Skocz do zawartości

Rafał S

Uczestnik
  • Zawartość

    5 042
  • Dołączył

Wszystko napisane przez Rafał S

  1. Zachwyt muzyką i satysfakcja z dźwięku nie muszą iść w parze. Tego pierwszego doświadczam już z miniwieżą, a bywa że i głośniczkiem BT. Osiągnąć to drugie jest mi znacznie trudniej.
  2. Mam trochę płyt Raphaela Wressniga (organy Hammonda) i wszystkie lubię. Szczególnie te z Alexem Schultzem na gitarze. Tym razem "The Soul Connection" nagrana z innym gitarzystą - brazylijskim bluesmanem Igorem Prado. Bardzo przyjemny, świetnie zagrany jazzujący soul-blues. @coyote Pewnie znasz obu zawodników, nie wiem jak inni. @maxredaktor - To powinny być też Twoje klimaty, a i @MariuszZ może znaleźć tu coś dla siebie. Pozdrawiam i wracam już do swojej Dynlandii.
  3. Żal nie skorzystać z propozycji. Z Twojego opisu Vincent wydaje mi się podobny do Haiku Sola II, którego kiedyś miałem. Nie wiem czy to słuszne skojarzenie. Duży, ciepły i miękki dźwięk, bogaty w wybrzmienia i harmoniczne? Lepiej sprawdzający się w delikatniejszych klimatach, wokalach i instrumentach akustycznych lub spokojniejszych elektrycznych? Gorzej w mocniejszym rocku? Dobrze rozumiem - to ta szkoła grania? A jeśli nie, to jakie są słabsze strony tego Vincenta (bo zawsze jakieś są)?
  4. Podzielisz się z nami rozwiązaniem za darmo, czy my też będziemy musieli zapłacić?
  5. Odradzam nówki. Do rozważenia np. używane starsze serie podstawkowych Monitor Audio Silver (albo szarpnięcie się na Silver 100 czy Elac Carina).
  6. Zauważ jednak, że ta różnica dotyczy również ceny. W tej chwili Prima są w promocji, ale to wciąż wyższa półka. Nie oczekujmy, że te F500 zagrają jak 2 razy droższe paczki.
  7. Różnie to bywa. Może się okazać, że hurtowe zastosowanie domowych środków (z dywanem i zasłonami na czele) zetnie trochę sopranów i górnego środka, natomiast nie ruszy specjalnie pogłosu na dolnej średnicy, nie wspominając już o basie. Jeśli sam system nie cierpi na nadmiar wysokich tonów, to istnieje ryzyko, że tą metodą nadmiernie przyciemnisz brzmienie. To samo dotyczy cienkich pianek zaaplikowanych na dużych powierzchniach (lepiej mniej ustrojów, ale grubszych, lepszych i w kluczowych miejscach). Ogólnie: to, o czym piszesz może się dobrze sprawdzić, ale wcale nie musi.
  8. Różnie to bywa. Mam dobry kontakt z pewną muzułmańską rodziną mieszkającą w Trójmieście. Zapytam o to przy najbliższej okazji. Jak na razie - ku mojemu zaskoczeniu - są zachwyceni sprawnością naszego szeroko pojętego systemu. Od publicznej służby zdrowia, przez urzędy, po komunikację miejską. Dziwią się, że wszystko można załatwić bez łapówek, a autobusy i tramwaje odjeżdżają o ustalonej godzinie, a nie dopiero jak już się zapełnią. Do tego mają meczet niezbyt daleko od domu, a zwierzchnicy pozwalają im się spędzać w tym meczecie znaczną część każdego piątku. Życie w Polsce bardzo im odpowiada - gdyby jeszcze tylko lepiej się zarabiało.
  9. Osobiście nie czuję, żeby moje świeckie uczucia były atakowane przez symbole religijne w miejscach publicznych. Tzn., dopóki symbole te nie są kupowane za pieniądze z moich podatków.
  10. A ja tego, który dał mu po gębie. Za swoją ko-leżankę.
  11. Klasyka. Mnie też się podobała (czytałem w liceum). Ale moim zdaniem tego typu książki (tzn. takie, w których najważniejszy jest klimat) nie nadają się na temat do rozmowy. No chyba, że z koleżanką.
  12. Znacznie lepiej czyta się "Portret artysty z czasów młodości".
  13. Ja oczywiście tylko żartowałem. Mam nadzieję, że w końcu sprzedam Opery (choć salony mocno mi to utrudniają swoimi promocjami). Do filmów mam... telewizor, którego nawet nie podpiąłem do zestawu stereo, chociaż stoi tuż obok. Dynki mogłyby się obrazić, że używam ich w charakterze KD.
  14. Gratuluję. Jesteś chyba pierwszym forumowiczem, który przeprowadził ślepe testy cyfrowych transportów. Z Twojego opisu chyba najbardziej podoba mi się Rotel. Doskonale to rozumiem. Takie poszukiwania kończą się zwykle na granicy opłacalności. Całkiem prawdopodobne, że za transport CD i koaksjala grające porównywalnie z wejściem UPNP musiałbyś zapłacić więcej niż za samego daka. Może nawet dużo więcej? Kiedyś zmuszę się do porównania. Jak mówiłem, brak motywacji. W pewnym momencie najsłabszym ogniwem łańcucha staje się sama realizacja nagrania - szczególnie jeśli słucha się dużo "zwykłych" płyt. O ile jazz wypada tu dobrze, o tyle rock ma zazwyczaj tragicznie niski DR, a blues - poza płytami gigantów gatunku - często siermiężną produkcję. Ale przecież nie zrezygnuję z lubianej muzyki tylko dlatego, że Kevin Shirley czy Brendan O'Brien schrzanili sprawę.
  15. Spokojnie, ja nie kupię, bo już nie mam ani środków, ani potrzeby. Chociaż, gdyby tak drugi system postawić... w sumie to jest myśl. A serio, to nie tylko ładny z zewnątrz, ale też przyzwoita moc i z tego, co piszą - uczciwe dual mono, a to od razu dobrze wróży. Ciekawe, czy wejścia XLR są tylko dla pozoru, jak u mnie, czy też to faktycznie zbalansowana konstrukcja.
  16. Dawaj nazwę.
  17. Myślę identycznie. Obstawiam MA Gold 100 i Elaka Velę. Jeśli Vela 403 pozostawi niedosyt ilości dźwięku, to do sprawdzenia też 404 (w promocji - na granicy budżetu). Ale posłuchałbym najpierw 403. Co do używek, osobiście bałbym się wciskać do 14m2 Harbetha 7ES-3 - jest ryzyko, że się udusi. No i nie wiem, jakie są możliwości tego Audiolaba. Harbethy zdecydowanie potrzebują pieca z nerwem.
  18. Ja nie miałem takich doświadczeń. Kontakt był zawsze dość sprawny. Ale fakt, że za każdym razem działo się to latem - pewnie mają wtedy mniejszy ruch w interesie. Najlepiej zadzwonić, a potem w emailach nawiązywać do wcześniejszej rozmowy tel.
  19. Wiem, sam tak robiłem tej jesieni.
  20. @AudioTube Adam, dzięki. Nie ukrywam, że zanim ostatnio kupiłem swoje Dynki, miałem Xaviany Orfeo wśród kontrkandydatów. Zniechęcił mnie problem z dostępnością i opinie, że Orfeo są niesamowicie wymagające, co do elektroniki. Może kiedyś będzie okazja sprawdzić. W każdym razie, Xavian pozostaje w gronie moich ulubionych marek i gdybym miał budżet i warunki na drugi system...
  21. Ciekawa sprawa, że w Corallo (obudowa zamknięta) te same przetworniki grają już zupełnie inaczej. Wręcz miałem wrażenie, że góra jest o pół klasy lepsza. Czy to możliwe, żeby ten przedni BR aż tak wpłynął na całe pasmo? Adam, którego z wyższych modeli słuchałeś: Premio czy Orfeo? Jak Ci to grało w porównaniu z Ambrą? Pytam, bo rozważałem ten kierunek, ale akurat były niedostępne, wiec nie było okazji sprawdzić. A sympatia do marki, wciąż jest we mnie silna.
  22. Michał, spokojnie. Wojtek ma może budżetowe kolumny i wzmacniacz, ale bardzo fajnie się razem zgrywają i w sumie brzmią jak zestaw z wyższej półki (wiem, bo słyszałem). Potwierdzą to pewnie inne osoby, które też znają ten Wojtkowy tandem. Problem tkwi, moim zdaniem, w czym innym. Wojtek kupił kiedyś Chorda Qutesta, nie usłyszał specjalnej różnicy pomiędzy nim, a tańszym Mojo i wysnuł z tego (uważam, że dość pochopny) wniosek, że droższe daki to tylko naciąganie frajerów. Obstawiam, że ten Qutest nie pokazał na co go stać, bo nabywca nie dokupił zasilacza liniowego (w końcu nie jest frajerem ). Oczywiście mogę się mylić, ale myślę, że się jednak nie mylę. Już któryś raz czytam, że komuś droższa zabawka nie zagrała. Niektóre z nich mogą być oczywiście przeciętnymi urządzeniami z zawyżonymi cenami. Ale często mam ochotę zapytać: "no dobra, człowieku, ale co dokładnie zrobiłeś, żeby to zagrało?". Czasem okazuje się, ze nic. Bo skoro drogie, to powinno nas porazić różnicą na plus w dowolnym torze, do którego trafi, prawda? Najdziwniejsze, że rozumują tak również osoby, które piec i paczki dobierają do siebie bardzo starannie, ale już cała reszta ma im ładnie zagrać, tylko dlatego, że tyle kosztuje...
  23. Pokój narzuca ograniczenia co do kolumn. Wzmacniacz dołoży kolejne. Jeśli go kupisz przed kolumnami, będzie Ci je potem trudniej wybrać ponieważ będą musiały zgrać się i z pomieszczeniem i ze wzmacniaczem. Zacznij od paczek, które dobrze zagrają w Twoich warunkach akustycznych (szczególnie dotyczy to basu). Potem dobierz na spokojnie odpowiedni piec.
  24. Sprawdziłem teraz. Podawana masa e-600 jest mniejsza niż mi się wydawało - około 25 kg, czyli podobnie, jak moja Norma. Jak najbardziej do przyjęcia. Nie wiem czemu, wydawało mi się, że ważył ponad 30 kilo. Za to ciągnął bodaj 165 watów na biegu jałowym. Jak na klasę A to jeszcze nie jest najgorzej, ale ogólnie - dość rozrzutnie. Szczególnie jeśli chce się słuchać cicho przez 5-6 godzin dziennie i odpowiednio więcej w weekendy. Raczej piec do krótszych, intensywnych odsłuchów niż do długiego plumkania w tle, bo na to drugie to go szkoda.
  25. I do tego jak grają... E-700 nie znam, ale z E-600 to była u mnie miłość od pierwszego dźwięku gdy usłyszałem go półtora roku temu. Gdyby masa i pobór mocy były trochę mniejsze, pewnie bym się zastawił i go kupił.
×
×
  • Utwórz nowe...