MarcKrawczyk Napisano wczoraj o 13:43 Autor Napisano wczoraj o 13:43 A jakby to czytać tak, że dla dobrego brzmienia na początek fundamentalne znaczenie ma dobranie odpowiednich kolumn do pomieszczenia ( ile to razy słyszymy o rozkminkach w stylu za mało, za dużo basu, za cicho, a tam jakieś mikro monitorki w 30 metrach, albo zestaw w kącie i dziwota , że buczy). po drugie źródło, bo wiadomo, że po BT to najłatwiej, ale spotify lepiej, a najlepiej…to tu już można się spierać, cd? Analog? i teraz następuje czas na wzmocnienie i rodzi się pytanie, bo w zależności od gustu i budżetu możemy wybrać naprawdę wielki wachlarz urządzeń, czy za brzmienie odpowiada tylko on, a co z kolumnami? Tu mam problem z tą piramidką… 4 minuty temu, Wing0 napisał: A ja się kurde pytam gdzie tu jest dobra whisky na wodzie albo whiskey na lodzie Etc… Odpisz, cytując
Wing0 Napisano wczoraj o 13:51 Napisano wczoraj o 13:51 Dla mnie wzmocnienie jest bardzo ważne. Wiem, że część uważa inaczej, ale na kiego wała mi wybitne kolumny jak wzmacniacz będzie niedomagał. Jeśli ktoś uważa że każdy gra tak samo nie mam z tym problemu (po latach) i niech sie cieszy. 1 1 Odpisz, cytując
AudioTube Napisano wczoraj o 13:54 Napisano wczoraj o 13:54 A może Radek ma rację. I zróbmy z tej piramidy koło, ewentualnie tort a w środku świeczka. I niech Radość jej na imię. 2 Odpisz, cytując
misiekx Napisano wczoraj o 13:58 Napisano wczoraj o 13:58 Albo na myszach🤣, taką to w Anglii piją. 18 minut temu, Wing0 napisał: A ja się kurde pytam gdzie tu jest dobra whisky na wodzie albo whiskey na lodzie 🤣 1 Odpisz, cytując
Chyba Miro 84 Napisano wczoraj o 14:23 Napisano wczoraj o 14:23 (edytowany) 2 godziny temu, Rafał S napisał: Spójrz ilu konstruktorów rezygnuje z pętli SZ, mimo, że to się zawsze przekłada na większe zniekształcenia, szum i równocześnie na niższy DF. Ile wzmacniaczy ma lampowe pre (znów - gorsze wartości parametrów). Nie mówiąc już o pełnych lampach. Dlaczego takie rzeczy w ogóle powstają? To tak jakby zapytać po co ktoś słodzi kawę, jeśli wiadomo, że cukier zabija w większości i zniekształca "wyrafinowany" smak kawy (chociaż dla niektórych dodaje przyjemności). Od kilku lat piję bez cukru (moje małe zwycięstwo) i nie potrafię już napić się takiej choćby z jedną tylko łyżeczką. Edytowano wczoraj o 14:24 przez Chyba Miro 84 1 Odpisz, cytując
michaudio Napisano 21 godzin temu Napisano 21 godzin temu Jak to kiedyś mawiano: "Gość w dom, cukier do szafy" 😁 A co do wzmacniaczy, to niech każdy dobierze taki, który najlepiej spełnia jego oczekiwania. Miałem różne piecyki, słabe średnie, mocniejsze, integry i dzielone. Przedział mocy 22-150 W. Skończyłem z trzema integrami (w czterech egzemplarzach). Co je lączy? Rzecz podstawowa, dla mnie brzmią po prostu dobrze, ich tonalność, wypełnienie dźwięku, są niezależne od poziomu głośności. Wcześniej różnie z tym bywało, raz lepiej grało ciszej niż głośniej, kiedy indziej piecyk ożywał wraz ze wzrostem głośności. Sama moc nie jest już dla mnie wskaźnikiem jakości wzmacniacza. Liczy się dopasowanie do kolumn i pomieszczenia. Więc szukajcie "swoich" wzmacniaczy, i "May Force be with You"!!! 5 Odpisz, cytując
rajdek Napisano 9 godzin temu Napisano 9 godzin temu (edytowany) 16 godzin temu, MarcKrawczyk napisał: i teraz następuje czas na wzmocnienie i rodzi się pytanie, bo w zależności od gustu i budżetu możemy wybrać naprawdę wielki wachlarz urządzeń, czy za brzmienie odpowiada tylko on, a co z kolumnami? Tu mam problem z tą piramidką… Przeczytaj co napisałeś, kolumny są zaklasyfikowane jako fundamentalny składnik. 16 godzin temu, AudioTube napisał: A może Radek ma rację. I zróbmy z tej piramidy koło, ewentualnie tort a w środku świeczka. I niech Radość jej na imię. Pozamiatałeś! Niech moc będzie z Tobą Edytowano 9 godzin temu przez rajdek 1 Odpisz, cytując
MarcKrawczyk Napisano 7 godzin temu Autor Napisano 7 godzin temu 2 godziny temu, rajdek napisał: Przeczytaj co napisałeś, kolumny są zaklasyfikowane jako fundamentalny składnik. Ale tylko przy wzmacniaczu jest uwaga co do dopasowania do gustu słuchacza, stąd moje wątpliwości… 1 Odpisz, cytując
rajdek Napisano 6 godzin temu Napisano 6 godzin temu (edytowany) Rzeczywiście dziwnie to sformułowali. Kolumny na pewno na pierwszym ale przedwzmacniacz może sporo zmienić. Edytowano 6 godzin temu przez rajdek Odpisz, cytując
KrólKiczu Napisano 6 godzin temu Napisano 6 godzin temu @MarcKrawczyk, a Ty jak procentowo ocenił byś wkład poszczególnych składników na efekt końcowy? Pytam, bo z obserwacji wydaje mi się, że jesteś bardziej melomanem i kolekcjonerem niż audfilem 🙂. No i kolejna moja obserwacja - forumowicze opisują wpływa wzmacniaczy, daców czy kabli na brzmienie, natomiast jakoś bardzo rzadko ktokolwiek pisze o tym jak istotne jest źródło. I nie chodzi mi o źródło jako odtwarzacz, tylko o sam materiał i jego realizację. A w moim odczuciu ma on niejednokrotnie większy wpływ niż daki i wzmacniacze. 4 Odpisz, cytując
Rafał S Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu 1 godzinę temu, KrólKiczu napisał: I nie chodzi mi o źródło jako odtwarzacz, tylko o sam materiał i jego realizację. A w moim odczuciu ma on niejednokrotnie większy wpływ niż daki i wzmacniacze. Problem z tym, że w praktyce nie zawsze da się coś z tym zrobić. Można tropić pierwsze wydania (z uczciwym masteringiem), wydawać większe kwoty na audiofilskie edycje albo ograniczać się do kilku firm fonograficznych. Niestety, jest masa muzyki, którą lubię, a która została zrealizowana marnie. Odpowiednio dobrany sprzęt może sprawić, ze zabrzmi ona nieco przyjemniej, ale to tyle - nie będzie to nigdy dźwięk naprawdę dobry i realistyczny. Odpisz, cytując
MarcKrawczyk Napisano 4 godziny temu Autor Napisano 4 godziny temu 1 godzinę temu, KrólKiczu napisał: a Ty jak procentowo ocenił byś wkład poszczególnych składników na efekt końcowy? Kolumny, pokój, wzmak i źródło po równo, reszta to detale… ale dla mnie źródło to i dac w cd, jak i wkładka z igłą w gramofonie, co do samej realizacji muzyki to wiadomo , że yello gra zawsze dobrze, ale np „ treasure” od cocteau twins nawet z japan vinyl gra tragicznie i niestety im lepszy i bardziej transparentny system jest coraz gorzej…najlepiej brzmiała na technicsie z pewexu i altusach… 4 Odpisz, cytując
Rafał S Napisano 4 godziny temu Napisano 4 godziny temu 5 minut temu, MarcKrawczyk napisał: Kolumny, pokój, wzmak i źródło po równo, reszta to detale… Myślę podobnie. 1 Odpisz, cytując
KrólKiczu Napisano 3 godziny temu Napisano 3 godziny temu 38 minut temu, Rafał S napisał: Niestety, jest masa muzyki, którą lubię, a która została zrealizowana marnie. A ja myślałem, że większość muzyki, której słuchasz jest zrealizowana co najmniej dobrze 🙂. Wracajac do wydań i masterów. Kolega Michał @soberowy "zajmuje" się właśnie szukaniem "perełek", takich właśnie jak pierwsze wydania czy wydania z bardzo dobrym DR. Czy płyty z wysokim DR dla każdego zabrzmią lepiej, niż te z okresu po loudness war - nie wiem. Na pewno brzmią inaczej. 2 Odpisz, cytując
michaudio Napisano 2 godziny temu Napisano 2 godziny temu Źródło jest ważne. Tyle, że dobre jakościowo nagrania obronią się zawsze, niezależnie od klasy systemu. Miałem większy problem z tymi ukochanymi płytami, a gorszymi jakościowo. Znalazłem rozwiązanie po stronie rozrywkowo brzmiącej amplifikacji vintage i współczesnych pełnopasmowych kolumn z niewysokiej półki. I słuchanie Toto, Elo, Cocteau Twins (szczególnie "The Moon and The Melodies😍),ogólnie 4AD, Comy, czy starego polskiego rocka daje frajdę. Trzeba tylko zmniejszyć "rozdzielczość" systemu na korzyść rytmiki, drajwu. 1 Odpisz, cytując
AudioTube Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu 28 minut temu, michaudio napisał: słuchanie Toto, Elo, Cocteau Twins (szczególnie "The Moon and The Melodies😍),ogólnie 4AD, Comy, czy starego polskiego rocka daje frajdę. Trzeba tylko zmniejszyć "rozdzielczość" systemu na korzyść rytmiki, drajwu. Ujmę i ja termin rozdzielczość w cudzysłów, ponieważ dźwięk to nie obraz/zdjęcie. Do dzielenia włosa na części mam i ja kolumny. A do starego rocka i muzyki akustycznej zdają się być inne bardziej stosowne. Miałem okazję posłuchać brzmienia z kolumn o wysokiej skuteczności, 15 calowych wooferach/bardzo niski bas i 40 letnich driverach z ciepłym, przyjemnym i nie analitycznym brzmieniu. Do lampek średniej mocy. I jak zaznaczyłeś, rytm i drajf. Fajnie, jak stosowny pogłos w pomieszczeniu, to i aż się prosi, by głośniej przekręcić. Ja tam odlatuję i bez gorzały nawet. Odpisz, cytując
pairtick Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu 19 godzin temu, michaudio napisał: Jak to kiedyś mawiano: "Gość w dom, cukier do szafy" 😁 W czasach gdy słodziłem trzy łyżeczki na szklankę, kumpel słodził dwa razy tyle. No i jak przestał, to cukru w domu nie miał... do czasu moich odwiedzin - czyli krótko 😉 Odpisz, cytując
misiekx Napisano 1 godzinę temu Napisano 1 godzinę temu Cukier.... kiedyś dawno temu słodził em 1 łyżeczkę i kawę i herbatę. Od m/w 20 lat piję gorzką. Lubię smak herbaty i kawy bez dodatków. Od święta napiję się herbaty z cytryną i odrobiną cukru, kawa z mlekiem też od święta. Sorry za te śmieci😉 Odpisz, cytując
pairtick Napisano 35 minut temu Napisano 35 minut temu Dnia 14.11.2025 o 13:40, Wing0 napisał: A ja się kurde pytam gdzie tu jest dobra whisky na wodzie albo whiskey na lodzie No i pacz pan, taki młody, a już odróżnia 👍 Dnia 14.11.2025 o 13:58, misiekx napisał: Albo na myszach🤣, taką to w Anglii piją. 🤣 „Taki malutki wypijesz i dwa dni nieprzytomny jesteś.” A Szkockiej flaszkę wypijesz i rano do pracy, jak młody bóg 😉 Dnia 14.11.2025 o 14:23, Chyba Miro 84 napisał: nie potrafię już napić się takiej choćby z jedną tylko łyżeczką. A ja bez. Niech to będzie, nawet tylko jedna łyżeczka cukru na półlitrowy kubek herbaty, ale to właśnie dla złamania smaku 😋 Dnia 14.11.2025 o 13:54, AudioTube napisał: zróbmy z tej piramidy koło, ewentualnie tort a w środku świeczka. I wsadźmy ją w 'otwór bezpośredniego zagrożenia' 😉 1 Odpisz, cytując
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.