Skocz do zawartości

Dzik

Banned
  • Zawartość

    2 333
  • Dołączył

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez Dzik

  1. Przynajmniej Kurskiemu nie można odmówić skuteczności, podczas gdy Macierewicz pomimo 10 lat pitolenia nadal nic nie wykazał - podobnie jak ty.😈 Nie słucham Zenka, wolę takie rodzynki: NIC I ZERO - dokładnie taką poprawę brzmienia dają kable.
  2. Słyszenie kabli nie ma nic wspólnego ze słuchem. Ma dużo wspólnego z psychiką. Suskiego? Nie no, tym porównaniem zakłułeś mnie w samo serce... Najbliżej mi chyba do Kurskiego, bo też uważam, że ciemny lud wszystko kupi (czyt. magiczne kable, wygrzewacze i inne wynalazki).
  3. To się nazywa brak samoświadomości, bo w kategoriach politycznych stanowisko forumowego Antoniego Macierewicza bezapelacyjnie należy się tobie. Jakim trzeba być "psycholem", żeby słuchać kabli? Na kanale Ethana jest raptem kilka filmików o audiovoodo, bo gość zajmuje się masą innych rzeczy o tematyce audio i jest muzykiem.
  4. Łączy się, ale nie na zasadzie ekwiwalentnego porównania. Wskazywałem na to, że ludzie zaciekle bronią przekonań, z którymi są emocjonalnie związani, nawet jeśli siła argumentów jest po przeciwnej stronie. Daleko mi do przywoływania czarnych kart historii w odniesieniu do forumowych sprzeczek. Jest to raczej właściwe audiofilskiej stronie barykady. Nie pisałem o żadnych opłatach, tylko o owijaniu kabli bawełną. Jeżeli to był żart, to faktycznie nie załapałem, zwłaszcza że autor wypowiedzi zamieścił zdjęcie. Różne audiofilskie sposoby na poprawę brzmienia są czasem tak absurdalne, że nie sposób odróżnić ironii od pisania na serio - i vice versa. Nie da się wypracować kompromisu w sporze o fakty naukowe. Jak sobie to w ogóle wyobrażasz? Jedna strona ma dopuścić możliwość, że kable mogą brzmieć inaczej, chociaż przeczą temu wszystkie naukowe fakty i eksperymenty, a druga strona, która za te kable przepłaca, wygrzewa je, pieści i chwali się zdjęciami ma dopuścić, że jednak te piękne kable brzmią tak samo? To nie ja się skarżę na to, że moje opinie spotykają się z obcesowym traktowaniem, więc jeśli ktoś powinien zluzować portki, to wy. Nikt nic neguje dla samego negowania. Jedna strona neguje nierozsądne zachowania, a druga strona neguje, bo nie chce się odłączyć od Matrixa.
  5. W wielu wątkach, w których nawet się nie udzielałem, pojawiała się tam sama „agresja” albo pojawiła się jeszcze przed moją interwencją. Właściwie to na każdym forum audio ludzie się przekomarzają. Dla mnie niedojrzałością emocjonalną jest pochlipywanie za każdym razem, kiedy ktoś zacznie ironizować albo żartować. Jest to klasyczny wybieg: nie mam argumentów, więc zacznę krytykować oponenta za nieuprzejmość. Jak ktoś oczekuje tylko poklepywania po ramieniu na zasadzie „o jaki piękny kabel”, „ooo zazdroszczę zestawu, widać ogromne doświadczenie i osłuchanie” etc., to nie powinien wypowiadać się na forum dyskusyjnym, na którym ścierają się różne punkty widzenia, tylko w ramach jakichś zamkniętych grup dyskusyjnych. Pomijam fakt, że ja nawet nie pisałem o agresji w internecie, tylko agresji na przestrzeni historii i postępu w nauce.
  6. Jest niereformowalny, bo to nie problem natury dowodowej, tylko natury emocjonalnej. Jak ktoś inwestuje w kable, wygrzewa je, owija bawełną i wierzy, że te zabiegi przekładają się na wyjątkowe brzmienie (które słyszy przez efekt placebo), to niczym do takiej osoby nie przemówisz. To tak jak z płaskoziemcami, którzy podjęli swego czasu inicjatywę udowodnienia swoich teorii, ale w efekcie niechcący udowodnili tezę przeciwną. Czy to coś zmieniło w ich podejściu? Nie, bo obrócili się na pięcie i natychmiast znaleźli wymówkę. Ludzie od zarania dziejów rekompensowali sobie braki wiedzy czy emocjonalnej dojrzałości dziwnymi wierzeniami. Często też robili się agresywni, kiedy ktoś próbował wyprowadzić ich z błędu.
  7. Polecam też dwa inne filmy z kanału Ethana Winera. Gość jest specjalistą, wykładowcą, entuzjastą audio i muzykiem. Nie ma charyzmy marketingowca i nie nosi idealnie wyprasowanej koszuli, ale na audio zjadł zęby i potrafi wesprzeć każde swoje twierdzenie konkretnym argumentem. Tutaj odpowiada na film Paula McGowana z PS Audio, który stwierdził, że Null Test nie wykryje wszystkich różnic między kablami: BARDZO warto też obejrzeć całe Audio Myths Workshop. W filmie znajdują się odpowiedzi na większość powtarzanych farmazonów o audio, także na tym forum, a poza tym można się dowiedzieć kilku fajnych ciekawostek i zabłysnąć nimi w towarzystwie. Rozbroiła mnie historia o tym, że kiedyś w studiu stawiano niepodłączony panel EQ dla producenta, żeby mógł sobie coś pozmieniać w brzmieniu. Efekt placebo jest tak silny, że łatwo się nie zorientować, że nic się nie robi. Jako osoba, która amatorsko zajmuje się masteringiem, potwierdzam, że mnie też się to kilka razy przytrafiło (stroiłem kawałek EQ i byłem przekonany, że coś poprawiam, chociaż wciśnięty był przycisk „bypassed”). Ciekawy jest też fragment nawiązujący do ukrytych, szatańskich przekazów w muzyce, które można ujawnić puszczając kawałek od tyłu. W latach 90. tego typu tezy powtarzano w mediach, w moim LO puszczano nawet o tym dokument na lekcji religii. Muzycy Judas Priest wylądowali kiedyś przez to w sądzie, po tym jak pewien nastolatek się zastrzelił rzekomo pod wpływem ich utworu, w którym miało być zakodowane „Do it!”.
  8. O fazie: Wniosek: kabel musiałby mieć kilkaset mil długości, żeby dało się usłyszeć przesunięcie.
  9. Branża na pewno coś poleci. Jak chcesz dobrą używkę, to musisz spytać starych wyjadaczy.
  10. Jak będą grały za jasno, to za pomocą jakiegoś Equalizera opuść wyższe częstotliwości, które są trochę podbite wg zlinkowanych przeze mnie pomiarów (gdzieś od 3kHz). Coś takiego:
  11. Raczej wzmacniacz. Dali Oberon 3 mogą brzmieć trochę jaśniej przez nieco podbite soprany. Jak chcesz cieplejszego brzmienia (czyt. będą grały za jasno), to zaaplikuj subtelną korektę EQ na te częstotliwości.
  12. Zmiany nie zawsze są na korzyść. Na tych starych kasetach masz zapewne lepsze wersje nagrań niż te dostępne z nowych źródeł. Nie bez powodu płyty winylowe (kasety w mniejszym stopniu też) przeżywają renesans.
  13. Nawet te wasze porównania są absurdalne. Zaraz ktoś powie, że naśmiewanie się z audiofilskich teorii to jak noc długich noży albo czystki Stalina.
  14. Nikt nie neguje przeciwnika, negowane są opinie, które nie znajdują żadnego uzasadnienia, a czasem wprost przeczą zdrowemu rozumowi. Wszelkie złośliwości mają charakter niepoważny i są wpisane w polemiki internetowe. Trudno się opanować i nie zażartować, kiedy ktoś bada różnice w brzmieniu plików bezstratnych czy owija kable bawełną, żeby dźwięk nabrał ogłady.
  15. No jak ludzie mają ograniczone kontakty personalne, to logiczne, że zyskuje branża oferująca urządzenia służące do kontaktów na odległość.
  16. Jak zmiana źródła nic nie da, to zastanowiłbym się nad ELAC Debut Reference DBR62 - są to bardzo zbalansowane głośniki, z wycofaną sceną, nieco po cieplejszej stronie. Grają wyjątkowo niefatygująco, co wielu ludziom, którzy lubią kopa i efekciarskie granie, się nie podoba.
  17. To może być też kwestia źródła. Muzyka dostępna na platformach streamingowych jest co do zasady skompresowana i głośna (tutaj więcej informacji). Posłuchaj albumu z dobrym zasięgiem dynamicznym i sprawdź, czy efekt będzie ten sam. Nie zmieniaj żadnych listew i kabli, to są głupoty...
  18. Znowu za dużo sobie dopowiadasz, a cytaty z rodzaju "włącz myślenie" bardzo źle się kojarzą, żeby nie powiedzieć dosadniej. Nikt niczego nie gloryfikuje, a że w obrębie każdej społeczności są odmienne opinie i tarcia na tym tle, to rzecz normalna, a nawet zdrowa. Nie nazwałbym jednak ASR "zwykłym forum", bo jest obiektywnie czymś więcej. Jest to skarbnica obiektywnych danych na temat sprzętu, a przy tym ludzie tam dbają o to, aby ją systematyzować. Nie traktuje tamtejszych recenzji jak przykazań, ale są to bardzo cenne i łatwo dostępne informacje. ASR jest bólem w pampersie dla wielu audio-ezoteryków, audio-poetów i marketingowców, co widać chociażby po wypowiedziach niektórych użytkowników na tym forum.
  19. No ICH, ale co z tego? Ja jedynie napisałem, że dla mnie to abstrakcja. Zainteresowałem się audio z pasji do muzyki, której chciałem pełniej doświadczyć. Nie chciałbym jednak nigdy tak odlecieć, żeby zamienić się w audio Smauga i brać kredyt na kabel. Dlatego właśnie ASR jest taką audiofilską solą w oku, bo udowadniają, ile z tego to iluzja i jak głośno potrafią grać pieniądze.
  20. Za dużo sobie dopowiadasz. Pasja nie jest czymś złym i niech każdy przeżywa swoje życie jak chce, dopóki nie szkodzi innym ludziom. Lubię indywidualistów, którzy wybijają się ponad schematy, ale budowanie audiofilskiej dziupli, w której połowa sprzętów należy do banku, czy kupowanie kabli w cenie samochodu, to już jest abstrakcja. Nie widzę w tym nic złego i patrzę na to z zaciekawieniem, ale nie chciałbym tak skończyć. Kupiłem raz kabel zasilający za 450 zł i poczułem pod stopą granicę, sprzed której postanowiłem się cofnąć.
  21. Michael Framer to dla mnie żaden autorytet, oglądam go w celach rozrywkowych, bo to ciekawe, jak daleko można się posunąć. Tym niemniej, w przeciwieństwie do wielu audiofili ma taką samą obsesję na punkcie samej muzyki jak punkcie na sprzętu.
  22. Kiedyś czytałem taki ciekawy tekst o ustawieniu głośników. Chyba największy szajbus w audio community, Michael Framer, ma swoje Wilson Alexx za ponad 570k ustawione blisko ściany:
  23. To ja chyba czegoś nie rozumiem: O „odwróceniu” fazy mówi się bardzo często w przypadku urządzeń elektronicznych, szczególnie konsolet mikserskich, przedwzmacniaczy mikrofonowych czy interfejsów audio. Związane jest to bezpośrednio z funkcją jednego z przycisków, który często oznaczony jest symbolem Ø oraz opisem „phase”, czasem z dodatkiem „invert” lub „reverse”. Jego zadaniem jednak nie jest odwrócenie fazy, a odwrócenie polaryzacji w układzie elektronicznym (...) Podsumowując, faza jest wielkością zależną od czasu i nie da się jej odwrócić – można ją przesunąć! Odwrócić można polaryzację.
  24. Sformułowanie „odwrócenie fazy” to błąd, który jest niezwykle popularny i przez wielu powtarzany. Sygnał sinusoidalny przesunięty o 180 stopni względem drugiego, takiego samego, graficznie będzie jego symetrycznym odbiciem względem osi czasu. (...) Okazuje się, że odwrócenie fazy jest fizycznie niemożliwe. Możemy przesunąć fazę. Źródło
×
×
  • Utwórz nowe...