotnicy ktoś tu robił, ewentualnie grubo, czy zmieniał ktoś ten legendarny metalowy tweeterek na jakiegoś delikatniejszego Scan Speak jak choćby montowany w Diamond 25, czy choćby Tonsila czy Monacora. Przede wszystkim pytanie czy technicznie (montażowo) jest to do zrobienia. Oczywiście taki upgrade znacznie ogranicza potem możliwość odsprzedaży takich kolumn jako "grzebane, rozkręcane", ale jeśli ktoś decyduje się zostać z nimi do emerytury to czemu nie.
  23. Patrzę, patrzę i widzę 320zł za komplet.
  24. No oki. Poszukam na własną rękę coś, jak wpadnie mi coś oko to na priv będę pytał.
  25. To jeszcze znajdź mi jakieś sensowne wtyki, mogą być z Ali, tylko wiesz xxx i dobrze
×
×
  • Utwórz nowe...