Skocz do zawartości

greg235

Uczestnik
  • Zawartość

    232
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez greg235

  1. greg235

    Rotel A12

    Po sprzedaży mojego Rotela A14 miałem plan by kupić coś innego i... po jakichś dwóch tygodniach zatęskniłem za brzmieniem mojego Rotela. No i odkupiłem sobie Rotela A14, ale żeby zrobić jakiś krok do przodu wybrałem wersję MK 2. Natychmiast zacząłem go wygrzewać i porównywać brzmieniowo z poprzednikiem. Nawet biorąc pod uwagę, że sprzęt jest nowy i musi trochę pograć żeby nabrać docelowego brzmienia, już rodzą mi się w głowie, a właściwie w uszach pewne wnioski odnośnie nowej wersji.
  2. greg235

    Rotel A12

    Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, kiedy jesteś na tyle blisko A12 żeby móc użyć jako źródła dźwięku laptopa, a jednocześnie na tyle daleko, żeby nie móc użyć dedykowanego pilota. O ile dobrze kojarzę, to jedyną opcją sterowania A12 przez Wi-Fi jest sterowanie pośrednie poprzez źródło tej samej firmy np. konkretnie odtwarzacz sieciowy Rotel T14. Bezpośrednio z tego co pamiętam takiej opcji nie ma.
  3. Ostatnio słuchałem Black Rhodium Operetta. Pewnie by ci pasował, bo w porównaniu z jakimś podstawowym przewodem uzyskane brzmienie było dosyć "ciepłe" z wyrównanym pasmem bez krzykliwej góry, raczej muzykalne niż wybitnie detaliczne. Ale to kabelek za około 1800zł za nowy.
  4. Można powiedzieć, że Arie grają dużo bardziej wyrównanym i "szlachetnym" dźwiękiem. Obawiam się, że Focale z takim Marantzem to może być trochę za bardzo matowy dźwięk, ale każdy ma swoje preferencje brzmieniowe.
  5. Jakiś czas temu wziąłem swój wzmacniacz Rotela i posiadany streamer Yamaha NP-S303 i pojechałem do salonu audio. Postanowiłem porównać swoją Yamahę wartą ok. 1500zł. ze streamerami z trochę wyższej półki cenowej i ewentualnie kupić urządzenie, które brzmieniowo będzie mi najbardziej odpowiadać. Przetestowałem na swoim wzmacniaczu na tych samych kablach i kolumnach kilka urządzeń. Akurat w salonie były dostępne streamery Pioneer N30-AE, Pioneer N50-AE, Arcam ST60, Cambridge Audio CXN V2 i Cambridge Audio Azur 851N. Każdy z wyżej wymienionych streamerów włącznie z moją Yamahą brzmiał trochę inaczej. Mój wybór padł na CA Azur 851N, gdyż brzmiał najlepiej z moim konkretnym wzmakiem. Inna sprawa, że akurat był najdroższy z nich, choć ceną się akurat nie sugerowałem, a przed odsłuchem moje największe zainteresowanie budził Arcam.
  6. Nie wiem jak jest z kwestiami gwarancyjnymi i serwisowymi. Natomiast jeśli chodzi o porównanie monitorów Chora 806 i Aria 906, to na pewno warto dopłacić do tych drugich.
  7. greg235

    Rotel A12

    A co będzie jak się nowe Focale rozegrają i nie daj Boże spróbujesz zmienić kabelki (zwłaszcza fabryczny zasilający w Rotelu) na jakieś lepsze? 🤣
  8. greg235

    Rotel A12

    Nie ma za co. Wygląda na to, że japoński Rotel z brytyjskimi naleciałościami brzmieniowymi świetnie brzmi z francuskimi Focalami.🤣 A poważniej, myślę, że dość neutralnie grający Rotel, w zestawieniu z Focalami również mającymi dość neutralną charakterystykę, to bardzo uniwersalne zestawienie, odpowiednie dla tych, którzy szukają naturalnego brzmienia.
  9. greg235

    Rotel A12

    Z jednej strony Rotel A12 by spokojnie wystarczył na pomieszczenie 18m2 . U mnie grał na 21 m2 i było zupełnie wystarczająco tyle, że z podłogowymi kolumnami Focal Aria 926 . Z drugiej strony chcesz zestawić Rotela z podstawkowym Aria 906, to rzeczywiście przemawia za Rotelem A14, bo większa moc przy niższej sprawności się przydałaby, a poza tym, o czym kiedyś pisałem, Rotel A14 w porównaniu z A12 gra znacznie lepszymi skrajami pasma, czyli mocniejszym basem i sopranem, co ma moim zdaniem spore znaczenie w przypadku użycia kolumn podstawkowych, które z natury mają mniejszy bas niż wersje podłogowe. W sumie jakbyś był zainteresowany, to mógłbym ewentualnie sprzedać jednego Rotela A14 w stanie sklepowym w cenie zbliżonej do Rotela A12
  10. Focal Chora 826 to bardzo fajne kolumny. Jakiś czas temu podczas odsłuchów w salonie audio, spośród wielu różnych kolumn, często sporo droższych, ich brzmienie spodobało mi się najbardziej z moją integrą.
  11. Yamaha RN803d to rzeczywiście udane urządzenie, pewnie dlatego dość popularne. Znajomy posiada i sprawił na mnie dobre wrażenie (amplituner a nie znajomy ), ale zachowując jakieś proporcje, to jednak sporo mu brakuje w porównaniu z zestawem dobry wzmacniacz zintegrowany z porządnym odtwarzaczem źródłowym. Co do proporcji wzmacniacz- kolumny, to trudno się nie zgodzić. Prosta logika - nawet najlepszy wzmacniacz nie pokaże swojej jakości, przy kiepskich kolumnach, które nie są w stanie oddać tego co wzmak podaje na wyjściu. Jednak odwracając sytuację bywa też tak, że świetne kolumny bezlitośnie obnażają braki dźwiękowe gorszego o kilka klas wzmacniacza. Zawsze powtarzam starą, wręcz upierdliwą zasadę, że każdy zestaw jest tak dobry jak jego najsłabszy element, więc trzeba umieć wypośrodkować.
  12. Ależ tu nie chodzi o żadne przepychanki. Napisałem na temat, bardzo prosto, przy pomocy konkretnych przykładów z twoich wypowiedzi obrazowo, wręcz łopatologicznie pokazując błędy analityczne, które powodują, że wyciągnąłeś opaczne wnioski. Jeśli mimo to nie zrozumiałeś sensu tego co napisałem, to trudno będzie ci wytłumaczyć to czego nie rozumiesz, ze względu na to, że forum to jednak nie rozmowa na żywo i posiada ograniczenia komunikacyjne. Jest to oczywiście możliwe, ale potrwałoby dość długo i pewnie rozbudowałoby zbyt mocno ten wątek. Nie zakładam twojej złej woli, dlatego nawet nie wysunąłem podejrzenia, że może celowo próbujesz manipulować danymi i faktami, bo są i tacy. Wzajemnie miłego niedzielnego popołudnia. :)
  13. Naprawdę twój problem najwyraźniej polega na tym, że jak widać próbujesz opierać się o jakieś wycinkowe dane, nie potrafiąc na ich podstawie ani dokonać ich pełnej analizy, biorąc pod uwagę wszystkie zmienne okoliczności, ani w konsekwencji wyciągnąć prawidłowych syntetycznych wniosków. Prosty przykład, piszesz o epidemii hiszpanki w ubiegłym wieku i jej szybszym zakończeniu bez ingerencji medycyny, a nie bierzesz pod uwagę np. tego ani jak wielka była śmiertelność na terenach gdzie ta epidemia wystąpiła, ani np. że w tamtych czasach ludzie byli wielokrotnie mniej mobilni niż obecnie, nie przemieszczali się po świecie aż tak jak dzisiaj, więc i transmisja zarazy była znacznie bardziej ograniczona, zupełnie nieporównywalna do skali dzisiejszej pandemii, które w krótkim czasie objęła cały świat. Drugi przykład, porównujesz mechanicznie bez zastanowienia statystyki zakażeń i zgonów z tych samych okresów kalendarzowych poprzedniego i obecnego roku, nie biorąc pod uwagę, że trzeba porównywać "fale" czyli szczyty zakażeń, albo inaczej etapy rozwoju pandemii, które nie mają nic wspólnego z okresami kalendarzowymi. Trzeci przykład - chcesz porównywać śmiertelność Covid ze śmiertelnością wynikającą z wszystkich innych chorób. To tak jakbyś wyciągnął jedną kulkę z pełnego woreczka i chciał porównywać jej wagę z całym woreczkiem. Oczywiście pełny woreczek zawsze będzie cięższy, ale jaki sens ma porównanie jednej kulki z całym workiem? Żaden. Tak samo nie ma żadnego sensu porównywanie śmiertelności spowodowanej jednym wirusem Covid, ze śmiertelnością spowodowaną wszystkimi innymi chorobami razem wziętymi. Taki brak pełnej analizy i całościowego spojrzenia biorącego pod uwagę wszelkie czynniki i okoliczności zawiera podstawowe błędy logiczne, które natychmiast nieuchronnie prowadzą cię do z gruntu błędnych wniosków. Pociesze cię, że to niestety problem bardzo wielu ludzi, nie jesteś wyjątkiem w tym względzie. Od lat zastanawiam się, dlaczego w szkołach nie uczą logiki, to by bardzo ułatwiło ludziom dokonywanie realnych ocen.
  14. Z oczywistych względów, ponieważ zarówno sam konkretny wirus Sars-cov-2 jak i szczepionki na niego były czymś zupełnie nowym w świecie ludzkim, więc nikt nie był w stanie stwierdzić z góry bez długookresowych badań, jak długo organizm ludzki po szczepieniu będzie utrzymywał odporność na wirusa, na jak dużym poziomie i jak szybko będzie ona spadać. Badaniu było z oczywistych względów mogło być poddane tylko, czy szczepionka jest skuteczna po podaniu i czy nie jest szkodliwa. Aktualnie wiedza jest już większa, bo już minęło trochę czasu odkąd mamy do czynienia i z wirusem i szczepionkami na niego. Ponadto pojawiły się nowe mutacje koronawirusa więc wskazane jest właśnie przy pomocy szczepień utrzymanie jak najwyższej odporności, bo wariant Delta ma współczynnik zaraźliwości R8 czyli jest ponad dwukrotnie bardziej zaraźliwy od poprzednich wariantów. Jeśli szczepionki są skuteczne i wzajemnie się z powodów medycznych nie wykluczają, to producent nie ma znaczenia. To jak z tabletką na ból głowy, jak potrzebujesz to w aptece nie szukasz produktu konkretnej firmy, tylko prosisz o coś skutecznego co ci pomoże. Producenci nigdy nie są zwolnieni z odpowiedzialności za swoje produkty, nie wiem na jakiej podstawie tak twiedzisz. Rząd akurat zachowuje się odpowiedzialnie. W przeciwieństwie do rządów wielu innych krajów, kupił szczepionki, żeby każdy z nas Polaków mógł się zaszczepić i np. wprowadził konieczne obostrzenia, by przerwać rozprzestrzenianie wirusa. Reszta to kwestia indywidualnej odpowiedzialności każdego z nas czy się zaszczepi by chronić siebie i innych czy nie. Więc bardziej powinieneś zapytać siebie, czy jesteś zwolniony z odpowiedzialności nie przyjmując szczepionki? Masz nieaktualne informacje. Np. amerykańska Agencja Do Spraw Żywności i Leków, dopuściła już w sierpniu szczepionkę Biontech/Pfizer do użytku bezwarunkowo, co oznacza, że został w pełni przeprowadzony proces certyfikacji, a wszystkie wymagane badania się zakończyły. A tak nawiasem to w polskich aptekach jest dostępnych około 500 różnych leków dopuszczonych warunkowo, ludzie od lat je kupują i się nimi leczą i nikt z tego powodu jakoś nie snuje żadnych śmiesznych teorii spiskowych. Też się nie szczepię na grypę. Nie dlatego, że boję się szczepionek, tylko z prostej logiki. Odmian grypy jest tak wiele i tak od siebie różnych, że pojedyncza szczepionka nie jest w stanie zapobiec każdej z nich. Na szczęście z Covidem póki co nie mamy aż takiego zróżnicowania i oby ono nie nastąpiło. Faktycznie, można się spierać na temat skuteczności maseczek, ale znowu zwykła logika podpowiada, że jeśli między dwoma osobami jest bariera w postaci dwóch maseczek - mojej i tej drugiej osoby, to wzajemna transmisja zawartości naszych oddechów jest mniejsza, a więc i ryzyko zakażenia mniejsze. Oczywiste, że maseczki nie pomogą kiedy nie ma zachowania dystansu. Ależ przecież te portale jasno podały do publicznej wiadomości powody, Chodzi o to, żeby różni szarlatani nie upowszechniali już nawet nie pseudo- ale antynaukowych treści, szkodzących ludziom i ich zdrowiu. Ja bym nie chciał żeby dla moich najbliższych wyrocznią w kwestii szczepień były wypowiedzi jakichś znanych, ale niewykształconych celebrytów typu Edyta Górniak, która świetnie śpiewa, ale z wykształceniem zawodowym nie powinna się wypowiadać na tematy medyczne, o których nie ma bladego pojęcia. A nie każdy jest na tyle mądry by jej popularność muzyczną oddzielić od jej mocno pustych wypowiedzi na różne tematy. Stąd i blokady. Do lekarzy się trudno dostać przede wszystkim dlatego, że jest ich mało. Jak na ironię lekarze wykształceni za publiczne, czyli nas wszystkich pieniądze, na publicznych uczelniach w stosunkowo biednej Polsce, leczą teraz ludzi w dużo bogatszych krajach jak Dania, Norwegia itp. itd. gdzie kształcenie lekarzy jest dużo bardziej kosztowne. W tej chwili teleporady są już w zasadzie tylko w przypadku przedłużania lekarstw, przynajmniej w moim regionie. Jak dobrze poszukasz na portalach fachowych a nie jakichś Onetach to znajdziesz porównania śmiertelności w pandemii Covid z innymi pandemiami zakaźnych chorób w historii ludzkości, m.in. grypy hiszpanki, eboli itp. itd. i naprawdę śmiertelność Covida jest duża, nie dlatego, że przebiega on tak gwałtownie jak np, Ebola, lecz ze względu na znacznie większe rozprzestrzenienie, które możemy ograniczyć właśnie głównie szczepionkami. Na koniec. Wątpliwości ma prawo mieć każdy myślący człowiek, ale nie można być denialistą, czyli człowiekiem, który z jakichś irracjonalnych pobudek odrzuca wiedze naukową. Znam zatwardziałego antyszczepionkowca, który wysnuwał przeróżne wielopiętrowe absurdalne teorie o szkodliwości szczepień, a jak solidnie popił to przyznał się, że... po prostu panicznie boi się ukłucia małą igiełką. W sumie kiedyś też się bałem, a teraz nie robi to na mnie żadnego wrażenia, oddawałem nawet honorowo krew dla innych. A już zupełnie najgorsze jest jak niektórzy mieszają do medycyny i wszelkich innych tematów politykę. Niestety niektórzy są na takim etapie, że z tego trzeba się już leczyć psychicznie. W końcu zdrowie twoje lub moje nie ma barw partyjnych.
  15. Nie zgodzę się z opinią, że do kwoty 5100zł NAD wymiata. Brzmieniowo do takiej kwoty żaden NAD nie umywa się nawet do Rotela A12 a co dopiero A14. Nie to pasmo, nie ta muzykalność. Wiem, bo porównywałem. Nie kupiłbym NADa w żadnym zestawieniu ze względu na bardzo nienaturalny mocno podbity w dolnym i środkowym paśmie niemal głuchy dźwięk w odniesieniu do Rotela. Nie dziwię się również, że autor wątku stwierdził, że dźwięk z Yamahy jest pusty. Wiele lat grałem Yamahami i to sprzęt, który ma po prostu suche i techniczne brzmienie, absolutnie nie jest to sprzęt dla kogoś, kto lubi muzykalność i lubi słuchać gatunki jak jazz, muzyka filmowa itp. Kiedy pierwszy raz przesiadłem się na Rotela to w porównaniu z Yamahą po prostu "kopara mi opadła", a w porównaniu z NADami różnica brzmienia była duża na korzyść Rotela. Nie żeby mi zależało żeby koniecznie reklamować i komuś wciskać akurat mojego Rotela. Ale jeśli jak sugeruje autor wątku lubi muzykalność i planuje słuchać takiej muzyki jak napisał, to proponuję kupić jakiegokolwiek Rotela A12 lub A14, niekoniecznie mojego i będzie to strzał w dziesiątkę, bo nie znam bardziej muzykalnego i uniwersalnego brzmieniowo sprzętu w tej cenie, w dodatku tak bogato wyposażonego w wejścia, wyjścia, interfejs LAN, USB, Bluetooth, przedwzmacniacz gramofonowy, korekcję dźwięku itp. na pokładzie, a przy tym tak solidnie wykonanego. Wszystkie podane preferencje, nawet wielkość docelowego pomieszczenia wskazuje właśnie na Rotela A12 lub A14. Uczciwie trzeba przyznać, że Rotel lubi przyzwoite zasilanie. Żeby pokazał pełnię pasma, to przydaje się kabelek zasilający choć trochę lepszy niż fabryczny albo listwa zasilająca z filtrami, lepsza niż marketowa chińska masówka. Przy w miarę przyzwoitych kolumnach, nawet bardzo tani i prosty odtwarzacz sieciowy z Rotelem brzmi bardzo przekonująco, ze względu na dobry DAC na pokładzie wzmacniacza.
  16. Jak napisałem mierzone przez Ciebie temperatury to nie tragedia. Niektóre wzmacniacze nagrzewają się do znacznie wyższych wartości. Nie sprawdzałem, ale zapewne Rotel ma jakieś zabezpieczenie w postaci np. termistora, które wyłącza wzmacniacz w przypadku niebezpiecznego przegrzania. Czasem drobne rzeczy też mają znaczenie, np. gazety wsunięte pod sprzęt tak jak na Twoim zdjęciu pod odtwarzać, które zabierają i tak skąpe miejsce na cyrkulację powietrza, albo centymetr lub dwa odstępu szafki na sprzęt od ściany, pod warunkiem oczywiście, że szafka nie ma zabudowanej tylnej ścianki. Jeśli masz możliwość to sprawdź i porównaj każdy z wymienionych trzech przewodów. Jeśli nie to ja osobiście spróbowałbym Furutecha. Ewentualnie poszukaj jakiegoś używanego przewodu z drugiej ręki, często ludzie dążąc do jakiegoś swojego ideału brzmienia, stopniowo wymieniają poszczególne elementy swoich zestawów, w tym również przewody i pozbywają się taniej już niepotrzebnych elementów.
  17. Taka temperatura to jeszcze nie tragedia. Zmierzę u siebie w wolnej chwili dla porównania. Na zdjęciu nie wygląda to szczególnie dobrze jeśli chodzi o cyrkulację powietrza wokół wzmacniacza. Mogłoby być gorzej ale i mogłoby być lepiej. Co do przewodów to nie musi być koniecznie taki jak ja używam. Myślę, że większość przewodów w granicach 300 - 400 zł już da zauważalną różnicę na plus. No ale to trzeba by było przetestować na konkretnym przewodzie w konkretnych warunkach.
  18. Ja używam przewodu zasilającego Audioquest NRG Z3, ale wystarczy Audioquest NRG Y3, podobało mi się również brzmienie z przewodami Furutecha, niekoniecznie jakimiś drogimi modelami. Z użyciem Aq bas jest bardziej twardy precyzyjny, z Furutechem jest głębszy ale też miększy. Nie używam jakoś nadmiernie swojego A14, stoi u mnie na odtwarzaczu i nie jest zabudowany z żadnej strony. Czuć jak się dotknie, że łapie temperaturę, ale bez jakiejś przesady.
  19. Jako użytkownik Rotela A14 uzupełnię, że Rotel A14 bardzo zyskuje na basie i dociążeniu dźwięku po wymianie zwykłego fabrycznego przewodu zasilającego na jakiś lepszy, można się zdziwić. Wtedy naprawdę potrafi "pociągnąć" dołem i przy odpowiednich kolumnach sięgnąć bardzo nisko. I nie musi to być wymiana na jakiś super drogi przewód. Co do kolumn to warto spróbować coś z B&W, wtedy trochę traci na wyrównaniu pasma ale bardzo pasuje ludziom ceniącym podbicie dołu i góry. Sam ze względu na preferencje właśnie neutralnego wyrównanego dźwięku, co jest wielką zaletą tego wzmacniacza, wolę go w zestawieniu a kolumnami Focal.
  20. Akurat szczegółowości nie chciałbym tracić, już Cardas ją trochę za bardzo zaciera jak na mój gust poprzez trochę wycofane górne pasmo.
  21. Zacznijmy od początku. Określ do czego konkretnie chcesz takiego sprzętu używać.
  22. Jeśli to jest typowy korektor graficzny, to oczywiście, że się da. Przy czym w zależności od miksera można połączyć zazwyczaj na dwa sposoby. Najprostszy sposób to wpiąć pomiędzy mikserem a wzmacniaczem. A drugi sposób to użyć w tzw. pętli jeśli mikser posiada wyjścia i wejścia efektowe.
  23. Tak jak w stopce. Wzmacniacz Rotel A14 zasilany przewodem Audioquest NRG Z3, do tego kolumny Focal Aria 926 podłączone przewodem Cardas 101, źródło stanowi głównie odtwarzacz Cambridge Azur 851N zasilany takim samym przewodem jak wzmacniacz i podłączony do niego interkonektami Tellurium Q Black RCA. Zależy mi na zachowaniu mocnego basu i muzykalnej średnicy jak przy użyciu Cardasa 101 ale z poprawą góry (większe uwypuklenie dające większą szczegółowość). Potrzebne mi odcinki 2 x 2,5m. Przewody, które wymieniłeś, nawet na stronie waszego salonu są dosyć drogie, nie wiem czy chciałbym wydać aż tyle, musiałbym to głęboko rozważyć.
  24. Aktualnie jeśli chodzi o przewody głośnikowe, używam przewodu Cardas 101 z rodowanymi bananami. Właśnie zastanawiam się nad zmianą. Szukam przewodu, który w dole i średnicy zachowałby podobne brzmienie jak Cardas, dość ciepłe z mocnym wyraźnym basem, ale miałby lepszą od Cardasa bardziej jasną i uwypukloną górę. Do Cardasa mam pod tym względem trochę zastrzeżeń, góra jest zbyt matowa i wycofana, przez co cały dźwięk jak dla mnie traci trochę za dużo na szczegółowości. Wcześniej testowałem i używałem również tańszych przewodów. Przy użyciu Kimber 4VS był potężny bas i wyraziste najwyższe pasmo, ale zbyt mocno wycięty i wycofany środek pasma. Za to Dali SC RM230C sprawiał, że góra i środek pasma były OK, ale brakowało basu. Szukam przewodu, który połączy cechy Cardasa i Dali. Z góry poproszę, aby ludzie, którzy nie słyszą różnic brzmieniowych przy zastosowaniu różnych przewodów, żeby nie zaśmiecali wątku. Wasze opinie czytałem już w różnych innych wątkach dziesiątki razy.
  25. Jeśli przełączalne tryby charakterystyki brzmienia naprawdę działają tak jak zachwala producent, to S3000 Pro być może jest wartym do rozważenia rozwiązaniem.
×
×
  • Utwórz nowe...