Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    2 989
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Jak słucham (szczególnie pierwszy raz), to lubię mieć pod ręką pudełko i sprawdzać w książeczce szczegóły składu, użytych instrumentów, osób odpowiedzialnych za nagranie itp. Nerwica natręctw. Poza tym, gdybym streamował, to miałbym mniej czasu na dla swoich płyt. A tych wciąż przybywa, bo przecież nie streamuję. A wracając do muzyki. Zauważyłem, że odkąd mam bardziej neutralny system, chętniej sięgam po fortepian niż gitary. Mam wrażenie, że brzmi u mnie lepiej niż strunowe szarpane. Również fortepian solo i na żywo. Ostatnio wciągnąłem się w taką oto serię wydawniczą. Concord to nie wytwórnia audiofilska, a koncerty z Maybeck pochodzą głównie z pierwszej połowy lat 90-tych. Ale brzmią naturalnie. Tym razem: Ted Rosenthal - At Maybeck (Concord, 1995 r.)
  2. Wieść gminna niesie, że pewien forumowicz niedługo stanie się posiadaczem tego urządzenia. Ciekawe, czy podzieli się z nami wrażeniami. 😎
  3. Wprost przeciwnie. To nie był tekst marketingowy, tylko prywatna korespondencja z recenzentem, który drążył temat. Audiofilską papką byłoby bajanie o feerii barw, a Serblin odnosił się zamiast tego do impedancji i mocy wyjściowej wzmacniacza. Nawet odkładając na bok jego status legendarnego konstruktora, możemy przyjąć, że był zawodowcem. I że jako zawodowiec wiedział, co i dlaczego pakuje do kolumn i jak się to zachowa pod wpływem określonego pobudzenia. Większość producentów pisze, że ich paczki mogą grać z dowolnymi piecami. Ale konstruktorzy przyciśnięci do muru zdradzają swoje preferencje. Np. Alan Shaw ostatnimi laty przyznaje, że Harbethy jednak bardziej lubią się z tranzystorami. A Antonio Bartletta - że Xaviany lubią dostać sporo prądu. Uważam, że świat audio byłby prostszy, gdyby o takich rzeczach mówiono otwarcie. Ale to nie leży w interesie producenta, który w ten sposób od razu odstraszyłby część potencjalnych nabywców (tych, których wzmacniacze nie mieszczą się w podawanym zakresie). W każdym razie, mnie osobiście ciekawi na czym słuchają konstruktorzy i do czego (siłą rzeczy) stroją swoje wyroby.
  4. Wielkie dzięki, choć raczej się nie skuszę, ani z allegro ani z discogs. Zwykle kupuję nowe płyty w cenie 20-30 zł. Maks. 40-50 zł., ale tylko jeśli coś mnie wyjątkowo interesuje. Używane za odpowiednio mniej. 16 czy 17 euro (z wysyłką) za używany krążek to już dla mnie abstrakcja. J. Śmietanę i J. Abercrombie bardzo lubię, ale to jednak nie jest moja prywatna czołówka wykonawców. Za te pieniądze wolałbym sobie sprawić kolejny album, powiedzmy, Scotta Hamiltona albo Duke'a Robillarda. Ale ogólnie nie mam już wielkiego ciśnienia zakupowego, bo jakieś 15% mojej kolekcji to rzeczy jeszcze nieprzesłuchane.
  5. Z którym wzmacniaczem lepiej Ci grały? Teoretycznie Jadis powinienem połknąć Primare'a, ale różnie to bywa. Wg AV monitory Accordo potrafią świetnie zabrzmieć zarówno z tranzystorem (tam był to Lavardin IT), jak i lampą (Jadis I35): https://www.avtest.pl/audio-video-show/audio-video-show-2018/item/602-franco-serblin-accordo?showall=1 Ciekawe jest też to, co napisał sam Franco Serblin w emailu do High Fidelity na temat amplifikacji do podstawkowych Accordo. https://highfidelity.pl/@main-1262&lang= Chciałbym wyjaśnić parę kwestii związanych ze wzmocnieniem dla Accordo. Kolumny te zostały zaprojektowane tak, aby były maksymalnie przezroczyste i dynamiczne. Aby udało się ten cel osiągnąć zastosowałem w nich wyjątkowy przetwornik niskotonowy o dużym skoku membrany i niskiej rezystancji powiązany z systemem bas-refleksu, który został opracowany pod kątem jak najlepszej odpowiedzi impulsowej. Chociaż do napędzenia Accordo można zastosować dowolny wzmacniacz, rekomendujemy łączenie ich ze wzmacniaczami o niskiej impedancji wyjściowej i średniej mocy wyjściowej (40/70 W przy 8 Ω i 80/150 W przy 4 Ω). Podanie zbyt dużej mocy może się skończyć zbyt dużym wychyleniem membrany głośnika niskotonowego i w konsekwencji pogorszeniem jakości sygnału. Jeśli użyjemy Accordo ze wzmacniaczem lampowym lub tranzystorowym typu MOSFET o wysokiej impedancji wyjściowej może się to skończyć nie do końca optymalną kontrolą basu, a to może doprowadzić do niekontrolowanych wychyleń membrany. Trzeba powiedzieć, ze generalnie wzmacniacze lampowe nie są pod tym względem zbyt dobre. Ja stosuję wzmacniacz zintegrowany Einstein, ładnie brzmiący, ale nie z tak dobrym basem, jak ze wzmacniacza tranzystorowego.
  6. @Grzesiek202 Mam trochę płyt Śmietany, ale o tym nie miałem pojęcia. Niestety - nie streamuję, więc nie posłucham. Napisz chociaż, czy album na miarę składu.
  7. Przy odbiorze osobistym: 11000 zł. Lub: 11400 zł. ze standami.
  8. Zdecydowanie tak. Ależ oczywiście, bo również wśród drogich kabli można znaleźć takie, które nie są neutralne, lub nie będą pasować do naszego systemu.
  9. Kolega pytał o nowe kolumny do 10k. To chyba nie są Wasze najlepsze propozycje w tym budżecie, prawda? Osobiście wybrałbym za te pieniądze inne paczki z Waszej oferty. Ale co ja tam wiem.
  10. @maxredaktor A.K. to chyba najbardziej wpływowy z czarnych klasyków gitary bluesowej. Do tego stopnia, że mój znajomy muzyk mawiał, że już nie może zdzierżyć tej samej zagrywki Alberta na płycie kolejnego białego gitarzysty. Odpowiadałem mu wtedy, że ja z kolei mogę tego słuchać na okrągło. No i ten głos.
  11. Nowa cena dla forumowiczów: 11300 zł. Lub: 11700 zł wraz ze standami (VAP ER-107, wys. 70cm).
  12. A nie będzie zbyt ciepły i leniwy? Słyszałem go raz z Harbethami SHL5+ XD (grało to w sklepie, żeby paczki się wygrzewały) i była to razem straszna ciapa. Oczywiście Pylony są szybsze od Herbatników, ale czy wystarczająco?
  13. Czytałem. Cóż, niektórzy do satysfakcji z dźwięku potrzebują adaptacji, klasowego systemu i dobranych kabli, a i tak krytycznym uchem usłyszą, co jeszcze można poprawić. A inni się z tym zadowoleniem z brzmienia rodzą. Takie życie - ciężka praca nie zastąpi talentu.
  14. Tu nie trzeba pytań - to wątek klubowy. Ale, spoko, zaraz znajdą się tacy, co kolegę odpytają... z akustyki. @kdawid Jako były posiadacz MA Silver 100 6G gratuluję zakupu!
  15. Adam, to piękne, że chcesz, żebyśmy wszyscy spletli braterski krąg. Popieram inicjatywę! Jednak mnie samemu jakoś nietęskno do trzymania się za rąsie z tymi, co nie słyszą wpływu elektroniki. Kochajmy się, ale tak z osobna.
  16. Wszystko jest kwestią oczekiwań i reszty toru. Niedawno w innym wątku pewien forumowicz pytał, czy Pylony Diamond 18 nadadzą się do metalu. Moim zdaniem, nie do końca, ale jemu to zagrało. Dla jednego w rocku kluczowa będzie szybkość i przejrzystość, a drugi nie wyobraża sobie słuchania go bez ciepła i nasyconych barw. Z jazzem zresztą to samo.
  17. Adam, za co właściwie dziękujesz Jarkowi? Za tę bzdurę, że reszta ma tylko działać? Przecież napisałeś, jak ważny jest dla Ciebie Twój wzmacniacz i synergia z kolumnami. A Jarek neguje takie podejście w 100%. Dlaczego nie powiesz mu otwarcie, że się myli? Podziwiam Twoją forumową postawę buddyjskiego mnicha, ale gdzieś są granice. Jeśli przytakujesz komuś, kto jawnie przeczy Twoim słowom, to tak, jakbyś wycofał się z wcześniej głoszonych poglądów. Skoro tak, to sprzedaj w cholerę tę lampową dzielonkę i kup najtańszego sprawnego chińczyka w klasie D. Wtedy Twoje "dzięki" będzie wiarygodne.
  18. Których słuchałeś? Contour 20i?
  19. Słuchałem ich przez blisko rok. Ciężko było mi znaleźć coś, co by je jednoznacznie przebiło. Dopiero, jak znacznie zwiększyłem budżet. Gratulacje, dużo radości i czekamy na opis kolejnych wrażeń!
  20. Fajnie, że się przyjęły, wbrew forumowym przestrogom, z moją włącznie. To chyba jedne z lepszych modeli Pylona w kwestii relacji jakość / cena. Trochę się obawiałem o ten wolniejszy bas - miło, że Ci się jednak spodobał. Jak widać, najważniejsze to posłuchać samemu. Gratulacje!!!!
  21. Czyli korzystasz z pre w Toppingu. Jak już pisali inni, warto spróbować dwu opcji: wstawienia lepszego pre między daka i końcówkę, albo wymiany końcówki na dobrą integrę, która zgra się z Kefami. Osobiście doradzałbym to drugie, jako łatwiejsze niż dopasowywanie przedwzmacniacza (i dodatkowego IC) do końcówki.
  22. Dlatego oglądamy dalej, licząc na rozwój. No i dla muzyki.
  23. Obejrzałem pierwszy odcinek pierwszego sezonu i sam nie wiem. Nic mnie specjalnie nie drażniło, ale też i nie zachęciło do dalszego oglądania. Teraz widziałem dwa pierwsze odcinki Yellowstone (korzystając z tego, że jest na Netfliksie) i również bez zachwytu. Liczyłem na więcej. Po pierwsze, Kevin Costner nie jest niestety wybitnym aktorem i nie daje rady zrekompensować mielizn fabuły. Reszta obsady też różnie. Scenariusz strasznie schematyczny, z topornym wprowadzeniem w sytuację i relacje między bohaterami. Banalne postacie. Słaby montaż z irytującymi wyczernieniami przy zmianie miejsca akcji. Bronią się chyba tylko zdjęcia przyrody - Montanę oglądam już któryś raz na ekranie telewizora i jej krajobrazy zawsze robią na mnie wrażenie.
  24. Gratuluję toru. Piękny wzmacniacz. Co do Oper - sam do niedawna słuchałem na podstawkowych Callas i uważam, że firma oferuje świetną jakość w swojej cenie (przetworniki i wykonanie). Jeśli chodzi o budowanie sceny, to powinno być dobrze. Sądząc z opisów, Maestro i Quinta SE grają dużą i bliską sceną, którą Gustard powinien lekko odsunąć. Wyobrażam sobie, że szczególnie duże składy orkiestrowe zabrzmią imponująco.
×
×
  • Utwórz nowe...