Skocz do zawartości

Wzmacniacze lampowe - co i jak w temacie


Recommended Posts

Z tego co wiem to EL34 zaprojektowano właśnie jako typowo do zastosowań audio jako lampy mocy. Dlatego bardzo dobrze nadają się do zbudowania na nich wzmacniacza i to dość tanio o sporej mocy. Jednak już gorzej wygląda sprawa aby taki wzmacniacz miał być wybitny brzmieniowo. I faktycznie łatwo o kiepskie wzmacniacze na takich lampach i na takich wzmacniaczach można się zrazić na dłuższa metę. Czeto wygląda to tak ze ktoś ma wzmacniacz tranzystorowy i kolumny do niego z wycofanym środkiem pasma nie przewidziane do wzmacniaczy lampowych. Po zakupie takowego jest zadowolony ze przybyło środka pasma. Potem po podłączeniu dobrych kolumn wychodzi jak kiepsko gra taki wzmacniacz.

A lampy EL84 mimo że mocowo słabsze mają opinie znacznie lepiej brzmiących od EL34.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MobyDick , w focalach są przetworniki 16,5cm (realnie ~15 jak mierzyłem) , 13-ki były w chorusach 714 ;) 

Tak jak audiowit pisał , trzeba niestety albo stety zainwestować w lepsze podzespoły by nie było problemów.

I tak jak wpszoniak pisze , wcale nie trzeba dużych mocy do mało skutecznych kolumn jeśli lampa jest dobrej konstrukcji/jakości.

Natomiast jest jeden temat iż zaczynam wierzyć w zatyczki chinchowe które wpszoniak kiedyś pokazywał , mianowicie tzw. szum po podkręceniu volume , na kanale nie podpiętym żadnym źródłem jest największy , najmniejszy jest z gramofonu (teoretycznie najlepsze jak na tą chwilę kable mam do tego) , co prawda mam wiele źródeł mogących powodować problemy typu tv,dekoder,pc itp. które być może wpływają na to. Przewody głośnikowe i kabel zasilający póki co śmietnikowe. U Mariusza w sinusaudio na jego sprzęcie szumu raczej nie słyszałem jak podkręcałem do maxa hmm , czyżby kable jednak miały wpływ ? :D 

Przy focalach gdzie fabrycznie są podbite skraje , wzmak na 300b tak trochę jakby to równoważy dając bardziej "równy" przekaz , ale też wiele zależy od źródła czy masteringu , w nagraniach rockowych niekiedy słychać kostkę gitarzysty jak mu się omskiwała po strunach ;) 

Dziś testowałem gramofon (project debut carbon z tanim pre ~150zł) , jak dla mnie szału do muzy z PC nie było , ale też płyty są średnio czyste , przedwzmacniacz gramofonowy chyba już za słaby i powoduje taką lekką "suchość".

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobiłem filmik , chociaż słyszę iż yt vs nagranie to już mocne obcięcie jakości ,ale co nieco może uda się "usłyszeć" chociaż te dzwonki pod koniec to jakaś masakra bo na nagraniu a co dopiero na żywo nie są takie "mechaniczne" także nie wiem czy jest sens wrzucać takie filmiki chyba że są serwisy które tak nie kastrują;) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości odpaliłem sobie https://www.imdb.com/title/tt1571234/videoplayer/vi513587993?ref_=vi_nxt_ap

ampli KD nie ma podejścia , mimo iż z www , to brzmienie jakbym trailery w multikinie oglądał :D każdy kto był w kinie na pewno wie o jaki "efekt" chodzi - ta "potęga"

Rega , do czego ten pre-amp podpinasz ?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mój nick nakazuje:15_yum: podpinam do Regi Planar 3. Ostatnio pre odmówił posłuszeństwa, ale jest na tyle dobrze oceniany i rozbudowany, że szkoda go wyrzucać. Mam nadzieję że jeszcze da się go uratować. Wolę zainwestować w jego renowacje niż kupować coś z nowej produkcji, co nawet do pięt nie dorośnie dla tej Yamahy.

20180920_101354.jpg

Edytowano przez Rega
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dnia 15.12.2018 o 14:39, MobyDick napisał:

Jednak już gorzej wygląda sprawa aby taki wzmacniacz miał być wybitny brzmieniowo. I faktycznie łatwo o kiepskie wzmacniacze na takich lampach

Albo moc albo jakość dźwięku - świat audio oparty jest na kompromisach. Producenci często próbują wycisnąć maksymalną moc z EL34 w PP i efektem jest granie, które faktycznie może zrazić do wzmacniaczy lampowych.

 Po za tym wydaje mi się, że można zbudować wzmacniacz na EL34 lub 6CA7 grający wybitnie. A na pewno taki, który gra wybitnie w swoim przedziale cenowym (powiedzmy do około 10 tysięcy zł). Rodzaj i jakość użytych lamp mocy to tylko jeden z elementów składowych całego urządzenia. Pozostałe to: trafa (jakość wykonania i dobór ich parametrów), lampy stopnia wejściowego, kondensatory, rezystory, okablowanie, gniazda, obudowa, itd. (kolejność nie jest przypadkowa). Równie istotny jest schemat urządzenia wraz z wszystkimi założeniami konstrukcyjnymi oraz sama jakość/schludność montażu. To wszystko "do kupy" daje nam dźwięk - piękny lub do d... :)

 

@Rega, jeszcze wyleczymy tego dziada Yamahy. Szkoda wyrzucać taki piec na śmietnik.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobnie rozmawiałem z Mariuszem (z sinusaudio) dziwiąc się iż niektóre firmy wyciskają jakieś "kosmiczne" moce dla danej lampy co chyba ma wpływ na brzmienie patrząc po wykresie danej.

Spokojnie można w PL zamówić sobie wzmacniacz wysokiej klasy , za rozsądne pieniądze. Do czego wszystkich czytających zachęcam , lampa to lampa , czaruje i nie męczy :D

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Witam na forum Audio.

Koledzy poszukuję wzmacniacza do napędzenia moich Audio Physic Yara Classic. Na konkurencyjnym forum koledzy obecni także i tutaj już coś doradzali, ale cena jednak trudna do przeskoczenie. Poza tym, fajnie byłoby gdyby za jakiś czas wzmacniacz podszedł do kolumn , które spełnią się w odrobinę większym metrażu (w tej chwili 16 m, docelowo nie więcej jak 25) (tu myślę o polskich produktach jak np YB Audio). Oczywiście z tęsknotą spoglądam w stronę WBA, ale tak jak pisałem to ponad budżet, choć producent złożył ofertę na hybrydę w klasie D do 3500-taką kwotę mogę przeznaczyć. Nie boję się sprzętów używanych, no i po przestudiowaniu całego wątku, raczej skłaniam się ku lampie. Dysponuję jeszcze daciem od NuPrime DAC-9, na wyjściu ma XLRy, sterowanie głośnością z pilota-drabinka rezystorowa. i Tu np jest taki wzmacniacz:

https://allegro.pl/oferta/jolida-302-crc-7791022766

Ma wejście XLR, możliwość połączenia w trybie końcówki, jest używany-co w przypadku gdybym po czasie zdecydował się sprzedać nie wtapiałbym dużo kasy. Oczekuję, że zagra dobrze i w rocku i popie i w metalu-lubię niskie zejście basu, brzmienie raczej uniwersalne. Choć w mojej Redze nie powiem są pewne brzmienia, które naprawdę bardzo mi się podobają, jednak brakuje mi "kopa" w cięższej muzyce-gitarowe rify nie brzmią w ogóle "ciężko i soczyście", bas nie taki jak trzeba, góra bardziej szeleści niż syczy czy podźwiękuje. Za to w spokojniejszych kawałkach pianino, fortepian czy trąbka są jak zaczarowane...No i przy cichym słuchaniu skrajów pasma w ogóle nie słyszę, nie wspomnę o przestrzenności czy stereofonii jakiejkolwiek. Najlepiej byłoby, gdyby połączyć to o czym piszę. Co sądzicie o takim pomyśle z Jolką?

Edytowano przez fido920
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MobyDick napisał:

Myślę że powinieneś pożyczyć wzmacniacz tego typu do domu i się przekonasz czy tego szukasz. Wydaje mi się że nie.

Wg danych producenta dla tych kolumn rekomendowana moc wzmacniacza to 120 W

Te 120 to jeśli chodzi o tranzystor-AP podaje od 20-120W, lampowiec podobno i 15W je wysteruje-to tylko z innych for odpowiedzi...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Witam w starym wątku , rozpocząłem nowy rozdział życia w audio tj. " lampowy'. Pierwszy był przedwzmacniacz WBA Firebird grający z tranzystorowa końcówką Yamahy MX-1000 . Po kilku dniach słuchania już wiedziałem , że trafiłem z dźwiękiem /tak odbiegającym na plus od pre tranzystorowych które wcześniej miałem/. Teraz doszły monobloki WBA Ironbird i mam komplecik. Wracając do pre to w moim przypadku to ono ma największy udział w kształtowaniu barwy dźwięku , monobloki wniosły zaś o dziwo scenę. Rozstawu kolumn nie zmieniałem są tak samo pozycjonowane jak poprzednio gdy były podłączone pod Yamahę , scena jaka wtedy była , była szersza ale jakby bez określonych granic zewnętrznych , trochę się rozpływała , obecnie jest ściśle określona , wokal , instrumenty wszystko elegancko poukładane i czytelne. Bałem się tych monobloków ze względu na moc /40W/ , kolumny mam spore i zachodziła obawa o bas , ale jest ok. a nawet bardzo ok. :) Odkryłem za to , że lampa to też swoista pułapka jeżeli chodzi o audiofilskie  " może być lepiej" / prawda @MariuszZ ? / do kabelków różnej maści dochodzą jeszcze rodzaje lamp , człek tak patrzy na te " kominki " i już kombinuje, a jak by tak zmienić lampy na ... :) 

IMG_0787.JPG

IMG_0791.JPG

IMG_0776.JPG

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli sprawdza się opinia iż tranzystor jest ok ale lampa jest mega ok. Tez tak mam. Kilka lat temu pozbyłem się tranzystorów na wszystko co lampowe. I co ciekawe te 10-20W na kanał z lampy daje więcej frajdy, niż potężne końcówki tranzystorowe po 200W na kanał. 

Edytowano przez elektron6
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@tomek4446No, tak to jest z tą lampą😋. Wciąga. Jednak, jak stwierdził, nieobecny od jakiegoś czasu na tym forum Audiowit, po pewnym czasie wraca sie jednak do tranzystora. Zobaczymy jak długo potrwa zafascynowanie lampą. U mnie też. Ostatnio słucham wyłącznie lampy, choć i Sansui Alpha stoi obok. 

A wracając do Ironbirda to wcześniej Audiowit też używał ich u siebie. W połączeniu z różnymi pre lampowymi od WBA. Lampy potężne. Napięcie na tych lampach to grubo ponad 1000V. Opisz, jeśli możesz, jak odbierasz brzmienie tych monobloków. W/g Audiowita było troche zbyt ciepłe i łagodne, ale jak wiadomo Witek lubi bardzo czysty, krystaliczny i niemalze kliniczny rodzaj dźwieku. Mnie ostatnio tez lampy Mullarda z połowy ubiegłego wieku w połączeniu z Psvane T zaczeły grać trochę zbyt słodko. Teraz bardzij mi odpowiada tandem Telefunken - Psvane. Jest właśnie bardziej szorstko, ale właśnie tak jak lubie. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Rega napisał:

No, tak to jest z tą lampą😋

Wciąga i to bardzo :) Staram się być obiektywny i nie brać pod uwagę aspektów " magii lampy", czy posiadania czegoś nowego, a skupić się wyłącznie na różnicach dźwiękowych , choć przyznam , ze jak patrzę na te żarzące się lampy, to nie jest łatwo rozgraniczyć, co jest wpływem psychiki a co rzeczywistością. To co zwróciło moją uwagę w pierwszej chwili / cały czas porównuje z tranzystorami MX-1000 i BC Acoustique EX-501/ , to taka sama kontrola kolumn mimo znacznie mniejszej mocy oraz fakt , że dźwięk nie stracił na szczegółowości , wszystkie niuanse są słyszalne. Mówi się że lampy są "ciepłe" , ja w przypadku monobloków tą ciepłotę / po za temperaturą/ dostrzegam tylko w delikatnym rozmyciu konturów w porównaniu do tranzystora. Dźwięk jest po prostu bardziej przestrzenny , muzykalny. Za to Firebirda zdecydowanie mogę określić jako ciepło grającego tutaj różnica jest największa.

1 godzinę temu, Rega napisał:

Wciąga. Jednak, jak stwierdził, nieobecny od jakiegoś czasu na tym forum Audiowit, po pewnym czasie wraca sie jednak do tranzystora.

Nie mówię nie , może kiedyś wrócę , bo czy nie na tym polega zdobywanie doświadczenia / organoleptyka/, aby móc wiedzieć o czym się pisze i móc doradzać innym ? :) 

A że kosztuje ? No cóż takie hobby :)

 

Edytowano przez tomek4446
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...