Skocz do zawartości

Audioquest NightOwl kontra kilku koleżków


Recommended Posts

40 minut temu, jazz4u napisał:

A jak byś ocenił które lepsze do jazzu?

 

Dzięki, też byłem ździwiony, że jest tylko mały, nie znalazłem nic o dużym w opisach. Ten przedłużacz to jakiejś konkretnej firmy, czy w słuchawkach nie ma takiej kablomani jak w stereo :))

Normalny kabel z miedzi beztlenowej :) Kilka dyszek i po temacie :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie często słuchawki używa się ze sprzętem przenośnym i wtedy krótki kabel jest najlepszy, również gdy siedzimy blisko wzmacniacza słuchawkowego. Dobrze sobie zorganizować miejsce aby siedzieć blisko wzmacniacza słuchawkowego. Jeśli niema takiej opcji, wtedy pozostaje przedłużacz lub dłuższy kabel.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Kraft napisał:

@Jan Piskór, odsłuchałem "Fawkes The Phoenix" i "Gilderoy Lockhart". Ten drugi chyba po dziesięć razy na Hawkach i Prymach. Powiem, że to nie jest najlepszy repertuar do porównywania tych słuchawek. Raczej zaciera różnice niż je uwypukla. Brak smaczków stereofonicznych, instrumenty grają raczej razem szerokim frontem, a nie każdy w konkretnym miejscu, ospałe basy, brak instrumentów perkusyjnych. Z tych dwóch wykonań, Hawki grały obszerniejszą przestrzenią (ale to ich znak firmowy), za to w Prymach trochę bardziej zaznaczały się instrumenty, które "wychodziły" z orkiestry z krótkimi partiami. Ogólnie chyba wersją Sonusów była ciekawsza.

Dzięki Kraft! 

Jeśli nie ma dużych różnić na korzyść AQ to lepiej dla mnie i zaoszczędzę i skusze się na Prymy. Ewentualnie rozważę Momentumy bo widze że na Allegro można nówki kupić już za 520 zł  więc to ewidentny killer jeśli chodzi o cena/jakość. Resztę dołożę w lepsze źródło.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jan Piskór, nie powiedziałem, że nie ma dużych różnic na korzyść Hawków. Akurat w utworach. które podałeś różnice były mniejsze, ale ogólnie są jednak duże. Hawki i Prymy grają inaczej. Trzeba obu modeli koniecznie spróbować posłuchać samemu.To nie jest ten sam dźwięk, tylko w Hawkach trochę lepszy. Mi się podobają i jedne i drugie, ale Hawki jednak bardziej, przynajmniej w większości repertuaru, który dotychczas odsłuchiwałem. Ich siła spokoju jest niesamowita. No i większy komfort noszenia Owli to też niebagatelną zaleta.

Momentum bym odpuścił. Słuchałem na nich dość długo i byłem zadowolony, ale jednak Hawki i Prymy to wyższa liga, szczególnie jeśli chodzi o oddanie przestrzeni i niuansów. Z duetów: lepsze słuchawki+gorsze źródło lub gorsze słuchawki+lepsze źródło wybrałbym zdecydowanie rozwiązanie pierwsze. Żadne źródło nie zrobi z Momentum Hawków czy Prym.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, MobyDick napisał:

Obecnie często słuchawki używa się ze sprzętem przenośnym i wtedy krótki kabel jest najlepszy, również gdy siedzimy blisko wzmacniacza słuchawkowego. Dobrze sobie zorganizować miejsce aby siedzieć blisko wzmacniacza słuchawkowego. Jeśli niema takiej opcji, wtedy pozostaje przedłużacz lub dłuższy kabel.

Dzięki, tylko, że przy moim sprzęcie nie mam jak siedzieć blisko wzmacniacza, mam jakieś 2-2,5m do niego, a nie wiem czy warto inwestować we wzmacniacz słuchawkowy? Jak już pisałem, żadnej wiedzy praktycznej, jeżeli chodzi o słuchawki i bardzo mizerna teoretyczna :(

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed chwilą, MobyDick napisał:

W przypadku lepszych słuchawek często warto mieć do nich wzmacniacz słuchawkowy. Sporo zależy od samych słuchawek i co jest dla nich źródłem dźwięku.

Źródłem, przynajmniej na razie, cedek lub gramofon :(, powoli dorastam do jakiejś zmiany, ale ciągle jeszcze muszę mieć płytę w ręku.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Janusz Duryn napisał:

Howki to specyficzne słuchawki i niestety mało uniwersalne. Tym bardziej synergia ze sprzętem jest tutaj bardzo wskazana. Sonusy mogą być mniej wybredne, jeśli chodzi o źródło.

 

Dzięki, powoli skłaniam się do Sonusów, bo nie mam przekonania do końca, czy wogóle będzie mi odpowiadało słuchanie w słuchawkach? A może, po 2 tygodniach wylądują w kartonie lub na jakiejś aukcji. SF jednak tańsze.

Ps. Warto kupić te? https://allegro.pl/oferta/sluchawki-pryma-kolory-sonus-faber-bluetooth-kk-7733321875 czy może odpuścić sobie ten bluetooth i dać 100pln miej? Na razie pewnie do niczego ten bluetooth, ale może kiedyś się przydać. Pozdrawiam

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchawki Audioquest NightOwl to prawdziwy koń trojański. Podstępnie przemyciły do mojego domu coś, czego świadomie nigdy bym do niego nie wpuścił - audiofilski kabel. Zabrakło mi czujności, choć przecież można się było tego spodziewać przy zakupie produktu firmy kablarskiej. Stało się. Przecież go nie wyrzucę. Skoro już zostałem akolitą kablarstwa, to opiszę, jakie to cudo posiadam. Przede wszystkim kabel jest wykonany z miedzi beztlenowej o wysokiej czystości, co redukuje ewentualne zniekształcenia sygnału. Jest to przewodnik typu Long-Grain Copper (LGC), czyli miedź o strukturze ciągnionego kryształu. Ścieżkę do sterowania telefonem została w kablu specjalnie odseparowana od obwodu audio, by w żadnym stopniu go nie zakłócała (być może dlatego kabel jest taki gruby). Porządny kabel wymaga nie mniej porządnych wtyczek, dlatego producent zaopatrzył go we wtyki wykonane z miedzi z dodatkiem telluru (Tellurium Copper), dzięki czemu stop jest łatwiejszy do obróbki. Wtyki takie mają gładszą powierzchnię, co skutkuje lepszą jakością platerowania, lepszym łączeniem i, co najważniejsze, ulepszoną transmisją sygnału. Wtyki i dołączony do kabla adapter Jack zostały, podobnie jak najlepsze złącza AQ, pokryte warstwą srebra (Direct-Silver).

 

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Kraft napisał:

Jest to przewodnik typu Long-Grain Copper (LGC), czyli miedź o strukturze ciągnionego kryształu. Ścieżkę do sterowania telefonem została w kablu specjalnie odseparowana od obwodu audio, by w żadnym stopniu go nie zakłócała (być może dlatego kabel jest taki gruby). Porządny kabel wymaga nie mniej porządnych wtyczek, dlatego producent zaopatrzył go we wtyki wykonane z miedzi z dodatkiem telluru (Tellurium Copper), dzięki czemu stop jest łatwiejszy do obróbki. Wtyki takie mają gładszą powierzchnię, co skutkuje lepszą jakością platerowania, lepszym łączeniem i, co najważniejsze, ulepszoną transmisją sygnału. Wtyki i dołączony do kabla adapter Jack zostały, podobnie jak najlepsze złącza AQ, pokryte warstwą srebra (Direct-Silver)

Pięknie "brzmi" ten tekst, a jak brzmi dźwięk z takiego cuda? Hmm... "ciągnionego kryształu" ? czego to człowiek tu na forum się nie dowie. Myślałem, że metale to metale, atomy i takie tam inne cząstki, a nie jakieś minerały czy inne rudy :)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Kraft napisał:

Słuchawki Audioquest NightOwl to prawdziwy koń trojański. Podstępnie przemyciły do mojego domu coś, czego świadomie nigdy bym do niego nie wpuścił - audiofilski kabel. Zabrakło mi czujności, choć przecież można się było tego spodziewać przy zakupie produktu firmy kablarskiej. Stało się. Przecież go nie wyrzucę. Skoro już zostałem akolitą kablarstwa, to opiszę, jakie to cudo posiadam. Przede wszystkim kabel jest wykonany z miedzi beztlenowej o wysokiej czystości, co redukuje ewentualne zniekształcenia sygnału. Jest to przewodnik typu Long-Grain Copper (LGC), czyli miedź o strukturze ciągnionego kryształu. Ścieżkę do sterowania telefonem została w kablu specjalnie odseparowana od obwodu audio, by w żadnym stopniu go nie zakłócała (być może dlatego kabel jest taki gruby). Porządny kabel wymaga nie mniej porządnych wtyczek, dlatego producent zaopatrzył go we wtyki wykonane z miedzi z dodatkiem telluru (Tellurium Copper), dzięki czemu stop jest łatwiejszy do obróbki. Wtyki takie mają gładszą powierzchnię, co skutkuje lepszą jakością platerowania, lepszym łączeniem i, co najważniejsze, ulepszoną transmisją sygnału. Wtyki i dołączony do kabla adapter Jack zostały, podobnie jak najlepsze złącza AQ, pokryte warstwą srebra (Direct-Silver).

 

A kabelek w Prymach taki fajny "miętki-giętki" :) Zostawiasz sobie Sonusy? Coś mi się wydaje że ciężko będzie Ci się z nimi rozstać ;)

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, MobyDick napisał:

Odnoszę wrażenie że Prymy to słuchawki bardziej do telefonu i do użycia poza domem od Owli.

Po czym wnosisz? Moim skromnym zdaniem gdyby były dedykowane do telefonów to miałyby wbudowany BT. Pomijam już fakt że w regularnej cenie były znacznie droższe od większości telefonów a to już trochę ekonomiczny nonsens.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest jednak sporo telefonów znacznie droższych niż 2300 zł, co nie przeszkadza aby podłączać je do tańszych telefonów. Na przewodzie jest pilot z mikrofonem:

https://audio.com.pl/testy/stereo/sluchawki/2508-sonus-faber-pryma

Jest do nich dedykowany adapter bluetooth umożliwiający prowadzenie rozmowy telefonicznej.

Do tego mają kształt i możliwość składania bardzo przydatne w słuchawkach mobilnych. Taki kształt nauszników ułatwia noszenie ich na szyi gdy są nieużywane.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Janusz Duryn napisał:

Świat audio - portable nie kończy się na telefonach.

Ale kolega wyraźnie napisał o telefonach :) Jestem świadom istnienia przenośnych odtwarzaczy, nawet takich za absurdalne pieniądze.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, JacSantana napisał:

Po czym wnosisz? Moim skromnym zdaniem gdyby były dedykowane do telefonów to miałyby wbudowany BT. Pomijam już fakt że w regularnej cenie były znacznie droższe od większości telefonów a to już trochę ekonomiczny nonsens.

I Prymy i Owle mają konstrukcję zamkniętą i krótkie kable ze sterownikiem. Prymy są dodatkowo dość niewielkie (porównywalne z Momentum, które są przecież dedykowane do zastosowań mobilnych) więc na pewno jest sens używać ich mobilnie. A że cena sugerowana była wysoka? Kto bogatemu zabroni nosić po ulicy drogie słuchawki, np. sparowane z ajajajPhonem.

Edytowano przez Kraft
Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, MobyDick napisał:

Jest jednak sporo telefonów znacznie droższych niż 2300 zł, co nie przeszkadza aby podłączać je do tańszych telefonów. Na przewodzie jest pilot z mikrofonem:

https://audio.com.pl/testy/stereo/sluchawki/2508-sonus-faber-pryma

Jest do nich dedykowany adapter bluetooth umożliwiający prowadzenie rozmowy telefonicznej.

Do tego mają kształt i możliwość składania bardzo przydatne w słuchawkach mobilnych. Taki kształt nauszników ułatwia noszenie ich na szyi gdy są nieużywane.

Rozkładanie i pakowanie każdego elementu do woreczka jest bardziej niewygodne niż wygodne. Poza tym, uwierz mi na słowo, ich waga robi wrażenie i zupełnie nie kojarzy się z mobilnością. Natomiast możliwość dokupienia BT uważam za bardzo rozsądne rozwiązanie. Nie każdy oferuje taką opcję.

Link do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Gość
Odpowiedz...

×   Wkleiłeś treść z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

  Only 75 emoji are allowed.

×   Twój link będzie automatycznie osadzony.   Wyświetlać jako link

×   Poprzedni post został zachowany.   Wyczyść edytor.

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Utwórz nowe...