Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    4 009
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Piszę zupełnie poważnie. Raptem wczoraj odwiedził mnie kolega i sprezentował mi kilka sosnowych podstawek pod kable, zrobionych przez stolarza. Podłożyłem je pod kable zasilające. Inny dźwięk. Bardziej neutralny, precyzyjny, trochę chłodniejszy. Lepszy, ale też o innym charakterze - na tyle innym, że nie było dla mnie z początku oczywiste, czy to "moje" brzmienie. Sądziłem, że nic mnie już w audio nie zdziwi, a to mnie zdziwiło.
  2. Jeśli to była nówka, to przez pierwsze kilkanaście do kilkudziesięciu godzin może trochę zmienić swój charakter. Poza tym, jeśli masz taką możliwość, to dopilnuj, żeby kabel nie leżał na podłodze.
  3. Mówiłem o Z3, ale wersja Y3 rzeczywiście mniej inwazyjna dla portfela.
  4. Nie wiem, ale widzę, że wielu producentów bardziej zaawansowanych listew / kondycjonerów nie podaje informacji na temat ochrony przeciwprzepięciowej. Rozmawiałem kiedyś z polskim konstruktorem, który się roześmiał i powiedział, że najlepszą ochroną jest wypięcie kabla zasilającego. I tak właśnie robię w razie burzy czy wyjazdów (pomimo różnicówki w skrzynce).
  5. @aG3nt Jest jeszcze Tomanek. Dźwiękowo dość przeciętny, za to jest dobry kontakt z producentem - na życzenie zrobią Ci konkretne gniazda z filtrami lub bez, DC-blockerem itd. Zapytaj o ochronę przeciwprzepięciową, być może też da się to dołożyć za niewielką dopłatą. Ewentualnie, czy byliby skłonni przerobić używaną (są na hifi.pl). Ogólnie, zamiast nówek zdecydowanie polecam wyższe modele z rynku wtórnego. Dostaniesz więcej za te same pieniądze.
  6. Pomijając kwestie rodzinne, trochę mnie zniechęca brak możliwości przetestowania ustrojów sufitowych przed decyzją o zakupie. Panele ścienne można jakoś prowizorycznie postawić na oparciu kanapy, szafkach, stołkach czy nawet podłodze. A tutaj chyba nie da się czegoś podobnego zrobić, żeby zostawić sobie opcję zwrotu towaru. Czy się mylę?
  7. @ZieLuk007 Tutaj sam wzmacniacz, pewnie do stargowania do ok. 1000 zł. Wyjdzie taniej niż z Q21, ale tylko trochę (uwzględniając rabat w sklepie). https://www.olx.pl/d/oferta/taga-harmony-hta-700b-gwarancja-hybryda-lampowy-wzmacniacz-CID99-ID14flIy.html Zgadzam się z przedmówcami, że w budżecie 1000 zł nie zmieścisz sensownego zestawu. Dozbieraj jeszcze przynajmniej drugie tyle.
  8. Dlaczego? Czy ten większy realizm ma jakąś drugą, mniej przyjemną stronę? Gorsze nagrania robią się nieznośne itp.?
  9. Marek, to nie jest tylko jego żona. To znakomita instrumentalistka, która potrafi wynieść na wyższy poziom różne zespoły, zarówno jazzowe, jak i rockowe. Widziałem w TV koncert Lenny Kravitza i Cindy była dla mnie gwiazdą. Perfekcyjne, zróżnicowane groovy i zdobienie podstawowej partii rytmicznej jazzującymi wtrętami. No i ta drapieżność, kiedy trzeba.
  10. Pamiętasz może, z jakim składem wtedy przyjechał? Była z nim może Cindy Blackman-Santana? (Rewelacyjna perkusistka.) https://en.wikipedia.org/wiki/Cindy_Blackman_Santana
  11. Za mało tego przerobiłem żeby móc polecić wiele modeli. Nowy Vermouth Rhapsody 1.5m to (po dobrym rabacie) ok. 1000 zł. Ja bym tyle nie wydał na kabel zasilający do systemu, który masz w stopce. Ale jakieś 600 zł. za używany egz. (jeśli gdzieś trafisz) ma już sens. Ten kabel podbija przy okazji średni / wyższy bas. Bardzo dobrze opisał go Tomasz Karasiński (Stereolife). Wysokie tony temperuje też (choć moim zdaniem w mniejszym stopniu) Audioquest NRG-Z3. Ale po pierwsze: uwaga na podróbki Audioquesta na rynku wtórnym. I po drugie: wolałbym jednak tego Vermoutha Rhapsody. Niestety nie miałem żadnych zasilających Cardasa. Dla porównania: dość neutralnie i szczupło (jaśniej od wyżej wymienionych) "grają" moim zdaniem kable Isoteka - np. Premier, Eternal (chyba już nieprodukowany) i Sequel. @DiBatonio Jacek - a może Ty coś doradzisz Koledze?
  12. Mocno podrożało. Wcześniejszy model oferowali za 7500 euro.
  13. Porównywałem kiedyś bezpośrednio z Cardasem 101. Moim zdaniem z tych dwu Cardas 101 gra trochę łagodniej i ciemniej. Black II też oczywiście nie są jasne, ale jednak trzymają się bliżej środka toru.
  14. Czy na pewno liczą 1m od tylnej ścianki kolumny, a nie od przedniej (od przetworników)?
  15. Na próbę możesz zbudować "ścianę" z poduszek za miejscem odsłuchowym, tak żeby sięgała powyżej głowy. Jeśli będzie znacząco lepiej, to może dasz radę przekonać żonę i powiesisz tam absorbery o grubości 5-6 cm.
  16. Kablami głośnikowymi naprawdę dużo więcej już nie ugrasz. Możesz ewentualnie spróbować wymienić kabel zasilający (do wzmacniacza lub listwy, jeśli takowej używasz). Dość ciemno i z mocnym basem "gra" np. Vermouth Rhapsody. Ale wchodzi w grę tylko używany w sensownej cenie (nówka raczej za droga). No i będzie to maskowanie problemu. Bo wygląda na to, że nie lubisz swoich kolumn. Więc skończy się na tym, że wydasz pieniądze na kable, które przestaną Ci pasować... kiedy wymienisz kolumny (tak: "kiedy", a nie "jeśli").
  17. Cardas 101 jest już właśnie po ciepłej i łagodnej stronie. Próby dalszego wygładzania sopranów kablami głośnikowymi mogą się skończyć degradacją brzmienia / zamuleniem. Odradzam. Jeśli ten Cardas nie pomaga w wystarczającym stopniu, to szukałbym rozwiązania gdzie indziej: akustyka, kolumny i ich ustawienie, elektronika. Jeśli chodzi o akustykę, to wszystkie cienkie ustroje (również części wystroju wnętrza, jak dywan i zasłony) zdejmą więcej pogłosu z wysokich niż ze średnicy i tym samym zredukują energię sopranów.
  18. Grzesiek - coś za coś. Z tego, co piszesz, to 706 grają bardziej V-ką, co się sprawdza przy małej głośności, przecież nie bez powodu właśnie tak działa tryb "loudness". A równiej grające 705 zyskują za to przy podkręceniu gałki. Normalne - wielu z nas staje przed tym dylematem. Sam też wybrałem równiejszy dźwięk. Miałem kiedyś kolumny z przełącznikiem na zwrotnicy, próbowałem również korekcji po stronie elektroniki (DSP lub wzmacniacz z pokrętłami), ale jakoś mnie to nie przekonało. Wolę już okazjonalny lekki dyskomfort niż ciągłe dłubanie przy ustawieniach i zastanawianie się, co mi się chwilowo bardziej podoba.
  19. Tym lepiej. Większość wzmacniaczy się wtedy rozkręca i zyskuje na brzmieniu. Przy większej mocy wyjściowej mają wyższy odstęp od szumu. Jak ja bym chciał, żeby moje Dynki miały mniej niż te 87dB...
  20. @RLC2 Przepraszam za literówkę - oczywiście powinno być "Twojego".
  21. Nie znam twojego sprzętu, ale podzielę się pokrewnym doświadczeniem. Zdarzyło mi się kiedyś, że w okresie serwisowania transportu CD korzystałem z taniego odtwarzacza DVD jako zastępczego transportu. Grało to naprawdę dużo gorzej. Więc obstawiam, że u Ciebie też jest to wąskie gardło, pytanie tylko: na ile wąskie. Jeśli myślisz o rozwijaniu swojego stereo, to docelowo na pewno nie stracisz na inwestycji w odtwarzacz CD. Dobre źródło lepiej pokaże różnice pomiędzy różnymi kolumnami czy wzmacniaczami. Ale z drugiej strony - potencjał tego dobrego źródła nie będzie w pełni wykorzystany przy słabszej reszcie toru. Dlatego ja bym uzależnił decyzję co do odtwarzacza od planów na dłuższą metę. Jeśli dopuszczasz myśl o kolejnych zmianach w przyszłości (np. kolumn), to bez odtwarzacza one nie będą miały sensu. Ale jeżeli masz inne pilne wydatki i odtwarzacz miałby być ostatnim krokiem w audio, to może się on nie zwrócić w sensie przyrostu jakości. Tzn. jakiś przyrost będzie, ale nie na miarę inwestycji. Pozdrawiam.
  22. Palec losu. Są Ci pisane. Nie próbuj oszukać przeznaczenia, bo ono tego nie lubi.
  23. Tak, tyle to już zrozumiałem po wpisie Tomka. Niestety, nie wiem, o kogo chodzi. Zaglądam tam zbyt rzadko - tylko w poszukiwaniu informacji o konkretnych produktach. Kiedyś nawet założyłem konto, ale jakoś nie przemogłem się, żeby wykonać następny krok. Po napisie z tyłu widzę, że to A-klasowy Sugden, czy nie ten sam, którego ma @marcinmarcin?
  24. Jak mają się do 706 S2 w ramach klasyfikacji firmowej? Czy to model większy / nowszy / wyżej pozycjonowany itp.? I jak się to przekłąda na różnice w dźwięku? Nie dręcz nas, napisz coś więcej.
×
×
  • Utwórz nowe...