Covid-19

[slaw0001]

10 minut temu, lysyrafal napisał:

Nie jestem przeciwnikiem szczepień, ale szczepionki wynalezione w tak krótkim czasie to jednak mam obawy.

JAKIE BĘDĄ DALEKOSIĘŻNE SKUTKI TEGO CO NAM EWENTUALNIE WSZCZEPIĄ OTO JEST PYTANIE?

Hmm, a jaki powinien być czas żebyś tych obaw nie miał? Na jakiej podstawie go szacujesz? Jak uważasz czy ryzyko wypadku samochodowego jest wyższe czy niższe niż powikłań po szczepiennych? Komu ufasz bardziej w tym względzie: sobie czy np prof. Simonowi i jeszcze paru? Oczywiście nie proszę Cię o publiczne na te pytania odpowiedzi, ale rzetelna odpowiedź samemu sobie. 

Rozumiem, że można mieć własne zdanie na tema tego czy słychać czy nie kabli, bo nie niesie to żadnych konsekwencji społecznych, ale na Boga, jeżeli nie jestem w czymś wyspecjalizowany to polegam na zdaniu, opinii, zaleceń ludzi, którzy sie na tym znają. Czy potencjalną operacje wyrostka będziesz przeprowadzła na podstawie "wydaje mi się", opinii sąsiada czy specjalisty z formu czy jednak udasz się do chirurga?   

[lysy]

Nie wiem jaki powinien być czas i myślę, że lekarze też są w tej kwestii podzieleni. Idziesz do lekarza z chorobą i każdy leczy Cię na swój sposób. Jesteś mnie wstanie zapewnić, że nie będzie gorzej jak się zaszczepię tak jak się podpisuje zgodę przed operacją w razie powikłań. Ryzyko wypadku było takie samo teraz jak i przed epidemią. 

[Bahzell]

Ad. Polityka: od kiedy zamiast dyskusji, argumentów i rozmowy wszyscy się orają, niszczą i tak dalej. Nie ma dyskusji. Jest tylko żeby bardziej dowalić. A że bez sensu. Ciemny naród to kupi.

 

Ad. Szczepionka: nadzorca leków w USA wydał opinię o firmie Pfizer, że jest niegodna zaufania i najzwyczajniej w świecie oszukuje w celu maksymalizowania zysków. Dodatkowo o ile się nie mylę warunkiem sprzedaży do danego kraju szczepionki jest zwolnienie z odpowiedzialności w razie nieprzewidzianych powikłań. Pewnie boją się kolejnego Agent Orange.

[slaw0001]

4 godziny temu, Chyba Miro 84 napisał:

Eeeeeee. Tutaj chodzi o czyjeś życie. Jednak wszystko wymaga czasu i doświadczeń.

Właśnie! W listopadzie mielliśmy wzrost o blisko 70% zgonów w stosunku do lat poprzednich. Jesteśmy na trzecim miejscu w europie za Włochami i Hiszpanią jeżeli chodzi o ilość zgonów na 1mln mieszkańców za rok 2020! Szczepienia to najskuteczniejszy sposób na ograniczenie rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych! Szczególnie jak się ma służbę zdrowia jak nasza.

 

1 godzinę temu, Bahzell napisał:

nadzorca leków w USA wydał opinię o firmie Pfizer, że jest niegodna zaufania

Możesz podać źródło? Chętnie się zapoznam.

 

5 godzin temu, lysyrafal napisał:

Nie wiem jaki powinien być czas i myślę, że lekarze też są w tej kwestii podzieleni

No właśnie o to chodzi! Jak się czegos nie wie co jest istotne to się słucha kogoś kto się na tym zna. Absolutnie zdecydowana większość wirusologów opowiada się za szczepionką, czyli nazwanie tego "podzieleni" to lekka manipulacja.

 

5 godzin temu, lysyrafal napisał:

Jesteś mnie wstanie zapewnić, że nie będzie gorzej jak się zaszczepię tak jak się podpisuje zgodę przed operacją w razie powikłań

A ktokolwie jest w stanie Cię zapewnić, że operacja się uda? Najprostsze leki przeciwbólowe maja cała litanię skutków ubocznych i co? Nie uzywamy ich?

 

5 godzin temu, lysyrafal napisał:

Ryzyko wypadku było takie samo teraz jak i przed epidemią

Być może, ale nie o to pytałem. Pytałem czy uważasz że ryzyko powikłań po szczepionce jest wyższe niż to, że możesz mieć wypadek.

[Fafniak]

16 godzin temu, slaw0001 napisał:

mm, a jaki powinien być czas żebyś tych obaw nie miał? Na jakiej podstawie go szacujesz? Jak uważasz czy ryzyko wypadku samochodowego jest wyższe czy niższe niż powikłań po szczepiennych? Komu ufasz bardziej w tym względzie: sobie czy np prof. Simonowi i jeszcze paru? Oczywiście nie proszę Cię o publiczne na te pytania odpowiedzi, ale rzetelna odpowiedź samemu sobie. 

https://wiadomosci.onet.pl/kiosk/przeklenstwo-cudownego-leku/wj1d4

Ale podobny przypadek był też w USA (jakiejś innej substancji)

Dlatego powinna być 3 faza i obserwacja skutków ubocznych w czasie

Teraz 3 fazę uskutecznia się na ogromnej populacji

[elektron6]

Problem jest taki że część osób z tego forum oczekuje systemu idealnego i czepia się szczegółów. Czy jest system idealny? Prosta odpowiedz - NIE.

Logicznym jest że każda szczepionka nawet badana i setki lat...spowoduje powikłania a może i śmierć pewnej grupy populacji (wstrząs, uczulenia, etc.) tak było i jest proszę Państwa.

Ale jest jedno ale o którym "idealni" z tego forum zapominają. Analiza ryzyka, bilans zysków i strat. Należy sobie odpowiedzieć ile osób umrze z powodu braku szczepionki w x czasie? Przykład; przez rok umrze na całym świecie 300 tyś osób z powodu covid a na uczulenia szczepionki 300 osób? Bilansik ???? Ma to sens??

Jak lekarz przepisuje antybiotyk to też "idelany" odpowie w stylu drogi doktorze nie wezmę antybiotyku bo nie mam 101% pewności że nie dostanę wstrząsu polekowego albo nie wiem jaki wpływ substancja będzie miała za 10 lat..

Warto wspomnieć, iż "baza" szczepionki covidowej jest przebadana i bezpieczna.

Średniowiecze i zacofanie jak za obecnej partii. Proponuję wraz Panią Górniak założyć formalne stowarzyszenie antycovidowe. Aha i wyjdzie proszę na ulicę z hasłami wypier.....z szczepionkami. Słowo "wypier..." jest teraz modne, taka domena wychowanej, nowoczesnej młodzieży.

 

Edytowano 16 grudnia 2020 przez elektron6

[Fafniak]

1 minutę temu, elektron6 napisał:

Średniowiecze i zacofanie jak za obecnej partii. Proponuję wraz Panią Górniak założyć formalne stowarzyszenie antycovidowe. Aha i wyjdzie proszę na ulicę z hasłami wypier.....z szczepionkami.

Nie dopowiadaj sobie czegoś czego nikt nie napisał, w stylu deko mało sympatycznym.

2 minuty temu, elektron6 napisał:

Warto wspomnieć, iż "baza" szczepionki covidowej jest przebadana i bezpieczna.

Jakieś źródło informacji ?

3 minuty temu, elektron6 napisał:

Należy sobie odpowiedzieć ile osób umrze z powodu braku szczepionki w x czasie? Przykład; przez rok umrze na całym świecie 300 tyś osób z powodu covid a na uczulenia szczepionki 300 osób? Bilansik ???? Ma to sens??

Owszem - gorzej jak będzie w odwrotną stronę

Nie jestem antyszczepionkowcem mam po prostu obawy co do konsekwencji które ujawnią sie po czasie.

[elektron6]

Obawy mają wszyscy zawsze i wszędzie (domena ludzi od wieków).

Odwrotna strona to takie gdybanie w stylu "jakby babcia miał wąsy to by była dziadkiem":)

I trzeba dodać - trzeba iść z postępem i rozwojem. Mamy, będziemy mieli wzmacniacze w klasie D, grające kable, związki obu płci, aborcję na życzenie zatem rączki do góry, uśmiech na twarzy i przyjmujemy nową technologię szczepionek na bazie RNA/mRNA.

17 minut temu, Fafniak napisał:

Nie dopowiadaj sobie czegoś czego nikt nie napisał, w stylu deko mało sympatycznym.

Jakieś źródło informacji ?

Owszem - gorzej jak będzie w odwrotną stronę

Nie jestem antyszczepionkowcem mam po prostu obawy co do konsekwencji które ujawnią sie po czasie.

Panie Faniak a sympatycznym jest to że dzieciaki po 13-14 lat posługują się językiem rynsztoku? No tak zawsze można zwalić odpowiedzialność na innych ...to władza rządząca nas do tego zmusiła.  Ty jesteś zły to ja muszę być jeszcze gorszy.

Edytowano 16 grudnia 2020 przez elektron6

[slaw0001]

26 minut temu, Fafniak napisał:

https://wiadomosci.onet.pl/kiosk/przeklenstwo-cudownego-leku/wj1d4

Ale podobny przypadek był też w USA (jakiejś innej substancji)

Dlatego powinna być 3 faza i obserwacja skutków ubocznych w czasie

Teraz 3 fazę uskutecznia się na ogromnej populacji

jak wspomniał Elektron6. Ryzyko ZAWSZE istnieje. To kwestia jego wyważenia. Że wrócę do analogii samochodowych. Afera z wybuchajacymi poduszkami bezpieczeństwa (ileś ofiar śmiertelnych); dywaniki blokujace pedał przyspeiszenia w Toyotach -tez śmiertelne, afera w USA (defekt stacyjek zapłonu w samochodach GM) równiez ofiary śmiertelne. I co? Myslisz o tym wsiadając do samochodu? Nie bo ryzyko, że to trafi również na Ciebie uznajesz za akceptowalne. I tak jest ze szczepionką. Trzeba pamiętać, że szczepionka nie jest efektem pracy tylko jednej firmy. To była ogromna mobilizacja całego świata nauki i to daj podstawy do obdażenia jej zaufaniem. 

Sama choroba jest podstepna. Jednych sponiewiera lub nawet zabije innym lekko zepsuje humor na 3 dni. I to daje złudną nadzieję, że my bedziemy w tej drugiej grupie. Gdyby zabijała jak ebola, to nikt by nie miał wątpliwości czy się szczepić bez względu na wynik badan klinicznych.  

[Fafniak]

 

49 minut temu, elektron6 napisał:

Warto wspomnieć, iż "baza" szczepionki covidowej jest przebadana i bezpieczna.

Źródło ?

[elektron6]

Źródło to poczytania o technologii RNA/mRNA jako baza.

[tomek4446]

Spoko Panowie , tak jak pisze Elektron , nawet nie zdajecie sobie sprawy jak jest duży procent leków wycofywanych lub dopiero po latach są doprecyzowane dawkowania i przeciwskazania. Leków które przeszły wszystkie badania w normalnym czasie , bez żadnych przyspieszeń , skutki uboczne pojawiły się , jak lek był już na rynku 5 ,10, 15 lat. Naprawdę jestem przerażony jak żona wraca z kolejnego sympozjum z informacjami , że specyfik który miał być panaceum na daną chorobę, po prostu gdy dochodzą dodatkowe schorzenia zabija. Medycyna to nie matematyka , to bardziej skomplikowana nauka niż audio , zmiennych jest od cholery , organizm każdego z nas jest inny , choroby towarzyszące ,  tolerancja na substancje leku różna, do tego środowisko , tryb życia ........ jest tego sporo. A lekarz nie jest cudotwórcą , to taki sam zawód jak hydraulik , wchodzą nowe technologie i jeden i drugi musi się uczyć. Szczepić się trzeba bez względu na wszystko , bilans zysków i strat mówi wszystko. wole mieć powikłania za bliżej nieokreślony czas , o ile w ogóle , niż powikłania pewne w przypadku zachorowania , o ile przeżyje.    

[slaw0001]

15 minut temu, tomek4446 napisał:

Szczepić się trzeba bez względu na wszystko , bilans zysków i strat mówi wszystko. wole mieć powikłania za bliżej nieokreślony czas , o ile w ogóle , niż powikłania pewne w przypadku zachorowania , o ile przeżyje.    

Dzięki Tomek za głoś za!

[elektron6]

To nie jest temat prosty...wydaje się, iż dopiero teraz w obliczu masowych szczepień okaże się na ile jesteśmy solidarni w praktyce a na ile w teorii. Sprawdzam!

Jak się ma te 30, 40 , 50 lat to w zasadzie przychodzi na myśli stwierdzenie - zaryzykuję nie zaszczepię ale jak złapię covid to zapewne uda się i jakoś go przechoruję. Byś może i bezobjawowo. Ale jest druga strona medalu - co ma powiedzieć osoba w wieku 60+. Jak złapię wirusa a i ma przykładowo cukrzycę, astmę, choroby serca to może być nie wesoło...

Tak naprawdę szczepionka ma ratować tę drugą grupę ludzi. Czy im pomożemy? zobaczymy już niebawem. Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, iż cała Europa jest raczej pro szczepionkowa. Gdyby było inaczej już to widzę jak na ulicach byłyby masowe demonstracje naszej wspaniałej młodzieży z hasłami wypier...z szczepionkami...

[Fafniak]

17 minut temu, tomek4446 napisał:

nawet nie zdajecie sobie sprawy jak jest duży procent leków wycofywanych lub dopiero po latach są doprecyzowane dawkowania i przeciwskazania.

To raczej nie jest budujące, nie sądzisz ?

18 minut temu, tomek4446 napisał:

Leków które przeszły wszystkie badania w normalnym czasie , bez żadnych przyspieszeń , skutki uboczne pojawiły się , jak lek był już na rynku 5 ,10, 15 lat. Naprawdę jestem przerażony jak żona wraca z kolejnego sympozjum z informacjami , że specyfik który miał być panaceum na daną chorobę, po prostu gdy dochodzą dodatkowe schorzenia zabija.

właśnie.

Widzisz wszystko fajnie tylko przy obecnym stanie służby zdrowia nawet wstrząs alergiczny może być cholernie groźny. A to co ja i zona doświadczyliśmy po różnych lekach nie jest budujące w tym kontekście.

1 godzinę temu, elektron6 napisał:

Źródło to poczytania o technologii RNA/mRNA jako baza

czego ja się spodziewałem  

[elektron6]

Wstrząs anafilaktyczny występuje co roku u około 1—3% osób. Częstszy jest u osób młodych i u kobiet. U dzieci za pojawienie się jego objawów najczęściej odpowiedzialne są pokarmy, a u dorosłych – leki i użądlenia owadów. U około 1/3 chorych nie udaje się ustalić czynnika powodującego anafilaksję

Kwestia ryzyka i oceny skali zagrożenia. Jeśli po podaniu szczepionki będzie można te 5 minut odczekać w przychodni celem obserwacji to ok. Wstrząs pojawia się z reguły w pierwszych minutach od podania specyfiku.

To przejaw ostrożności w stosowaniu szczepionek. Przypomnijmy, że produkt firmy Pfizer w badaniu na 43,2 tys. uczestnikach został uznany za bezpieczny. Poważniejsze powikłania zgłosiło mniej niż 1 proc. testowanych.

- Przedstawiona lista odnosi się do możliwych, ale potencjalnych powikłań po szczepieniu. Celowo wybrano bardzo poważne stany, bo nikt nie będzie się przejmował łagodnymi odczynami poszczepiennymi jak bólem ręki w miejscu szczepienia czy stanem podgorączkowym. Liczą się poważne, aczkolwiek bardzo rzadkie potencjalne działania niepożądane - komentuje w rozmowie z Wirtualną Polską dr hab. Ernest Kuchar z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Edytowano 16 grudnia 2020 przez elektron6

[nowy78]

A dlaczego wszyscy wymigują się od odpowiedzialności za ewentualne negatywne skutki masowych szczepień? Czyżby producent jednak nie był pewny, co produkuje, a rząd boi się wypłaty odszkodowań? To rodzi jeszcze więcej wątpliwości. 

Dziwne mamy czasy. Niedługo nikt za nic nie będzie brał odpowiedzialności. Inżynier, który zaprojektuje most, czy samolot też powie: "Możecie użytkować, ale na własne ryzyko."

[Chyba Miro 84]

18 minut temu, nowy78 napisał:

Niedługo nikt za nic nie będzie brał odpowiedzialności. Inżynier, który zaprojektuje most, czy samolot też powie: "Możecie użytkować, ale na własne ryzyko."

A to jest dobre

 

[tomek4446]

1 godzinę temu, elektron6 napisał:

masowe demonstracje naszej wspaniałej młodzieży z hasłami wypier...z szczepionkami...

Widzę , że się przyczepiłeś do poziomu języka. Zacytuje nieżyjącego Andrzeja Leppera " Wersal się skończył " i jestem zdania , że takie słownictwo jest adekwatne do sytuacji oraz do poziomu osób do których te słowa są skierowane. W życiu codziennym , nie przeklinam , bo uważam , że mam wystarczający zasób słów i nie muszę stosować " przerywników", ale akurat tą formę ekspresji " ulicy " jak najbardziej popieram. Byłem kiedyś na marszu KOD-u , po raz pierwszy i ostatni , hasła które były wykrzykiwane na komendę były żenujące. Czułem się jak przedszkolak protestujący , że dostał zimną owsiankę. Widziałeś kiedyś rewolucję / a dla mnie to , że młodzi zaczęli aktywnie uczestniczyć w życiu Państwa, to jest rewolucja/ by Naród zwracał się do rządzących " Przepraszamy , że przeszkadzamy , czy ewentualnie mogli by Panowie wycofać daną ustawę , bo jesteśmy zaniepokojeni . Oczywiście przepraszamy , że sprawiamy kłopot , nie jest to sprawa pilna i w wolnej chwili ..... ". Elektron tak  ,należy mówić wprost inaczej mają nas w dupie. Świat się zmienia i tak obyczaje jak i język ewoluuje ,czy nam się to podoba ,czy nie. Mnie też ten kierunek zmian się nie podoba , ale jak znam życie to jakim językiem mówimy pewnie też nie przypadło by do gustu XVII- wiecznej szlachcie . Spójrz na język współczesnych filmów , sceny przemocy czy erotykę , nawet słowa utworów muzycznych , rap , hip-hop . Gdy ludzie wychodzą na ulice nie ma już miejsca na konwenanse , zadaniem rządu jest niedopuszczenie do takich sytuacji w ramach kierowania Państwem, za co dostają od Narodu pensje . Tylko " chłopcy " zapomnieli , że są w robocie ,i tak jak z każdej roboty można ich wywalić. Nie wiem , czy zwróciliście uwagę jak ostatnio zmieniła się narracja , już nie ma jak to było początkowo , że to Suweren , tak chce.   

Edytowano 16 grudnia 2020 przez tomek4446

[elektron6]

Wszystko pięknie fajnie tylko że co najmniej połowa tej wspaniałej młodzieży po prostu nie wie o co robi rewolucję i nie potrafi nic sensownego w tym temacie powiedzieć. Ot tak wyszli bo nie wypada inaczej lub bo trzeba być trendy bo nie chcę być gorsza od koleżanki. Poziom języka i wulgarności jest nie do zaakceptowania. Chamstwo do potęgi n - tej a tego nigdy nie będę akceptować. Są różne formy wyrażania opinii i sprzeciwu ale sorry 16 latce raczej to nie wypada.

Osobiście ten kierunek zmian mi nie odpowiada gdzie "chłopcy" zapominają być chłopcami a zaczynają udawać dziewczynki i odwrotnie.

Rewolucja - przykład żółtych kamizelek- tam się nieźle dzieje, pały idą w ruch ale nie zauważyłem takiego chamstwa i wulgaryzmu jak u nas.

 

Z każdej roboty można wywalić - no tak pracownika ale nie rząd ! Od tego są wybory, no chyba że idziemy w rozwiązania z Ameryki Południowej - pucz  i te sprawy.

Edytowano 16 grudnia 2020 przez elektron6

[tomek4446]

56 minut temu, nowy78 napisał:

To rodzi jeszcze więcej wątpliwości. 

Piotrek , a jaką masz alternatywę? Tempo opracowania szczepionki i badań klinicznych było bezprecedensowe. Można było puścić wszystko dotychczasowym trybem , tylko co powiedzieć rodziną milionów osób na świecie przebywających w stanie ciężkim w szpitalach. Do tego dochodzi ekonomia , przeżywam obecnie horror , codziennie opierdziela mnie kilka do kilkunastu osób dziennie , bo nie jestem w stanie dotrzymać terminów Umów. Fabryki mają trzy tygodniowe opóźnienia z powodu ludzi na kwarantannach , chorych na Covid . rodzin chorych na Covid. Jasne , że chciałbym , by ktoś wziął odpowiedzialność za szczepionkę i by nie były to rządy, a producent. Ale rzeczywistość jest inna i nic na to nie poradzę. 

[elektron6]

Tym co się zachciało "Rewolucji" to warto zastanowić się nad historią (podobno bez przeszłości nie ma przyszłości).

"Rewolucja pożera swoje własne dzieci”

[tomek4446]

5 minut temu, elektron6 napisał:

Od tego są wybory, no chyba że idziemy w rozwiązania z Ameryki Południowej

A działania rządu mającego gdzieś połowę narodu , nie przypominają Ci paru kacyków z Afryki ?

Rząd jest przedstawicielem CAŁEGO narodu , a obecnie nie są nawet przedstawicielem własnych wyborców. 80 % ludzi chce odejścia Kaczyńskiego, a On trwa. Zaraz , gdzieś już się z taką sytuacją spotkałem , a już sobie przypomniałem , Łukaszenko ?

A , i Ci młodzi ludzie nie wyszli na ulice , bo im się kolor swetra Kaczyńskiego nie podobał . Czy wiedzą wszyscy dlaczego , nie wiem ? Ale znam też ludzi ze Starej Solidarności którzy demonstrowali , głównie dlatego , że cukier zdrożał i nadal sądzą , że to był główny powód obalenia komunizmu  

20 minut temu, elektron6 napisał:

"Rewolucja pożera swoje własne dzieci”

Ale bez rewolucji , niejeden z nas nadal by czuł batog Ekonoma na grzbiecie i mieszkał w ziemiance, mając za zadanie życiowe płodzić jak najwięcej dzieci , by miał kto pracować na ziemi Pana.

[elektron6]

Cóż głową muru nie przebijesz i to jest fakt. Nikt w Europie przy obecnej poprawności politycznej nikogo nie obali przy pomocy puczu czy rewolucji. To się już dawno skończyło.

Jedyna forma zmiany władzy to wybory. We Francji też pewnie większość jest za rezygnacją Macrona i co z tego?

Porównywanie działań władzy PRL z obecną jest nie ma miejscu. Nikt nikogo nie pałuje, ludzie nie znikają od tak sobie a i nie widzę aby spora część Polaków zbytnio narzekała na życie.

Co do młodych to się wypowiedziałem - niech wychodzą ale z argumentami, wiedzą i kulturą a w następnych wyborach niech idą na głosowanie a nie ten, tamten nie był bo popił w weekend.

Rewolucje były i nic dobrego z tego nie wyszło...zresztą tak jak pisałem rewolucja i Europa to nie te czasy (pomijał blok wschodni).

Edytowano 16 grudnia 2020 przez elektron6

[nowy78]

43 minuty temu, tomek4446 napisał:

Piotrek , a jaką masz alternatywę? 

Przechorować (ewentualnie). Nie mam oczywiście pewności w jaki sposób odbyłoby się to w moim przypadku, ale jestem w grupie statystycznej, która przechodzi chorobę łagodnie. Czy jestem egoistą i stwarzam w ten sposób zagrożenie dla innych? Nie wydaje mi się, gdyż i tak byłbym szczepiony na końcu. Nasuwa się więc pytanie, czy jeżeli uda mi się nie zachorować do tego czasu, to czy jest sens ryzykować?

31 minut temu, tomek4446 napisał:

mając za zadanie życiowe płodzić jak najwięcej dzieci , by miał kto pracować na ziemi Pana.

Akurat to zadanie jest nadal bardzo aktualne. Jak się rozejrzeć, to demografia ma bardzo duży wpływ na gospodarkę, rozwój itd. Prognozuje się, że nawet Chińczycy będą niedługo mieli z tym problem, ze względu na mocno w przeszłości ingerującą w ten obszar politykę.