Skocz do zawartości

Yamaha R-N803 - test mało subiektywny


Kraft

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 421
  • Created
  • Ostatnia odpowiedź

Top Posters In This Topic

Nikt, nawet krytycy Yamahy, nie kwapią się od podania alternatywnych propozycji, więc sam rzucę parę przykładowych typów. Cóż zatem możemy kupić za ok. 3500 zł, jeśli na samą myśl o amplitunerze dostajemy torsji? Np. coś takiego:

1. Wzmacniacz Onkyo A-9130 + odtwarzacz strumieniowy Onkyo NS-6130 = 2900 zł (aktualnie jest bardzo niska cena na NS-6130)

2. Yamaha A-S701 + Yamaha WXAD-10 = 3050 zł

3. Pioneer A30 + Pioneer N30AE + FIIO D03 TAISHAN = 3050 zł

+ interkonekt za 50-100 zł

Da się? No da się. Jeśli wierzymy w "czyste" wzmacniacze, to możemy sobie kupić odpowiedni zestaw o funkcjonalności podobnej do Yamahy i to nawet trochę od niej tańszy. Zawsze będzie jednak w nim czegoś brakowało. Oczywiście nie będzie miał przydatnego procesora YAPO. Ale także, będzie miał albo nieco mniejszą moc, albo nie będzie miał ekranu i niemożliwe będzie sterowanie nim bez użycia telefonu. Coś za coś. Czy wymienione (lub podobne) zestawy zagrają rzeczywiście lepiej od R-N803? Oto jest pytanie.    

 

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, MobyDick napisał:

A gdzie kupisz nowy Accuphase E-210 i za ile ?

MobyDick , przepraszam ostatnio słucham codziennie innego sprzętu i mi się cyferki pomyliły , chodzi o Accuphase E-201 a cena to 3260,-. 

Co nie zmienia faktu , że raczej nie stawiałbym jej koło 803D  :) 

Nowej oczywiście nie ma :) 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, tomek4446 napisał:

Accuphase E-210 + Yamaha wxad10 

i będę się tego trzymał :) 

Dziękuję Tomku za propozycję. Szkoda tylko, że jest z gatunku utopijnych. Po pierwsze, brak jest tego modelu w aktualnej ofercie sprzętu używanego. Po drugie, nawet jak się pojawi, to z tego, co się orientuję jest znacznie droższy niż 3500 zł. (o doliczeniu do tej ceny WXAD10 nie wspomnę). A po trzecie, porównaj sobie dwie wartości. Sprzedaż R-N803 i podaż używanych E-210. Ilu potencjalnych kupców Yamahy będzie mogło skorzystać z Twojej dobrej rady? Jeden? Dwóch? 

No i jeszcze pytanie, czy zagra lepiej? Ślepe testy wskazują, że niekoniecznie.

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, tomek4446 napisał:

MobyDick , przepraszam ostatnio słucham codziennie innego sprzętu i mi się cyferki pomyliły , chodzi o Accuphase E-201 a cena to 3260,-. 

Co nie zmienia faktu , że raczej nie stawiałbym jej koło 803D  :) 

Nowej oczywiście nie ma :) 

No ok tylko mowa jest o nowym sprzęcie. Ale Accuphase E-201 za cenę 3260 (jeśli na pewno jest sprawna) to alternatywa.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Kubakk napisał:

tomek4446 to chyba czytać nie potrafi , z 5x podaje jakieś używane sprzęty ... jak z dzieckiem :D 

Po pierwsze nie jakieś !!! :) Po drugie , pragnę tylko zwrócić uwagę ludziom czytającym ten wątek , że istnieje alternatywa i , że za te same pieniądze można mieć sprzęt parę klas wyżej tylko mający parę latek.

58 minut temu, bartek2 napisał:

Ale Accuphase E-201 za cenę 3260 (jeśli na pewno jest sprawna) to alternatywa.

Jest sprawna jak cholera :) / a druga to E-301 ale cena jest wyższa./

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Sprzedaż R-N803 i podaż używanych E-210.

Masz rację , ale takich sprzętów jak ta Accuphasa , stare NAD-y, Marantze czy Denony trochę jeszcze na rynku jest , po prostu zakup egzemplarza w dobrym stanie wymaga więcej wysiłku. Jasne , że nie stoją na półkach , nie wspiera ich marketing bo nie ma z tego kasy , swoje już zarobiły w czasach ich produkcji i kosztowały / patrząc na lata/ znacznie więcej niż 803D dzisiaj.

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Ilu potencjalnych kupców Yamahy będzie mogło skorzystać z Twojej dobrej rady? Jeden? Dwóch? 

Kraft , mógłbym odbić piłeczkę , to po co ten cały test o masowo produkowanym sprzęcie , gdzie każdy może poprosić by mu zdjęto z półki ,wysłano do domu i sobie sam we własnych warunkach akustycznych oceni. Czy to będzie Yamaha , czy Marantz , NAD itp. w zakresie cenowym do 5k. mówimy o masówce , która może być tylko lepiej lub gorzej złożona, a różnice brzmieniowe są naprawdę tak subtelne ,że tylko u siebie w domu można stwierdzić, czy dany sprzęt nam odpowiada.

Jeszcze raz pokłon w stronę branży za taką możliwość.

Ok. nie będę już nic pisał o używanym sprzęcie / oczywiście w tym wątku :) /

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, tomek4446 napisał:

Kraft , mógłbym odbić piłeczkę , to po co ten cały test o masowo produkowanym sprzęcie , gdzie każdy może poprosić by mu zdjęto z półki ,wysłano do domu i sobie sam we własnych warunkach akustycznych oceni.

Test miał charakter porównania. Nie każdy może sobie porównać w domu R-N803 z dwa razy droższym sprzętem, więc ja widzę w tym sens. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Kraft napisał:

Test miał charakter porównania. Nie każdy może sobie porównać w domu R-N803 z dwa razy droższym sprzętem, więc ja widzę w tym sens. 

Był sens i to moim zdaniem duży sens. Widać to już po tym ile emocji wzbudził:-)

Edytowano przez bartek2
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek 446, jest jak najbardziej sens pisania o używanym sprzecie zawsze i wszędzie.

Po pierwsze uswiadamiamy ludzi, że mogą za te same pieniadze mieć duzo lepszy sprzęt.

Chronimy srodowisko przed nadmiernym zawalaniem rynku elektrosmieciami.

Edukujemy. Moze do kogoś dotrze, że warto sluchać rożnego sprzetu i uslyszy, że to niska półka brzmieniowa. Podejdzie bardziej krytycznie do tematu.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, audiowit napisał:

Po pierwsze uswiadamiamy ludzi, że mogą za te same pieniadze mieć duzo lepszy sprzęt.

Chronimy srodowisko przed nadmiernym zawalaniem rynku elektrosmieciami.

 

I dlatego kupiłeś swoje wzmacniacze jako nowe?

Osobiście nie jestem przeciwnikiem sprzętu używanego. Trzy z moich wzmacniaczy kupiłem używane. Trzeba jednak rozumieć kontekst. Ludzie kupują nowy sprzęt, bo mają ku temu powody. I nie muszą one być wcale związane z brzmieniem. Powodem może być choćby dostępność koloru wykończenia. Negowanie sensu kupowania nowego sprzętu to głupota. 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja personalizuję sprzet, a to różnica. Nowe sprzety z salonu nie maja takiej mozliwosci i nie mowię o 2 mozliwosciach odcieni ;).

Glupotą jest gloryfikacja masowej przecietnosci.

Mozna powiedziec o dobrym stosunku jakosci do ceny ale Twoje przeswiadczenie o genialnosci Y bierze sie z 2 rzeczy. Nie chce mi się powtarzać z jakich :).

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, audiowit napisał:

Ja personalizuję sprzet, a to różnica. Nowe sprzety z salonu nie maja takiej mozliwosci i nie mowię o 2 mozliwosciach odcieni ;).

Glupotą jest gloryfikacja masowej przecietnosci.

Mozna powiedziec o dobrym stosunku jakosci do ceny ale Twoje przeswiadczenie o genialnosci Y bierze sie z 2 rzeczy. Nie chce mi się powtarzać z jakich :).

 

powtórz w takim razie jakich?

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat był prosty by podrzucić coś nowego w budżecie yamahy 803 , Kraft to zrobił , Tomek nie . Warto pisać na temat , inaczej będzie jak na audiostereo , gdzie po 3 postach robi się podobne "bydło" :D

Ogólnie też mi żal było wydawać grubą kasę na coś nowego z półki , gdzie wiem iż 50-70% $$$ to marża , i tak jak audiowit zamówiłem sobie custom-a , z gadżetami gdzie markowy odpowiednik kosztowałby zapewne 2x tyle.

Używki bałbym się , bo jednak taki wzmak chce mieć raczej na dożywocie i wydając sporą sumkę wolę jednak mieć nowe ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, Kraft napisał:

Nie każdy może sobie porównać w domu R-N803 z dwa razy droższym sprzętem, więc ja widzę w tym sens. 

Kraft , mam duży szacunek do pracy jaką wykonałeś , wielu by się nie chciało ,ale przestań używać ciągle słów " dwa razy droższym", bo porównujemy dźwięk wzmacniaczy a nie źródeł i jeżeli 803D  jest na bazie A-701 / 2,5k./, a porównujesz z Marantzem PM 8005 , / 3,5k./ to nie chce mi wyjść te "dwa razy".

1 godzinę temu, Kraft napisał:

Negowanie sensu kupowania nowego sprzętu to głupota. 

Tutaj się zgadzam w pełni , i tak jak piszesz chodzi o to by dopasować sprzęt do własnych potrzeb.

1 godzinę temu, Kubakk napisał:

Używki bałbym się , bo jednak taki wzmak chce mieć raczej na dożywocie i wydając sporą sumkę wolę jednak mieć nowe ;)

Ja z kolei boję się nowego sprzętu , mam własne przykre doświadczenia i jak wpadam do kolegi z serwisu i widzę popalone stosunkowo nowe wzmacniacze czy amplitunery u niego na zapleczu , praktycznie do utylizacji, bo klienci po podaniu sum za naprawę ,o ile w ogóle jest ona możliwa, po prostu się nie zgłaszają, to jestem przerażony. Serwisy przy ciągle wprowadzanych nowych modelach nie mają części na stanie , wszystko jest / o ile jest/ sprowadzane na zamówienie i nie są pojedyncze elementy tylko całe podzespoły, a to już kosztuje. Stary sprzęt jest o wiele bardziej naszpikowany częściami niż nowy / znacznie mniej audiofilskiego powietrza :) /, ale każdy z tych elementów jest bez problemu wymienny / opornik, kondensator itp./, ma swój odpowiednik, jeżeli oryginał przestał być produkowany i kosztuje naprawdę niewielkie pieniądze.   

30 minut temu, audiowit napisał:

Wierz mi, że nie bedzie na dozywocie :)

Niestety , wmówiono nam , że normalnym stanem rzeczy jest to , że coś może się zepsuć rok po gwarancji i że to normalne. Mamy iść i kupić nowe. Jeszcze 25 lat temu żadna firma z taką polityką by nie przetrwała na rynku. Każda musiała mieć serwis i zapas części zamiennych na stanie w kraju w którym odbywała się sprzedaż. Ale cóż przyszło nowe ...

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bywam u ludzi w domach i z przerażeniem patrzę na sprzęt audio jaki posiadają. Kolumny z papieru, wzmacniacze z blachy 1mm z niebieskimi wyswietlaczami ważące po 5kg. Nie są to często biedne domy. Ludzie kupują to co wcisnie im się. Bądźcie bardziej rozsądni. Nie wyrzucajcie pieniedzy na sprzęt, ktorego za 5-10 lat nawet nie sprzedacie bo jeśli nawet będzie działał, to nikt go nie bedzie chciał.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widzę wzmak (często 4-8tysi zł) z wagą ~8kg , a testy piejące jakie to cudo to się zastanawiam , gdyż moje 2 transformatory tyle ważyć będą , o co tam chodzi ? Pewnego rodzaju jakość bierze się też z określonej wagi podzespołów , i trudno to przeskoczyć ;) 

Witoldzie no ja wzmak na dożywocie bo raczej nikt go nie kupi , a jeśli tak to za zbyt małe pieniądze więc po co sprzedawać :P  I tu możemy dojść do tego iż nowe wzmaki kosztujące 10-20tysi po 5-10 latach można kupić za ~3000-4000 , a jak dodamy iż brzmiały jak 2-3x droższe to w ogóle :D

Tak jak wspominałem nowe np. tranzystory poniżej 20tysi do mnie nie przemawiają , mój tranzy-ampli-kd gra wystarczająco dobrze , a lampa mnie dopieści :P

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą wagą to tak jest nie do końca. W przypadku wzmacniaczy lampowych ich masa jest o tyle duża że w większości przypadków muszą mieć transformatory do podłączenia głośników, co daje razem przynajmniej 3. jeśli chodzi o wzmacniacze tranzystorowe to nie zawsze ten cięższy będzie grał lepiej. Dużych transformatorów w zasilaniu wymagają zwykle wzmacniacze o dużej mocy, a ta nie zawsze idzie w parze z wysoką jakością dźwięku. Ostatnio upowszechniają się zasilacze półprzewodnikowe. Takie coś nie wazy tak dużo nawet przy dużej mocy wzmacniacza.  Z jednej strony mogą dawać bardziej stabilne napięcia do zasilania końcówek mocy, a z drugiej trudniej jest w nich pozbyć się zakłóceń, Jednak i to jest możliwe. Ja bym tu widział postęp taki jakim było przejście z silników parowych na  silniki o spalaniu wewnętrznym. Trudno odmówić czasu ciuchci która gwiżdże i puszcza efektownie parę. Jednak musi przegrać z czymś nowocześniejszym jeśli chodzi o sam cel jej istnienia.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, tomek4446 napisał:

przestań używać ciągle słów "dwa razy droższym", bo porównujemy dźwięk wzmacniaczy a nie źródeł i jeżeli 803D  jest na bazie A-701 / 2,5k./, a porównujesz z Marantzem PM 8005 , / 3,5k./ to nie chce mi wyjść te "dwa razy".

Ależ takie określenie jest ze wszech miar na miejscu! Po pierwsze, porównywałem zbliżone funkcjonalnie systemy zawierające wzmacniacz i odtwarzacz strumieniowy, więc porównanie R-N803 do zestawu (i ceny) PM8005 + NA6005 jest bez wątpienia właściwe. Po drugie, nawet jeśli patrzeć na koszt samej amplifikacji, to nazwanie Marantza PM8005 sprzętem dwa razy droższym od R-N803 również się broni. Przypomnę, że jego cena katalogowa to 5000 zł. To, że chwilowo można go kupić za 3500 zł jest spowodowane wyłącznie wejściem na rynek następcy (PM8006 - też kosztujący 5000 zł) i wyprzedażą dotychczasowego modelu. A-S701 na którym oparta jest konstrukcja R-N803 kosztuje 2500 zł... dokładnie dwa razy mniej od Marantza.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.




×
×
  • Utwórz nowe...